Mamusie MAJ 2013

Monia u mnie też druga kreska wyszła mega słaba a juz za nami polowa ciąży:) Także życzę z całego serducha żeby to była upragniona ciąża:)

demoniqe super fotka..wszystko widać tak wyraźnie..aż synowi się spodobała!!!!

Monia my też trzymamy kciuki...teraz to będzie to.....zobaczysz!!!

a gdzie podziewa się Anabelle????

Dominique gratulacje:)))))))))))))))))))))

tez sie zastanawialam nad anabelle ale ona moze w szkole jest??

MoNiaaa to na pewno to cieszę się
Ja zrobiłam test kiedy już byłam w piątym tygodniu podczas czegoś co wzięłam za okres (chociaż nim nie było) i wyszedł negatywny. Dopiero po iesiącu wyszły dwie krechy a byłam już w 9tc róznie z tymi testai, ale ten pierwszy nie zrobiłam na czczo wiec to chyba dlatego
trzymam kciuki, ale to musi być to

piękny synuś, super fotka

Ja mam za sobą koszmarną noc, ból stawów nie dał mi spać, masakra...naczytałam się w necie dużo i może to być jedno z wielu schorzeń (bo bóle w kostkach typowe w ciąży to raczej w 30 tc dopiero). Najpierw bolała mnie kostka, potem obie, teraz już kolana czuję-to takie rwanie(a w dzieciństwie coś przechodziłam ze stawami-nie wiem dokładnie co)

lania kochanie ja mam dokładnie to samo!!!!albo mnie bolą od kolan do kostek albo same kostki...albo stopy...ale sam wierzch..to taki rwanie!!!!!jak byłam mała pamiętam ,że też mnie bolały..ale to bardziej nocne bóle wzrostowe były!!!!!chociaż teraz u siebie to ja bardziej zwalam winę na moją wagę..bo ile można dźwigać!!!dobre jest to,że jak się kładę to mnie nie bolą...dopiero potem zaczynają....smutne!!!i koło się zamyka...bo wtedy przychodzi bezsenność!!!!

[Ale extra foteczka, normalnie dzidzie widac jak zywa:) BOSKO!!!

Monia aż mi ciarki przeszły, dalej trzymamy kciuki!!!!

Materacyk do łóżeczka hmmm mam pianka kokos gryka i mam jakis zwykły, nie wiem czy dziecko odczuwa róznice..czy tylko producenci.

Co do wyprawki to ja tylko muszę ciuszki i nosidełko, no i cce nianie elektroniczna, przydatna rzecz..ale ja tak tez w kwietniu zaczne W pierwszej ciąży kupowałam w 7 miesiącu,pomału pomału i nakupiłam co trzeba

lalka, lania współczuje. ja znowu narzekam na ból w pachwinach, i wogóle kości w kroczu, czuje czasami jakbym sie poszerzała na żywca.. nie wiem skad to, 04 stycznia mam wizyte, zobacze co powie lekarka.

Sylwia mi to biodra na żywca się poszerzały..hi..hi..mam nadzieję,że więcej już się nie poszerzą...pachwiny od czasu do czasu...za to najbardziej boli w nocy jak zmieniam pozycje..całe podbrzusze...tam gdzie dzidzia się ulokowała!!!

a to poszerzanie na żywca to naprawdę boli w cholerę!!!!

lalka To jest masakra a jeszcze bardziej mnie tak z lewej strony złapało, ze czasem noga nie moge ruszyć, dziś chciałam wziąść synka na ręce i ledwo co kroka zrobiłam, już myslałam ze z nim sie przewróce.. Dobrze że Twój syn juz nie wymaga noszenia

moze troche przystopuje z ruchem, sama nie wiem juz co lepsze, więcej ruchu czy mniej

Witam dziewczynki, w ten niedzielny poranek!

Ja niestety w pracy, choć podziębiona jestem i najbardziej mnie fascynuje to, że przez 3 dni siedziałam z dupskiem w łóżku, a tu i tak się przeziębienie rozwinęło.

Co do bóli w kroczu to u mnie pojawiają się od czasu do czasu. Za to w dole brzucha dość często, to raz z prawej, raz z lewej i najczęściej jak zmieniam pozycję bądź wstaje.

Dzien doberek spać nie moge nie spie już od 5 tak mnie dzis nogi w nocy rwały jak cholera
A co do przeziębienia Sevilla to jakis wirus panuje byłam po świetach oddac mocz na posiew i tyle ludu że aż sie przejsc nie szło i to same dzieciaczki małe.No ja mam w domu kwarantanne moj M ma krtań i niestety jestem zmuszona spać w drugim pokoju no i sylwka też ma zaąbistego bo spedzi go w łóżku a my tyle petard nakupowaliśmy i kto je teraz wystrzeli... ja napewno nie bo sie boje.Pikolo zakupione piwko bezalkoholowe również no i spedzamy sylwestra z Polsatem i rodzicami i bede czekała na wieści ze szpitala bo moja siostra ma rodzić także zapowiada sie ciekawie.Miłej niedzieli

Sisina ja nie lepiej. Od 21 do 23 będę w pracy, bo nie mogę zostawić pracownicy samej, bo jak wiadomo więcej pijaczków się kręci niż trzeźwych w sylwestra. Wrócę do domu o 23.30, wypije piccolo, mój pewnie piwko i sylwester z Polsatem. Obstawiam, że o 00.30 zasnę haha I chyba pierwszy raz nie będę miała kaca po sylwestrze Jednak to nasz wybór. Dostaliśmy, jak co roku zaproszenie od znajomych, ale tym razem nie pójdziemy, gdyż wszyscy palą i dla mnie jednej nie palącej raczej nie będą wychodzić na dwór, gdyż jak wiadomo imprezy domowe to palenie papierosów w grupie.... ech ciężki żywot ciężarnej ...

Dokładnie Sevilla pierwszy sylwester bez kaca ale damy rade no to masz pracowitą niedziele to Tobie tym bardziej życze miłej niedzieli.Wogóle tak w ty roku dziwnie ani nie czułam że to święta były ani że sylwester nadchodzi a tak bym sobie wypiła szampana schłodzonego bo uwielbiam no ale cóż....

Sevilla masz rację ciężki mamy żywot....a podobno stan błogosławiony!!!!może nawet i mogłabym pozwolić sobie na coś więcej i nie byłoby żadnych konsekwencji...ale jakoś automatycznie mnie blokuje....

noc jak zwykle ciężka...przy każdej zmianie pozycji się budziłam...brzuch na dole mnie przy tym ciągnął.....dziwne sny...dosłownie masakra!!!!i tak się zastanawiałam kiedy to się wyśpimy???bo jeżeli dzidziuś będzie taki sam(w nocy) jak starszy syn to już po mnie!!!!

masz rację Sylwia nosić 43kg żywej wagi....ciężko!!!ale mi też nie jest lekko..przychodzi wieczór i czuję się jak bym miała 120kg..nawet oddychać nie umiem!!!!

zdecydowanie tą ciążę gorzej przechodzę.....a może to z racji wieku?????

haha ... ale my się narzekające zrobiłyśmy, zupełnie jak nasze babcie tu mnie boli, tam mnie strzyka.
Ja jutro lecę na badania krwi, by sprawdzić, czy nie mam anemii. Teściowa non stop mi powtarza, że blada jestem, że worki pod oczami mam. Choć wątpię bym ją miała, bo strasznie dużo mięsa jem i nie kurczaka, ale wołowinka, wieprzowinka, coś co można by ode mnie z daleka trzymać przed ciążą.