MAMUSIE LIPIEC 2012:)

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

no ja niestety nie dość że trafiłam z wizyty kontrolnej na na izbę przyjęć z myślą poleżę i pójdę do domu a tak to na samym wejściu na korytarzu do mnie lekarz patrząc na moje wyniki mówi no to idziemy rodzić naturalnie , to już był dla mnie szok , nic nie miałam , żadnych rzeczy , męża nie było ... panika się zaczęła ... położyli mnie na sale operacyjną ... pielęgniarka jedna nie mogła mi wenflona założyć , tylko byłam podziurawiona ale przyszła inna pielęgniarka założyła dwa jeden był podawany lek na obniżenie mojego ciśnienia bo było mega wysokie a drugi oksytocyna ... i tak sobie leżałam i czekałam na męża , bo teściowa pojechała po moją torbę i męża z pracy zabrała przyjechali w ciągu godziny ... a ja zwijałam się z bóli tak mnie bardzo bolało z jednej strony że wytrzymać nie mogłam a do tego jeszcze ktg było podłączone , mąż ze mną został a teściowa pojechała i powiedziała żeby się odezwać jak już urodzę bo pewnie to potrwa ... zaczęło mi się robić niedobrze ... lekarz przyszedł zbadał mnie i poczułam nagle jak by ze mnie się wylało chyba wody mi odeszły ... i nagle zaczęło mi ciśnienie rosnąć w górę a małemu w dół przekładali mnie z boku na bok a ja siły nie miałam i po chwili lekarz woła jedziemy na sale operacyjną , nie mogli wyjechać z łóżkiem z sali ktoś tam krzesła wyrzucił z sali i pędem ze mną jechali do windy ... mąż podobno nie wiedział co ma robić w takim szoku był i nic mu nie chcieli powiedzieć ... a ze mną pojechali na jedną sale ale okazało się że była ta cesarka to znowu do windy i na inną sale ale była wolna i wtedy pamiętam jak mi takim zimnym brzuch zmoczyli i babka do mnie mówi że zaraz pani uśnie no i obudziłam się na sali pooperacyjnej i mąż do mnie przybiegł z aparatem i mówi patrz jakiego mamy ślicznego synka , więc zamiast ja zobaczyć dziecko pierwsza to widział go mąż i teściowa a potem mi go przywieźli a ja nie mogłam się ruszać i po paru godzinach po porodzie położyli mi go na mnie ... więc nie wspominam porodu mojego dobrze ... czasem sobie myślę że to był koszmar ... bo ledwo nas uratowali ... miałam wrażenie że odjeżdżam tak mi słabo było i przez to mam traumę przed tym by być znowu w ciąży a tak chciałam by było inaczej ... ale się rozpisałam ... wybaczcie

Gin juz przerwal wody plodowe, jejku jak to sie mowi. Rozwarcie na 6palcow juz! Oksytocyna podlaczona.
Jejku coraz blizej !!!

wow ale super to zaraz Salvador będzie z Tobą !!!

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

ania żeby było plum:) ja tak miałam z Sebkiem szybko poszło ale skurcze mocne

Aif - napewno tak :)wszystkie złe myśli napewno odchodzą już podczas porodu zobaczymy czy będzie nam dane mieć jeszcze jedno dziecko zobaczymy bo bym chciała bardzo

No poród na forum nieźle już się doczekać nie mogę zdjęcia

Majówka Majówka Majówka - aaaa To Twój dzień !!!!!!!!
nic nie pisze nic nie czytam - wybaczcie - czekam na Salvadorka !!!!

Bidol, wybaczamy! Wszystkie rodzimy z Majowka!

Aif, ja to nie wie jak to jest rodzic, bo mnie po 4h od wywolania wzieli na cc-w tym szpitalu co rodzilam uwielbiajacc:/

Lusia, k... Ty to dopiero mialas przejscia!

Majówka powodzenia:* mocno trzymam za was kciuki:)))

Majowka- Czekamy! Powodzenia Przy drugim to zazwyczaj jest plum Ja rodzilam Emilke 3h a Fabiana 14h to jest roznica

Wybaczcie ,ale nie opd wiecej padam na pysk<doslownie> dzisiajesza nicka to porazka

hej dziewczyny

majówka wow trzymam kciuki mocno

aif-ja to chciałam byc twarda i poszłam rodzic do centrum gdzie nie ma wogóle lekarzy tylko położne, ono jest w szpitalu więc jakby co to by mnie przewieźli na zwykłą salę. Oczywiści nie chciałam żadnego znieczulenia, dali mi tylko ten gaz ale jakoś nic mi on nie dawał, więc mój mąż go sobie ciągnął. Pamiętam że już na koniec tak mnie bolało że błagałam o epidural ale było już za późno, no i rodziłam na krześle, a położna leżała na podłodze by kacpra złapać. Szczerze to już wogóle tego bólu nie pamiętam, wiem że przy drugim dziecku też będę chciałą rodzić naturalnie bez znieczulenia i właśnie na siedząco a nie na leżaco gdzie dziecko ma pod górke. Tak właśnie słyszałam od koleżanek co rodziły ze znieczuleniem że ok fajnie nic się nie czuje ale też nie czuje się parcia , więc trudno jest urodzić naturalnie, przeważnie kończy się na kleszczach albo próżnociągu.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.