Mamusie MAJ 2013

no to prawda,że nie każda wie jak się opiekować dzieckiem jak bylam w szpitalu to mnie szokowały co niektóre mamusie

jednej 3tyg dzidziuś trafil do szpitala bo się zakrztusił a ona nie wiedząc co z nim zrobić okryla pieluszką i pobiegla do przychodni na szczęście była blisko w szpitalu dowiedziała się,że smoczki w butelkach które używa są dla rocznych dzidziusiów a jej mały krztusil się bo nie nadążał łykać mleczka a powiem,ż butla była fest jak to zobaczyłam to szkoda mi się zrobio dzieciaczka wiedząc co jeszcze może przejść przy takiej mamusi w ogóle ta matka miała niezłe schizy choć z tego co widziałam bardzo szalala za małym

druga mały 4msc przekrzywiony na prawy bok urodzil się jako wcześniak i mama twierdzi,że w szpitalu go tak kładły tylko na jednym boku aż żal dupe ściskal jak widziałam,że małego kładla tylko na prawo "BO TAK LUBI INACZEJ PŁACZE" MASAKRA nie każda wie co dla jej dziecka jest najlepsze bo nie wie co jest dobre dla dzieci

dziewczyny a jak wasze maluszki dużo kichają??? moja ostatnio po kilka razy dziennie tkimi seriami a jest zdrowa

Olga60 napisał:

A ja zaczęłam pakowanie bo jednak wyjeżdżamy w środę nad ranem jak mała zje ok 4. Tyle rzeczy już naazykowałam a to dopiero początek dobrze, gdyby nie bagażnik na dach to ja nie wiem, a kiedyś maluchami się jeździło

My też bierzemy bagażnik dachowych bo inaczej nie zmiescimy się. Ja wyjeżdżam w sobotę więc zacznę pakować się w środę lub czwartek.

Vika no oczywiście, że są matki, które wiedzą niby wszystko najlepiej a robią krzywdę dzieciom, już nie wspomnę o tych które duszą lub głodzą :/ tak jak ostatnio było głośno o tym Danielu z Anglii. Mi chodziło bardziej o te przeciętne mamy, że jeśli czują, że trzeba założyć dziecku skarpetki to założą itp

Rany dziewczyny ja jadę na działkę na dwa dni i wiem, że muszę zabrać masę rzeczy a co dopiero na taki wyjazd

A ja wczoraj dałam małej do polizania kawałek jabłka, mina mojej córki bezcenna, to był szok do kwadratu a później uśmiech od ucha do ucha, chyba jej się spodobał nowy smak

Co do kichania, to Zuzka od początku dużo kicha, śmiejemy się, że ma po dziadku, też takimi seriami, ale w jej przypadku to oczyszczanie noska i tyle.
To samo z tym kasłaniem, odkąd ma mega produkcję śliny to jest kilka razy dziennie, na początku też się martwiłam, że coś jej jest, ale od tamtej pory dwa razy widział ją pediatra i wszystko jest ok a dzisiaj to ssie sobie cyca i się odrywa, żeby znaleźć swoją rękę i zacząć ją pałaszować no lepsza ręką od cyca co to się porobiło

Moja kicha od urodzenia, na początku to niby się oczyszczała, a teraz .... po prostu tak chyba ma i zawsze 2x jak mamusia

Alex ja to aż boję się tego pakowania. Ja nad jezioro na jeden dzień to zabrałam tyle rzeczy że mój Marcin patrzył z przerażeniem. A na tydzień to chyba wszystkie rzeczy wezmę i to od rozmiaru 62 do 74. Bo tam nie będę ani prala ani prasowala więc najwyżej będzie chodziła w większych rzeczach.

Dzisiaj przyszła wanienka dmuchana i mata dla Iriny. Matę rozłożyłam ale nie było dużego zainteresowania. Może musi przyzwyczaić się do niej?

Co do rad dla mojej szwagierki to ja dziękuję. Nic nie będę Jej mówić bo Ona to jest z tych co to wiedzą wszystko najlepiej.
Ja lubię z Wami rozmawiać mimo że miałam już dziecko bo dużo się dowiaduję i mam w Was wsparcie.

Dobrze, że przynajmniej jedzenie dla niej mam zawsze przy sobie


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


No w końcu mój Zuzelek zasnął, padła ze zmęczenia

No wyjazdu Wam zazdroszcze ale pakowania wcale

ja do teściów na wieś mam 7 kil i na kilka dni biorę prawie wszystko poza łóżeczkiem i wanienką mąz ciągle coś dowozi

Kuba też kichnie sobie tak z 2 x dziennie
Wróciliśmy od pediatry - osłuchowo wszystko dobrze na szczęście lekarka powiedziała to co podejrzewałam, że albo od śliny albo mleczko mu się cofa jakby zaczął więcej kaszleć to włączymy kurację antyrefluksową
waga: 5980 czyli 800 gr przybrał przez miesiąc

też nie zazdraszczam pakowania nie wiedziałabym od czego zacząć

Kacperek też czasami kicha jak szalony .
tysiiiak faktycznie to pokasływanie może być od mleczka. Mi pediatra nic nie mówiła, że to może mieć coś wspólnego z refluksem.
Ale córeczka mojej koleżanki miała... mówie Wam dziewczyny to była jakaś masakra. Mała nie chciała jeść w ogóle- każde karmienie to był płacz. Pokarm jej się cofał z żołądka i miała podrażnione jelitka przez kwasy żołądkowe. Zwyczajnie ją bolało przy karmieniu. Najgorsze było to, że nikt jej nie umiał pomóc. Dopiero prywatnie poszli i lekarz im powiedział, że to ostatni dzwonek. Jeszcze chwilę i skończyło by się operację

Współczuje przeżyć Twojej koleżance u nas na szczęście tak źle to nie wygląda... jest ulewanie po każdym jedzeniu i czasem zwymiotuje ale żadko i to raczej w upały.

Ostatnio Kubula possie chwilkę smoka i wypluwa i zasypia już bez oczywiście nie zawsze ale coraz częściej na spacerku zdarza mu się wogóle bez zasypiać dziwneee

Domiś gdzie jesteś? pewnie wędrujesz z Tymkiem po świecie

anek miałam już wcześniej pisać karuzela sprawdza się wyśmienicie młodziak ją uwielbia a ja ją tylko przekładam z miejsca na miejsce

No to mamuśki mam do Was jeszcze jedno pytanie

Czy to normalne,że nic mi się nie chce i mam lenia razy milion....
Mam wyrzuty sumienia,że mogę przeleżeć cały dzień w łóżku.... Oczywiście męczą mnie mdłości,dzidziuś kopie bardzo mocno do tego wiadomo krocze zaczyna pobolewać....

Dodam,że moje wyniki krwi są ok i żadnej anemii nie mam...

Karolcia ja też w pewnym momencie tak miałam i też leżałam całymi dniami ale potem przychodzi zastrzyk energii i włącza się "wicie gniazdka" zobaczysz jak będziesz myć podłogi na kolanach hehe

Oj tak Karolcia leń się ile możesz i to jest raczej normalne, ja czasem mogłabym przeleżeć cały dzień, a czasem sprzątałam jak szalona. A wywołać poród pomogło mi chodzenie po schodach Mama mi powiedziała, żebym sobie pochodziła no i za godzinę zaczęły mi się sączyć wody i pojechaliśmy do szpitala oj miło to się wspomina jak już jest się po wszystkim ale tego brzucha mi za nic w świecie nie brakuje, czasami tylko tych kopniaków, minęły niecałe 3 miesiące a ja już zapomniałam jak to było być w ciąży...

a ja bym się już chciała właśnie poczuć taka lekka

najgorsze jest to ,że jak mam taki dzień to nic bym nie robiła tylko jadła...
Mam jak na razie jakieś 11kg na plusie, i chciałabym jak najszybciej wrócić do wagi sprzed ciąży, trochę mnie to stresuje...

Ja przytyłam chyba ze 20 kg, już po koniec to była mega spuchnieta, zwłaszcza nogi, ta opuchlizna chyba była dla mnie najgorsza...Ale szybko zrzuciłam wagę, teraz zostało mi jeszcze 2 kg z ciąży, ale nie chce już nic zrzucać, oprócz brzucha, ale jestem bardzo zadowolona, bo w sumie już nie wygląda jak po ciąży
A pod koniec to już jadłam wszystko i słodyczami się zajadałam, bo wcześniej to starałam się żeby było zdrowo i żeby nie przytyć za dużo.