Mamy Kwietniowe 2013

agi-p napisał:

Glikomama ja juz tak mocno diety nie przestrzegam . W poprzedniej ciąży , to był początek i nie wiedziałam co mogę , na ile sobie pozwolic i nie znałam swojego organizmu . Teraz jest lepiej . Choruję juz 2 lata i wiem co i jak .
Soków nie piłam , teraz sporadycznie sie napije .

To tobie ta cukrzyca juz została czy masz drugi raz ciążową?
To ja chciałam pójśc na łatwiznę i troszkę sobie popuścic ale widze że póki dobrze tego wszystkiego nieopanuje to lepiej zabierac cały prowiant ze sobą.
A w pierwszej ciąży tez brałas insuline?

kasia1329 napisał:

Dobry wieczór.

Malwinsien moja siostra ma urodziny w sylwestra a że w tym roku okrągłe 20 to domówka będzie.

Glikomama ja teraz na razie jeszcze nie mam cukrzycy i oby tak zostało. A wcześniej z Matim w ciąży to jadlam gotowane albo pieczone piersi z kurczaka, indyka bądź cielęcine marynowane w ziolach, surówki z kapusty kiszonej albo salate z jogurtem naturalnym, do tego ciemny ryż, czasami ziemniaki ale niewielką ilość, ciemny makaron. Do picia w,większości mineralną niegazowaną, owocową herbatę, zieloną czasami jakiś sok ale zanim kupiłam to zawsze sprawdzałam skład i zawartość cukru. Jak już chcesz to wybieraj te z najkrótszym składem i z niską zawartościa.cukru. Ja jadlam dużo owoców ale unikakłam m.in winogron, bananów gdyż same w sobie mają dużo cukru. Jadlam grejpfruty, jabłka, jogurty naturalne, białe sery niskotluszczowe, ciemne pieczywo, szynkę z kurczaka czy indyka, dużo warzyw na parze i rybek. Generalnie to wykluczyłam słodycze, cukier, jasne pieczywo, makarony, biały ryż, tłuszcz, mąkę, napoje gazowane i owocowe jogurty. Na początku było ciężko, chodziłam po sklepach zamiast pół godziny to trzy bo czytałam każdy skład na każdym produkcie ale później już automatycznie się wybiera to co dobre. Ja używałam dużo przypraw oregano, bazylie, tymianek, lubczyk, koper,zieloną pietruszke, paprynek, czosnek, rozmaryn żeby urozmaicać smak potraw.

No to się trochę namądrzyłam ale poziomu cukru musisz pilnować, to nie wymysł lekarki tym bardziej że nie bierzesz insuliny. A lepiej sobie odmówić czegoś niż się kłuć.

Dobrej nocy!!

Dzięki Kasiu to troche mi rozjaśniłas to przykre choróbsko i jak z nim walczyc. Też bardzo lubie właśnie przyprawy więc zaczne eksperymentowac. A ostatnio właśnie rybki wcinam nawet przekonałam moją malą do rybek z folii i też sie nimi zajada .NAjgorsze to to ze czasem niema czasu wymyślac jedzenia i przyrządzac zjadłoby sie cos na szybko a juz niemówie o jakimś jedzeniu na mieście.Macie jakies takie sprawdzone żarełko co zbytnio niezaszkodzi w kryzysowych sytuacjach na mieście?

A co do sylwestra to mój M też postanowił za mnie że żeby mnie nieprzemęczac będziemu w domu, a ja miałabym ochote gdzies wyjsc do ludzi, ale z drugiej strony urządzimy sobie może bal księzniczek i księcia w salonie

Dave to ty juz gotowa na swieta :0 super ja tez mam fryzjera tylko musze przelozyc bo kolezanka chciala sie w pracy zamienic mam nadzieje ze najdzie dla mnie czas

malwi gratuluje widocznych ruchow

dziewczyny a co z kaludia??nic sie nie odzywa dluzszy czas a dawniej byla przodujaca na forum

a ja na majowkach kolejna tragedia:( nie wiem co tam jest grane jakis pechowy miesiac???juz kilka poronien bylo jednea dziewczyna czeka na diagnoze czy jej dzidzius ma czaszke(jak nie to musi urodzic a napewno nie przezyje) a teraz sie okazalo ze dziewczynie odeszly wodu i urodzila BLIZNIAKI i zmarly przy porodzie

Dave czyli dziś wszystko szybko załatwiłaś A na te żylaki to nic Ci nie przepisali ?

Glikomama mi cukrzycę wykryli w poprzedniej ciąży . Przez 5 dni na diecie byłam , bardzo rygorystycznej , ale było kiepsko,wiec kazali mi insulinę wbijać . Najpierw diabetolog powiedziała , ze to zapewne cukrzyca ciężarnych i minie po porodzie . Do 3 miesięcy miała minąć , ale było tylko gorzej . Cukry tak szalały,że zlecili dodatkowe badania . Wyszło , ze moja trzustka nie produkuje wcale insuliny i muszę ją sobie aplikowac wstrzykiwaczem . Zdiagnozowano cukrzycę typu 1 , lepiej już nigdy nie będzie , wiec insulina do końca życia .
Teraz mam wizyty co 3-4 tygodnie .

Moniaaa rany ...co Ty piszesz ? Ale tragedie !!! Co za czasy Aż sie ryczeć chce Współczuje tym Mamom

sory ze wam pisze o takich smutnych wiesciach nie chcialam was zestresowac ale ja sie juz boje czytac...co chwile sie cos u kogos dzieje:((( doibzre ze u was wszystko w porzadku

MoNiaaa ja tez dzis rano weszlam na majówki zobaczyc bo dawno nie zagladalam tam i jak przyczytałam o tych bliźniakach to aż mnie zatkało. Masakra co sie teraz dzieje

Witajcie. Ja dziś co prawda lekko nie wyspana bo Mati płakał w nocy bo go brzuszek bolał, ale pełna energii do pracy
Umyłam już okna, zawiesiłam firanki i część ozdób, ogarnęłam duży pokój i teraz mam chwilę dla siebie chociaż słyszę że Mati już się wierci więc pewnie zaraz wstanie.
Męża dziś zagonię do umycia na szafkach w kuchni i kuchnię też chcę już skończyć jutro tylko mały pokoik i ostatnie szlify w łazience i koniec porządków przedświątecznych
A w niedzielę zaczynamy przygotowywanie jedzonka na święta. Będziemy robiły z mamuśką pierogi które uwielbiam, mam zamiar też już przygotować paszteciki z kapustą i grzybkami.
Jeszcze tylko brakuje mi choinki w domu ale mam nadzieję że najpóźniej w poniedziałek M mi kupi i będzie cudnie pachniało w domu

Glikomama - ja unikałam jedzenia na mieście, zawsze jak gdzieś wychodziłam to zabierałam ze sobą kanapki, jabłko bądź jakąś sałatkę/surówkę warzywną. W większości jedzenie na mieście nie służy cukrowym mamuśką a poza tym jak już dają coś odpowiedniego to nie zawsze w miejscu w którym się akurat znajdziemy.

Moniaaa to przykre że tyle dziewczyn traci maluszki. Zwykły człowiek sobie nie zdaje sprawy z tego że w zasadzie każdego dnia kilka kobiet spotyka taka tragedia. Nas tu na całym forum jest sporo, dlatego też zaczynamy to zauważać kiedy dziewczyny dzielą się swoimi troskami.
Niby świat idzie z postępem, ale dotyka nas też przez to coraz więcej chorób. Przykry jest w tym wszystkim fakt, że życie tracą Ci którzy jeszcze nawet go nie poznali, czyli malutkie Aniołki

A Klaudia na fb też ostatnio się nie odzywała, więc nie wiemy co u niej.

Też mnie zszokowała ta wiadomość o podwójnej stracie, dlatego baaardzo się cieszę, że dzisiejsza wizyta potwierdziła, że wszystko jest ok
Znamy także płeć - będzie chłopak

Gratulacje, u nas chyba bedzie Adas Stanley mial na imie, po dziadku meza i po moim tacie na pamiatke. Dziewczyny nie czytajcie takich przykrych rzeczy, tym bardziej,ze macie sie dobrze, po co wam to po co pozniej myslec zamartwiac sie czy jest ok.
Na mnie to bardzo zle dziala, ktoras z was pisala ze najwiecej chorob u dzieci ujawinia sie w wieku 2-3 lat, to tak wzielam do glowy ze prawie co noc plakalam na mysl co by bylo gdyby.

Dzień dobry

Anabelle granuluje synka , czesze się ze wszystko dobrze i chłopiec rośnie

Dziewczyny tak współczuje tym co straciły dzidziusia , ja po stracie mojego długo nie mogłam się pozbierać miałam straszna depresje , teraz od początku każdego dnia boje się o mojego dzidziusia już chciałabym urodzić zdrowego synka i wiedzieć ze wszystko jest dobrze .

mój synek będzie miał na pierwsze imię Dawid a na drugie Ryszard po moim tacie

Witajcie, ja już ostatni raz nękam, bo jutro konkurs blogów się kończy, także proszę o ostatnie kliknięcia dziś i jutro...WSZYSTKIM SERDECZNIE DZIĘKUJĘ W IMIENIU MAI I JEJ RODZICÓW

www.promykslonca.pl/at521/index.php?a=in&u=Kasianowysacz

A w sobotę można sobie sprawdzić czy wygraliśmy, o tutaj

www.promykslonca.pl/pl/na-jednym-wozku/5...zgoszone-do-programu

Hallo,
Kurka jak poczytałam o majówkach, to nie mogę tego pojąć, dlaczego tak się dzieje

Ja oganiam mieszkanko. Maja bawi się w zlewie wodą, kubkami i czym tylko może. Jak ona to uwielbia
Chcę się zabrać za pakowanie prezentów.