Mamusie MAJ 2013

Karina ale w końcu mu przeszło Mojej szwagierki córka po 4 miesiącu przestała :/ myślałam że i naszej minie, są takie dni, że prawie nie ulewa, ale potem odrabia ze zdwojoną mocą :/ widocznie taki jej urok.

Alex no niestety niektóre dzieciaczki bardzo długo ulewają. mojej kuzynki córka przestała ulewać ok 10 miesiąca życia jak stanęła na nogi. ponoć właśnie jak dziecko zacznie siadać lub stawać na nóżkach to już ulewanie zazwyczaj ustaje. u nas faktycznie wprowadzenie kaszek i obiadków bardzo pomogło choć nie powiem- czasem zdarzy jej się trochę ulać, np jak zje za dużo, ale to są już maleńkie ilości w porównaniu z tym co było 3-4 miesiące temu. staram się też picie podawać jej częściej ale w małych ilościach, bo jak np wypije na raz 50-60ml lub więcej soczku to też chluśnie z niej, a jak wypija 20-30ml to jest ok.
ale rozumiem Cię doskonale z tym chodzeniem w gości z dzieckiem które mocno ulewa... nie jest to komfortowa sytuacja. choć z drugiej strony tak jak napisałaś to jest tylko dziecko, to nie jego wina że tak ma, nasza też nie. a inni powinni to zrozumieć. ja generalnie jak szłam gdzieś z Julką to zawsze stawałam z dla od dywanów- prościej zetrzeć podłogę niż prać komuś dywan

No Julcia ma takie naczyniaki jak Agatka od Kariny szwagra, to jest naczyniak jamisty, wyglada jak taka malinka gąbczasta, ten na pleckach ma takiej wielkości jak na czolku Agatki a ten na piersiulce jest mniejszy ale taki na siniaczku.
Kurcze nigdy wcześniej o czymś takim nie słyszałam , u żadnego dziecka nie widziałam, strasznie sie zestresowalam jak wyszedł u Julki , gdzieś dopiero tydz po urodzeniu, najpierw był siniaczek koło piersiulki, wystraszylismy sie ze moze przy podnoszeniu ja z lozeczka za mocno rękę scisnelismy ze ma siniaka a potem zaczął wychodzić ten naczyniak

M-brava to Twoja Madziulka ma pewnie takiego plaskiego ze jej juz zanika .
Swoją droga domyślam sie ze i ja miałam 3 naczyniaki na twarzy, ale nie wypukle tylko te plamki,bo jak zmarzne to wychodzą mi takie czerwiensze plamki. Jak byłam nastolatka strasznie mnie wkurzaly , pamietam jak je smarowalalam pudrem.
Niestety nie mogę sie spytać rodziców bo oboje juz nieżyją ale z tego co pamietam to mama mi mówiła ze to z wysiłku przy porodzie,moze kiedyś tak sie mówiło na te naczyniaki.
Strasznie dużo dzieci je ma aż jestem w szoku !!!

U nas w odstawkę idą soczki marchewkowe, niestety Natasza po nich ulewa pomimo że mieszam je z wodą 50/50. Za to sok zagęszczany malinowy siedzi w żołądku.
No i okazało się że uczulają ją winogrona w deserkach. Trzeci raz po nich wodnista zielona kupka i pupcia cała czerwona
Natasza dopieeeero poszła na pierwszą drzemkę.

Witam sie dzis i ja:)

Maly chyba juz niedlugo przestanie byc szczerbolkiem, bo dzisla rozpulchnione i nocka bardzo niespokojna. Narazie cierpliwie czekamy:)

Co do naczyniakow to i ja je mialam, jeden przy oku i jeden na boku prawie pod pacha. Ten na twarzy zniknal choc jeszcze na zdjeciach jak mam 4 lata jest widoczny, ten pod pacha jest nadal delikatny. Ale to byly dosyc wyrazne naczyniaki. Najwazniejsze, ze iuz ich nie ma:) Jas na szczescie nic nie ma, za to z boczku na skroni ma takie bezowe znamie, pani doktor powiedziala ze takie przebarwienie moze juz zostac, no zobavzymy, narazie nie jest mocno widoczne, a wrecz widoczne tylko dla uwaznie ogladajacej mamusi;)))

Te brązowe naczyniaki zostają tzn plamki wchłaniają się płaskie malinowe/czerwone. Też miałam kiedyś na brzuchu i mi się wchłonął ale jak miałam chyba 12 lat. Te z tyłu głowy tzw. "uszczypnięcie bociana" mają je prawie wszystkie dzieciaczki i nie jest to związane z wysiłkiem przy po rodzie tylko z hormonami. Iga miała bardzo dużo a już praktycznie zanikły.

Hejka
ale naprodukowałyście

u nas nocka beznadziejna Kuba pierwszy raz obuddził się po 24 nie chciał cyca ale go uspałam i wstal o 1 dalej nie chciał cyca ale zasypiał u mnie na rękach a jak kładłam do łóżeczka to płacz i o 2 stwierdziłam, że zrobię mu mm i wciągnął w sekunde chyba i zasnął. Jednak po odłóżeniu do łóżeczka znów się obudził więc wziełam go do siebie i spaliśmy do 8 oczywiście obudziłam się cała połamana. Rano też nie chciał cyca więc zrobiłam mu mm i o 9 zasnął i spaliśmy do 10.30 Wogóle wszystko takie rozjechane Wychodzi na to że już całkiem rezygnujemy z cycusia Strasznie mi przykro

Ja naczyniaczków nie zauważyłam żadnych chociaż jak się złości to brewka mu się czerwona strasznie robi ale niewiem czy to to Mojej koleżanki synuś ma na wardze dużego naczyniaka. Jej synek ma teraz ponad rok i nie widać żeby ten naczyniak się zmniejszał. Podobno do 7 roku życia ma zniknąć.

To ja też jestem straszną mamą. Chodzę z Kubą na zakupy i zresztą wszędzie gdzie się da. Pozwalam mu czasem obejrzeć telewizję i właśnie zajada flipsiaka

Alex wiem o czym piszesz z tym ulewaniem Kubie nadal się zdarza dużo ulać szczególnie mleczka więc jak idziemy w gości to wszędzie pieluchy rozkładam i modlę się żeby mnie nie obrzygał i wszystkiego wokół a i przebieramy się kilka razy dziennie mam nadzieje że wkrótce to minie

Witam kolejne nowe Majóweczki

Witam w słoneczny poniedziałek;) u nas rano były 2 stopnie ale teraz grzeje słoneczko:)

Maluda już po spacerku i pierwszej drzemce godzinnej.

Poradźcie mi czy mogę tak ustawić nasze karmienie jak wróce do pracy:

9- mm (jeśli zechce pić) lub kaszka mleczna
12- obiadek który przesunę z godz. 14
14- deserek
16- karmienie piersią (już będę w domu)

Poza tym karmię po 19 po kąpaniu a w nocy w zależności od potrzeb około 23, 3 no i nad ranem 5-6.
Demoniqe wiem że Ty masz to bardzo poukładane. Ile razy karmisz piersią?

U nas druga drzemka się zaczęła.
A co do ulewania i przebierania. My dzisiaj przebieralysmy się już trzy razy bo ulała.

tysiiiak współczuję nocki... moja tylko się wybudza na jedzonko i śpi dalej. My dziś spałyśmy prawie całą nockę razem:P mężuś
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
przeniósł się do Młodej pokoju a ja z maludą miałyśmy cały tapczan dla siebie:P więc po pierwszym nocnym karmieniu została już z mamunią i pospałyśmy też do 8
nam też trudno zrezygnować z cycusia więc musze to jakoś zastąpić i pokombinować
jedynym plusem jest to że mamy stałe pory posiłków... tak zaprogramowałam sobie moje dziecko:P

Dziewczyny a ja z zupełnie innej beczki -te które zaczęły ćwiczyc z Chodakowską-jaki był wasz pierwszy raz??? Matko jedyna ja niektóych cwiczen wogóle nie mogłąm zrobic Jestem tak zwapniona ze szok To tylko swiadczy o tym żeby sie za siebie wziasc Bolą mnie miesnie o których nie miałam pojecia NIe poddam sie ,ale ten pierwszy raz dzisiaj to masakra....a moze jakiśinny zestaw jest ,,dla poczatkujacych,, Hihiiii w pewnym momencie Ewka zrobiła jakieś cwiczenie a ja w głos ,,CHYBA CIE TERAZ POJEB*ŁO EWKA ,, Moi synulkowie ze ,mna cwiczyli

Właśnie wróciłam ze spaceru z Julką- zimno jak cholera :/ mała jeszcze dosypia we wózku, a ja piję gorącą herbatkę.

Mam pytanie do mam które same gotują obiadki dla dzieci- czy gotujecie zawsze z dnia na dzień czy np gotujecie też na 2-3 dni?? jeśli tak to jak przechowujecie te obiadki? normalnie w lodówce czy wkładacie do słoiczków i pasteryzujecie??

Karolka ja gotuje na 2 dni. Kupilam specjalne pojemniczki, takie jak do przechowywania mleka. Wstawiam do lodowki i na nastepny dzien podgrzewam:)

hejka .......a ja dziś pospałam do 11,30 z niedowierzaniem patrzyłam na zegarek wstałam....śniadanko,kawka...list miłosny przyklejony obok łóża oj małżek się stara....a wczoraj o 4 rano poszliśmy spać

tak myślę o tym basenia i znalazłam i u nas miejsce
www.facebook.com/babyclubbelchatow/photos_stream tak to mniej więcej wygląda ,,,,,,chyba i ja się skuszę lecimy na spacer

Joasia pierwszy raz był straszny ale dotrwałam do końca. Wiadomo, nawet teraz nie jestem w stanie zrobić wszystkich ćwiczeń jak ona (chodzi o ćwiczenia na brzuch) to zastępuje je prostymi brzuszkami, żeby nie leżeć, a korzystać z rozgrzanych mięśni.

My już po obiadku, czekamy jak Natasza się obudzi i jedziemy do parku, my z Kacprem na rolki