Mamy Kwietniowe 2013

Dzień dobry, przepraszam, że wczoraj byłam nieaktywna ale bardzo źle się czułam i przeleżałam cały dzień... dziś już jest na szczęście ok. Moniaaa bardzo często @ spóźnia się od stresu. w czerwcu jak mi się spóźniała to cały czas czekałam, sprawdzałam, i od tego myślenia o tym spóźniła się 10 dni. Niestety dużo robi nasza psychika. Klaudia dostałaś już DUPHASTON bo przy 3 to chyba wskazane
U mnie też już wszyscy wiedzą, my mieliśmy ciąże niezaplanowaną, tzn. zaplanowaną ale za 2 lata, ale widać los chciał inaczej Mój mąż, który zapierał się, że nie wyobraża sobie dziecka, jak się dowiedział to nagle okazało się, że pęka ze szczęścia i w jeden dzień zadzwonił do rodziny i do znajomych (także w 6 tygodniu wszyscy już wiedzieli). Ja do dnia dzisiejszego nie mogę uwierzyć, że to się dzieje... strasznie się boję...
U mnie jest ok 10 koleżanek w ciąży więc przynajmniej dzieci będą mogły się ze sobą bawic

NO TO RZECZYWISCIE NIEZLA FERAJNA

wiem ze od stresu moze sie spoznic ale nigdy mi sie nie zdazalo a naprawde ostatnio przechodzilam duzo stresu i martwilam sie o kase plakalam po nocach itp ale @ zawsze punktualnie byla...

wogole dzwonil do mnie maz i znowu siue skomplikowaly nam pewne sprawy i jestem zdolowana oczywiscie poryczalam sie...ja strasznoie przezywam jak cos sie dzieje i boje sie ze sobie nie poradzimy jesczze to mieszkanie a tu takie informacje...zaczynam sie znowu bac czy damy rade finansowo ze wszystkim a ledwo wyszlismy na prosta tak ze nie musialam sie martwic bo na wszystko spokojnie bylo i znowu niepewnosc...

U Nas też wszyscy już wiedzą . Tzn Ci , którzy sa z nami blisko .Dalsi znajomi pewnie dowiedzą się pocztą pantoflową . My dowiedzieliśmy sie o ciaży na przełomie 3/4 tygodnia i Mężuś juz obwieścił wszem i wobec dobrą nowinę . Ja chciałam poczekać , ale On już tak się cieszył i oszalał , ze mówił wszystkim

Malwinsien dobrze , ze dziś czujesz się juz lepiej Oby tak pozostało

Dzień Dobry!
Rodzna wie i się cieszą ,tylko ze strony męża nikt nie we bo jak się dowiedzą to mi będą marudzić dlaczego nie uważaliśmy jak to moża sobie pozwolić na drugie dziecko w tych czasach więc im nie mowiłam,o miejsce sie nie martwie bo mamy duzy dom piętrowy takze gdzieś ich pomieszcze to nie problem mała ma swój pokoik a ta trojca bedzie miała swoje

teraz to tylko robie liste co mi potrzeba zeby powoli kupować no bo aż do trzech to jednak jest sporo po malej mam duzo no ale to i tak mało myśle że damy rade

kurcze dziewczyny a ja znowu dola mam co za czasy????? codziennie walka o pieniadze....a jeszcze ta moja natura wogole nie nadajaca sie do wspolczesnosci..;/wszystko biore do siebie i sie zamartwiam a na koncu wychodzi na to ze nie potrzebnie a co ja wyplacze i nerwow zjem to moje

i tas @ zaczyna mnie wqrzac ile mozna czekac albo niech przyjdzie albo nie bo juz nie wiem co robic ani myslec i tylko znowu nadzieje niepotrzebnie sobie robie

Zastanawia mnie tylko jedno gdzie ja te maleństwa w tym moim brzuchu uniose jestem bardzo szczupla waze tylko 50 kg,rozmiar 34 no teraz to juz 4 kilo przybralam to dopiero 8 tydzien brzuch to robi sie co dzien to wiekszy teraz wyglada jak bylam z corką to tak mialam w 5 miesiacu dopiero pod konec ciazy mialam ze bylo widac wogole ze tam jest dzidzius a teraz to masakra juz do niczego nie wchodze

Jakie wspaniałe wieści tu doczytałam i jakie piękne suwaczki zobaczyłam

Klaudiu - potrójnie gratuluje

MoNiaaa - poradzicie sobie z mężem z każdą sytuacją. Na pewno jest jakieś wyjście, tylko musicie popatrzeć z rożnych perspektyw. Nie denerwuj się tak i płacz tu nam ile wlezie.
Paskudne czasy nastały, pęd za kasą niesamowity. Niby pieniądze szczęścia nie dają.... ale jakże ułatwiają życie...

Piszę z doskoku, bo mi Maja chatę roznosi

Majka- usg był dopochwowe, bo to młodziutka ciąża. Doktorek powiedział, że następne dwa usg wskażą nam najbardziej realna datę porodu. Następna wizyta 02.10 czyli za miesiąc. Jak ja dotrwam
Maż nie był ze mną, może wybierze się później jak już dzidzia będzie większa.

Najważniejsze, że serduszko widziałam i słyszałam

Mam l4 i dziś je kierownicza zaniesie do pracy więc będzie huczało Najbliższe rodziny już wiedzą, a reszta się sama rozniesie.

Fotosiki wstawię jak obiecałam, ale to później

To tak na szybko

klaudia dasz rade:) wwzystkie ci kibicujemy
ale super ze masz dom to zawsze ulatwienie
a rodzina sie nie przejmuj zreszta dzieci nie powinny byc jedynakami zawsze w kupie razniej ja mialam 3 rodzenstwa tylko tata pracowal a jakos nas rodzicie wychowali na pozadnych ludzi

ja też mam trojke rodzeństwa mąz zreszta też to sami powinni wiedzieć jak to jest a nie jeszcze dołować .Moja rodzina to cała w skowronkach cala wyprawke szykują .

mam problem nie chce mi wyswietlic się suwaczek

Ja i mąż mamy po 2 rodzeństwa i nie wyobrażam sobie innego składu rodziny jak 2+3

Klaudiu - a dobrze kopiujesz adres url suwaczka? Należy go wkleić w pole op lewej na dole w swoim profilu i dać "wyślij"

TO SUPER ZE TWOJA RODZINKA TAK SIE ZAANGAZOWALA A DZIEKI TOBIE WAM BEDZIE LZEJ

suwaczek musisz skopiowac pierwszy adres uprl i wkleic go w podpis:
Profil-moj profil i tam na samym dole masz podpis i wklej na koncu wyslij o gotowe

nie widze tego pola zeby to wkleic

na samym dole po prawej

zobaczymy czy się wyswietki wkleilam tam