MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

Pobudka

Kredka- u Dorci pod suwaczkiem jest tabelka i tam jest zaznaczone na odpowiedni kolor jakie dzidzi każda będzie miała, nie wiem czy jesteś już dopisana, jak coś to wal do Dorci
U mnie będzie synuś, ja ostatnie wizyty mam nagrywane na płytce, ale zawsze dostanę jakieś 1-2 zdjęcia, a ostatnio 1 sierpnia (25tc4d) mój mały ważył 900 g

Ciekawe co tam u TyszAnki- wczoraj miała wizytę.

Dorcia- gdyby u mnie była córcia to też by była Lenka

A do szkoły rodzenia to też nie będę chodzić z tego samego względu co Ty Kredka, chociaż Mój nie pracuje na zmiany, ale czasami po 12 godz na dobę. Damy radę i bez szkoły rodzenia

Dzień dobry A na forum wyjątkowo cicho jak na tę godzinę

Kredka, ja z kolei prowadzę tabelkę z wizytami, jeżeli chcesz, to i Ciebie do niej dopiszę, tylko musisz mi podać datę swojej wizyty. Moja dzidzia waży jak na razie 687 g, będzie dziewczynka a zdjęcia wkleiłam kilka stron wcześniej. My sobie tutaj często fotki wklejamy

No właśnie, też się zastanawiałam nad TyszAnką. Co z nią. Nad tymi koszami nadal pracuje? he, he

Jak zwykle dobrze dziś pospałam, pomijając pobudkę około 6. Trzeba było podjeść słodki serek, wtedy dzidzia pojadła i też poszła dalej spać. Ona ma chyba taki rytm dnia jak jesteśmy tutaj i jej to pasuje, że budzi się razem z Piotrkiem, a potem dalej nyny

Nie wiem, jak u Was, ale u mnie pogoda bardzo letnia, ładnie słonko świeci, choć widzę jakieś dziwnie szare niebo.

Komary mnie pożarły grrrrr.....

coś do poczytania, właśnie znalazłam to na necie

dziennikciezarowca.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?1

ja jeszcze nie poczułam w tym roku co to komar

Hej Mamuśki, ja dzisiaj nie mogłam się podnieść, jakoś krzywo chyba spałam, boli mnie bark i szyja

Nie twierdzę, że bez szkoły rodzenia ktoś nie poradzi sobie z porodem, przecież przez tyle lat kobiety rodziły bez tego i jakoś było, ale chodziło mi oto, że napewno uświadamia i przyszli rodzice mają zwyczajnie rozeznanie co i jak

Vestusia, mnie komary raz pochlały, jak się hamakowałam u teściów

Kredka, ja też miałam dwukrotnie incydent z plamieniem, zaraz na początku, pamiętam ile nerwów przez to zjadłam i nawet bałam się mówić komukolwiek, że jestem w ciąży, żeby nie zapeszyć i potem nie opowiadać, że już nie jestem... ehh Ale już połowa za Tobą, napewno będzie dobrze. Zaqlądaj tu często, dajemy sobie tu nawzajem duże wsparcie.

A ja się tak zastanawiam, czy mojemu Dawidkowi coś nie zniknie z między nóżek

A to wczoraj kupiłam mojemu synusiowi, żeby w nóżki nie zmarznął

Aha i zgodnie z obietnicą, wklejam to, co dostaliśmy wczoraj na Szkole Rodzenia

A te łapki niedrapki to mnie normalnie rozczuliły strasznie

Hej Kobietki

Vestusia my się nie nabijałyśmy z Twojego rysunku tylko go podziwiałyśmy

Ej, nie straszcie tym wyrastaniem "czegoś" między nogami

Kredka podaj mi jaki masz dokładnie termin a z chęcią wpisze Cię do naszej tabelki
Pochwal się fotkami synka, jeśli jakieś masz

Coś ta nasza TyszAnka cichutko ostatnio :/ Kochana, odezwij się!

Suari jeszcze nie jestem zdecydowana, nie potrafię wybrać tak do końca imienia Ale widzę, że Ty tez

Dziewczyny czy ktoś Was przepuszcza czasami w kolejce albo w autobusie? Ja wczoraj byłam na zakupach i kobieta w kasie zaczeła mi mówić, że po co ja tu stoje i się męczę, że dalej jest kasa dla uprzywilejowanych, że tam mam chodzić bez kolejki. No normalnie byłam w szoku. Ale miło tak. Pierwszy raz mi się to zdarzyło. Czasami jezdze autobusem do firmy Krzysia i nikt nigdy mi tam nie ustąpił miejsca. Dziś też pojadę, ciekawe...

Kima świetne te rzeczy. Fajnie podostawać coś takiego za darmoche Skarpetuszki też słodkie


Miłego dnia kochane. Idę się wsłuchiwać w moją córcię, bo od wczoraj coś ciuchutko tam siedzi :/

Dorcia - wczoraj mi się pierwszy raz zdarzyło, że jedna pani ustąpiła mi miejsca, ale, że jechałam tylko kilka przystanków i wygodniej mi było stać więc stałam, a póżniej jak już wracałam to czekałam na przystanku i pani, tak na oko koło 60 zaczęła częstować mnie czekoladkami, bo w ciązy jestem, ale nie skorzystałam
Po ostatnich wygibasach małego, to też tak od przedwczoraj cicho siedzi, tzn ciszej niż wcześniej, ale wczoraj troche połaziłam i może go wytrzęsłam i był spokojny

To jednak są mili ludzie Haha nawet czekoladkami Cię częstują. Ale masz dobrze

No moja mała wyjątkowo dziś cichutko siedzi. Aż mi tak dziwnie :/ Znowu się denerwuję. Mam jednak nadzieje, że się rozbudzi.

Ja już wróciłam ze sklepu, jej jak tam gorąco, idzie zdechnąć. Nawet Funia ledwo szła.

Mnie ostatnio na poczcie pani przepuściła, ale chyba bardziej dlatego, że miała jeszcze coś do wypełnienia Ale i tak miło he, he,

Dorcia, wiem, że martwi Cię mała aktywność Lenki, ale pewnie śpi i regeneruje siły po ostatnim Waszym maratonie Podjedz coś, popukaj w brzucholka i na pewno odpowie

Ja nie mogłam się znowu oprzeć puszce coca-coli. Jej, to jest coś okropnego, jakie mam parcie w ciąży na colę. Nie mam silnej woli i MUSZĘ kupić puszkę i wypijam he, he

Kima, fajowskie te gadżety, ja mam podobne łapki niedrapki, 2 pary niebieskich, 2 pary białych i jedne w paseczki biało-różowe do kompletu z pajacykiem Ach słodkie są. Na a te skarpetusie to są rewelka, ja uwielbiam skarpetusie. Są takie tyci tyci. Czasami sobie myślę, że to chyba niemożliwe, żeby dzidzia miała taką małą nóżkę. Jak Zuzia się urodzi to będę chyba całować te stópki cały czas

Piotrek chodzi dumny jak paw, do tej pory też był szczęśliwy, że jestem w ciąży, ale odkąd dowiedzieliśmy się, że to Zuzia to po prostu szaleje. Wczoraj mu mówię, że teraz zamiast klocków lego, traktorów i innych samochodzików/samolocików/statków, będzie zasuwał z Zuzią, która np. będzie przed sobą jeszcze ciągnąć wózek ze szmacianą lalką. On na to się rozczulił, powiedział, że właśnie superowo no i że musi się nauczyć pleść warkoczyki Jej, jestem w szoku Już sama nie wiem, kto z nas cieszy się bardziej he, he To będzie pierwsza dziewczynka w najbliższej rodzinie Piotrka, na razie 3 chłopaków

Kima, ta szkoła rodzenia to na pewno dobra sprawa. Ja żałuję, że nie mam jak chodzić, no ale... tak, jak piszesz - że wiadomo, że sobie poradzimy nawet bez szkoły rodzenia, bo kiedyś nie było w ogóle takich rzeczy i jakoś kobiety żyły i my też żyjemy. Ale byłoby fajnie.

Suari, czekoladkami Cię pani częstowała? he, he dobre

Ja kupiłam nowe wydanie "M jak mama" i zaraz zabiorę się do lektury.

A właśnie, odnośnie tych targów. Piotrek też coś kręci nosem, ale zobaczymy co da się zrobić. W sumie kasy nie mam w ogóle żeby tam móc coś kupić, ale może jakieś gratisy się tam dostanie? he, he. Sama nie wiem jak takie targi wyglądają i co na nich jest??

Ja już mam mieszkanko posprzątane, odkurzyłam, pozmywałam łazienkę

Za chwilkę wyjdę na przystanek po siostrę mojego męża, bo dzisiaj będzie u nas spała fajna jest, a ma dopiero 12 lat, połowe z tego, co ja

Vestusia, rodzinka chyba zje Twoją córeczkę taka malusia, cała różowiutka księżniczka. Fajnie, że Piotrek tak zareagował, mój ciągle mówi tylko o synku i nawet raz go pytałam, czy jakby była córeczka czy by ją kochał, ale powiedział, że oczywiście i przytulił mnie więc kamień z serca, a tak naprawdę, to mówi się przecież - córusia tatusia i faceci bardziej pobłażają córeczkom

A mój Dzidzio też ostatnio jakoś mało aktywny a pogoda jest piękna, świeci słonko i jest chyba ze 30 stopni. Ale może ma mniej ruchliwe dni. O! i właśnie jak to napisałam to mnie kopnął

A co do przepuszczania to czasem mi się zdarza, raz mi chłopak zszedł w autobusie, ale ogólnie to rzadko niestety

Pewnie wejdę dopiero wieczorkiem Miłego dnia Mamusie

dzien dobry mamusie ehh i znowu zgaga..no normalnie towarzyszy o kazdej porze,czy cos jem czy nie..bleee a rennie srednio pomaga.uroki ciazy:)kregoslup po kazdej nocy wysiada,a przeciez non stop leze<?>jeszcze 56 dni i wejdziemy w bezpieczny okres
vestusia:a propos wizyt to planuje isc 31 sierpnia,jak leki beda sie konczyc.o ile nic wczesniej nie bedzie sie dzialo.myslalam,ze teraz bede troche czesciej chodzic,ale najwyrazniej jeszcze nie teraz:)
Dorciaition:dziekuje za mile slowa.jesli chodzi o plec to z poczatku myslalam,ze oszaleje z niewiedzy,ale jak przy 2 usg nic nie bylo wiadomo to stracilam nadzieje,ze szybko sie dowiem. zostalo mi jeszcze 1 usg i to pewnie nie predko,ale i tak chcemy miec niespodzianke:)jak lezalam w szpitalu to sporo dziewczyn nie chce znac plci:)ojjj moze szybciej urodze na porodowce ,bo bede chciala sie dowiedziec kogo zaraz przywitam:)
kima:tobie rowiniez dziekuje za przywitanie i mile slowa.mysle,ze razem na pewno szybciej minie nam czas:)widze,ze masz swietne wrazenia ze szkoly rodzenia.koniecznie opisuj co i jak po kazdym spotkaniu.ja niestety nie dostalam pozwolenia od lekarza na szkole..ehh mimo tego,ze moj maz duzo pracuje to nawet z siostra bym chodzila albo nawet z mamcia,tak strasznie chcialam zawsze wiedziec jak to jest,ale coz:)gratisy dostalas wypasione,zawsze ci sie przydadza.
luska:witam i ciebie:)3mam kciuki,zeby plec juz sie nie zmienila:)oj mysle,ze wizyt bedzie troche wiecej niz4. to na kazdej wizycie masz usg?
kredka:hej,hej,hej:)oj ruchy to faktycznie fajna sprawa,wlasnie wsysam suszona zurawine i pol kocyka mi skacze:)no ale czasem jak dzieciatko kopnie to mam wrazenie jakby mnie od srodka rozrywalo:)moje malenstwo nie znosi jak leze na prawym boku,oj nieziemsko wtedy szaleje i musze zmieniac pozycje:)oj mam nadzieje,ze moj dzidek jest jak najwiekszy i jak najciezszy:)wg info z neta to ma juz ok 34 cm i wazy ok 1kg:)hehe maly grubasek:)u mnie 8 kg wiecej od poczatku..
suari:witaj:)ale fajnie jak masz na plytce wizyty... no a twoj synio juz calkiem sporyyy:)
vestusia:oj ja tez tak mam,ze jak sie obudze kolo5,6 rano to koniecznie musze cos zjesc,bo inaczej nie usne za nic w swiecie..i czuje sie jakby normalnie z kilka dni nie jadla:)
kima:swietne skarpetki:)

Vestusia zjadłam już tyle czekolady, że aż mi nie dobrze. Troszkę się odezwała, ale malutko.

Ja też czasami sobie popiję coli, bo ile można tej wody ciągle wypijać

Super, że Piotrek się tak cieszy. Dumny tatuś. Zuzia to pewnie córeczka tatusia będzie
Z tymi targami to u nas jest tak, że firma nasza mieści się koło domu kolego Krzysia, no i on wyjeżdza na tydzień do Zakopca, a myśmy mu obiecali, że w tym czasie będziemy tam mieszkać, pilnować i psa karmić. Przypada to oczywiście w ten weekend kiedy są targi.

Na ty co byłam ostatnio w Gdańsku to stoi dużo takich punktów, gdzie każda firma reklamuje swoje rzeczy dla maluszków. No i niektórzy dają jakieś prezenty. dostałam: smoczek, próbki kremów, syrop dla kobiet w ciąży, gazetki, kupony.
Są też różne konkursy, szkoła rodzenia.
Fajna sprawa. Krzysiowi się nudziło, bo jego tylko wózki interesują, ale mi się bardzo podobało

Idę się kąpać, bo nie długo śmigamy na domek. Oby pogoda była.
Miłego weekendu laseczki

dorcia ja jestem 8 listopad tez prosze o wpis do tabelki:)bedzie mikolaj albo michalinka:)
nie martw sie czestotliwoscia ruchow,pewnie dobrze jej u ciebie albo masz juz calkiem spore malenstwo:)
vestusia:oj ja tez nieraz nie moge sie opanowac przed cola:)

MILEGO DZIONKA KOCHANE..OBY SZYBKO ZLECIAL:d

hej laseczki
Mi znowu poł dnia error wyskakiwał
Przez to na raty czyta i już nie pamiętam co miałam odp
Kim gratisy super ogólnie szkoła rodzenia to fajna sprawa tylko niestety to dla ludzi którzy względnie maja czas ehhh

To dziewczyny i tak nieźle mi jeszcze nikt nic nie ustąpił w twej ciąży, chyba ale nie pamiętam a raczej taka sytuacja by mi została w głowi.Wrecz w druga stronę w cerrfull bylismy ostatnio .Przeciez tam są kasy dla ciężarnych i matek z dziećmi i co....Kupa ludu ja ustała obok w kasie i mowie chamsko na głos "kasa dla uprzywilejowanych a tu co sama hołota i nie przepuszczą"i co łeb tylko pospuszczali a nikt się nie wycofał Porażka ale nie mieliśmy zbytnio czasu na kłótnie ale ja to miałam ochotę po prostu przejść przez tych ludzi z koszykiem i się w ogole nie pytać o pierwszeństwo tylko chamsko wyjść na początek tak mnie to wkurzało a i jeszcze , żeby było mało to Olka miałam na rekach
Kima ja to dzis mam takiego lenia .Wiec jak przeczytałam , ze ty juz tak domek ogarnęłaś to az mnie ciary przeszły.Dobrze , ze na tydzień mam luz.Nie wyspana chodzę Nie dość ,ze do 24 się męczyłam i nie mogłam zasnąć tak mnie nogi bolały i ogólnie do d.... się czułam.Oko mi sie zamknęło to Łukasz wrodził z roboty.Zdarzyliśmy przysnąć to zadyma bo transport z Niemiec przyjechał 4 tiry wjeba..... sie na podwórko.A teściu uprzedzał , ze maja tego nie robić bo u nas za dużo sprzętu chodzi i zablokują no i oczywiście rano nie było jak przejechać A żeby bylo weselej to Olo tez nie spał za dobrze i przed 6 zrobił man pobudkę.Nie wiem w sumie ile spałam ale nie wiele i teraz troche zgonek chodzę a przez to ja zaraz nerwowa jak nie wyspana

U nas z tymi targami tez lipa .Chciałam grilla urodzinowego zrobić 13 to nie pasi wielu osoba znowu 6 tez kilka odpadnie, no a na 20 maga wszyscy.Wiec zostaje ten 20 i imprezka a Wrocek musze odpuscic

Syla tak co wizytę mam usg .Większość dziewczyn tak ma bo większość z wątku chodzi prywatnie wiec wiadomo A mi na zgage nic tak nie pomagało jak zimne mleko prosto z lodowki.Wiec jak by co polecam wypróbować

Wiecie co takie forum to tez niezła pamiatka ja teraz czytam nasz grudniowek2009(w sumie to tak na serio jest tam rozłożone od no w sumie jeden już w październiku był do stycznia no i dwójka z 2oo11)Az misie czasami łezka zakreci .A ile to człowiek zapomina