MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

Chyba tak, bo już mu się zaczynają zawijać. Jutro postaram się powrzucać roszkę zdjęć, Kubuś wygląda już zupełnie inaczej Narazie karmię piersią i przyjmujemy rodzinę i tak naprawdę nawet nie mam czasu się przespać nawet godziny w dzień ale jak tylko popatrze na mojego Kubulka to świat staje się piękniejszy

Kima cudnie sie czyta to co piszesz i czekamy na zdjęcia i super jak będzie miał takie kręciołki po mamusi

Lece pod prysznic

AKCJA PEŁNIA TO JAKAŚ SCIEMA KREDKO!!!
MALINA TRZYMAM KCIUKI!!! POWODZENIA!!!
Batmanik-no kurcze, tesciowe są straszne, moja wydaje sie byc przyjaciółką ale jak czasem za przeproszeniem dojebie to nie wiadomo co ze sobą zrobić! Co do męża, kurcze no widzisz najwyrazniej Twoj ma troszke inne priorytety, moze nie tyle priorytety co kurcze zapotrzebowanie. Ja sobie nie wyobrazam zycia z facetem w moim wieku albo starszym tylko troszkę-przynajmniej Ci tutaj to mega dzieciaki albo imprezowicze są. Niedojrzałe dupki:/ ale ja pochodze z malusiej miescinki, jak nastudiach bylam to inni byli-ale serce pikało do Adama wiec...
Ale kochanie nie denerwuj sie tak strasznie bo to i tak nic nie pomoze-chłopy zyją w innym świecie niestety-chocby nie wiadomo jak wspaniały mąż by był to i tak zawsze znajdzie się cos co będzie nietak:/
Ps-ale duzy masz ten brzuszek! No i tez nisko! Wiec mysle ze to juz bardzo niedlugo!!!
Milla-u mnie w miescie ci wiekowo zblizeni do dzis sa jacys z innej cofnietej bajki:/ a we wrocku bylo inaczej, ale jak juz pisalam wyzej-pikawa zapukała mi do Adasia i koniec:D
Aniu-to jak Ci czop wylata-to tylko zycze Ci zbey rozkreciło Ci sie szybciej niz u mnie-ja juz kurde tydzien czekam!Aniu-ale jak sie maleństwo urodzi to dopiero na spacery bedzie sie Wam chcialo z nim chodzić
Kredzia-dobry wkręt z tą imprezą sąsiadów-usmialam sie troche chociaz jakby mspac nie dali to bym chyba wscieku macicy dostala! Co do figli zmezem, to wiesz, delikatnie i niezbyt głęboko-tak swojego przekonalam:P
Lusia-ja duzo ostatnio u synka zdobyłam straszeniem. Obiecałam sobie ze nie bede tegorobic ale czasem on jest tak wredny zemusze powiedziec ze powciągam mu zabawki rurą od odkurzacza-bo ostatnio on cos boi sie odkurzacza:/ no i to dziala!! Chodzi wtedy jak w zegarku! Co do ikeowskich lampek-moj domismaprzy lozku z tej serii ksiezyc i gwiazdke, zawsze zaswieca je przed snem i z nimi usypia. W leroy sa super zarowki ktore daja lekkie swiatlo a ciagną prądu mniej co wyłączony telewizor na czuwaniu!! Poluxa chyba są. Co do poscieli tosie w niej zakochałam no i pokoj mawiekszosc morywow czarno-biało-czerwonych wiec pasuje jak w morde strzelił!! No i Twoje sny-heheh łąch totalny-dziwactwa w tej ciąży przychodza do głowy!!!
Róża-bidulko Ty nasza, ale kamień z serca ze antybiotyk pomaga! Dobrze ze dodatkowo sprawdzilas go na necie. Mam nadzieje ze juz nie bedzie bardziej bolalo. Ale mysle z emozesz isc jeszcze do dentysty-przed porodem(przynajmniej u nas) pytali o stan uzebienia, bo jak cos zepsute to cos tam cos-nie wiem co ale wiem ze inaczej:/
Dorcia-ale ci zazdroszcze tego kina-ja do najblizszego (polskiego) kina mam z 60 km!!! Masakra
Cieszesie z Daisy lepiej
Ivcia-super ze porod mialas lekkii szybki-ale ja Ciepobiłąm, Domisia rodziłąm 2,5godz takze tez expres!

ivus zapomnialam dopisac ze Nadia jest cudna! i ten zadarty nosek! uroczy!

My bylismy dzis na spacerze w czechach i na zamek sobie poszlismy(we frydlancie) i rynek i ogolnie taki leniwy dzień. potem pierogi u tesciow.
Młody dzis sie fajnie rusza wiec sie nie martwie-choc nie nak mocno jak wczesniej-mam nadzieje ze odpoczywa przed wielkim wyjsciem!!!
jutro bedziemy piec pierniczki:d juz nie moge sie doczekac!!!!
buzi

Dziewczyny dziś o 19:58 przez cc na świat przyszła Michalina. Waży 3540 g i ma 54 cm.

Gratulujemy Malinko

Kima swoje przeszłaś ale tak jak piszesz - warto było Przypomnij sobie co takiego jadłaś, że Kubuś jest taki niespokojny. Natalka też się spina przy kupie albo bączku, czasami tak bez niczego, ale położna powiedziała że jelita jej pracują dlatego tak robi i mam się nie przejmować. Od wczoraj ma jakąś wysypkę na buzi. Muszę zerknąć do moich notatek, może ma na coś uczulenie....

Sarna podziel się pierniczkami !!!

Natalcia właśnie dyskutuje ze Zbyszkiem Zaczyna już gaworzyć pomału, wydaje mnóstwo różnych dźwięków

Olu ale ta Twoja Natalka szybko rośnie, jejku


MALINKO GARTULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!! i JEST DZIECIACZEK Z 11.11.11

Kima a pijesz koper włoski?? To pomaga maluszkom przy trawieniu i łatwiej bączki puszczają. Ja piję codziennie na wieczór i Nacia wali bąki takie, że aż pieluch chodzi

malinko gratulacje

ja tylko na chwilke...
Igor juz spi a ja musze jak zwykle zmywac:(
dzis nagotowalam im zup- wiec jakos przezyja hehe
a u mnie dalej nic:(jeszcze sie łudze:)
no to Vestusia czekamy na wiesci!!! a Malinie GRATULUJEMY!!!!
Iva - Nadia slodka - no i porod ekspresowy:)
Kima bidulko nacierpialas sie w tym szpitalu- ale KUbus wynagradza wszystko!!!
Sarna ale Ci fajnie- raz Niemcy- raz Czechy:)
a u nas juz lepiej w spr daamsko meskich hehe co prawda nie siedzial z tymi kolegami wczoraj ale tak jak piszecie sytuacja napieta przez ten porod a raczej presje czasu:( a on jak to facet nie przejmuje sie( albo nie daje po sobie poznac) i lekkoduch twierdzi ze jeszcze wszystko sie moze zdarzyc , ze albo urodze albo mnie nie zostawia- i ze ja nie potrzebnie placze...
ach nie marudze juz Wam...
uciekam zmywac i spac...
ach i nie moge wyjsc z podziwu jak nam sie dzieciaczki rodza:))

Olu ale już coś bo się pytał, mój się nie pytał , tylko mu od razu podziękowałam za to , że mnie zabierze hehe nie miał już wyjścia

Docia Lence u ciebie w brzuszku dobrze ale w końcu wyjść musi, a wiesz jak to jest.Lekarz powie , ze szybko nie urodzisz bo nic się nie dzieje a na drugi dzień możesz już leżeć na porodówce

Podejrzewam , że Vestusia się szybciej rozpakuje:)oby , bo to meczące leżeć i czekać aż się na dobre rozkręci


Oj Kimuś nacierpiałaś się biedaczko a tych skurczy po cieciu to ..........wrr , aż mam ciary .Jak ty kobietko dałaś rade No ale teraz już masz tego przystojniaka w domku, eh tak jak czytam to tez już bym chciała ale z drugiej strony to wole jak posiedzi dłużnej w brzuszku, a my teraz ostro się wzięliśmy za uświadamianie Olowi nad czekającymi go zmianami

No i czekamy na fotki Kubusia:)


Malinko moje wielkie gratulacje , w koncu sie doczekałaś

a swoja droga to kolejne cc

Srana kurcze fajnie masz , tu Czech tu Niemcy , też bym tak chciała No ale tez nie narzekam W końcu wszędzie mam po równo
Mojego strasznie nie rusza , kiedyś się bał jeszcze baby (ciemności) ale cwaniaczek wie gdzie mamy latarki i łazi sobie po nie i świeci hehe

Batmnako dobrze , ze juz lepiej miedzy wami:)No i pewnie do rozwiązania bedziecie tak sie draznic , bo własnie ty zdolowana, zrezygnowana , zniecierpliwiona (i tak bym mogła wymieniać) a facet jak to facet , ze przezywasz itd itp.


Eh a ja się mam kwoka zrobiłam.Młody został dziś u dziadków.O 19,30 wyjechaliśmy od rodziców, a jest przed 10 już chyba z 6 razy dzwoniłam Matka mam mnie serdecznie dosyć mówi , ze ocipiałam Ale on od roku wszędzie ze mną zostawiłam go tylko 2 razy na jedna noc i tyle co do lekarza jeżdżę a tak to razem wszędzie

No i sama mnie nastraszyła bo mówiła , ze paluszek u nogi ma opuchnięty i pętelkę z włosów moich na nim .Ale teraz już mu to zdjęła.Okazało się , ze to nie były moje włosy.Ale wiecie ja już panika , że potrzebny będzie lekarz bo się tego nie da zdjąć Straszne mam wyrzuty sumienia , ze nie ma przy nim mamusi Ale z drugiej strony sie ciesze bo to próba generalna przed porodem ale jak na razie to synek to znosi lepiej jak ja

Malinko gratulacje i buziaki ode mnie i Natalci !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Niestety mojego nie da się postawic przed faktem dokonanym, bo zaraz znajdzie setki powodów żeby się wywiną Chyba się do tego zaczynam przyzwyczajac...

Idę lulki. Do jutra kochane

Aleksandra niestety facetom trzeba wprost powiedzieć, inaczej się nie domyślą

Luśka sny to Ty masz kobieto nie złe Przed rozwiązaniem dostajemy burzę mózgów..hehe To że wydzwaniasz do mamy to dobrze o Tobie świadczy. MArtwisz się, sama mówisz że cąły czas maluch był z Tobą. Jak się pojawi Aurelka to Twoja uwaga skupi się na 2 istotkach.

Malina ojej jak fajnie że choć jedna z nas załapała się na tą szczęśliwą datę 11.11.11 Gratuluję - 3540 g i 54 wielkiego szczęścia!!!!

Dorcia fajny miałaś dzień. Ja nie pamietam kiedy byłam w kinie. Też tak jak Sarna mam kawałek do kina..
Dobrze ze Daisy dochodzi do siebie.

Kima fajnie, że w tym całym zaganianym dniu znajdujesz choć chwilkę dla nas. Wszystko się ułoży, nie wszsytko od razu. Trzeba czasu aby wpaść w nowy rytm dnia
Miałaś przeżycia z tym porodem. Podziwiam jak wytrzymałaś. Poród w środę a Kubusia dopiero dali CI w poniedziałek Ja bym chyba oszalała. No cóż dla dobra maluszka wszsytko sie wytrzyma.

Iva 5,5 godziny to krótko jak na pierwsze dziecko. Zdjęcie Nadii cudowne - śliczna z niej dama. Tak sobie myśle, że nasze słoneczka rozświetlają wszystkie bóle i smutki. Dla nich dochodzimy szybko do siebie.

Aniaa_ my tez juz nie mozemy się doczekać. Choć jeszcze nie dowierzamy że będziemy rodzicami.Jak sobie pomyślę, że czekają nas wspólne świeta we 3 to na samą myśl łezka się ze wzruszenia w oku kręci. Już widzę tą choinkę z kolorowymi bąbkami i światełkami, zapach ciasta, ciasteczek, w oddali dzwieki kolendy. A za oknem jak dziadek mróz swoim palcem rysuje piękne obrazy na szybie..

No i du.. przegralismy 2:0 NO i ja nie rozumiem co komu przeszkadzał orzełek.. chłopcy mieli podciete skrzydła...

Dziewczyny chyba juz poszły lulu.. no chyba że działają w tą pełnie co by sie szybciej rozpakować..JA ja zwykle cierpie na bezsennosc. Musi wybic moja godzina 1 w nocy dopiero moge oko zmróżyc..