MAMUSIE LIPIEC 2012:)

hej dziewczynki.

Daners - filipek śliczny - ale liczę na poprawę i zdjęcie ze zbliżeniem na buziaczka Filipka

Majóweczko - Lucajsek jest słodki - dosłownie jak z cukru - słodziaczek

Agnesssa - oooj - już czekam i czekam, Maksiu wychodz

Ania- no masz racje My też chore jesteśmy. Ja już lepiej bo antybiotyk biorę, i Kamilka ma już ciutkę mniejszy katarek i przywykła już do niego bo stara się oddychać buzią

Twój Matuś - piękny chłopcyk i duży już taki a do Kubusia podobny kropla w krople

A dziś uwaga Kamila spała od 22.30 do 5.30 - i teraz też sobie podsypia mogłoby tak zostać

Kamyczka- ślicznie wyglądacie- a Dominiś boski - te jego włoski mnie rozbrajają ma tak dorosłą buzię z tymi włoskami zazdrościmy z Kamilką włosków

a jeszcze Ci nie mówiłam - ja na Kamilkę często mówię - kamyczka

Hej Mamusie, my też już na nogach. Po południu umówiłam nas do pediatry. Myślę że to tylko przeziębienie, ale z Mateuszkiem nie zaryzykuję tak bez kontroli.

Majówka jak dla nas kąpanie w dużej wannie jest wygodniejsze. Kąpie go w sumie mój B., ja rzadko, tylko jak go nie ma. Kucam przy wannie i tyle. Mateusz też bardziej lubi, bo ma więcej miejsca, a lubi sobie poruszać mocno nóżkami. A jak byliśmy w Kołobrzegu, gdzie mamy kabinę prysznicową, to kupiliśmy mu dmuchany statek i w nim był kąpany, super to wyglądało



Bidol na naszego Kamila mówimy "kamlot, kamlotek" - to się tak jakoś przyjęło dziwnie.

Bidol,dzięki hehheh jak Kamyczka ją nazywasz to trzeba zapoznać nasze dzieciaczki
Anna super pontonik,widać jak Mateuszek dobrze się w nim czuje Anna a jak ty szczepiłaś synka,bo nie pamiętam

Kamyczka szczepiłam tą najbardziej rozbudowaną, czyli 6w1. Jedno ukłucie.

hej mamuski ja właśnie patrze na te rowerki biegowe no i wszystkie mi sie wydaja za duze na mojego Ksawcia

Anna77 napisał:

Kamyczka szczepiłam tą najbardziej rozbudowaną, czyli 6w1. Jedno ukłucie.

dzieki,a pneumo i rota?

Kamyczka rota chyba sobie raczej podaruję, a pneumokoki tak, ale jeszcze pomyślę czy teraz czy może poczekam jak Mati skończy pół roku, bo wtedy jest jedno kłucie mniej. Dzisiaj jeszcze raz pogadam z pediatrą i się zastanowię. Potem na pewno zaszczepię na meningokoki, bo to cholerstwo jest.

A odnośnie szczepień, nie wiem czy tak jest w całym kraju. Dowiedziałam się, że jak się dziecko zapisze chociażby do "klubu malucha" i weźmie stamtąd zaświadczenie, to sanepid pokrywa koszty szczepienia na ospę Pielęgniarka w przychodni mi powiedziała. Kuba jest już zaszczepiony, więc jak Mateusz będzie w wieku, kiedy już będzie mógł skorzystać z takich zajęć i to będzie nadal tak funkcjonowało, to na pewno skorzystam.

Dobra, Mateusz zasnął, a ta pierwsza drzemka bardzo krótka jest, więc może choć troszkę poprasuję.

hej kochane witam sie po weekendzie....u nas weekend spokojnie w domku spedzony:)

Kamyczka-super fotki i stres z glowya;)
Majówka-ale ten twoj Portugalczyk maly slodki:)

Dziewczyny wlasnie jak to jest z ta szczepiaonka na ospe???ile kosztuje i kiedy sie ja robi?

Hej, Kamyczka pisalam Ci na fb ,ze synus bosko wyglądał
a i pasuje Ci grzywka;))


bidolku gratuluje nocki.
Ja w sumie mniej odpoczywam niz z Mezem w domciu w uk,bo tutaj sama w nocy musze malego karmic ,bo rozice na 6 do pracy;/

wczorj sie wywalilam mam cle kolana poobijane i wanienke rozwalilm Malemu;/

mm to co ty robiłas?
a muzyczka sie małemu podoba?

chlopek nie puszczalam jeszcze,bo tak sie potluklam,ze wlozylam go o lozeczka zasnal a prawie ryczalam z bolu.
no..szam wylac wode z jego wanienki po kapaniu.teraz wiecej wody mu wlewam i dosyc ciezka byla..a ze kolo lazienki mamy przeczepionego psa--przpiety jest ta dlugą smyczą do bieżni,zeby nie zroil krzywdy Oliwierowi,bo to wariat jest...i pies nagle sie zerwal i pobiegl a ja przechodzilam przez ta smycz i sie naciagnela i zahaczylamm noga o nią i wyrąbalam sie z ta wanienka..na kafle ..wpadlam głową do wanienki-zanurkowalam ........a nogami przywalilam mocno w kafle i cale kolana ciagle mnie pieką

ciamajda ze mnie

mm masakra dobrze ze nic wiecej sie nie stało

Hej dziewczynki

My już zaliczyliśmy poranny spacer,bo poszłam na pobranie krwi-musiałąm w końcu ruszyć z tymi wynikiami,bo skierowanie leży już 1,5 mies.U nas dzisiaj piękna pogoda,Ignaś właśnie usnął,więc kawka w spokoju,bo jak w stanie to na dwór i kursujemy do wieczora z przerwami na cycusia.
Wczoraj od koleżanki dostałam tyle ciuszków dla Ignasia,że mam problem,gdzie mam je włożyć.Chyba do roku nie muszę nic kupować.I chodaczek taki fajny nam pożyczyła,więc ze dwie stówki w kieszeni

Ale cisza. Taka pogoda piękna, że pewnie wszystkie z Maluszkami na spacerkach.

MM na szczęście nic Ci się nie stało, uffff

A ja mam takie spostrzeżenie, że mój Mały, jak nie śpi na dworze, to w domku ucina sobie raczej maks. godzinne drzemki - 30-45 minut. W ogóle nie chce dłużej spać w domu. Musiałam wystawić go na balkon w wózku, bo jak nie prześpi się troszkę przed wyjściem do lekarza, to będzie ciężko.