Mamy Kwietniowe 2013

Ja zobaczyłam siusiaka w 4d w 12tygodniu...
Też mam wykupiony pakiet i praktycznie wszystkie badania w cenie... Tylko do 4d musiałam dopłacić.... Ale warto było

klaudia_286 napisał:

anabelle,kazdej sie dłuzy ja mam co 2 tyg i to jest jak wieczność

a o co chodzi z tym pakietem?

Jak zaszłam w pierwszą ciąże rok temu to kupiłam sobie pakiet - ubezpieczenie prywatne w Medicover - pełną opiekę zdrowotną oraz pakiet badań. Zapłaciłam około 2 tysięcy i przez 12 miesięcy muszą mi płacić za wszystkie wizyty i badania w ich centrach medycznych.

Poprzednią ciążę poroniłam, więc miałam wykonywany szereg badań biochemicznych, immunologicznych itd, a teraz załapałam się jeszcze na drugą ciążę. Pakiet kończy mi się 20 grudnia, ale do tego czasu wszystko oprócz opieki szpitalnej i stomatologicznej mam w ramach pakietu. Zresztą bardzo mi się udało, ponieważ gdybym chciała zapłacić za dotychczasowe badania z własnej kieszeni, musiałabym wydać ponad 4 tysiące. Niestety we krwi stwierdzono mi przeciwciała przeciwjądrowe i cytoplazmatyczne więc była obawa, że odpowiadają za poronienie. Cała diagnostyka immunologiczna była bardzo droga, podobnie jak badania hormonalne. Na szczęście podejrzenia się nie potwierdziły - a ja tylko cieszę się, że akurat miałam wykupiony pakiet, bo w przeciwnym wypadku musiałabym zbankrutować

no a kasa chorych ?

ja wiekszoś mam z kasy teraz tez doplacam co niektore ale wiekszos wogole jest z kasy

Nie każda,poradnia ma podpisane kontrakty na bezpłatne badania, poza tym są badania specjalistyczne za które trzeba niestety płacić i zazwyczaj nfz ich nie finansuje, a najczęściej są to najdroższe z możliwych badań.
Taki kraj. Płaci się kupę pieniędzy na ubezpieczenie a gdy przechodzi co do czego to trzeba iść prywatnie i płacić bo na fundusz terminy za trzy lata.

no to tez fakt , nie wiedzialam o tym ze jest takie cos

Pamiętam jak mój tata dostał plam na rękach i poszedł ze skierowaniem do dermatologa. Pani w rejestracji zaproponowała mu termin dwa miesiące później. Do tego czasu to ręka by mu chyba odpadła gdyby nie poszedł prywatnie.

A najlepszy motyw u nas w jednym laboratorium jest taki że często bezpłatne badania wychodzą niepewne i trzeba powtarzać płatnie nie ma to jak cwaniactwo

a do jakiej przych. ty chodzisz

Są takie pakiety. Często firmy oferują swoim pracownikom taką formę dodatkowych ubezpieczen. Czasami można też sobie indywidualnie wykupić. Ale wszystko kwestia dodatkowych pieniędzy. Fajnie jak można wykorzystać to i koszt się zwróci.

Ja chodzę prywatnie i za wszystko płacę, nawet za morfologie i mocz ale takiego sobie wybrałam lekarza.

a jak sie nazywa

Salubris

Oczywiście jeśli chodzi o ginekologa

Mój mąż w poprzedniej pracy miał ubezpieczonego siebie i rodzinę na firme w Lux Med, moja mama dopłaca do ubezpieczenia prywatnego 30 zł miesięcznie i ma w tym siebie oraz dzieci. Nazywa się to Falk, czy Falck. Ja jestem w Medicoverze do końca grudnia.

Dobrze, że mówicie, że do 4D trzeba dopłacić bo się zastanawiałam

Ja miałam do konsultacji pieprzyka na pośladku. Rejestrowałam się w marcu 2012, a termin mam na 6 grudnia 2012 :)Oczywiście na NFZ w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie

Badania z tytułu poronienia nie przysługiwały mi na NFZ ponieważ NFZ według rozporządzenia refunduje badania dopiero po 3 stwierdzonych poronieniach.

Badania hormonalne przepisane przez ginekologa wykonywałam dawniej prywatnie, ponieważ chodziłam do odpłatnego lekarza. Do ginekologa na NFZ zarejestrowałam się raz - dostałam termin za 3 miesiące, a na wizycie dostałam skierowanie na USG jajników - termin USG dostałam za 1,5 miesiąca w klinice na drugim końcu miasta, a jak zawdzwoniłam ponownie do ginekologa to okazało się że konsultację wyników USG będę miała 2 miesiące po badaniu. Totalny bezsens.

Podobno ciężarne są "obsługiwane" na NFZ poza kolejką, ale jeśli chcemy starać się o dziecko i konieczne są pełne badania krwi, biochemii, immunologii, rezonans, usg jajników, piersi, hormony itd - bo to pozwoli wyeliminować czynniki ewentualnego poronienia, to na NFZ się niestety nie da.

W przyszłości jeśli coś będzie mi się działo, takiego poważniejszego, wymagające kompletnej diagnostyki to bez wahania wykupię pakiet prywatny. Owszem, drogo - niestety trzeba potem bidować Ale badania tego samego dnia wieczorem, jeśli są złe wyniki to dzwoni do mnie lekarz i informuje o dalszych krokach. Nie muszę się martwić gdzie mam się zarejestrować, to Oni mnie rejestrują. Dostęp do swoich badań oraz lekarzy mam online. W razie widzi mi się mogę umówić się na wizytę dodatkową lub zamówić sobie telefon lekarza/położnej czy ratownika medycznego. Nie ma porównania z NFZ, ale z drugiej strony, na stałe podleganie pakietowi, na tzw. wszelki wypadek, mogą sobie pozwolić wyłącznie najbogatsi lub osoby, którym takie pakiety po fajnych cenach oferuje pracodawca.