Mamusie MAJ 2013

Tysiak moja dziś wstała przed 7 i spała tylko godz na spacerku 9,30-10,30 przed sekundką maż ją uśpił ale od 13 cyrk bo śpiąca za to je co 1,5 godz od 12 ciągle buzią rusza w ogóle zauważyłam,że co bym jej nie dała to je a wczoraj jak zasnęła przed 18-stą spała do rana tylko około 23 obudziłam ją na mleczko

heheee mała zjadła dziś trąbę słonia(takie obrazeczki grubo tekturowe przyklejone do ściany nad łóżeczkiem) nie wiem jak udało jej się odrąbać tą trąbę ale jednak dała radę....i co zrobiła kupę mąż ją przebierał,przychodzi do mnie i mówi"zobacz co Tośka ma w kupce" ...skulkowana trąba słonia no małpa jedna...nawet nie wiedziałam,że tyle zeżarła

Haha Tosiunia rządzi Iga dzisiaj też usypiała siedzę w kuchni słyszę coś stuka za ścianą wchodzę a ta próbuje oderwać literki ze ściany i je podgryza ściana cała mokra ale literki całe

Toż Ci Tosia... trąbe sobie upodobała...

Heh tematy ostatnio ciekawe poruszacie...

Moj mały słonik właśnie buja się w rytm muzyki... taki taniec na siedząco

u nas ząbek wyszedł i zjadła dziś cały obiadek wreeeeszcie ale zauważyłam, że woli jak jej się daje coś z ręki niż z łyżeczki

Pauluska dostałam dziś paczkę z Milovii narazie uprałam i schną, jutro będzie testowanie

Alex ja ich katowałam mailami bo chciałam aby doszły przed weekendem ale nie dojdą buu

Ja polecam ubranka Next. Przez dłuższy czas nie mieli sklepu internetowego i zamawiałam na allegro. na paczkę trzeba było czekać niestety 21 dni roboczych bo towar na zamówienie. Odkąd jest sklep internetowy paczki przychodzą do 3 dni roboczych i jest taniej niż na allegro i ubranka naprawdę bardzo dobre jakościowo
U nas w poniedziałek wyszły dwa pierwsze ząbki i od razu z jedzeniem się poprawiło.

Ja też polecam ubranka z Next-a ,nie dość że są świetne jakościowo to jeszcze mają takie fajne ,,inne,,te ciuszki -uwielbiam
Jeśli chodzi o szkołe,pracę itp.to mam podobne doświadczenia jak Vika ...może nawet identyczne
Do dzis pamiętam jak mój ojciec -tyran powiedział mi że nie da mi grosza na liceum i mam iść do zawodówki bo dzieki praktyce w sklepie zarobie sobie na bilet miesięczny...
Dzieki temu że chciałam mu ,,pokazac,,że jestem coś wiecej warta skończyłam zaocznie liceum...ale już do zdobycia matury nie miałam NIKOGO kto by mnie wspierał-a wrecz przeciwnie ....A moje wymarzone studia psychologiczne to tylko MARZENIA bo teraz i tak nie mam szans ...Może kiedyś na studiach trzeciego wieku -czy jak to sie tam nazywa
Myślę że każdy przypadek jest indywidualny i nie ma co wsadzac wszystkich do jednego wora Zawsze będą ludzie ,,po znajomości,,ci na prawde pracujący,ci bez możliwości i ci którym sie nie chce...i milion innych Szkoda słów

Hej Dziewczynki:)

Nie było mnie raptem dzień,a Wy tyle naprodukowałyście...
Moim zdaniem to nie wazne kim sie jest, nie ważne gdzie się pracuje, jaki wkonuje się zawód to jezeli sumiennie,uczciwie i dobrze wykonujemy swoja pracę to powinno nas byc stac na godziwe życie. Nie mówię tutaj o kokosach czy mannie z nieba,czy też potrzebach wyższego rzedu, ale o normalnych rzeczach: opłatach za mieszkanie, rachunkach,jedzeniu samochodzie, paliwie do niego, wakacjach, rozrywkach i odłożeniu czegos na czarną godzinę. Sorry, ale za te głodowe pensje w naszym karaju życ się normalnie nie da...Z drugiej strony nawet gdy ma się możliwość to czy kazdy musi isc na studia?Nie,pracę która nie wymaga posiadania wyższego wykształcenia tez ktoś musi wykonać.Czy na przykład sprzątaczka, pani na kasie itd. nie ma prawa do godnej pensji,aby zaspokoic normalne potrzeby swoje i rodziny?

Jeżeli chodzi o żlobek to zrezygnowałam. Składając podanie do złobka na prawdę nie wiedziałam, że to będzie tak szybko bo kolejki spore( niby 20 osób, ale te 20 dzieci zawsze musi sie "wykruszyć"). Po piersze tak popatrzyłam na tą moją Myszulke i nie maiłabym sumienia teraz jej oddac do złobka- skoro jest mozliwosc tego rocznego macierzyńskiego to lepiej zebym z nia była,po drugie składałam papiery do dwoch złobków, a miejsce było w akurat w tym na drugim końcu miasta,po trzecie nie mogłabym na próbe jej tam dać na 2-3 godziny jak któras fajnie sugerowała, bo oddajac dziecko do złobka musiałąbym przedstawic papiery ze wrociam do pracy i to stało by sie wtedy niemożliwe. Trudno...moze cos sie zwolni jeszcze przez te kilka miesięcy...niezbadane sa wyroki Boskie....

Dokładni demonique zgadzam się z Tobą ja pracowałam od 18 roku życia za nic mi rodzice nie płacili. zdazało się tak że zaczynałam pracę o 8 kończyłam o 1 w nocy i tak w koło Macieju. Chciałam pracować w HRach ale niee miałam w tym doświadczenia to robiłam 200% normy aż dostałam propozycję. Nie zarabiam kokosów ale robie co lubie i jestem sfokusowana na rozwój.

Kasiu dobry wybór bo jest troche firm z kapitałem hiszpańskim które inwestuja w PL.

gusiek przeoczyłaś chyba NEXT on-line już jest od dawna ja pierwsze zakupy Iguni tam robiłam i jestem wierna temu sklepowi ciuszki jakościowo bez porównania z innymi na all to nieźle sobie cenią a tam od 75 zł przesyłka za darmo w 3 dni są

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Oj dobra laski syty głodnego nie zrozumie ta dyskusja i tak nie ma sensu bo każdy ma swoje racje i uważa, że był doświadczony przez los

Hmmm laski a w tym NEXT są jakieś kombinezony? bo albo ślepa jestem albo szukać nie umieć

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


www.next.co.uk/ czy ta strona?

dziękuję w imieniu Dianki tak, kolczyki już zmieniliśmy bo dostała w prezencie pod choinkę. chciałam jeszcze dodać filmik jaki miała zaciech w kąpieli ale nie umiem

vika,gabi zgadzam sie z wami w 100% !!!!!! Widac przeszłyśmy podobne życie jak Vika...A że mieszkałam na zadupiu to nie miałam szans praktycznie na nic...i też zaczęłam szybko prace-można pow.że jeszcze w zawodówce(a kiedy brakowało mi na buty ,czy kurtkę to chodziłam na szparagi a nawet obierałam cebulę-nie miałam wyjscia i nie wstydze sie tego -to również czegos uczy)...potem praca w sklepie za 450zł.(do dziś to pamiętam )a w wieku 21 lat wyjechałam do niemiec podcierac staruszkom DUPSKA - na czarno-bez języka...wszystko po to żeby uciec z domu, ...ach szkoda słów ...tak jak alex napisała ,,syty głodnego nie zrozumie,,Z reszta po co ta gadka...mamy o dzieciach a nie wojny o POLSKĘ

Byłam w żłobku, Misia zapisana od września . Teraz w grupie żłobkowej jest trójka dzieci (właśnie spały w pokoju obok w łóżeczkach turystycznych ). W grupie przedszkolaków dziesięcioro dzieci (spały w następnym pokoju na leżaczkach) dwójce się odechciało, więc niania przyprowadziła je do nas na salę główną. Siedziałyśmy z panią dyr na podłodze (młoda dziewczyna-właścicielka) i sobie rozmawiałyśmy przez pól godziny, Natasza na brzuchu zafascynowana tą dwójką, bo cały czas się kreciły koło nas, szczególnie 4 letnia dziewczynka co cały opowiadała o swoim małym braciszku
W każdym razie jest kameralna atmosfera, warunki eleganckie (w końcu prywata), będzie dobrze.

Vika, m-brava piszecie o dwóch różnych światach i każdej chodzi o coś innego. Rację macie OBIE. Zgadzam się z tym, że dzieci z patologicznych rodzin mają słaby start, ponieważ nie mają przykładu ani wsparcia i zwykle powielają stosunek do świata jaki mają ich rodzice. Ale są też dzieci które chcą lub chciałyby pójść tą lepszą drogą i wtedy to już będzie zależało od bardzo wielu czynników.
Też są ludzie którzy mogliby, ALE ... ich stan psychiczny w jakimś tam czasie był tak niedojrzały, że postanowili olać naukę, swój dalszy rozwój, że po latach zarabiając grosze, lub w ogóle, tylko narzekają jak to źle na tym świecie itd.
Ja kończąc podstawówkę, któregoś dnia przeszłam do domu i oznajmiłam, że idę do zawodówki, bo nie chciało mi się uczyć , rodzice nawet nie skomentowali ,oczywiście wylądowałam w liceum ekonomicznym, potem studia (mgr ekonomista) robiłam żeby robić, aż w końcu mózg załapał, zainwestowałam w swój rozwój (w końcu wiedziałam co chcę robić) zdałam ciężkie egz i jestem tam gdzie jestem ufff
Pisałam z tel, ciekawe co wyszło