MAMUSIE LIPIEC 2012:)

bidol a Ty jutro masz wizytę? O której? Ja o ile mój gin.będzie jutro przyjmował,to pójdę z samego rana,zobaczymy co mi powie,ktg jeszcze nie miałam robione w tej ciaży,a może usg mi zrobi? Zobaczymy

Czesc dziewczyny,
Ja dopiero teraz...dzisiaj nawet nie mialam czasu zjesc nie mowiac juz o pakowaniu...no ale jutro tez jest dzien
Spijcie dobrze!

czesc ja pierwsza z rana bo Ksawcio mi spac nie dal, bole przeszly, boli mnie tylko poldupek oczywiscie rwa znowu, do lazienki ledwo wstawalam

witam z pochumrnego slaska ;p
chlopek niebylo mnie przez weeek i myslalam że juz tu świetujemy z kóli Twojego rozwiazania a tu jeszcze czekamy

Dzień Dobry, witam się z Wami w ten okropny dzień. Dzisiaj u mnie jakoś tak ciemno i mam wrażenie zimno, ale nawet nie chce mi się wychodzić na balkon, żeby sprawdzić.

Po wczorajszym dniu wszystko mi się pomieszało, więc kompletnie nie wiem co komu napisać, więc tylko to, co pamiętam.

Olga super sąsiedzi. Też mam jedną super sąsiadkę przez ścianę. Zawsze można na nią liczyć, czasem zajmowała się Kamilem, rok odbierała go ze szkoły. Czasem wpadnie pogadać, albo na herbatkę, albo pożyczyć cebulkę A pozostali, jak to sąsiedzi - dzień dobry, dzień dobry, cześć, cześć, czasem z kilkoma kurtuazyjna wymiana kilku zdań i to tyle.

Bidol też mam wrażenie, że Mały jest niziutko. Jak mam usiąść na jakimś krześle, to mam problem, bo wydaje mi się że nogi muszę na maksa rozłożyć, a to zapewne wygląda kosmicznie, więc unikam takich nasiadówek jak ognia. Raczej wybieram taką właśnie pozycję półleżącą.

Martadam mnie też często pobolewa kręgosłup, ale raczej w dolnym odcinku. Do tego w nocy strasznie bolą mnie biodra i mam czasem wrażenie że zmieniam pozycję co 20 minut. Do tego jeszcze wstawanie do wc non stop niemal i budzik na tabletkę.

Majówka zazdroszczę Ci tego pakowania na urlopik, bo ile można gadać o pakowaniu torby do szpitala.

mm fajnie masz z tą mamą, że Ci tak uzupełnia wyprawkę

Olga, Bidol dajcie znać, co tam u lekarza. W tym tygodniu muszę się mocno ograniczać, żeby nic się nie działo, bo mój gin jest na jakiejś konferencji i będzie w przyszłym tygodniu.

Saiko też mam pozbierane przeróżne zestawy ćwiczeń, zwłaszcza tych które nadają się po cc, a niestety nie ma ich za dużo. Swoje będę musiała odczekać.

Mój Mateuszek wierci się ostatnio mocno i chyba rośnie, bo czasem mam wrażenie że mi skóra na brzuchu pęknie jak się wypnie

Jestem już po śniadanku, idę zrobić sobie kawkę zbożową, bo na normalną jeszcze mi ciut wcześnie. Miłego dzionka

daners cos mi se zdaje ze nie prędko urodzę

Hej dziewczyny U mnie dzisiaj też pogoda nie specjalna, niby słoneczko się przebija, ale zimno jak cholera

Po południu mam wizytę, już nie mogę się doczekać kiedy zobaczę mojego maluszka, ciekawe jaki jest już duży

Wczoraj u mnie był koncert Rynkowskiego i tak się cieszyłam, że pójdziemy z mężem, ale ból pleców mnie powalił Nie dość, że mnie ciągnie krzyż aż na tyłek, to na bank znowu mi wyskoczyły kręgi w piersiowym, normalnie by mnie mama nastawiła i byłby spokój, ale w tych okolicznościach, nie ma jak nastawić Więc wychodzi na to, że do końca ciąży będę się męczyć z tymi plerami

Hej dziewczynki.

Ja już po wizycie i jestem szczęśliwa,bo jest wszystko w porządku.Mam tylko leżeć i jeszcze raz leżeć i lykać no-spe 3x1.Ja mam ekspresowe wizyty,jeszcze nie zdązyłam zdjąc marynarki w poczekalni,a jak mnie moj gin.zobaczył,to od razu wołał bez kolejki.Mój mężulek nie zdązył jeszcze dobrze odjechać spod szpitala,a już z powrotem musiał przyjechać ha ha.Mój gin miał jakiś wyjazd,więc tylko mnie zbadał,sprawdził,czy krążek jest na swoim miejscu,no i pobrał mi wymaz i za tydz.tak jak miałam planowaną wizytę,mam się stawić,to wtedy mi usg zrobi.Mówił,że na ktg jeszcze za wcześnie.Krążek będę miała ściągany pod koniec czerwca.Była jakaś dziewczyna,co miała wyjmowany w tamtym tyg.i mówiła,że to nic przyjemnego-aż się kurcze boję Przytyłam 1kg przez dwa tyg.czyli jak na mnie to super

Agnessa no to nie zazdroszczę tych bóli kręgosłupa

Olga super, dobre wieści troszkę zawsze sprawiają, że unosimy się nad ziemią Tylko to leżenie... Ty raczej chyba też do tych ruchliwych należysz, ale masz duże dzieci, więc dasz radę

Wiecie co, ten mój Mały to niezły gagatek. Bo to że zawsze jak się fajnie rusza i powiem mojemu B. żeby spojrzał albo położył rękę, to on nieruchomieje, to się przyzwyczaiłam. Teraz doszło jeszcze to, że jak czuję lub widzę że baaardzo się rusza, to chwytam za telefon, podciągam bluzkę, włączam nagrywanie i ..... cisza. Jak tylko spuszczę bluzkę z powrotem na brzuszek, to on znowu szaleje. Chyba muszę z nim sobie pewnie sprawy wyjaśnić

Hejka,

wlasnie wcinam platki owsiane z owocami

martadam - mnie tez o dziwo górny kregosłup tak nie boli a mam skrzywiony, ale dolny czasem potrafi, gdzieś tam w miednicy i kość łonowa też i mam tak jak Anna - wydaje mi się, że zmieniam pozycję spania po pół godziny
całe szczęście wstaje do łazienki tylko raz w nocy

Olga - żylaków u siebie na nogach nie zaobserwowałam, ale boli mnie przy lekkim ucisku udo od wewnętrznej strony wiec kto wie czy nie mam takiego utajonego

Bidol - mój łobuziak jest jescze dosyć wysoko i nie mam problemów z siedzeniem. Mój jest mocno aktywny nawet jak leżę, więc chyba mi nie przeszkadza. Ostatnio tylko raz tak niewygodnie dla niego usiadłam do w dosyć pochylonej pozycji (jadlam zupe przy ławie w salonie) to zaczął sie potwornie rozpychać nogami

Anna - ja mam takie zestawy lightowych ćwiczeć niemal na 2 dzień po pn, ale z cc to faktycznie jest problem żeby wrócić 'do siebie'

Olga - super, że dobrze u Ciebie po wizycie. Nie stresuje się jeszcze zdejmowaniem krążka, na strach przyjdzie pora Szkoda tylko, że musisz leżeć. I gratuluję małego przyrostu wagi

Anna77 napisał:

Agnessa no to nie zazdroszczę tych bóli kręgosłupa

Olga super, dobre wieści troszkę zawsze sprawiają, że unosimy się nad ziemią Tylko to leżenie... Ty raczej chyba też do tych ruchliwych należysz, ale masz duże dzieci, więc dasz radę

Wiecie co, ten mój Mały to niezły gagatek. Bo to że zawsze jak się fajnie rusza i powiem mojemu B. żeby spojrzał albo położył rękę, to on nieruchomieje, to się przyzwyczaiłam. Teraz doszło jeszcze to, że jak czuję lub widzę że baaardzo się rusza, to chwytam za telefon, podciągam bluzkę, włączam nagrywanie i ..... cisza. Jak tylko spuszczę bluzkę z powrotem na brzuszek, to on znowu szaleje. Chyba muszę z nim sobie pewnie sprawy wyjaśnić

hehehe skad ja to znam
wiesz - tak sobie myślę, że wtedy może inaczej zaczynamy oddychać, zmieniamy pozycję, serce bardziej bije czy coś takiego, maleństwa to wyczuwają i dlatego przestają się ruszać

anna u mnie jest to samo nasze dzieci sa cwane

Hej Laseczki witam sie i ja...u mnie pogoda jak u Anny pod psem życ sie nie chce...

Martadan- mnie tez bolą plecy właśnie w górnwj czesci tak do połowy a jak cos robie to wtedy i dół tez:(

Dziewczyny zgaga mnie poprostu zabija:(nie myślałam ze to może byc taki ból...robie juz wszystko nawet kupiłam sobie syrop i tabletki na zgage ale babka w aptece mowiła ze nie brac za czesto bo moga byc zatwardzenia i tak tez miałam..kurde teraz rozumiem M_M jak mowila ze lezec nie moze itp ja tez co sie poloze to mam taki atak ze zaraz musze wstac:(

wczoraj dziewczynki kupiłam wózek:)zaraz wam wstawie fotke

Anna mi również nie udało się jeszcze nagrać kopniaczków Nie wiem jak te dzieciaczki to wyczuwają

Saiko faktycznie taka pozycja pochylona chyba nie jest lubiana, bo mój maluch dokladnie tak samo robi, jak tylko się pochylam przy ławie np do laptopa to od razu się rozpycha

Daria współczuję zgagi, a próbowałaś tego sposobu M_M pisała o jakiejś miskturze z sodą bodajże Gratuluję zakupu wózka Poka poka

agnessa moj tez tak robi i od razu mam nogi miedzy zebrami