Mamy Kwietniowe 2013

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Też się nie mogłam podnieść Ale wyczekałam do ostatniego momentu i już musiałam, bo inaczej nie zdążę do pracy Żebyście wiedziały, jak mi się nie chce jechać

witajcie
ja juz tez po sniadanku jajecznice se zrobiłam mała dzis w domu bo chora
a ja tak mysle co tu robic...

Anabelle ja to jakbym pracowała to już bym dawno była na l4 lekarz już od pierwszej wizyty chciał mi dać zwolnienie. A że pracuje w domu to jak mam siłę i chęci to pracuje a jak nie chce mi się to się obijam.
Dlatego podziwiam wszystkie pracujące ciężarne.
W pierwszej ciąży pracowałam do 5go miesiąca i pamiętam jak krzywo patrzyli na mnie gdy np miałam gorszy.dzień i sobie częściej przerwy robiłam. Nie wyobrażam sobie np jakbym miała mdłości i klękać nad kiblem do którego chodzi 30 ludzi.

Niestety tak. Na szczęście ja nie wymiotowałam. Pracuje też na zlecenie w niepełnym wymiarze godzin, więc zwolnienie nic mi nie daje niestety. A tak to przynajmniej leci mi staż pracy w danym miejscu

Ale powiem Wam, że mając te studia dzienne i pracę na zlecenie - mam ochotę się gdzieś zamknąć. Nie chce mi się wstawać z łóżka, a każda czynność o wiele bardziej mnie męczy.

Dobrze, że w grudniu jest sporo wolnego na uczelni, a w pracy może też nie będzie dużo godzin i troszkę odsapnę.

Tak czy siak, tydzień za tygodniem ciąży strasznie mi się dłuży, ciągle nie mogę się doczekać soboty lub niedzieli, kiedy to siadamy z mężem i czytamy co się będzie działo z dzidzią przez następny tydzień. Gdybym nie miała dziecka i do tego była na L4 sama w domu, to chyba bym się skręciła

Kasia takie pobudki to ja uwielbiam

Ja ogarnęłam całą masę prasowania , uspałam Amelkę , zrobiłam barszczyk i teraz chyba się położę na chwilę . Kręgosłup daje mi w kość .

Anabelle czyli byle do grudnia ... trochę luzu będziesz miała

Witajcie, jestem wrześniówką 2011, moja kuzynka pomaga mamie tej tak bardzo chorej dziewczynki i codziennie zbieramy głosy aby mogła wygrać konkurs blogów i pojechać w nagrodę na wakacje Jeśli dacie radę dodajcie do zakładek i klikajcie proszę raz dziennie do 15 grudnia. Bardzo Was o to proszę. Poczytajcie o niej na blogu. Możemy pomóc tym jednym kliknięciem..

tak mnie przejął jej los, proszę klikajcie...tu jest link:

www.promykslonca.pl/at521/index.php?a=in&u=Kasianowysacz

A ja dziś na obiad właśnie się zastanawiam czy bigosik z ziemniakami na kwaśno, czy może pierogi z truskawkami na słodko. Bo chyba ochotę mam na jedno i drugie
Rany z Mateuszkiem to nie miałam takich zachcianek...a teraz masakra.

No mi też zachcianki dokuczają . Wczoraj brało mnie na śmieciowe jedzonko . Mężuś jak wracał z jazd , to kupił mi chipsy cebulkowe i czekolade z okienkiem . No i co...zjadłam chipsy a zaraz potem czekoladę Teraz jak o tym pomyśle , to mam ochotę do kibelka lecieć

Agi ja to jeszcze czekam na badanie cukru. Jak się okaże, że znów będę musiała trzymać dietę to skończą się wszelkie zachcianki i śmieciowe jedzenie, słodycze i kanapki z Mc donalda.
Aż się boję. Póki co kontroluję w miarę cukier glukometrem i jest ok ale nie wiadomo co po tej cholernej glukozie wyjdzie.

Mnie bardzo ciągnie do kwaśnego, ale po kwaśnym bardzo mi cukier spada więc potem muszę się dosładzać

No nic a korzystając z okazji to zapraszam do głosowania, codziennie można oddać trzy głosy, więc jak macie ochotę to wspomóżcie nas :

www.bebiklub.pl/home/konkursy/moje-wyjat...a/galeria/entry/8349

Dziewczyny ja mam pytanie, czy po spożyciu witamin mdli Was? Ja ostatnio co dzień ok 10 minut po wzięciu witamin wymiotuje
Męczy mnie to potwornie. Robię tak jak w instrukcji ze podczas jedzenia zażywam ale za chwilę wszystko oddaję martwię się że dzidzius nie dostaje tyle witamin ile trzeba. A nie zmienialam firmy cały czas używam to samo.

Kasia najlepiej zjedz jedno i drugie

ja nigdy nie mialam takich zachcianek ale to musi dziwnie wygladac jesc zupelnie nie pasujace do siebie jedzenie

a j apostanowilam od dzis DAC SOBIE NA LUZ wiec od dzis pokoj czekamy az samo sie cos wydarzy..no oczywiscie mam zamiar temu pomoc ale to dopiero w grudniu jak zaczne znowu schizowac to prosze mnie na ziemie sciagnac!!!

ja dzis na 2 zmiane wiec zjadlam tylko uszka mrozone z barszczem da sie zjesc ale to nie to samo co domowe..juz sie wigilii nie moge doczekac i tych pysznosci...

Kasiu zapomniałam napisac , ze masz boski avatarek Mati jest świetny

Co do witamin,to mi nic nie jest i nigdy nie było . Ale pamiętam,że koleżanka właśnie wymiotowała po witaminach i je najzwyczajniej odstawiła.
Może spróbuj zmienic na inne , albo zrezygnuj na jakiś czas całkowicie . Staraj się w tym czasie jeść wiecej owoców i warzyw i bierz sam kwas foliowy .

A co do diety cukrzycowej to w poprzedniej ciąży przez ostatnie 2 miesiące byłam na ścisłej diecie i przestrzegałam wszystkiego . Teraz juz znam swój organizm i sobie folguję . No i ja w razie jakiegoś napadu na słodkie zawsze moge wbić wiecej insuliny i jest ok

Moniaaa cieszę sie , ze wyluzowałaś trochę. Takie spinanie się jeszcze gorzej działa i an cialo i na psychikę . Teraz będzie łatwiej

Witam

Monia89 ja to ci zazdroszcze ze przytylas chociaz 1,5 kg u mnie 6 kg na minusie narazie

Anabel mi wyszlo na badaniach ze mam nadczynnosc tarczycy tsh 0,05, za dwa tyg mam wizyte ciekawa jestem jak wyjda kolejne badania, nie chce brac lekow martwie sie co gin powie

Moniaa ale mi narobilas smaka tym barszczem,wlasnie wcinam tez mam uszka mrozone i rozgotowaly sie troche ale i tak pychota he he