- /
- /
- /
- /
- /
- Mamy Kwietniowe 2013
Mamy Kwietniowe 2013
- kaikai
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Mój skarbek :)06.04.2013
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- HERI
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 507
- Otrzymane podziękowania: 0
I nie chodzi o to czy się martwimy, bo ja też czasami się martwię, ale raczej chodzi tu o panikowanie i nakręcanie się... Po co nam to?
Po co nam dodatkowy stres?
Troszkę więcej luzu... Każdy ma prawo do lepszych i gorszych dni, nie tylko my, ale również nasze dzieciaczki....
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kaikai
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Mój skarbek :)06.04.2013
Nie robilam tu jakiejs wielkiej tragedii tylko napisalam ze mnie boli i nic z tym nie moge teraz zrobic. To co mam tu pisac? zeby was nie irytowalo? ze mam remont czy co robie na obiad?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agat
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3267
- Otrzymane podziękowania: 23
Większość z nas tu piszących miała takie dni, że schizowała i prawie włosy z głowy rwała, ze maleństwo za spokojne, że się nie rusza. A innego dnia takie oslabienie ruchów potrafimy przyjmować jakoś spokojniej, nie siejemy paniki, cierpliwie czekamy na większą aktywność.
No i podobnie jest z innymi dolegliwościami - jednego dnia zgaga potrafi doprowadzić nas do szału i zepsuć cały dzien, a innego jakoś mniej się nią przejmujemy. Hormony w nas działają
I podobnie jest z odbieraniem "narzekania" innych. Jednego dnia potrafimy zrozumieć obawy innych, współczuć, doradzić, a innego nas drażnią i uważamy, że ktoś przesadza.
Jeszcze jedno mi przychodzi do głowy. To forum jest miejscem, gdzie możemy właśnie m.in. na dolegliwości ponarzekać, szukać zrozumienia, pomocy.
Także wyluzujmy wszystkie Równie dobrze można się czepiać, że niektóre z dziewczyn niemal co chwilę narzekają na złych i niedobrych mężów Aż się czasami nasuwa pytanie:
to po co z nim jesteś i jeszcze do tego w ciąży... Ale przecież nie jest tak, ze ten mąż jest non stop niedobry, tak samo nie jest tak, ze ciąża jest cały czas dokuczliwa i tylko nieprzyjemności przynosi.
To ma do siebie internet - często przychodzimy tutaj po to, żeby wyrzucić z siebie żale, o dobrych sprawach rzadziej piszemy.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- malwinsien
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 293
- Otrzymane podziękowania: 0
Nawet nie wiedziałam, że takie wiaderko istnieje... komiczna sprawa ale jak komuś tak wygodnie to czemu nie
Ja dzisiaj idę na drugie zajęcia do szkoły rodzenia... kazali nam napisać list do naszego dziecka na za tydzień, wbrew pozorom to ciężka sprawa a szczególnie dla mojego M :)Będziemy też oglądać porodówkę, mąż zdecydował się jednak na wspólny poród... mam nadzieję, że podjął dobrą decyzje
Co do ruchów i "nieruchów". Nie jestem ekspertem to moja pierwsza ciąża ale chyba lepiej jak się rusza nawet za bardzo. Ja już też odczuwam skutki kopania i rozciągania się ale to chyba normalne... dzieciaki już dobijają do 40 cm, waga też już całkiem pokaźna więc wyobraźmy sobie co będzie jak nam zasunie kopniaka 3 kilogramowy skrzat Jednak współczuję tym co mają dodatkowe schorzenia przy ciąży :/
Ps. Kasiu czy ty do tych pościeli szyjesz też takie ochraniacze do łóżeczek????
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dave
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Carpe Diem
- Posty: 10230
- Otrzymane podziękowania: 43
uwielbiam jak síe zaduszek rozpaczą,rusza i szaleje. czasem to dziwne uczucie i wiem że teraz będzie coraz dziwnie i nie zawsze komfortowo.
a jeśli zanudzam Was moimi opowieściami i postami o koszlu to wybaczcie. to akurat jest naprawdę męczące.
ale dość. Mają właśnie síe przy mnie bawi i obdarza najpiękniejszym uśmiechem na świecie, i żeby go widzieć warto powiedziec:-)
Maly skacze w brzesku,maz maluje pokój. co z tego że w dalszym ciągu burdel i dalekiego do moich marzeń o domku. mam najwspanialsza rodzinie na świecie:-)
i uważam, że forum jest po to żeby dzielić síe różnymi uczuciami. cieszyć i zalic,jekać i narzekac tez
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agat
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3267
- Otrzymane podziękowania: 23
Ameni uważam, że forum jest po to żeby dzielić síe różnymi uczuciami. cieszyć i zalic,jekać i narzekac tez
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dave
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Carpe Diem
- Posty: 10230
- Otrzymane podziękowania: 43
wszystkie jestesmy inne i dobrze
i mowie otwarcie,jak mi bedzie cos doskwierac,obojetnie czy maz,Maja czy chocby pogoda za oknem,bede dawala upust emocjom. nie dosc ze to przynosi ulge,to komu mamy gadac o takich pierdolach????
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suzi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- do trzech razy sztuka... ;-)
- Posty: 2080
- Otrzymane podziękowania: 25
Mam cos dla Was na rozładowanie chmury gradowej i odciągniecie uwagi a jakież przydatne dobrze byc podglądaczem i podczytywaczem innych wątków, bo czasami na prawdziwe perełki sie trafi. być moze któraś z Was już to widziała i czytała, w takim razie dla tych , które nie - podaję linki do baaaardzo ciekawych opracowań, zajrzyjcie, warto
podwojona-sroka.blogspot.com/p/moje-analizy.html
podwojona-sroka.blogspot.com/2013/01/ana...eczki-nawilzane.html
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anabelle
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- https://matuli.pl/
Zgadzam się z Dave i Agat - każda ma lepszy i gorszy dzień, każda czuje się lepiej lub gorzej, każda ma też inny próg bólu - nie powinniśmy tego negatywnie oceniać, w końcu powinnyśmy być silną grupą wsparcia Bólu nie da się zmierzyć, a nawet jakby się dało, to jego odczuwalna intensywność jest indywidualnie specyficznakazda czytam i przytakuje.
wszystkie jestesmy inne i dobrze
i mowie otwarcie,jak mi bedzie cos doskwierac,obojetnie czy maz,Maja czy chocby pogoda za oknem,bede dawala upust emocjom. nie dosc ze to przynosi ulge,to komu mamy gadac o takich pierdolach????
Jak ktoś czuje potrzebę narzekania na bóle - niech sobie ponarzeka Ważne, żeby mu ulżyło. To nie znaczy, że ktoś żałuje, że jest w ciąży
Jak ktoś czuję potrzebę narzekania na męża - niech sobie ponarzeka Nie znaczy to, że męża nie kocha.
Mamy teraz rozbujałe hormony, różne reagujemy, różnie odczuwamy. Troszkę wyrozumiałości kochane
--
Ja mam ogromną ochotę na sanki! Patrzę na te dzieci na górce i ah! ;D Za rok obowiązkowo idziemy na sanki
Zaczynam aqua aerobic za tydzień - mam nadzieję, że się troszkę odprężę, a czas szybciej mi zleci, bo w lutym mam ferie między semestralne
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anabelle
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- https://matuli.pl/
Po porodzie zamówię sobie te staniki Alles, które polecałyście - ze 2 sztuki. Położna zalecała noszenie staników 24h/dobę podczas laktacji - aby później nie mieć "zwisów" ;D
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- HERI
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 507
- Otrzymane podziękowania: 0
Tylko mi nie chodzi Moje Drogie o narzekanie, a o PANIKOWANIE! Bezsensowne panikowanie i popadanie w paranoję...
Za przeproszeniem jeszcze trochę i zaczną się teksty w stylu - o matko! tak dużo dzisiaj sikałam, że chyba mi wody odeszły...
Bo etap pomylenia porodu z zatwardzeniem już mamy za sobą, nie?
Niech będzie... jestem wredną suką.
Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
Urażeni jacyś? Wybaczcie...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agi-p
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziewczyny górą :) Skarby mam 3 :)
- Posty: 4333
- Otrzymane podziękowania: 0
Heri mnie absolutnie nie uraża to co napisałaś , nawet podpisuję się pod tym Nie ma co panikować o czym juz wspomniałam .
I bardzo podoba mi się postawa Kasi I Heri . Nie potakują bezmyślnie , tylko pisza co myślą .
O to w tym chodzi o szczerość , a nie czytanie i przytakiwanie wbrew sobie .
Pisząc tutaj nie oczekuję , ze ktoś się będzie ze mna zgadzał ze wszystkim ślepo , oczekuję solidnego kopniaka i sprowadzenia na ziemię jak trzeba ! Tak samo jak rady i wsparcia .
Jakbym chciała , żeby ktoś za każdym razem głupio sie uśmiechał i po każdym moim wpisie tutaj klaskał i mówił , ze jest tak jak mówię , to bym sobie do lustra wolała język strzępić .
Nie wiem skąd ta nagła nagonka na tych , którzy chcą wypowiedzieć swoje (jakże cenne i prawdziwe zdanie ) .
Piszecie , ze każdy może napisac tu wszystko . Czy aby na pewno ???
Wszystkie wpisy dotyczące bzdurnych tematów i często mocno przesadzonych "problemów" są kwitowane zwyczajnym "będzie dobrze" lub jeszcze gorzej w upewnianiu , ze problem ma niebotyczne rozmiary , i tyle nic wiecej .
A jak ktoś szczerze napisze , ze mu sie cos nie podoba to spada na niego grom negatywnych komentarzy .
Hmmm to daje do myślenia .
Nie jestem na ZP "od wczoraj" i na wszystkich wątkach zawsze panowała szczerość i możliwość napisania własnego zdania .
Często ktoś dostawał "po głowie" i wszystko było ok .
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kaikai
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Mój skarbek :)06.04.2013
Nie rozumiem czemu wam przeszkadza ze ktos pisze o swoich dolegliwosciach czy obawach.
Co do moich boli i bolesnym kopania mojego dziecka w woreczek zolciowy to prosze sie nie wypowiadac jesli sie nie rozumie tego co ja odczuwam i ze panikuje. A lekarz nie moze mi pomoc i codziennie martwie sie zebym nie miala zapalenia.
Ps. HERI moja ciaza jest dla mnie szczesciem wiec moze jeszcze bardziej pomysl zanim napiszesz (tragedia)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suzi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- do trzech razy sztuka... ;-)
- Posty: 2080
- Otrzymane podziękowania: 25
Ja natomiast ( skoro dziś jest dzien prezentowania swoich prawdziwych poglądów z narazeniem sie na lincz słowny ) zbulwersowałam się czytając wątek grudniówek, gdzie ktoś "niezrzeszony" wrzucił artykuł o zabijaniu ( słowo aborcja już utraciło swój dramatyzm, więc wolę nazywanie rzeczy po imieniu) dzieci poczętych wraz z możliwością podpisania petycji do parlamentu europejskiego aby ten proceder ukrócić. I te grudniowe mamusie, prześcigujace sie najpierw w trosce o swoje nienarodzone dzieci a teraz rozpływające się w zachwycie i miłosci do nowonarodzonych, twardo i bezkompromisowo podzieliły sie ze soba poglądem, ze nie podpiszą tego chłamu i bo są jak najbardziej za aborcją.... Wiem, ze zaraz mi ktoś powie że to wolny kraj ( z uprzejmości sie nie roześmieje w twarz ) i że każdy może miec swoje poglądy, ale tak bardzo mi TO forum nie pasuje do tego typu poglądu, że az strach. Rozumiem, że weszłabym przez grubą pomyłke na forum oszalałych wojujących feministek, zawziętych w swojej wizji świata ( jakże chorej , nota bene ) no ale to przecież forum dla mam! Forum gdzie niemal na każdej stronie można spotkać mamę opłakującą utracone dziecko lub ciążę.... No albo jak jestem aż tak staroświecka, albo ten świat zwariował i zatracił się w jakiejś schizofrenii. I jak tu się dziwić, że nazwano naszą cywilizację, cywilizacją śmierci? Gdzie młode przystojne mamy maja poglądy "młodych i przystojnych" hitlerowców?
No, to teraz pewnie się posypie na moją głowę, ale skoro to wolny kraj to i ja swój pogląd prezentuję
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.