Lipiec 2011 nalezy do Nas

Dominik lepiej.. uffff oby tak dalej!!!

Hoborr GRATULACJE dla siostry! Super!


Mój Mikołaj ostatnio dość często podśpiewuje sobie /czasem coś sam wymyśli/ i recytuje na głos wierszyki podczas zabawy... nie przepada gdy czytam mu bajeczki,ale wierszyki i rymowanki lubi i to bardzo. Jego ulubiony:

ja- Kto Ty jesteś?
Miki- Polak mały
- jaki znak Twój?
Miki- orzeł biały
Gdzie Ty mieszkasz?
-Żółków 20, polska ziemia

hej Dziewczyny
ekstra ze u Domina lepiej, Anka pewnie spokojniejsza..
Oposku .. jak Fifi u fryzjera ... ja tam Ci nie wybaczam pomysłu na ścięcie loczków.....

Masuska ..a Pitka na grzyby to nie warto zabrać.....:)fajnie taki wypad od rana do lasu.. można nabrać powera na cały dzień

Aska.. super ze Miki taki Narodowy Chłopak ;)u mnie Jaśko zaczął coś tam sobie śpiewać.. lalla chodź... i tyle z twórczości :)ale cos tam zaczyna pojedyńcze słowa dorzucać do swojej encyklopedii

hehe Nati dobrze,ze lele mu w głowie

Też mielismy dzisiaj jechać na grzyby, ja z Mikusiem w gotowości..ale mąż cały czas śpi czekamy... mały spacerek przydałby mi się

Masuska daj znać czy coś nazbieraliście... jak się wybierzemy to tez napisze czy w ogóle grzybki rosną.

Dzisiaj znowu nalot na Poznań, szczerze nie bardzo mi się chce.

Buźka~!

Dzień dobry.

Ja na chwilkę małą...

Ciesze sie ze Dominiś wraca do zdrowia (czytałam codziennie!) Ściskam Anuska!!!

Hoborrku dziekuje za życzenia... nie ma się czym chwalić - w końcu człowiek znów o rok starszy Antek wyściskany od cioci Agi
Cieszę sie ze Adusia juz dobrze sie czuje a Robcio się nie zaraził. Widzę ze za Adą już chłopaki latają! Oj mama ty pilnuj córy
Dla siorki gratulacje!!!

Nati no widzisz z tą szkołą to ja mam kurcze masakryczny dylemat! U Antka w grupie jest tylko 9 dzieci z drugiej połowy roku, w tym 3 z tych dzieci pójdzie niby do szkoły. Niektórzy z pierwszej połowy niby chcą pisać pisma o odroczenia (nie wiem z jakim skutkiem) tak czy inaczej na tą chwilę zostaje 6 dzieci z Antkiem którzy zostaną w przedszkolu jako 6 latki. Jutro zebranie więc dowiem sie wiekszych szczegółow. Tak wiec
-po 1- nie chce go posyłac bo nie chce zabierac mu roku dzieciństwa
-po 2- on jeszcze nie szzcególnie zainteresowany liczeniem i czytaniem
-po 3- emocjonalnie on póki co tez raczej nie jest gotowy
-po 4- z kim był tylko nie rozmawiała (o wykształceniu pedagogicznym lub mającym stycznosć z dziećmi) wszyscy odradzają posyłanie 6 latka póki jest wybór...
-po 5- jak Antek pojdzie jako 7 latek do szkoły to wtedy pójdzie z nim do szkoły nasz sąsiad - moze udałoby sie do jednej klasy ich dać.
A z drugiej strony...
- po 1- nie wiem czy nie zabieram mu "jakiejś" szansy...np. na dostanie sie w przyszłości do dobrych szkół (jak on pójdzie to obowiazkowo wszystkie 6 latki juz też pójdą, co automatycznie równa sie z tym ze bedzie wiecej dzieci w 1 klasach)
- po 2- większość dzieci z jego grupy jednak pójdzie do szkoły więc, nie wiem co bedzie jak ego grupa sie rozpadnie- czy bedzie miał inne panie w przedszkolu, czy te same
- po 3- z tego co sie zdązyłam dowiedzieć, przyszły rok pierwszoklasiści dostaną bardzo fajne nauczycielki nauczania początkowego, rocznik kolejny już nie za bardzo cieszą sie dobrą opinią...
Ehhh... dylemat mam duży, no
A Maksior to juz jako zerówka myśle, z tym ze ponoć teraz nie za bardzo w przedszkolach chcą (ponoć nawet nie mogą) zaznajamiać dzieci z literkami i cyframi - to ponoc robi sie teraz w 1 klasach.

Oposku to z przedszkolem jeszcze troszkę poczekacie na wasz pierwszy dzien Dzieki za lidlową gazetkę. Ja wczoraj przeglad szafy robiłam i smiem stwierdzic ze my na zimę jesteśmy gotowi Jeszzce Wiki sniegowce dostanie i już! A po weekendzie nie miałam co odpoczywać Bede dopiero odpoczywać po 14 - wtedy robimy konkretną impreze dla rodziny i przyjaciół Jak tam Filippo po fryzjerze!?

Masusko dziękujemy za zyczenia! A co do zerówki to mysle ze mogę tak traktować jego grupę. Nie wiem czy czytałaś moje rozważania, które opisałam w poście do Nati, ale mozliwe że on zerówkę 2x będzie miał Ksiazke zapisałam i na pewno przeczytam !
Miłego grzybobrania

Różyczko pisz jak tam Bianka!

Asiu toz to patriota ci sie urodził hehe . Wiki też nie specjalnie lubi słuchac opowiadań i woli własnie wierszyki, rymowanki i piosenki! Ostatnio byłam posikana jak spiewali z Antosiem tą latino piosenkę co ma słowa "nosa, nosa a simo (coś tam, coś tam), delisa, delisa... itd. Oni znają ją całą ja powiedzmy... refren

EDIT: a dla tych Pan co czekają na ekranizacje Greya www.eska.pl/cinema/news/32296/50_twarzy_...bacz_zdjecia_galeria , www.eska.pl/cinema/news/32297/50_twarzy_...bacz_zdjecia_galeria

Wróciliśmy z grzybów, są Mikołąj zasnął w aucie..tez bym się zdrzemnęła,ale za chwile kierunek Poznań

Basba Wiki przy starszym braciuszki wiele się nauczy hehe


Ostanio mam ochotę na pomarańczę, mandarynki.. grejpfruty ..te ostatnie mam, resztę dokupię dzisiaj koniecznie Mąż sobie popija Fante i robi mi smaki..echhh

Hoborku to super wiadomość!!!!! Gratulacje dla Siostry i dla Ciebie, przyszła Ciociu! Niech Maluch teraz zdrowo rośnie, taki wyczekany to na pewno wszyscy dookoła się cieszą

Basba z tego co piszesz to ja chyba też wolałabym, żeby mój synek został jeszcze w przedszkolu. Gotowość do różnych zmian i etapów w życiu to ważna sprawa dla mnie, nie warto na siłę nic przyspieszać. Ale to oczywiście tylko moje prywatne subiektywen zdanie, z którym wielu się nie zgadza jak to w życiu bywa Co do zimy to przezorny zawsze ubezpieczony jak to mawiają

Asia fajnie, żw grzyby są, ja w tym roku jakoś nie miałam okazji być ani razu... A cytrusy mają dużo witamin, więc zjadaj na zdrowie Zaimponował mi Mikuś z tym wierszykiem, mój co najwyżej dwa słowa na końcu dopowiada No ale cieszę się, że choć próbuje

Masuska a jak Wam udało się grzybobranie?

Nati gratulacje dla Jaśka za kolejne słówka! Ziarnko do ziarnka i wyrośnie z Niego taki elokwentny przedszkolak jak Maks Ja byłam wielką fanką loczków mojego syna, ale za chwilę jesień, często chodzimy na basen i dyskusje o tym, że nie chce suszyć głowy przeciągały się za bardzo. Krótkie ciach i kłopot z głowy:)- może pływać i codziennie:)

Dziewczyny,
wizyta u fryzjera zakończyła się sukcesem- młody człowiek nie ma już loczków, ma za to zupełnie krótkie włosy i wygląda jak duży chłopak Jak będzie chwila to wrzucę jakieś fotki. Zachowywał się super, nawet nie jęknął, dał sobie zrobić wszystko, ale szukałam specjalnie fryzjera dziecięcego i wielki plus dla pań, naprawdę były rewelacyjne.
A my dziś jak się uda to do zoo i kontrolnie do neurologa.

Co do Dominika to w posiewie wyszło, że ma chlamydię. Pozytyw, że- poza tym- wszystko na razie w porządku, negatyw że to paskudztwo leczy się nawet trzy tygodnie, a Młody nie chce przyjmować leków doustnie.
Trzymamy zatem kciuki, żeby przekonał się do tabletek i wrócił jak najszybciej z Mamą do domu. Szymonek już pewnie tęskni, nie ma w końcu kogo walić po głowie

Dobry!

Dzięwczyny dzięki za miłe słowa dla sis. Chce ją namówic na forum kwietniówek - ale się wzbrania! TO już 10 tydzień a ona drzy jak osika! Ja to tak się cieszę że nie wiem co mam robić - bardziej niż ze swoich chyba:) hahahah

Basba ja bym nie posyłała. A to że inne panie.. nie znaczy że złe. A może w przysżłym roku dojde inne dzieci i nie będzi eich tylko 6! Ale Ty synka znasz najlepiej i wiesz co dla niego najkorzystniejsze:)

Oposku no ja sobie nie potrafię wyobrazic że twój aniołek kochany nei ma już loczków!!!! Pewnie nei do poznania.

Czy wasze dzieci dają sobie paznokcie obcinać? Bo ja adusi to na spaniu muszę! A jakby malować to pierwsza!!!


Asiu jedz jedz i rośnij:)

Różuyczko jak tam Bianulka? Znajdź chwilunię i napisz...

NIgdy nie słyszałam o takiehc chorobie jaką ma Dominiś! DObrze że jkest diagnoza. Byle do przodu!

Ma mi mama Kacerka Adusiowego przesłac zdjęcie jej pierwszego pocałunku - to wam pokaże:)

Dobry dobry
Ja dosłownie na sekundke, bo czytam na bieżąco w miare ale naprawdenie mam kiedy pisac, teraz tez tylko z roboty na chwilke wesżłam bo zaraz koncze i lece bo mojego Wyjka Bianka ryczy juz 3 dzien-twarda sztuka widac, pani mówi,ze moze byc tak do m-ca wpo przedskzolu nie zchodzi z rak,nawet do kibelka chodzimy razem a w nocy budzi sie co chwile z rykiem i przezywa
no nic. Dam rade!
Obiecuje popisac wiecej jak tylko bede mogła

Hey dziewczęta

My po grzybach. Wstawiam fotki i zmykam do roboty.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Połów udany:) Baaaaaaardzo

Dzień dibry!

hej hej

dzień dobry Hoborr

Różyczko zmiana dla Bianki przeogromna... rzeczywiście moze takie oswajanie trochę potrawac, nawet miesiacami :/ a moze lada dzień będzie ok. Szkoda,ze u Was w przedszkolu nie było zajęć letnich, takich przygtowujących maluszki. Trzymam kciuki!!!!!

Masuska woow, my tez jesteśmy zadowoleni z wypadu do lasu.. finał ---> jutro sosik grzybowy + jajko

A dziś na obiadek pieczone sówki i faszerowane papryki + pieczarki


aaa jeden Grey zakończony zaczęłam czytać drugą częsć "Ciemniejsza strona Greya" wciągnęła mnie,nie ma co. Przyznam się szczerze ,z ręką na sercu,ze opisy o seksowaniu i winach opuszczałam delikatnie, zmęczona jestem nimi.

Rose to trzymam kciuki za Bianulkę. Mojego brata syn , to sika non toper w portki, płacze ze tati w pracy ... masakra jak go wczoraj widziałam.... nie chciał się bawić z nikim, wylazł z domu żeby taty szukać.. szok... strasznie mi z tym ciężko... wiec wyobrażam sobie co ty czujesz ..
hmm a że Bianka twarda sztuka to wiemy doskonale wiec łatwo się nie da
Masuska gratulacje za Grzyba obojętnie jak to brzmi...

Oposku fote dawaj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Hobborku jak Smerfy?

Basba... mój maks ma na mnie focha od wczoraj ze nie poszedł do zerówki szkolnej.. hmm chyba nieświadomy co to szkola do końca

Janko dziś juz lepiej u Babci ... zdecydowanie.. babcia na budowę pojechała by Boby oglądać byleby tylko atrakcje miał

hej
Masakra Bianka od ryku ma chrype juz i ciagle katar oczywiscie od płaczu, wyje dzien i noc
Aska ja jestem zdziwiona,ze ona tak zareagowała na przedszkole bo ja przeciez wracałam do pracy jak ona byla malutka wiec do rozłąki z mama jest przyzwyczajona, zostawała bez problemu zawsze, chodzi tez regularnie na taką sale zabaw gdzie bawi sie z dziecmi, sa rózne panie i zostaje tam bez problemu, bez zadnego ryku, nawet na 2 dni przed przedszkolem została tam bez problemu, z babcią swoja tez zostawała cały czerwiec choc dzieli nas 500 km wiec nie widziała jej wiele m-cy przedtem i ogólnie nie jestesmy blisko i widujemy sie naprawde bardzo rzadko, w przedszkolu była wczesniej parokrotnie, w czerwcu i sierpniu na zajęciach takich żeby dzieci przyzwyczaic, zawsze jaktamtedy idziemy czy jedziemy rowerem to chciała wchodzic sie bawic, jakszlam ją zapisac to zrobiła afere,ze nie moze zostac bo dzieci miały rytmike akurat...no naprawde nic nie wskazywało na takie problemy z adaptacja...

Różyczko napisałam post kótry mi wcięło...niestety.. powtórze jednak w skrócie.

Piszesz,ze Bainka zostawałą chętnie z babcią czy tez cieszyła się gdy odwiedzałyście wsolnie przedszkole, sytaucja teraz jest jednak inna. Nowe miejsce, dzieci kótre cieszą dziecko,ale Bianka jest w tym wieku,ze niekoniecznie chciałby się jeszcze z nimi wspólnie bwaić, bardziej obserwować. Pytalam o zajęcia adaptacyjne ,bo wg mnie są bardzo przydatne. Rozwiązaniem moze być rózniez pozsotrawienie dziecka w przedszkolu ktrócej np do obiadu czy odebranie tuz po. Jesli nie wchodzi to w grę mususz cierpliwie tłumaczyc Biance. Żal tylko,ze tak bardzo przezywa. Na pewno ma tam dobrą opiekę,tylko widocznie potrzebuje trochę wiecej czasu. Rozłąka z mama jest trudna. W przedszkolu sa pewne zasady, rytm dnia... z babcia to inna sytuacja. Trzeba być dobrej mysli.

Mysle ,ze wiecej moglaby dopowiedziec Oposek,ona pracowała z takimi maluszkami,ja z ciut wiekszymi dizecmi (3-4-5 latkami).
Powodzenia!