MAMUSIE LIPIEC 2012:)

daners napisał:

KamycZka to super bo moj to wyjatkowo jakis "dziwny" w foteliku nie pojezdzi w wozku tez nie kapac sie teraz nie lubi jejciu zmienia mu sie to jak w kalejdoskopie jakims heheh

daners jak opisujesz swojego synusia,to dosłownie jakbym widziała swoją Olgę sprzed lat,z wyjątkiem kąpieli,ale to jak juz była starsza,to bardzo polubiła.Życzę Ci dużo cierpliwości,bo moja Olga jest do dzisiaj czasem bardzo upierdliwa,ale bardzo mocno ze mną związana jednocześnie

My nockę przeżyliśmy,bo mały po ćwiczeniach zrobił kupkę wczoraj po 22,jak stary facet taką wielką i od razu sam po tym usnął w łóżeczku,a tak to się biedny tak kręcił i co chwila się budzil teraz pewnie znów 3 dni przerwy

Czekam jak maly uśnie sam w łóżeczku i na spacerek idziemy a teraz kawusię piję

chlopek ja już mam egzamin ustalony

Olga haha smiesznie to zabrzmialo z Olgą,no ale najczesciej te dzieci 'problematyczne' sa najbardziej zwiazane z rodzicami ))


Dziewczyny trzymam kciuki za Wasze egzaminy!



u nas sloneczko wyszlo,jupiiii

Olga mam nadzieje ze jednak szybko z tego wyrosnie hehe albo lada dzien mu sie odmieni
dzis wogole inny rytm dnia mamy. Zawsze kolo 9/10 na spacerku a dzis niebyslismy bo czekam na kuriera i moze temu dzis taki maruda i nosic sie chcial ;/ wreszcie zasnol hehe

Anszka no chyba bede musiala sprawic sobie taka chuste/peleryne...tylko wspolczuje jak ktos zapuka znienacka i mnie w niej ujrzy ;p

tez czekam na propozycje spiworków

a obiad hmm macie jakas propozycje na zapiekanke z kurczakiem ;>

Ja kupiłam na allegro chustę używaną,ale nie wiązaną i nie potrafię Ignasia w niej nosić-na zdjęciu bobas tak fajnie w niej wyglądał,a ja go włożyć nie mogę,tak jak by byla za ciasna ha ha.A ten mały na zdjęciu był dużo starszy od Ignasia

Ignaś chyba dorośleje,bo coraz częściej sam w łóżeczku zasypia.Ja to z każdego takie snu jestem szczęśliwa,bo dla mnie to nowość,obie córki bardzo długo usypiałam na ręcach
I mały juz się fajnie obraca z plecków na brzuszek,robi fikołki po łóżku,więc juz nie ma możliwości zostawić go na chwilę samego

Oliwierek się obudził i znowu histeria... = powinien juz jesc a nie chce. Nibu rzuca się na butle ale jak ma w buzi to drze się i histeria..........

masakra ;/
moze to skok rozowojowy ? ;/

uspokaja sie tylko z łazience przy lustrze wielkim.... jak tylko wychodze z łazienki to wrzask .... juz całe czoło ma podrapane i w kreskach od krwi tak sie podrapal z nerwów
położyłam go na brzuszek,bo myślałam,ze może beknąć Mu się chce albo bąka puścić no to puścił bąka długiego,beknął 3 razy i dalej nerwy mu sie zebrały i z tych wszystkich nerwów zaczął się przekrecac z brzucha na plecki i na odwrót...

ide ..bo znow histeria;/

Olga a niema instrukcji montnazu i "zainstalowania" dzidziusia :)moze na necie cos pisze?
ciekawe co z ta chusta czy faktycznie jakas mała
ja czekam na nosidelko ;]

m-m to biedny Oli ciekawe co mu sie dzieje...jak tu rozgrysc maluszka;]

ja tu szukam zapiekanki a ja dzis an sucharach ;/ ;] wczoraj myslalam,że umieram ;0 nie no zartuje ale nienpamietam zeby mi sie kiedys tak krecilo w glowie i takie oslabienie przemeczenie czy co to bylo;/ i dzis zas mi nei dobrze ;/

m-m moze faktycznie to skok rozwojowy wlasnie czytam marudny placzliwy najlepiej u mamy hmmm....

daners ja robie zawsze przekladana np. ziemniaki,piers,kukurydza, cebulka,pieczarki ... i tak pare warstw ... warzywa jakie masz takie dajesz zalewasz sosem i do piekarnika na 45min pozniej wyciagasz posypujesz serem i na 5 min do piekarnika;) gotowe;)

My lecimy na spacerek i zakupy

zauwazylam,ze Maly cesto histeryzuje jak lezy jak go biore na kolana to sie uspokaja

O kurcze, ale się rozpisałyście Śliczne te dzieciaczki Wasze. Muszę zgrać kilka fotek i też umieścić.

Olga też wsuwam wszystko i już przestałam zwracać uwagę Czosnek też już był i nie zauważyłam by Mateuszowi mleczko mniej smakowało.

Chłopek, Olga trzymam kciuki za Wasze egzaminy.

U nas dzisiaj piękna pogoda, lekko mroźnawa ale piękne słońce i bezwietrznie. Byliśmy już na spacerku a teraz Mati jeszcze dosypia na balkonie.

Mateusz też non stop wkłada piąstki do buzi i ślini się przy tym niemiłosiernie. Coraz lepiej idzie nam leżenie na brzuszku, ale jeszcze długa droga przed nami.

Kuba wrócił wczoraj ze szpitala. Teraz w środę czeka nas pierwsza kontrola, a następna za 2 tygodnie. Codziennie muszę mu podawać dwa rodzaje kropli 6x dziennie. W sumie wychodzi, że co godzinę mu zakraplam. Do tego jeszcze kropelka innych na noc. Jest wesoło. Efekty będzie można zobaczyć za tydzień lub dwa, jak mu się już wszystko ładnie zagoi. Ogólnie to powiem Wam nieskromnie, że był pupilkiem Pań pielęgniarek. Bo taki mały, a taki dzielny i samodzielny. I wszystkie sprawdzały czy on faktycznie sam czyta. Miał ze sobą Harrego Pottera - czyta właśnie trzeci tom. Był tam w sumie trzy noce, a mój B spał z nim tylko tę jedną po operacji. Pierwszą i ostatnią nockę był sam i nie był z tym kłopotu. W miarę szybko doszedł do siebie, choć po powrocie z sali operacyjnej do popołudnia wesoło nie było Teraz będzie do końca przyszłego tygodnia w domku.

Postaram się jeszcze wpaść później

No i Mateuszek kończy dzisiaj 4 miesiące

hej dziewczyny - ja znowu przepadłam, ale jak zwykle nie bez powodu
Seba ma jelitówkę masakra jakaś strasznie się martwię że Kamila zaraz załapie- bo jeszcze przecież choruje - no już niby końcówka, ale zawsze to obniżona odporność

Ania - cieszę się że u Was wszystko ok.

My wróciliśmy ze spacerku,zimno brrr i wiatr mega
Anna super,ze operacja się udała i synek taki dzielny,wow-też lubię Harrego Pottera ucałuj i zdrówka! i ucałuj Matiego z okazji ukończenia 4mca!
Bidol ale Ty biedulinka jesteś,tak dziciaczki chorują ucałuj od nas zdrówka kochani

Byliśmy na dwugodzinnym spacerku, jest chłodno, ale pięknie
Anna - dobrze, że Kubuś jest już w domku, macie powody do dumy. Zdrówka dla Kubusia i buziaki dla Mateuszka z okazji 4. miesiąca
Bidol - oj, biedactwo, wieczny szpital w domku masz, zdrówka dla pociech i Ciebie

anszka napisał:

Byliśmy na dwugodzinnym spacerku, jest chłodno, ale pięknie
Anna - dobrze, że Kubuś jest już w domku, macie powody do dumy. Zdrówka dla Kubusia i buziaki dla Mateuszka z okazji 4. miesiąca
Bidol - oj, biedactwo, wieczny szpital w domku masz, zdrówka dla pociech i Ciebie

Anszka czy Wojtuś jak go karmisz to przygląda się twojej twarzy?Moj zaczął ostatnio przy karmieniu odrywac się od ssania i przyglądać mojej twarzy....robi takie słodkie oczka i uśmiecha się,normalnie odpadam

No my też po spacerku-2 godz.wytrzymałam,bo mi ręce zmarzły.Najwższy czas zapakować rękawice do torby,bo małemu cieplutko,ale mamusi nie specjalnie.U nas słonecznie,bez wiatru,ale mroźnie

Anna tak się cieszę,że z Kubusiem jest wszystko w porządku-dzielny z niego facet Buziaczki dla Mateuszka z okazji jego świeta

bidol zdrówka dla Twoich dzieciaczków życzę


kamyczka Ignaś też tak mi patrzy w oczy-fajne to jest uczucie kocham go nad życie

Ja w niedzielę z rana mam jazdę,ciekawe,czy wszystko pamiętam-boję się strasznie

Kamyczka napisał:

Anszka czy Wojtuś jak go karmisz to przygląda się twojej twarzy?Moj zaczął ostatnio przy karmieniu odrywac się od ssania i przyglądać mojej twarzy....robi takie słodkie oczka i uśmiecha się,normalnie odpadam

Tak, rozbraja mnie to zauważyłam też, że coraz częściej potrzebuje ciszy przy jedzeniu, bo próbuje się rozglądać za dźwiękiem, nie wypuszczając przy tym piersi z buzi (ała)

Olga- ja dzisiaj w rękawicach i zimowej kurtce wyruszyłam, a z samochodem jak z rowerem

cześć dziewczynki

za mną straszny wieczór - mały nie chciał zasnąć do 1:30 !!! mąż łaził z nim i próbował wyciszyć a ten 'agu' i 'agi' a każda próba położenia do lóżeczka kończyła sie rykiem aż w końcu padł

a po spacerze dziś zasrał się po pachy aż skończyło sie kąpielą



Kamyczka napisał:

chłopek napisał:

sebek właśniej zjadł cyca dałam mu jezcze jabłko na spróbowanie,
mój tez czasem przy cycu płacze

i zajada jabłuszko?ciekawe dlaczego płaczą

wiem, ze odkopałam ale mam taki problem z małym i nieraz sama z nim już płakałam
czasem, mimo, że głodny to zamiast przykładnie zjeść to ryczy i już - kilka razy nawet skończyło sie podaniem butli z modyfikowanym - nawet 3 tyg temu zastanawiałam sie czy nie zrezygnować z cyca na amen


Olga - ja już od kilku dni w czapce, szaliku i rękawiczkach zmarzluch jestem
co do jazd to tez się boję jutro rano mam 2 ostatnie z wykupionych

anszka, kamyczka - no mój też się tak rozgląda przy karmieniu i lubi tez czasem po karmieniu poleżeć mi jeszcze na rękach i tak sobie do siebie szepczemy 'glu, gi' i patrzymy w oczy <3 najśmieszniej jak się uśmiecha z cycem w buzi