Lipiec 2011 nalezy do Nas

Hoborr Kochana wysyłam buziaki i ściskam mocno, wszystko będzie dobrze! Dobrze,ze Twojego synka przebadają, jeszcze troszkę i będziecie w domu. Wiem,ze na pewno chciałbyś juz wrócić,ale lepiej niech Robercika przebadają i bedziesz ze spokojem mogła spać. Uściski dla Adusi!

Hoborrku - rozumiem cie w 100%, chociaz u nas to jeszcze inna sytuacja byla bo u nas operacja, nie wiadomo ile szans na powodzenie... straszne jak sobie przypomne..

u Ciebie to inna sytuacja i bedzie zupelnie inaczej, ale rozumiem co czujesz, jak cos nie tak to zawsze tak samo sie czlowiek martwi poki sie nie wyjasni.. jestesmy z Toba i malutkim i mocno was sciskamy na pewno jest tak jak pisze Oposek, a gdyby bylo cos bardzo niepokojacego nie czekali by z usg do dnia nastepnego..


3mamy kciuki, daj znac co u Was, na pewno niebawem bedziecie w domu

Hobborku wiem co czujesz.... na szczęście te nerwy w 95% okazują się zbyteczne... tak więc ściskam mocno i daj znać co i jak..

Laski ja tak na seke.. mam zajeb masakryczny w pracy.. jutro audyt a ja przekonana ze od piatku .. do tego "problemy" z Jankiem, w niedzielę szpital bo sobie rozwalił węzidełko w buźce, od poniedziałku jakas bezsensowna gorączka i nie wiem czy podac antybiotyk...
osłuchowo ok, ma mega kaszel ale od schodzącego kataru.. bierze od wczoraj leki- pulneo w kropelkach mucofluid i nasivin , gorączka nachodzi po ok 8 godzinach. wypisała receptę na summamed ale czytałam różne opinie o tym leku- miała któraś??? . Niby jak nie zejdzie gorączka po 4 dniach to podać, ale wychodzą mu tez zęby .. od 1,5 mca w sumie ale ta dolna czwórka sie przebija przez dziąsło.. i juz nie wiem co mam robić....

jakas podpowiedź?

wiem swinia jestem ze pisze tylko jak mam pytania..ale serio nie mam na nic czasu.,.....

Hoborku ściskam kciuki i przesyłam całusy dla Was Obyście jak najszybciej byli już w komplecie w domku!!!

Przyszła Mamo nie dziwię Ci się wcale, że czasem do Ciebie te wspomnienia wracają, bo i ja czasem sobie przypominam te Twoje pierwsze wpisy po porodzie Ale najważniejsze, że wszystko jest dobrze i Areczek jest chłopaczkiem na schwał! Jakie to szczęście, że wszystko u Was dobrze

Ufolko kochana, jak się czujesz??? Co u Was słychać? Na pewno nie możesz się już doczekać spotkania ze swoim drugim szczęściem Już niedługo!

Asia pozdrówki dla Was

Paulinko witamy po przerwie, co u Ciebie słychać?

Nati ale że jak wędzidełko? matko kochana, biedny Jasinek O lekach nic nie wiem niestety, więc nie pomogę, ale zdrówka życzę i większego luzu w pracy

Ania gdzieś Ty się zgubiła??? kasa fiskalna Cię wciągnęła, czy jak?

A u nas ciepło, słoneczko świeci, gdyby nie resztki śniegu to normalnie wiosna Młody nie śpi w nocy, nie wiem, czy zęby, czy co Mu dolega, może dwie ostatnie piątki wyjdą wreszcie i będzie komplet
Nic nam się nie chce, nadrabiamy zaległości towarzyskie i w zasadzie na tym upływają nam dni
W przyszłym tygodniu trzydziestka męża i roczek mojego chrześniaka, wypadałoby się ogarnąć

Oposku a ja tak na liczyłam na twoja wiedzę.. no wbrew pozorom licze jeszcze na opinię Anki, może podawała to jakiemuś stworzonku..
a węzidełko w skrócie...
w niedziele chciałam nadrobić sprzątanie bo w sobotę ani czasu na posiłku a gdzie na sprzątanie.. no wiec Maksi wyciągnął rure od odkurzacza..zaczeliśmy sprzątać gry z dywanu , Jachu szedł..zaznaczam szedł potknął się o rure.. i masakra z budzi to tak krew leciała ze szok, nie mogłam przyczaić skąd, wargi całe, język tez.. po chwili się us[pił zajrzałam w budzie a tam rozerwane węzidełko .. generalnie Jachu się uspoił po jakis10 minutach... wiec stwierdziłam ze nie am co do szpitala bo przecież jak pomyślałam o Jasku , obcych ludziach w kitlach to koniec .... zresztą generalnie wiedziałam ze i tak nie będą szyć bo jak... na ogólnych znieczuleniu??/
no ale przyszła kumpela strachu narobiła, ze przecież jedzenie może się tam dostawać i moze się babrać itp.. no wiec pojechałam do szpitala na krysiewicza.. a tam w cholere dzieciątek ze świnkami anginami itp.... poszło nawet szybko, nie szyli.. po każdym jedzeniu mam płukać wodą i psikać tantum verde odkażająco... miał jeśc tez papki ale u jacha papki nie bardzo... je normalnie tylko mniej doprawione by nie drażniło

a najlepsze Maks się pyta w tej całej akcji: Mama nie złościsz się ze prawie NIE zabiłem Jaska.... no w sumie się nie złoszczę .. niech sobie chłopak jeszcze trochę pożyje no nie....
teraz smiechy ale wesoło nie było...

Hobborku wspieram

Hoborr gratulacje i dużo dużo zdrówka dla maleństwa. Śliczny chłopczyk.

Moje małe obie miały robione USG główki po porodzie, tutaj w szpitalu robią takie badania jak dziecko urodzi się małe, przez CC lub przed czasem także głowa do góry, będzie dobrze.

Nati bardzo chciałabym pomóc, ale nie mam żadnych doświadczeń z tym Summamedem Może faktycznie Anula nasza będzie wiedzieć więcej Mam nadzieję, że szybko się Jasiowi poprawi.

hej Rika Co u Was słychać, jak Dziewczynki?

Hoborku co u Was??? Sporo "naszych" dzieciaków- jak widzisz- miało usg przezciemiączkowe- i Zuzia z Olą i Filip i Jaś pewnie też I wszystko jest już okey. Całusy dla Was.

Jasko tez miał pewnie, mimo iz poród w 30 mim to robiłam bo jak był taki krzywy czy inaczej- patrzył na świat przez lewe ramię to wolałam się upewnić....

Hoborrku trzymamy kciuki. I napewno się pomodlimy o wasze zdrówko!!! Buziaki

najpierw pisze ze wszystko ok :,

w skrucie. rano na wizycie ińa lekarka stwierdzila ze nie widzi zadnych wskazan do usg. ale jak inna zlecila to niech bedzie. no i wynik ok tak sie ciesze !! na oko tez lekarka powiedziala ze zoltaczka schodzi wiec jestem dobrej mysli. moze jutro odo domu ? no nie nastawiam sie ale...

dzieki za wsparcie ! jestescie kochane:)

ja tez juz lepeij choc mnie rana boli z jednej strony. i jeden sutek sama sobie udarlam i karmie na razie jednym ech.
a po remoncie soďzial pierwsz Klasan) mam swoja lazienke , czyso elegancko no prawie jakspa.

jeden minus... nie ma TomkA,,, nie ma Ady

ale dam rade.


teraz moze was poczytam. ale z tym moim tel to naprawde duzy wyczyn !!!

Hoborku kochany! tak się cieszę, że wszystko w porządku!!! Kamień z serca! Teraz trzymam kciuki za szybciutki powrót do domu, do stęsknionej Adusi i Tomka No i super, że warunki dobre

Och, Hoborrku, kamień z serca. Tak się cieszę Buziaczki dla Was:)

Hoborr super! Cieszę się razem z Tobą!
Nappisz w wolnej chwili czy Ada widziała juz braciszka, jaka reakcja na małą dzidzię?



A u nas Mikołaj wymiotuje, nie wiem dlaczego do południa jakl wyjeżdżałam do pracy wszystko było dobrze, po powrocie maż tez nic nie wspominał,zeby jakies oznaki były. Widzę,ze Mikołaj przytula się do podusi przebrałam go w pidżamkę położyliśmy się no i ... zaczęło się
Jestem ciekawa czy to wirus szy przeholowali ze słodyczami, niestety nikt nic nie wie, jak zwykle:/
Cały dzien był z Robertem, z tesciami.. podejrzewam,ze cos zjadł,moze słodycze znowu,a on tak reaguje na słodycze! Zobaczymy.

Musze Wam jeszcze npisać jak mój synek do mnie mówi:
"Mama mija" i Asia.