- Posty: 1224
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Lipiec 2011 nalezy do Nas
Lipiec 2011 nalezy do Nas
- basba
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Cierpliwośc połowa sukcesu w miłości
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Spokojnej nocy życzę
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- takajedna
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 412
- Otrzymane podziękowania: 0
Kurde nie kumam tego
dziewczyny no ale nie wierze, ze nie czytalyscie sobie w ciązy o karmieniu - na pewno czytałyście coś tam np. o tym, ze o dokarmianiu decyzje podejmuje lekarz w bardzo szczególnych przypadkach gdy dziecko nie przybiera/albo bardzo mało na wadze a i tak najpierw próbuje się róznych innych sposobów żeby pobudzić laktacje...
no a w przypadku Asi to juz w ogóle nie kumam, Ty karmilas-pokarm był-dziecko najedzone i rosło a jakas baba kazala Ci dokarmiać?? - ale po co?
Ja Ci powiem tak - ktoś tu dobrze napisał, chyba Asia, że niby taki "terror laktacyjny" co do karmienia piersia panuje, a przychodzi co do czego i przynajmniej ja trafiłam na takich lekarzy, pielęgniarki i położne którym łatwiej było zalecić butelkę, jaka poradnia laktacyjna, czy coś w tym stylu, nic... A jak mi wszyscy zaczęli gadać że nie ma innej rady, bo dziecko w trzy tygodnie nie osiągnęło wagi urodzeniowej, trzeba dokarmiać, to i dokarmiałam...Troche w tym mojej winy, bo nie chciało mi się po jakimś czasie odciagać, a dzięki temu z butelki by jakiś czas jeszcze troche pił mojego mleka, ale juz tu pisałam - w godzinę może ze 30 ml odciagałam to jak miałam cały czas jego drzemki poświęcić na te 30 ml to nic bym w końcu nie jadła, o sprzątaniu nie wspomnę
Do tego widziałam jaki Bartek byl po butli - pospał spokojnie, a na piersi wisiałby całymi dniami, dosłownie, i ciągle płacz
Nie mogę też wszystkiego zganiać na lekarzy, bo swój rozum mam, dopiero jak tak czytam jak niektóre z Was walczą o laktację to sobie myślę, ze też mogłam spróbować nieco dłużej
A tak w ogole Różyczko najlepszego dla Bianki
Basba jakiego masz pomocnika!!! to rozumiem na miasto mozesz wyjśc, a dzieci się same sobą zajmą już takich zdjec nigdy za wiele
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- takajedna
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 412
- Otrzymane podziękowania: 0
W dzień śpi w moim łóżku, bo nie chcę go tak jednocześnie męczyć z tyloma nowościami, i w łóżku na miękkiej poduszce w którą się może wtulic spi lepiej, no ale na noc g tak nie zostawię
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- takajedna
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 412
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- hoborr
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Adusia 1 lipca 2011 Robert 22 luty 2013
- Posty: 2243
- Otrzymane podziękowania: 1
Przysięgam że jej nie przenisłam. Poszłam nawet spytać męża który ze względu na ból kręgosłupa śpi w drugim pokoju i on tez jej nie przenosił. Do tego była poobkładana poduszkami i kołderką, kocykiem i miśkami. A ja nigdy tak nie robie!
No i serce mnie bolało bo pewnie ZALUNATYKOWAŁAM!!! I boję sie że mogłam jej krzywdę zrobić.
Przecież nigdy nie byłam aż taka zaspana żeby nie pamiętać że ją brałam. I nie wiem czy jadła czy nie?! POtem od 4 do rana chyba ja brzuszek bolał bo popłakiwała, No i juz została ze mną do rana w łóżku....
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aska27
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3689
- Otrzymane podziękowania: 0
Takajedna u nas jest tak samo.. Mikołaj właśnie śpi na naszym łóżku wtulony w poduchę. w swoim łóżeczku też lubi spać,ale mi po prostu wygodnie gdy śpi ze mna. Wczoraj wieczorem położyłam go do łóżeczka..budzę się ok 3 w nocy patrzę a maluch leży między nami.. no szok bo nie pamiętam żebym go przekaładała
Różyczko super,ze Tobie i Biance karmienie sprawia przyjemność, Bianusia jest blisko mamy..no ,a mama jest pełna hormonu miłości karm,karm jak najdłużej ..hmm.. aa a propos taka hitoria:...moja 14 letnia kuzynka /widząc jak karmię Mikołajka/ opowiadała mi,ze poszła kiedyś ze znajomymi z kalasy do swojego kolegi.. wchodzą do domu,a ten wisi na cycu u mamy!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- takajedna
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 412
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- hoborr
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Adusia 1 lipca 2011 Robert 22 luty 2013
- Posty: 2243
- Otrzymane podziękowania: 1
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- hoborr
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Adusia 1 lipca 2011 Robert 22 luty 2013
- Posty: 2243
- Otrzymane podziękowania: 1
Aśka a ty zawsze śpisz z dzidziusiem? Całe noce? A z tym znajomym kuzynki to jakaś paranoja:) Choc teraz moja koleżanka ma syna prawie 5 lat i dalej karmi... A to juz chyba przesada..
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- takajedna
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 412
- Otrzymane podziękowania: 0
Chociaż ja w sumie też bym się pewnie wystraszyła
Aska aż mi się wierzyć nie chce w tę historię Twojej kuzynki takie coś to już obrzydliwe jest
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- różyczka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- mamita swoich córek :)
- Posty: 4525
- Otrzymane podziękowania: 0
Basba no teraz nie dosc, ze zazdroszczę cioci to jeszcze i takiego pomocnika!
Moja starsza córa ma 14 lat ale jeszcze nie próbowala z pieluchą choc wiadomo, ze by sobie poradziła...chyba jakoś tak woli nie ryzykować, ze mama skrytykuje
No a Twój synek - oklaski
Hoborr kurde moze Ty naprawde lunatykujesz?
Asiu, Takajedna moje karmienie piersią to nie wpływ terroru laktacyjnego tylko mojej świadomej decyzji i chęci, przeszłam typowe kryzysy laktacyjne w 3 i 6 tyg. i w teraz w 3 m-cu tez, polegało to na tym, ze zapotrzebowanie dziecka wzrasta nagle i cycki musza zaczac produkowac więcej co powoduje, ze przez chwile pokarmu jest mało. Przystawiałam wtedy Bianke często do piersi zeby pobudzic produkcję mleka (co mamy często nazywaja "wisiała non stop na cycu"), piłam po kilka herbatek na laktacje dziennie ale po kilku dniach sytuacja sie normowała i piersi zwiększały produkcję mleczka.
Ja do karmienia przygotowywałam się czytajac wciązy mnóswto artykukułów na temat mitów i faktów, na te kryzysy tez byłam przygotowana i gdy nadeszły wiedziałam,ze to naturalne.
Milion razy zostałam poczestowana radami w stylu "moze Ci mleko juz zanika?, daj jej wode z glukozą, czemu nie poisz jej herbatkami itd." Puszczałam to mimo uszu bo te rzeczy móiwły najczęściej osoby, które albo nie karmiły wcale albo tylko teoretycznie znały sie na rzeczy, albo powtarzały utarte mity bez zastanowienia.
Są też niedogodnosci zwiazane z karmieniem bo jest się troche jednak uwiązanym, trzeba unikac czekolady , alkoholu itd., no i w nocy dziecko cześciej się budzi niż po butli - ale dla mnie to nie jest problem, bo ja karmię z przyjemnością. Nie robię więc z siebie męczennicy, że musze w nocy wstawać do dziecka tylko przyjmuję to za coś naturalnego
I nie rozumiem skrajnosci w druga stronę - gdy mówię, ze nie robię żadnego planu ile bede karmić to ciągle ktoś drwiąco pyta - to co zamierzasz karmić do 16 r.ż.? Albo tak jak Asia podaje przyklady takich historyjek.
Wybacz Asia ale nie wierzę, ze 14 letni chłopak ssał pierś matki...raczej predzej kolezanki
Zresztą nie wierzę, zebys sama dawała wiare takiej histori.
I jeszcze coś chciałam napisać.
Nie tylko panuje terror laktacyjny. Ja odczuwam np. terror spania z dzieckiem w łóżku.
Wszyscy tak robią a gdy ktoś układa dziecko do snu w jego własnych łóżeczku to jest niemalże wyrodną matką, bo ono tam takie samotne, zmarznięte jak na wygnaniu conajmniej.
Otóż nie. Moje dziecko kocha swoje łózeczko i wyraża to bardzo prosto-uśmiechem zasypia w nim spokojnie i budzi się uśmiechnięte. Po obudzeniu lezy sobie około 15-20 minut i oglada swoich przyjaciół i gada do nich (króliczek i panda)zanim zawoła (nie płacze) żeby ktoś podszedł.
Tak ją nauczyłam i ona leżenie w swoich łóżeczku przjmuje jako coś naturalnego.
I ja nie komentuje czyjegoś wyboru - gdy ktoś spi ze swoim niemowlaczkiem i nie zadaje pytań w stylu - i co bedziecie tak spac az do jego 18-stki?
Mój mąż miał dziś rano wypadek. Bardzo sie martwię.
Mimo wszystko miłego dnia Wam życze.
Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- hoborr
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Adusia 1 lipca 2011 Robert 22 luty 2013
- Posty: 2243
- Otrzymane podziękowania: 1
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- takajedna
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 412
- Otrzymane podziękowania: 0
No ale tak miałam i już, nie czuję się też z drugiej strony gorszą mamą bo nie karmię piersią, choć nie powiem, czasem właśnie żałuję, no ale karmię mm i już, czasu nie cofnę
Mam nadzieję, że nic poważnego się Twojemu mężowi nie stało?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- masuska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 4315
- Otrzymane podziękowania: 11
Aśka to ja potrzebuję pomysłu na sałatkę z TOFU, mam też kiełki bambusa i surimi.
Rika co tam się u Ciebie dzieje?
O ząbkach to pani doktor mi mówiła że dziąsła mogą swędzieć nawet na 2 miesiące przed wyjściem zęba. Ale zauważcie że prawie u każdej maluszek się ślini i pcha łapki do dziubka, myślę że to poprostu taki etap rozwoju, Poznaje dzieciaczek swoje możliwości.
Hoborrku z tym siadaniem to myślę że za wcześnie.
Hoborrku, jak u mnie Piter nie chciał smoka to dałam mu inny, innej firmy i ciągnie. Jakich używasz butli? Spróbuj może z Lovi, albo Tommee Tippee, a może inny smoczek, ja daję jeszcze Piotrowi 0+ bo i na nim się ksztusi, więc na szybszy przepływ nie będę zmieniac jeszcze.
Hoborrku, dziś położyłam sobie Piterka na brzuchu i siegał skulony od moch pach do "kieszonki miłości" i tak sobie myślałam jaki on już jest duży facet:)
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Miałam wam napisać dużo wiecej, ale jakoś się zdołowałam.
Śliczne foteczki dziewczyny wstawiacie. No i super pomoc..
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- basba
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Cierpliwośc połowa sukcesu w miłości
- Posty: 1224
- Otrzymane podziękowania: 0
Różyczko kochana mam nadzieję ze to nic poważnego z tym wypadkiem męża. Nie denerwuj się...ściskam !!!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.