Mamusie MAJ 2013

Demoniqe pozazdroscic tylko tych nocek...
Tez mam czasem wrazenie ze laktacja jakas mniejsza ale jak mloda ciagnie to mleczko leci... czasem nawet tryska!
Ale stres tez pewnie robi swoje...
U nas tak samo.. talerze sciaga jak cos jemy i kubek wyrywa.. dzis jadla ze mna rosół.

Karolka85 nie odpisałam Ci odnośnie alergii na mleko jakoś mi umknęło a to Ty pytałaś prawda ? Więc poprzednia alergolog mówiła mi że ma mnóstwo dzieci które są na Pepti a wcinają nabiał. U nas robione było Ige całkowite które ogólnie ukazuje czy jest alergia no i testy szczegółowe wszędzie wyszło 0 Co podajesz do jedzonka ? Jak wszystko dobrze toleruje a chcesz się przekonać czy to skaza a nie robić testów ( bo czasami mogą nie wyjść) daj dwie łyżeczki zwykłego jogurtu naturalnego i obserwuj

demoniqe z nocnikiem jeszcze lepiej zaczekać jak Kubuś nie siedzi stabilnie bo może sobie krzywdę zrobić. Iga mi się też chwieje więc czekam aż już sztywno będzie siedziała i dopiero wtedy zacznę nocnikować.

Niunia zjadła dwa dni cały duży słoiczek zupek tfu tfu aby nie zapeszyć ale jestem dumna na razie słoiki bo mam ich zapas jak się skończą zacznę gotować, ale co dzisiaj zobaczyłam w obiadkach Hipp po 7 msc jest sól jodowana chyba jeszcze nie powinno się solić ?

Pauluska u nas to wygląda tak:

4-5 rano- ok 40-50ml mleczka z butli
7:30- 180 ml kaszki łyżeczką czasem zrobię jej zamiast kaszki kleik na mleko i dodaję trochę deserku to tego
11-11:30- 190ml zupka/obiadek
15:00- 190ml obiadek
18- 18:30- 180ml kaszki

próbuję jej jeszcze dawać ok 22ej mleczko ale wypija góra 30ml więc chyba raczej nie jest głodna. w dzień między głównymi posiłkami dam jej troszkę deserku, czasem jakiś owoc w kawałku.
na wadze przybiera dobrze.
podaję jej 2 razy dziennie obiadek/zupkę bo tak zaleciła pediatra. Julka nie chce pić płynnego mleka w dzień tylko same gęstwiny woli, więc jedną kaszkę zastąpiłam obiadkiem

Co do nocnika to mi pielęgniarka środowiskowa powiedziała żeby sadzać w 15 m-cu bo wtedy najlepsze są efekty. I żeby nie przegapić tego momentu.

Gusia także mi przykro z powodu znajomego.
A może żona odzwyczaiła się od przebywania z Nim (lub jeszcze coś gorszego) jak On ciężko zarabiał pieniążki dla nich? Pewnie nie było słodko skoro targnął się na swoje życie. Nie chciał nikomu zatruwać życia swoimi problemami a przecież od tego mamy przyjaciół.

A co do @. Ja też dostałam.

mam pytanie odnośnie tego nocnikowania- jak to jest? kiedy należy zacząć?

Pauluska dzięki za odpowiedź odnośnie testów. powiem Ci że zastanowiło mnie to czy wogóle Julka ma skazę po tym jak kilkakrotnie podałam jej obiadek ze słoiczka a w jego składzie było np. odtuszczone mleko lub masło ze śmiatany i nic jej nie było...
wstrzymam się jeszcze jakiś czas z tymi testami. ale myślę że tak za ok 2 miesiące zrobię.

no właśnie... Karina pisze że w 15 miesiącu nocnikowanie i to jest jakoś dla mnie bardziej rozsądne niż sadzanie 7 miesięcznego dziecka na nocnik... zresztą chyba nawet się z tym jeszcze u nikogo nie spotkałam. no ale może teraz są jakieś nowe zasady i zalecenia co do tego.

Karolka85 spróbuj z tym jogurtem ja będzie ok to żadnej skazy nie ma a jak u Was ta skaza się objawiała bo nie pamiętam już ?

demoniqe pokaż nowy kolor widzę na FB że się przemalowałaś z blondyny

wychodzicie w tą pogodę na dwór ? my drugi dzień w domu ale u mnie śnieg non stop pada ale jutro chyba wyjdę chociaż przewietrzyć Igę

Karolka85 można zrobić samo Ige na mleko jak nie chcesz całego panelu tak mi się przypomniało

my na dworze też nie byłyśm już 2 dni ale wolę nie wychodzić z małą na takie wiatrzysko. może jutro będzie już mniejszy wiatr to wyjdziemy.

u nas lekarka stwierdziła że prawdopodobnie może to być skaza po tym jak Julka dużo ulewała, obsypało ją czerwonymi plamami na buźce- tylko na buźce i robiła ciemnozielone kwaśnie kupy.

a co do tego jogurtu to kupić taki specjalny dla niemowląt czy może być zwykły naturalny jogurt?

Mówiła że zwykły naturalny i tylko dwie łyżeczki i obserwować jak ok za kolejne dwa dni podać znowu i obserwować, a jakie mleko podawałaś wcześniej ?

My byliśmy dziś na spacerku Ogólnie nie wieje już u nas mocno za to jest tyle błota że masakra! Gdybym wiedziała, że muszę się przez takie kałuże przedzierać to bym grzała tyłek w domu Jeszcze okazało się że moje zimowe buty przeciekają i miałam całe stopy mokre

Z tym nocnikowaniem to nie jest tak, że dziecko już musi nauczyć się robić do niego tylko żeby się z nim oswajał i jak mu się uda coś tam zrobić to super chodź na początku i tak nie skuma o co chodzi
Ja narazie sobie daruje zacznę może na wiosnę

Gusia bardzo mi przykro Szkoda, młody chłopak

Demoniqe Właśnie! Pokaż się Lubie takie zmiany

Co do nocnikowania chyba nie ma żadnych zaleceń, kiedyś odbywało się wcześniej bo nie było pampersów, dzieciaki czuły, że mają mokro i szybciej im przychodziło robienie na nocnik, no i pewnie rodziców motywowało to, że wiecznie pranie tetry i prasowanie było uciążliwe. Tak mi się wydaje
Teraz niby mówią, żeby dzieci nie stresować to nawet do 3 roku żeby sobie chodziły w pampersach, ale wg mnie to trochę przesada w końcu nikt nie mówi o terroryzowaniu dziecka całe dnie na nocniku.
Tak jak Karina napisała 15 miesięcy to chyba dobry czas, poza tym naszym dzieciakom wypada to akurat w lato, więc nawet jak się zasika to nie przewieje go, a teraz raczej kiepski czas bo zima. Zresztą jakoś nie wydaje mi się, żeby Zuzka wiedziała po co siedzi na nocniku no a poza tym niech najpierw nauczą się stabilnie siedzieć.

My już od piątku siedzimy w domu, nadal wieje, we wtorek mamy szczepienie wolę nie ryzykować. Ale Zuzce już brakuje wychodzenia na spacer, bo ciężko jej idzie usypianie.

ha ha a u nas Ksawery sprawił, że pobyt babci się przedłużył, żeby wróciła do domu musi przejechać przez Strzelno to jest to miasto o którym ciągle mówią!

Dziś Weronia dostała krzesełko od babci na mikołaja, poradźcie mi gdzie mam kupić tą kule bo chciałam sprawić prezent Weroni.

ja podobnie jak Alex spróbuję z nocniczkiem w przyszłe lato

Demoniqe pochwal się nową fryzurką

Pauluska ja wcześniej podawałam Bebilon AR i z ulewaniem jakiś czas było spokój a później znów zaczęła chlustać, no i ta wysypka się pojawiła na buźce i problem z kupami, ale może to jednak nie skaza. w przyszłym tygodniu spróbuję z tym jogurtem i zobaczymy.

u nas Ksawery nie wyrządził jakiś większych szkód ale wiało niemiłosiernie... no i śnieg do tego. w sumie to nawet ładnie to wyglądało... ale tylko przez okno, z ciepłego domu

Julcia właśnie zjadła 190ml mojego obiadku z mięskiem z królika. w zupce miała troszkę buraczka. wczoraj też jadła ten sam obiadek i nic się nie dzieje po buraczku. dostała też dziś risotto z warzywami z Hippa- w składzie jest pomidor. mam nadzieję że też będzie ok.

Masakra dzisiejszy dzień mojem dziecku udzielił się orkan.... i taki mały łobuz spać nie jeść nie bawić się nie .... mojemu mężowi też pogoda nie służy nawet
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
jakoś mu nie popraawił umoru ja wypiłam już pół butelki kadarki ale dzisiaj chyba potrebuje


W ogóle stwierdzam że niedziela powinna być przed sobotą ;P