Lipiec 2011 nalezy do Nas

Rika napisał:

Natimp jak to musisz wrócic do pracy bo inaczej nie będziesz miała do czego wracać? Kobieto możesz wziąć urlop wychowawczy i nikt nie ma prawa Ci tego odmówić!!! Ani zwolnić Cię w tym czasie.

Co do zabawy w nocy to ja miałam tak przy Zuzi, po prostu trzeba to przetrwać.

Może wziać urlop - oczywiscie, w trakcie urlopu wychow. nikt nie ma prawa jej zwolnić - jasne ale może nie miec gdzie wracac niestety - taka jest prawda Tak jak napisałm wyzej pracodawca ma obowiązek pozwolić jej wrócić - tak mowią przepisy ale niedługo potem moze ją zwolnić a znam tez przypadki,ze szef potrafił taka atmosfere stworzyć, tak mocno dac odczuć, ze kobieta już nie jest potrzebna bo ktoś inny pracował za nią przez te kilka lat i sie sprawdzil, ze jest to nie do wytrzymania i kobiety same odchodza.

natipm kurcze strasznie mi przykro, ze jesteś smutna
myslałam i nawet pisałam tu na forum - co u Ciebie...że sie nie odzywasz...
łap buziaki dla jasiny bo nawet nie wiem co na pocieche Ci napisac

hoborr napisał:

Potwierdzam co pisze Rika! PO urlopie wychowawczym pracodawca ma obowiązek przywrócic pracownika na to samo stanowisko lub równorzędne!


natimp ściskam! A Adusia tylko 2 razy sie przewróciła z plecków na brzuszek. Ale nie myślę żeby to jakaś tragedia była. Chyba po prostu woli tak leżeć...
A co do urlopu to przeciez nie musisz brać na 3lata! Dobre i kilka mieisęcy! No i pamiętaj że można opiekę nad dzieckiem 60 dni w roku wykorzystać. - 100% płatne

A i Rika zapomniałam napisac wczoraj że super sesję zrobiłaś A jak Zuzia Olę targa - to sie uśmiłam po pachy:)
A na tą koszulę się zdecydowałaś? Czy Ci różyczka zamąciła w głowie:)

Pozazdrościłam RÓŻYCZCE i tez załozyłam konto na youtube:) No i oczywiście dodałam filmik. Ale tak tam głupio gadam że się wstydze wam pokazać.....

Hoborr dawaj filmik



a z tą opieką to masz na myśli, ze można sobie załatwić L4 od lekarza, ze niby dziecko jest chore, tak?

Bianka tez się przekręca od wielkiego dzwonu

Masusko najpierw wez urlop wypoczynkowy bo urlop jest płatny tak jak pensja a za wychowawczy nie dostajesz już kasy (od pracodawcy) i tak jak Rika pisze on przepadna gdy go sie nie wykorzysta, no chyba,ze mozesz sie dogadać,ze Ci zamiast urlopu ekwiwalent wypłaca

No tak, Różyczko masz racje. Ale jakbym wiedziała że szef tak gada, robi, zachowuje się to sama bym go wykorzystała. To że jej tak powiedział świadczy o tym, że ją szantażuje, albo praca albo dziecko. I ja bym wybrała dziecko. wzięłabym urlop na 3 lata, przez 3 lata mógłby mi naskoczyć a później bay bay... i tak prędzej czy później zwolni bo gadanie takich słó swojemu pracownikowi nie znaczy nic innego. Przynajmniej w moim odczuciu. Na szczęście ja nie mam takich problemów.
Ale ja w ogóle podobno wredna jestem więc hmm

Różyczko ja Ciebie kochana Ty moja baaaardzo lubię, a z tym nosidełkiem to nie pomyślałam. A dopiero dziś mi się urodził pomysł żeby oddać, bo na gummtree widziałam że sprzedają, a ja nie będę czerpać kożyści bo po co, jak i tak miałam je za pół darmo.

Piotrowi nos przechodzi, kupiłam maść majerankową i gorąco polecam, jedyne 3 zł, a działa - na mojego synka na pewno. Myślałam Asiu o tym PULMEX BABY, ale to przy samym katarze zbyt duża ingerencja. Dałam też synkowi sok Bobofruta jabłko, winogrona i jagoda z wit. C ale więcej wypluł A jak się śmiesznie kwasił

Rika napisał:

No tak, Różyczko masz racje. Ale jakbym wiedziała że szef tak gada, robi, zachowuje się to sama bym go wykorzystała. To że jej tak powiedział świadczy o tym, że ją szantażuje, albo praca albo dziecko. I ja bym wybrała dziecko. wzięłabym urlop na 3 lata, przez 3 lata mógłby mi naskoczyć a później bay bay... i tak prędzej czy później zwolni bo gadanie takich słó swojemu pracownikowi nie znaczy nic innego. Przynajmniej w moim odczuciu. Na szczęście ja nie mam takich problemów.
Ale ja w ogóle podobno wredna jestem więc hmm

Wiesz punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia- gdybyś byla pracodawcą to przeciez oczywiste jest,ze kims musisz wypełnić tą luke po pracowniku bo ktos musi pracować jak nie ma kobiety-pracownika bo jest na urlopie przez praktycznie 3 i pół roku, zatrudnia sie wtedy kogos innego poprostu na to miejsce.
Nie koniecznie to jest szantaz - pracodawca uczciwie stawia sprawe - jesli nie zamierzasz wracać to ok - ale ja musze wtedy kogoś na to miejsce zatrudnic.

Mi tak nikt nie dawal do zrozumienia na szczeście. Nawet nikt mnie nie pytał jakie mam plany bo wiedzą, ze wróce bo za bardzo kocham ta robote żeby ja rzucać, a poza tym nie wyobrażam sobie obciązyć tylko mojego meża utrzymaniem rodziny no i do tego cenię sobie swoją niezaleznosć finansową, nie mogłabym spać gdybym była na utrzymaniu meżą bo gdyby nie daj boze coś mu sie stało? tfu tfu

Natimp oj przykro mi, że Jasiek tak daje popalić, no i ten powrot do pracy i cwiczenia... Jakos dasz rade, trzymam kciuki

Hoborrku ale Twoja ksiezniczka ma teraz tron tylko korony na glowie i berla brakuje

Rika no ja tez zapomnialam napisac - sesja zdjeciowa suuuper wesoło masz ze swoimi dziewczynami

Aniu no naprawde chcialabym miec czesc Twojej energii... A to godzenie po klotni jest najlepsze, ale zeby az dwa razy, no wiesz!

Masuska dobrze, ze katarek juz mniejszy, ja tez mam masc majerankowa w razie czego

U nas noc kiepska, pierwszy raz od dawna nad ranem skapitulowalam i wzielam Bartka do siebie bo juz mi sie nie chcialo do niego wstawac

I w południe tez byla histeria, ostatnio daje mu mleko w dzien tylko 4 razy, ale widze ze jednak musze wrocic do tego co bylo, bo drugi dzien z kolei jest wlasnie mega placz kolo 12tej, a mleko pomaga

No Różyczka ja tak tego nie odbieram że jestem na jego utrzymaniu... Ja dostaję swoje pieniądze a on ma swoje ale jego idzie na remont a moje na jedzenie i taka jest umowa. I on o tym wie, że ja cały swój urlop wykorzystuję na dzieci. Sama nie raz proponowałam żebym poszła do pracy ale on nie odda dzieci do żłobka ani pod opiekę niani... Trzeba się dogadać. Przyjdzie czas że i dziewczyny i ja "dojrzejemy" żebym poszła do pracy to pójdę. I nie pisz że jestem darmozjadem

Rika napisał:

No Różyczka ja tak tego nie odbieram że jestem na jego utrzymaniu... Ja dostaję swoje pieniądze a on ma swoje ale jego idzie na remont a moje na jedzenie i taka jest umowa. I on o tym wie, że ja cały swój urlop wykorzystuję na dzieci. Sama nie raz proponowałam żebym poszła do pracy ale on nie odda dzieci do żłobka ani pod opiekę niani... Trzeba się dogadać. Przyjdzie czas że i dziewczyny i ja "dojrzejemy" żebym poszła do pracy to pójdę. I nie pisz że jestem darmozjadem

Rika ja nic takiego nie napisalam.
Nie rozumiem czemu odebrałaś to tak osobiście... Przeciez ja napisałm o sobie - o tym, ze JA bym nie chciała być na utrzymaniu męża, bo cenię swoja niezaleznosć, która też daje mi poczucie bezpieczeństwa, ze... gdyby coś mu sie stało, straciłby prace itp. to damy sobie rade. Dla mnie to poczucie jest wazne, bo miałam już rózne sytuacje w zyciu i wiem,z e róznie bywa...

Kurcze ale sie porobiło z tym powrotem do pracy

Rika sorki ale nie będę do końca tłumaczyć, w każdym razie z pensji męża sie nie utrzymamy, chyba ze będę jeść ściane a maksi nie bedzie chodził do przedszkola co uważam akurat za błąd rozwojowy. zazdroszcze( ale szczerze nie złosliwie) jeśli stać Was na to by jedna osoba pracowała
mam takie stanowisko ze akurat inwentura i audyt to moja broszka, mam samodzielne stanowisko na którym po odejściu laski którą wyszkoliłam jest osoba " na zapchanie dziury", wiec szefowa powiedziała ze weźmie byle kogo jesli będe kontrolować to z domu i wróce właśnie na audyt i inwenture. P.s rika a gdzie ty pracowałaś - moze pisałaś ale ja nie kojarzę ?

Różyczko masz racje, sama znam przypadki gdzie dziewczyna była pewna powrotu a po tygodniu sorki likwidacja stanowiska pracy ( laska na jej miejsce miała inne stanowisko wpisane a to samo robiła), było podobnie w innych przypadkach zarówno na wysokich stanowiskach jak i tych " słabszych"

masuska puściłam na priwa cośka

a dogadałam sie na jeden dzien w tyg wolnego

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

hehehe a ja już widziałam ten filmik z akcją wino
a to z Zuzią było niezłe czemu zdjełaś? ślicznie tańczyła a jakie poczucie rytmu!

Hoborrku musze sie pochwalić,ze zdecydowałam się w koncu wystawić cos na allegro a Ty? czy nadal tylko kupujesz? Bo pamietasz jak obiecałas, ze jak ja to i Ty?
Wystawiłam 2 kurtki zimowe i 2 płaszcze skórzane. Mój małzon dal jakieś kosmiczne ceny i zoabczymy hehe A w jednym ogloszeniu to napisał takie głupoty w opisie jak sie załaduje aukcja to może Wam wkleje linka to same zobaczycie i tak nie wierze,ze coś sie z tego sprzeda.

Takajedna a w jakich godz. podajesz mleko w dzien?

Różyczko ja nic jeszcze nie wystawiłam. ZA to moja sis sprzedała ciuchy mijej szwagierki! Poniewierały mi sie po pokoju i w sumie to w nich nie chodziła i mówiła że moge je komuś dać. No to sprzedane zostały:) allegro.pl/mega-paka-ciuszki-okazja-bluz...nik-i1955232683.html
Hihi tylko 23,50 zarobione - ale zawsze to coś

A tu następna - tylko godzina została ! MOże ktos jeszcze przebije to 5 zeta:)
allegro.pl/tunika-bluzka-mgielka-i1967523631.html


Rika - jakbym widziała siebie na studiach:) Tylko ja miałam dwa żuberki:)

Ja po tym jak np fajne pajacyki poszły po 1 zł już nic nie wystawiam na aukcje ale przez opcję "kup teraz" sprzedałam choćby garniak ze chrztu Bartka


Rózyczko mleko podaję koło 9, w międzyczasie herbatka albo soczek, później koło 13, o 15 z pół sloiczka czegoś, o 17 mleko, no i po kąpaniu o 20... Ale widać ta przerwa 4 godzinna jest jeszcze za długa, choć wcześniej tak sie nie wydawało

Takajedna no ja wlasnie sortuje ubranka po Biance i moja starsza córka mówi z takim żalem - "takie śliczne pajace, czy spiochy po 3 dychy kupowalaś a teraz chcesz to wszystko np. po 3 zl sprzedawać?"...mówi,ze szkoda tych ubrań ale ja przemyślałam to i naprawde nie bede miala gdzie tego trzymac a tego bedzie coraz wiecej
narazie wystawiłam swoje rzeczy, ale w nastepnej kolejnosci ida Bianki, na końcu sprzedam małża w opcji kup teraz jak mnie wkurzy

A mojemu ząb się wyżyna dolna jedyneczka prawa i taki marudny, co zaśnie to po pół godz budzi się z płaczem od wczoraj, bidulek

Różyczko jasne, że uciec się nie da, ale na razie wolę nie myśleć, zostawiam na wieczne później
Z tymi ciuszkami to fakt, że jak kupione za niezłą kasę to szkoda oddać za bezcen dlatego teraz ja głównie używane kupuje
A dziś moja matula przyniosła mi 2 reklamówki samych firmowych ciuszków (super bluzy, spodnie, koszule, kurtki, bezrękawnik) używane dla chłopaków i jeszcze większe niektóre na 3 latka Podobno dostała od znajomego dla mnie (tzn to podobno mój niejako znajomy bo ojciec dziewczyny z którą chodziłam do podstawówki) - ale ona nie wie kto to i ja teraz tym bardziej, więc nie wiem komu podziękować A przyniosła tylko połowa rzeczy bo nie chciało jej się dzwigać
A i były też tam ciuszki na dziewczynkę 9 lat, jakieś 2 spódniczki i bluzka i kurtka jeansowe, ale nie wiem o co kaman

Rika dojazd z józefowa jest super tą drugą stroną to najwyżej mój pojedzie po Ciebie i tyle No chyba, że nie chcesz się spotkać
A filmik już widziałam a Zuzi niestety przegapiłam moment w którym był dostępny a też chcem zobaczyć

Natimp nie smutkuj się, dzieciaczki szybko wyrównują rozwój w pierwszym roku życia.
A z tą pracą to kurcze niefajnie, bo wszystko musisz teraz przygotować na tip top

Hoborr jak dumnie prezentuje się Adusia na krzesełku
A ja w końcu nie kupiłam w biedronie krzesełka a było bardzo podobne do twojego i w promocji za 99zł Ale było jakieś takie nieprzemawiające do mnie
Za to znalazłam takie co ma Szymuś i to z gratisem:
allegro.pl/okazja-krzeselko-stolik-arti-...asy-i1960797886.html

Takajedna tam na allegro chyba jest taka opcja, że przy licytacji jak wystawiasz podajesz jakąś minimalną kwotę, która by Cię satysfakcjonowała z przedmiot, żeby właśnie nie było takich zakupów za 1zł

Masuska ja płaszczyk dziś zakupiłam czarny przed kolanko wiązany w pasie używany z cubusa i mi się jakoś do końca nie podobał, ale oprócz kurtki nie mam nic na zimę, ale tomek mówił, że super w nim wyglądam itd ze się zdecydowałam
I nawet zaczyna mi się podobać pomału

Jutro na rano mykam do pracy a Dominik budzi się co chwila z krzykiem, matko będzie ciekawa nocka Nic mu nie pomaga