- Posty: 1993
- Otrzymane podziękowania: 29
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamy Kwietniowe 2013
Mamy Kwietniowe 2013
- Azja
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Dobra idę się ogarnąć bo zaraz sąsiedzi mają przyjść
Udanych imprez sylwestrowych i wszystkiego najlepszego na NOWY Rok zdrówka przede wszystkim
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- monia89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1953
- Otrzymane podziękowania: 10
No i Tosik gorączkuje nie wiem jaki diabeł wpadł...
Agat super brzuszek!!!
Buziaki dla Jasia!
Suzi ja też tłumacze Adzi że nie wolno itp itd to sie obraxa i kładzie na ziemi.
a huśtawki nie chcesz sprzedać???? Bo myśle nad zakupem.
Magda co do pensji sie nie wypowiadam my likwidujemy działalność M i widze non stop O...
u nas kolęda 8 ale ja mam stomatologa więc nie wiem czy sie załape.
To tyle Antek wzywa
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dave
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Carpe Diem
- Posty: 10230
- Otrzymane podziękowania: 43
Suzi - ja tu jestem codziennie z Wami ale coś pisanie kiepsko idzie:)
Właśnie skończyłam Martini, wyłączyłam tv bo tam samie pierdoły. Poklikam i idę spać. Męża odwiozłam na nockę, kutro trupa odbiorę jak już się wyśpi i wytrzeźwieje trochę. Po nocce zawsze się z chłopakami umawiają, jakąś flaszkę obrócą potem odespac i do domu. No a ja sama z dzieciakami.
Maja już jakby troche mniej kaszle w nocy.
Ja jak zwracam uwage Mateonowi, to byw aże sie focha, boczy ale jak szybko się fochnie to i odfochnie:)))
Dobra ide zwiedzać neta dalej, bo dawno nie siedziałam na necie. Jakoś mi nie podrodze było.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agat
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3267
- Otrzymane podziękowania: 23
U nas grzecznie, posiedzielismy u znajomych, pojedlismy, teraz już z łóżka klikam. Adaś u babci podobno budził się często od wystrzałów. Deszcz pada, już chyba po śniegu :/
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Azja
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1993
- Otrzymane podziękowania: 29
nocka jakos mineła, MLody budził sie kilka razy, ale goraczki nie miał, troche kasłał i tak jakby miał nosek zapchany, dzis od rana szaleje, fajerwerki go nie obudziły, a ostro dawali za to ja obudziłam sie z katarem i tez cos pokasłuje, no siwetnie rok witamy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dave
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Carpe Diem
- Posty: 10230
- Otrzymane podziękowania: 43
a ja posiedziałam sama do 24.00 zabaczyłam fajerwerki. Po czym mi sie dzieci obudziły. Walili jak oszaleli chyba z godzinę, a 2 przed północą. Myślałam, że rozstrzelam. Nocka masakroza.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- monia89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1953
- Otrzymane podziękowania: 10
Poszedł spac przed 1 był zaczarowany fajerwerkami no i picolo :-D
Popjam kawke i mam całkowity brak sił...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suzi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- do trzech razy sztuka... ;-)
- Posty: 2080
- Otrzymane podziękowania: 25
Dużo zdrowia, wszelkiej pomyślności, spełnienia marzeń i planow, pociechy z dzieciaczkow i mężów oraz Bozego Blogoslawienstwa we wszystkim co będziecie robić i przezywać
Mikuś- niekwestionowany Krol Nocy udowodnił w Sylwestra ze nie dostal tego tytułu na wyrost ponieważ o polnocy szalał jakby byla 17 ta, mogl gory przenosić. Oglądał z okna fajerwerki, początkowo chyba sie troche bał, ale pózniej juz nie. O 1 zacząl poziewywać a zasnał o 1.50 bawil sie na rowni z doroslymi , bez marudzenia a spal po poludniu zaledwie godzinę i 10 min....mial do towarzystwa kolezankę więc byl tym faktem absolutnie oczarowany. Kolezanka lat 8 ale niepelnosprawna, więc wielkich roznic w mozliwosciach nie bylo. Mikuś zagadywał, pchal sie do niej na kolanka, dawal zabawki no po prostu był wniebowzięty az mi sie znowu zal zrobilo, ze jest takim de facto jedynakiem, bo nic nie zastąpi dziecku drugiego dziecka..... ( Kaikai -po raz kolejny Ci zazdroszczę! )
Dziś pospalismy wszyscy do 11.20 więc da sie żyć
Monia - wiesz, ja bym jednak nie dala kileliszka dziecku....chocby z tego powodu ze moglby odgryźć, ale w ogole kileliszek i dziecko....nieee. Nie obraz sie, ale po prostu taką mialam refleksję ( jedyną) po obejrzeniu Waszych zdjęć. Dobrze ze gorączka Tosika opuścila. Zdrowka i spokoju
Azja -dla Was rowniez zdrowka
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- monia89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1953
- Otrzymane podziękowania: 10
A to my dzisiaj odpoczywamy po cięzkim wieczorze :-D
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- monia89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1953
- Otrzymane podziękowania: 10
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Azja
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1993
- Otrzymane podziękowania: 29
Monia nie wiem co na zgaga nigdy nie miałam. Ale coś kiedyś o migdalach slyszalam.
Misio ma się lepiej od zaś do czasu kaszle. Ale ja zdycham na maxa. Kaszel. Z nosa woda leci. , gardło boli a od tego wszystkiego głową napitala o rety. Leczę się domowymi sposobami ale coś kiepsko mi pomagaja
M mnie do tego wkurza eh przepraszam ze Wam smuce non stop
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Alex_87
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2022
- Otrzymane podziękowania: 13
U nas sylwester w domu, ja o 18 wylądowałam na IP jak się okazało tylko z nerwobólem, ale w domu myślałam, że umieram, miałam wrażenie, że nie mogę oddychać, mąż myślał, że żartuje, a ja już miałam wizję, że się dusze. Ketonal na szczęście pomógł, ale sylwester spędziłam w łóżku, Zuzka powędrowała na góre do babci, a u nas w kuchni urzędowali faceci Dobrze, że Tymek miał wyjątkowo dobrą noc i nie męczył mamy
Agat, Monia pięknie wyglądacie w ciąży Agat to już prawie na wybuchu i przywitamy nowego bąbla na forum
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kaikai
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Mój skarbek :)06.04.2013
Dawid wczoraj cała noc spał ładnie od 20 do prawie 9. Ciężko było mu się dobudzic, bo opuscilam rolety antywłamaniowe i ciemno było
to ja jeszcze pomyślę nad kupnem chusty czy nosidełko, skoro tak nie polecacie, ale i tak coś kupię ze względu na spacery.
Dziękuję Suzi za ofertę
My to już nie możemy doczekać się malutkiej jutro na zakupy jedziemy.
Zrobiłam też listę :)dluuuga
Monia fajny brzuszek a jak Antoś reaguje na brzuszek ?
U mnie Dawid jak powiem, żeby przytulil dzidzie to przytuli, ale go bardziej mój pępek interesuje
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- creatura
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Miałam kiedyś marzenie-teraz śpi na moich rękach:]
- Posty: 1488
- Otrzymane podziękowania: 6
Agat, to już twój miesiąc, możesz się rozpakowywać Rzeczywiście, tylko w brzuszek ci poszło, jak pokazywałaś zdjęcia z ciąży z adasiem, to miałaś tam okrąglejszą buzię.
Monia, u ciebie, też już fajny brzuszek, Tosik słodziak. Mnie nie ten kieliszek "przeraża", ale zawartość , toż to sama kolorowa chemia Moja mama chciała Leosia podlać Picolakiem jak nie patrzyłam, on jednak do gazowanego nie nawykły i pluł Za to w końcu "nauczył" się jesć mandarynki, bo wcześniej to był dla niego owoc niemożliwy MOnia, cola na zgagę!? Kwasowe ph na kwasowe ph?! coś zasadowego ci potrzeba: migdały, len mielony rozpuszczony w zimnej wodzie, soda rozpuszczona w wodzie, czy leki typu rennie, a jesli zgaga spowodowane uciskiem na żołądek, to niestety, małe porcje jedzeniowe w dużych odstępach czasu, lekkostrawne jedzenie itd - tak, wiem, nierealne w święta
Suzi, bliźniak Leoś poszedł spać dokładnie tak jak Mikuś, a dziś wstał o 9:30 i w dzień nie spał wcale, dopiero zasnął o 21. W okresie świątecznym rozstroił się kompletnie. Z wagą nie żartowałm na łazienkowej wadze mamy 15kg rozmiar 92 powoli porzucamy. Ta dokładna niemowlęca waga niestety się spsuła, bo przez dłuższy czas leżało na niej coś 7-kilowego w szafie i wskazuje już wage tylko do 7kg.
Kaikai, ja używałam chustę kilka miesięcy. Leoś ją uwielbiał, zawsze w niej zasypiał, chodziliśmy tak na spacery dopóki nie nastały mrozy, do sklepu, po domu, do gotowania itd.ALE, jestem niewysoka i ciężko mi było szybko ogarnać te metry materiału i czasem jak się grzebałam, to Leoś się denerwował, uspakajal się po chwili, no ale mnie już siódme poty zlały. Przy następnym maleństwie kupuję nosidło TULA, podobno jedyne nosidło z prawdziwego zdarzenia, resza to ponoć wisiadła (tak, nawet Babybjorn, o którym myśłam, ze za taką cenę to musi być jak z NASA). W sumie i teraz chodzi mi ono po głowie,bo jest tam model od 11 do 22kg
U nas faza NIE pełną gębą, doprawiona wybuchami płaczu doslownie o byle co: Gramoli się na krzesło-Pomóc Ci Leosiu wejść? NIE! - płacz, Idziemy PAPA?. Tak Leosiu idziemy na spacerek. NIE!-płacz, Idziemy do Andzeja (mówi rano Leoś, dziadka nazywa po imieniu, mino tego, że my cały czas mówimy dziadek, tak sobie umyślił i na razie nie ma szans na zmianę), Tak Leosiu,ubieramy się i idziemy do dziadka. NIE - płacz. No nie pozostaje nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość, nosić, przytulać tłumaczyć i przetrwać ten "błogosławiony" czas Staramy się praktykować Rodzicielstwo Bliskości i jeśli Leoś coś zbroi to zazwyczaj mówię w miarę spokojnie (choć ten spokój, zależy od tego jak bardzo mnie zalała krew ) coś w stylu: Nie podoba mi się, że zrobiłeś....., bo....... Nie pozwalam Ci robić tak czy siak,bo...... Nie zgadzam się na ......, bo. Chodzi o jasny, klarowny komunikat, dotyczący tylko danej sytuacji, a nie dziecka ogólem w przeciwnieństwe do Ale jesteś niegrzeczny.Fajnie działa, oczywiśie nie gwarantuje jakiegoś super sukcesu od razu, ale nie wywoluje też jakiś protestów, agresji, wstydu. Leoś to w ogóle niezły aparat jest, bo jak już coś tam spsoci, a generalnie mało psoci, zazwyczaj jak go ignoruje, bo jestem czyms zajeta, to zanim zacznę swój monolog, to on robi mi cacy, cacy i zmienia temat, albo woła "na bajana" i chce wskoczyć mi na plecy Jak już dochodzi do zgrzytu, w sensie ja mówie, a on sie buntuje i płacze, bo nie chce porzucić "zakazanej czynności" to wjeżdzam z tekstami: rozumiem, że jesteś zły, masz prawo być zły, niezadowolony, ale .... i znowu tłumaczę, tłumaczę, tłumaczę................ noszę wtedy, przytulam, caluję i sytuacje się uspakaja. Tylko w wypadku, kiedy chodzi o jego bezpieczenstwo odrzucam wszystkie doktryny na bok i reaguję imulsywnie, przewaznie zabierając zabójczy przedmiot z ręki, albo krzyknę, żeby szybko zwrocić jergo uwage, np jak wyrywa kabel z gniazdka, i przy tym gniazdko, dziś akurat się tak stało w gośiach Super działa też zagrywka typu: Kochanie, mama nie pozwala ci się bawić nożem (tak, bardzo pożądany przedmiot przez Leosia), bo boi się o twoje paluszki, kocha cie i nie chce, żeby cie bolały. Pójdziemy teraz do piwniczki i włączysz piecyk/pralkę/ weźmiesz warzywa na obiad/ zrobisz soczek itd. W zależności od sytuacji zamiana zakazanej atracyjnej czynności na inna bezpieczną atrakcyjną zawsze działa. Tak sobie właśnie radzimy, raz szybując po wyżynach, a raz ryjąc w dolinach rodzicielstwa Może Loeś tak ładnie mówi, bo ja praktycznie non stop coś do niego plotę, czasem łapię się na tym, że po całym dniu nie che mi się gadać z małżem, bo marzę o ty, żeby sobie pomilczeć Nie lubię tekstów: bądz grzeczny, ale łobuz. Ja to widzę, że jakieś niefajne zachowania nie są celowe, zamierzone, tylko wynikają z nieradzenia sobie z emocjami lub niezrozumieniem szkodliwch dla niego konsekwencji. Ponooć po 3 roku życia dopiero coś się rusza w mózgu, że dzieć zaczyna czaić, że jak dotknie gorące to się poparzy
Ufff, ale się rozpisałam...... Póki co tyle
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Alex_87
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2022
- Otrzymane podziękowania: 13
Jejuuu ja nie śpie od 3.45 :/ Najpierw Tymek, potem Zuzka, oboje zasnęli dopiero o 6, a ja już nie zasnęłam.
Ja słyszałam o nosidle Manduca (jesli dobrze pamiętam), na listopadówkach polecały dziewczyny, też myślę nad jakimś nosidłem, ale narazie czekam, zobaczę co będzie na wiosnę czy rzeczywiście mi się przyda.
Monia ja moją zgagę w sumie przeczekałam, mleko pomagało tylko doraźnie, a pod koniec ciąży jak brzuch się obniżył przeszło. W tej ciąży doświadczyłam pierwszy raz czym jest zgaga, blee okropność.
U nas z kolei wszystko jest na TAK, o co się nie spytac Zuzki to ona powie TAK w różnych intonacjach a od kilku tygodni nawija jak jakaś przekupa, składa już krótkie zdania, sylabuje dłuższe wyrazy, powtarza ze mną jakieś łatwe wierszyki. a zaczęłam tak gadać z dnia na dzień i teraz codziennie mówi coś nowego
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.