Mamy Kwietniowe 2013

Hello,
Jestem i ja. Maja już śpi. Z jednej strony to dobre te jej niespanie w dzień, bo wieczór dłuższy. Ale tak to zawsze w dzień też były 3-4 godzinki na podziałanie. Więc nie wiem co lepsze.

Ja się staram nie przejmować, bo w brzuszku jeszcze dużo miejsca mamy, więc jest ok. Ale nie da się ukryć, że jak już się raz poczuje to potem chce się czuć ruchy co chwilkę

Lecę sobie przygotować legowisko i zasiadam przed lapkiem. Spać i tak mi się nie chce, a Majos gdzieś zapodział moją książkę

A ja dzisiaj nerwy aż mnie brzuch boli co za dzień.........

mne tez boli cały czas,i jeszcze zaczelam gotowac i gazu mi brakło masakra

A mnie przez nerwy tak to luzik.

Mnie już jakoś brzuch nie boli. Jak ponoszę Majkę za dużo to czuję, że się obciążyłam, ale jest to inne uczucie, nie taki ból jak wcześniej.

A co do mojego żalenia, to już nie ma weny żeby o tym pisać. Poczekam na kolejny spadek humoru.

Oj Kasiaq jak ja bym chciała schudnąć , a tu waga w górę nieubłaganie
Powodzenia jutro u lekarza Mam nadzieję , ze pochwalisz sie nam zaraz

Monia to co się stało,że takie nerwy ???

Dave Ty to jesteś jedyna Jak można weny nie miec do wyżalenia się ?
Dobrze,że Maja już śpi ... zrelaksuj się

Mi Ami też szybko zasnęła Ja już wykąpana , zaraz kolacja i odpoczynek

Agi - dzięki

Już sobie klikam na lapku, Majos chrapie. Muszę się ogarnąć u nas na blogu i odkopać z zaległości, ale to chyba nie dziś. Bo na to to mi tydzień braknie

Mam nadzieję, że to moje klikanie nie obudzi księżniczki.
No ale obudziło królewicza Coś mnie delikatnie łaskota

No widzisz Mati jednak dał znak Czyli teraz spokojnie możesz sobie wypoczywać

Amcia ma swój pokój ,wiec ja mogę walić po klawiaturce ile wlezie

Aj Agi mój M wyjechał wczoraj i wróci w nocy a dziś przyszedł przelew dopiero więc wypłaty tylko z banku nie mogłam wypłacić bo nie zostawił mi mąż pieczątki a bez niej z konta firmowego nie wypłacą więc została karta a na niej limit i mogłam wypłacić 10 tyś a potrzeba było 20 więc mówie że mogę im dać dziś po połowie i wyjaśniłam sprawę a oczywiście znalazło się 2 którym nie pasiło i z japą do mnie że ich to gówno obchodzi że chcą całość że mamy z M pół godziny na to że ich nie interesuje jak itp a jak nie to rozwalą samochód normalnie masakra. Wkurzyłam się zadzwoniłam do M zwolniłam ich i nie dałam nawet złotówki. Chłopaki wygonili ich.
A godz temu przyjechali i kajali się że źle zrobili że nie powinni tak reagaować itp itd ale i tak nic to nie zmieniło.
I przez takich durni zdenerwowałam się że do tej pory brzuch mnie boli
To ja popieprzałam przez pół miasta w korkach żeby dać im chociaż połowę bo mają rodziny a tu taka nie wdzięczność. Jeszcze tir omało mnie nie zmiótł jak byłam w mieście.

Ja już nie mogę się doczekać chwili, w której będziemy mieli te dwa kolejne pokoje. Podejrzewam, że dopiero potem odżyję.

A co do Mata, to wydaje mi się, że w dzień też "pikał" tylko leciutko. No ale poschizować sobie trzeba

Sama pisałam, że jeszcze ruchy nie są regularne, to nie ma się co zamartwiać Ale już bym chciała takie znaczące kopy czuć

Monia - oj, oj to rzeczywiście miałaś dziś stres. Kochana odbij to teraz jakoś sobie i zrelaksuj się.

Moja dzidzia od nerwów też milczy Aż się boję.

Dave,bo fajnie jest kogoś uspokajać , a jak samemu sie czegoś doświadcza ,to panika i schiza

Monia no niestety niektórzy ludzie to potrafią wytrącić z równowagi Nie zważają na nic , reagują impulsywnie ,a potem nagle udają , ze nic się nie stało .
Musisz teraz zrobić coś fajnego dla siebie i nie myśleć o tym . Pomasuj Brzusio , poczytaj o tym co sie dzieje w 18 tygodniu i od razu lepiej Ci będzie

Agi - dokładnie

Monia - zrelaksuj się, to też odpręży dziecko i od razu zacznie mocniej fikać

Czekamy na Tatusia będzie za godz ma nam przywieść szejka waniliowego