Lipiec 2011 nalezy do Nas

Z tymi piąstkami to u nas też tak wygląda. Ślini się tez bardzo. Za to mój mały potworek nie chce sie sama przekręcić Pytałam o to siadanie ? Czy wolno?

I dzisiaj znowu nie chciała jeść butli na noc. Wypluwała, płakała... W końcu dałam jej pierś i zjadła. Znając życie obudzi się już o 10:( A raz wypiła butelkę i dospała do 1 w nocy! A wazy dopiero 5600g. A urodziła się przecież 1 lipca i ważyła 3200. Mało przytyła. Lekarz kazał dokarmiac na noc a ona nie chce?
Pomóżcie! Jak ją skłonić do picia butli??

Asia fany ten twój Mikołajek:) Te nasze małe dzidziusie to juz takie pourastały że czasem wydaje mi sie że juz po pół roku mają - i te dorosłe miny

Coraz bardziej mi sie wydaje że powoli nasze forum sie wykrusza!

Coraz rzadziej Kamilka i ogólnie cała reszta. Nawet Rika...

oojojojojojojo

No i mi teraz się wydaje że sama do siebie gadam....

Hoborrku Mojego Mikusia też sadzam sobie na chwilkę na kolanach... jeśli dobrze pamiętam to Twoja teściowa krzyczy,ze nie wolno,nie denerwuj się.


a dla wyjaśnienia:

"Czteromiesięczne niemowlę jest jeszcze do tego kompletnie nieprzygotowane. Ani jego układ mięśniowy, ani kostno-stawowy nie jest gotowy do takiego wysiłku. Najczęściej rwą się do siadania niemowlęta, które bardzo wcześnie były noszone w pozycji pionowej lub często i na dłuższy czas były układane w foteliku albo leżaczku. Tymczasem ze względu na zdrowie dziecka lepiej byłoby sadzać je sobie na kolanach i trzymać w pozycji pionowej, ale na krótko i sporadycznie. Jeśli dziecko wyraźnie domaga się lepszych widoków, można je nosić na rękach, bokiem do podłogi z główką i tułowiem uniesionym pod kątem 40-50 stopni. To zazwyczaj zaspokaja potrzebę dziecka, by widzieć więcej. Układanie poduszek pod plecami i po bokach nie jest dobrym pomysłem, ponieważ zakłóca naturalny rozwój kontroli tułowia."


hihi Hoborrku jestem,jestem ale masz racje coraz ciszej tutaj

Dorota się Was radziła w związku ze zmywarką. A ja chce kupic mikrofalę! Może któraś doradzi??? Chciałabym z opcja grila. Ale niekoniecznie!

aska27 napisał:

Hoborrku Mojego Mikusia też sadzam sobie na chwilkę na kolanach... jeśli dobrze pamiętam to Twoja teściowa krzyczy,ze nie wolno,nie denerwuj się.


a dla wyjaśnienia:

"Czteromiesięczne niemowlę jest jeszcze do tego kompletnie nieprzygotowane. Ani jego układ mięśniowy, ani kostno-stawowy nie jest gotowy do takiego wysiłku. Najczęściej rwą się do siadania niemowlęta, które bardzo wcześnie były noszone w pozycji pionowej lub często i na dłuższy czas były układane w foteliku albo leżaczku. Tymczasem ze względu na zdrowie dziecka lepiej byłoby sadzać je sobie na kolanach i trzymać w pozycji pionowej, ale na krótko i sporadycznie. Jeśli dziecko wyraźnie domaga się lepszych widoków, można je nosić na rękach, bokiem do podłogi z główką i tułowiem uniesionym pod kątem 40-50 stopni. To zazwyczaj zaspokaja potrzebę dziecka, by widzieć więcej. Układanie poduszek pod plecami i po bokach nie jest dobrym pomysłem, ponieważ zakłóca naturalny rozwój kontroli tułowia."


hihi Hoborrku jestem,jestem ale masz racje coraz ciszej tutaj

TO by sie zgadzało. Ja od początku nosiłam ade na prosto bo nie wiedziałam że nie wolno.....

Ide spać. Postanawiam nie brać Ady do łóżka. Po karmieniu idzie spać do swojego łóżeczka. Jutro Wam zdam relację.

PA i spokojnej nocy..

oj,ja też tak Mikołaja nosiłam i noszę... i też nie wiedziałam,ze to nie jest wskazane. Nie denerwuj się.. w sumie tłumacze sobie,ze ile my te dzieci nosiłyśmy,przecież nie całe dnie ;)Będzie ok.


Kiedyś któraś z Was pisała tuataj na forum o mleczku modyfikowanym w buteleczkach, nie wymagających przyrządzania... właśnie "natknęłam" się na takie płynne melko modyfikowane:
www.candia.pl/mamo-rosne/

ech... jak to się wzystko szybko zmienia!!
ale i tak obiecałam sobie,ze następnym razem będę cycem karmić jak najdłużej ... a rady położnej, znajomych .... rodziny lepiej wpuścić jednym uchem, wypuścić drugim

różyczka napisał:

Basba jejkuu jak ja Ci zazdroszcze tej cioci! Ale to jets naprawde ciocia czy tylko tak ją nazywacie?

Nie jest to nasza ciocia... wogole nie jest naszą krewną. Namiary do niej dostaliśmy przypadkiem od sąsiadki... no ale jest z nami już 3 rok i traktujemy jąjak najbliższą nam osobę.A ona nasze dzieci jak swoje wnuki.

Hoborrku mnie położna straszyła właśnie, że jak dziecko się w porę nie nauczy jeść z butelki to później będzie cieżko nauczyć i ze ona swoją córkę łyżeczką karmiła póki mała nie nauczyła się pić z niekapka... Więc w sumie nie wiem jak Ci pomóc, tym bardziej że Bartek z tym problemu akurat nie ma
A co do trzymania na siedząco, to ja czasem tak na w pół siedząco to trzymam Małego

Masuska Piter widzę dzielny skoro tak dobrze zniósł szczepienie co do tego żebym w dzień pospała, to jestem sama i jest tyyyle do zrobienia podczas jego krótkich drzemek, że gdybym spała razem z nim to bym domu po tygodniu nie poznała... Ja go karmię już jedynie butelką więc z przygotowaniem jej by nie było problemu, no ale nie będę mu dawać co 1,5 godziny jeść, musi swoje odczekać


Dorota mój może nie ma odruchu wymiotnego, ale też pcha rączki do buzi, a jaki jest płacz jak mu wypadnie i nie daj Boże nie może trafić z powrotem

Natimp gratulacje dla Jacha a jak szarlotka, wyszła?
Kurcze Bartkowi to ja Wam powiem że już od jakiegoś czasu udaje się przewrócić z brzucha na bok lub na plecy, ale kurcze ja myślałam że to kompletny przypadek, a tu widzę jest się z czego cieszyć, a ja go ani nie pochwaliłam


Rika co Ty masz z tym zusem ani mi sie myslec nie chce jakie ja bym nerwy miala

Aska super Mikołaj ma przyjaciela, ale sam jest słodszy niż on a jakie zainteresowanie w jego oczach

Basba taka niania to skarb, pewnie niejedna z nas (jeśli nie wszystkie) by ją od Ciebie "odkupiła"

Rózyczko jak nastrój, mam nadzieję że już lepszy?

Ola ja też czasem się gubię co i komu miałam odpisać, a jak mnie nie ma dłuższy czas na forum to już w ogóle! np teraz powoli się gubię a z Twojego snu to się uśmiałam

Kamilka zawsze zostaje drugi nadgarstek dla Amelki

Oposku i jakie wieści, kiedy wychodzicie?


A w ogóle Przyszła mamo jak Areczek? Skrobnij coś do nas



Pan Bartłomiej już śpi godzine, eeeech, ciekawe jaka noc nas dzisiaj czeka

aska27 napisał:

oj,ja też tak Mikołaja nosiłam i noszę... i też nie wiedziałam,ze to nie jest wskazane. Nie denerwuj się.. w sumie tłumacze sobie,ze ile my te dzieci nosiłyśmy,przecież nie całe dnie ;)Będzie ok.


Kiedyś któraś z Was pisała tuataj na forum o mleczku modyfikowanym w buteleczkach, nie wymagających przyrządzania... właśnie "natknęłam" się na takie płynne melko modyfikowane:
www.candia.pl/mamo-rosne/

ech... jak to się wzystko szybko zmienia!!
ale i tak obiecałam sobie,ze następnym razem będę cycem karmić jak najdłużej ... a rady położnej, znajomych .... rodziny lepiej wpuścić jednym uchem, wypuścić drugim

Asiu a czemu teraz nie karmisz piersią?

Ja też żałuję ze tak szybko odpusciłam i zaczęłam dokarmiać, no ale cóż, w worek pokutny się nie odzieję przez to

basba napisał:

różyczka napisał:

Basba jejkuu jak ja Ci zazdroszcze tej cioci! Ale to jets naprawde ciocia czy tylko tak ją nazywacie?

Nie jest to nasza ciocia... wogole nie jest naszą krewną. Namiary do niej dostaliśmy przypadkiem od sąsiadki... no ale jest z nami już 3 rok i traktujemy jąjak najbliższą nam osobę.A ona nasze dzieci jak swoje wnuki.

no to naprawde macie wielkie szczęście
mam nadzieję, ze mi się uda znaleźć kogos przynajmniej sensownego

No to specjalnie dla was


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


A co do zębów... Antkowi wyszły pierwsze jak miał 5 miesięcy, a ślinić się zaczął z jakiś 1,5 miesiąca wcześniej... wyszły mu 2 jedynki na dole i śmialiśmy się że teraz to on bilety może kasować hehe