MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

O nie ale ze mnie baladi hehe.

Dziewynu tu piszą o Vestusi a ja fotek nie wiedzie hehe.Wiec latam po nk i fb nie ma ,już miała się żalić , ze coś jest nie tak ale zalogowana nie byłam.

W każdym bądź razie Vestusia wyglądasz przesłodko hehe a kiecka super dopiero na tobie widać cały jej krój no i taka sexi mama własnie

Docia mam nadzieje , ze na tej mszy gdzieś ci przeleciałam przez głowę i szczęśliwy finał mojego porodu Z chęcią bym się wybrała sam na takie nabożeństwo .Zobaczymy , w końcu moj mi obiecuje chociaż weekend gdzieś razem z młodym to możne nam się uda właśnie do Gdanska

A co do kościoła to ja latałam jak głupia po tym wszystkim co nam się zdarzyło w 2008-9.Nie powiem , ze mi to nie pomogło.Ale teraz jakoś czasu brak i lenistwo Az wstyd się przyznać ale tak prawda .A dwa u nas w parafii to jest jakiś kompletny debil a nie ksiądz.Radio Maryja i PiS.Na chrzcie Olka w święta Wielkanocy,kupa ludzi na mszy.W dodatku kupa gości bo było 9 chrztów a on na kazaniu z tekstem"że ludzie są jak świnie co zjedzą to wyrzygają"No ludzi odemnie z rodziny to gościa gały z orbit wyszły B)I ogólnie jego kazania są takie , ze najchętniej to się wychodzi wtedy z kościoła.Tylko co się dziwić u nas taki zacof jest , ze tylko kilka osób ma odwagę to zrobić w tym oczywiście ja i mój mąż

Ehn Olu to napewno hormony .Czasem tak jest i co zrobic.mi na szczescie płaczliwy okres przeszedł i raczej w druga strone:)

Dzis ogólnie to mam wku......Mam mega ochotę na pizze.Wracaliśmy od rodziców i męczyłam Łukasza o to ale kasy nie mieliśmy.Miał do domu dojechać i wrócić się do pizzeri.No ale wrócił i zgadnijcie co........robota :dry:Szwagier żaden nie chce mi jechać Tele nie mam ,żeby mi dowieźli, no a sama nie mam czym jechać.A ma po prostu mega mega ochotę i co g......bo nikt się nie wysili, żeby kobiecie w ciąży przyjemność zrobić

Vestuśka widzisz nawet nasi mężowie są Tobie zachwyceni Laseczka z Ciebie!

Kima ja tym brzuszkiem sie stresuje, bo wydaje mi się, że już nie rośnie :/ jak pytam męża wieczorem czy urósł to się śmieje ze mnie, że od rano bardzo mocno

No właśnie pokażcie brzucholki Też zmolestuje Krzysia zeby mi dziś fotki strzelił.

Co do księży to szkoda słow Ale też uważam, że nie powinno się nikogo zmuszać do chodzenia do kościoła. Męża nie zmuszam, bo wiem, że jak pójdzie to i tak myśli o czymś innym. A na pokaz to bez sensu. Ja lubię iśc czasami czuję potrzebę.

Ola ja też płaczek jak ich mało, ale jeszcze przy robieniu obiadu mi się nie zdarzyło

Kima torcik lodowy już zjedzony?

P.S. Luśka co za cham z tego księdza. Chyab tez bym wyszła. Powiem Ci, że jak straciłąm Alanka to też dużo wiecej chodziłam. Krzysiek na mnie wrzeszczał, że po co. Był zły! Teraz są u mnie co dwa miesiace takie msze dla aniołkowych rodziców (wyczytują nasze imiona oraz dzieci). Strasznie smutna ta msza. Krzysiu nie lubi tam chodzić, nie chce, bo twierdzi, ze to sekta jakaś. Dziwni ludzie, którzy dają po 50 zł na tace. Ale ja chodzę, bardzo mi pomaga.

Dżem dobry Kochane


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Oj, z tą pizzą to chłopaki się nie popisali. Kobiecie w ciąży się nie odmawia i nie dziwię się, że masz o to nerwa. Też bym pewnie miała.

Z tym Kościołem to nawet mi nie mówcie. Mój proboszcz jest taki, że potrafił po kolędzie żalić się na mszy, że on sobie wyliczył, ilu ma parafian, ile średnio każdy da do koperty i ile powinien uzbierać. Uzbierał za mało i był bardzo niezadowolony. Inna sprawa, że w bloku naprzeciwko kościoła ma babę i chyba dwójkę dzieci, więc co to za proboszcz. Co prawda formalnie to nieprawda, ale fakty są inne. Ja jestem zdania, że jak chcę się pomodlić, to robię to we własnym zakresie, bo jakoś księża przyprawiają mnie o mdłości. Nie chcę generalizować, ale mam uraz i tyle. Kolejna sytuacja mnie z proboszczem zirytowała - potrzebowałam takie zaświadczenie, że mogę być matką chrzestną. No i poszłam na plebanię do proboszcza i wiecie co? Wyjął normalnie kartotekę mojej rodziny i tam miał wpisane, kiedy ostatni raz kolęda była przyjmowana i z jakich powodów nie była (pewnie z zasłyszanych informacji). I się do mnie rzucał. Odpowiedziałam mu grzecznie, że chyba nie moją winą było to, że moi rodzice nie przyjmowali kolędy z osobistych względów, a ja jako dziecko wiadomo, że nie miałam prawa głosu. Że w ogóle po co mi o tym mówi, skoro nie miałabym na to żadnego wpływu. Coś tam burczał pod nosem, ale z łaską wydał mi to zaświadczenie. Rozwalił mnie tym totalnie (tym bardziej, że dawno zmieniłam adres zamieszkania, a on miał jeszcze nieaktualny he, he).

No i wiecie, dzisiaj nasza Funia przeszła już samą siebie. Poszliśmy z nią na dwór i spuściliśmy ją ze smyczy. A ona w długą, za jakimś psem, potem za jakimiś ludźmi, w końcu w brzózkach dobiegła do grupy nastolatków, oni byli z psem i tam ganiała. Postanowiliśmy poczekać aż się zorientuje, że nas nie ma. Bo jak byliśmy z nią nad wodą, to mimo tego, że biegała do ludzi, to jednak co chwila przybiegała sprawdzać, czy jesteśmy. No i stoimy, a psa nie ma. Postanowiliśmy się jej schować, żeby w końcu się opamiętała. Ale ta sierota nawet nie zamierzała wracać. Poszliśmy więc między brzózki i patrzyliśmy na tego małego durnia. Wyobraźcie sobie, że ten Gamoń latał tam, bawił się z tym psem, a jak pies poszedł to ta dalej tam latała. Chłopaki poili ją piwskiem, śmiali się z niej, a ona nawet przez moment nie wpadła na to, żeby sprawdzić, gdzie my jesteśmy. Staliśmy tam dobre pół godziny, albo i dłużej. A ten Gamoń nic. W końcu poszliśmy po nią, dostała wpierdziel. Ja nie wiem, ale musimy jakieś chyba drastyczne metody wychowawcze wprowadzić, bo po dobroci, to jak widać nic się nie da. Głupi ten pies i tyle. Szkoda słów. A byliśmy pewni, że przybiegnie za chwilkę sprawdzić, gdzie jesteśmy. No to się zdziwiliśmy....

Muszę teraz odpocząć i mam nadzieję, że chociaż troszkę się wyśpię, bo dziś rano Funia mi nie dała. Jak wrócę do Oleśnicy to na spokojnie przejrzę jeszcze raz forum, bo czytam Was na bieżąco, ale jakoś tyle dzieje się wokół, że jestem jakaś rozkojarzona... wybaczcie.

Życzę Wam miłego wieczorka, bo ja idę już odpoczywać. Za dużo przez te dwa dni siedziałam na krześle. Muszę wyprostować kosteczki, żeby Zuzia miała więcej miejsca. Mam wrażenie, że jest zgnieciona w moim brzuszku przez tę siedzącą pozycję...

Cześć mamuśki,

Dorcia mnie też sie wydaje, że mój brzuch zwolnił i juz nie rośnie a jak tak to jakoś wolno chociaz wczoraj widziałam sie z koleżanka ktora mnie widziała 3 tyg temu i mówiła, że jest juz duży, może nam sie tylko tak wydaje.
Co do płakania to Ola ja sie dzisiaj popłakałam pod prysznicem nie wiem czemu ja juz tak chciałabym zeby był listopad i żebyśmy już mieły to wszytko za soba i przed sobą nasz nowy rozdział w życiu.
Luśka za mna tez dzisiaj pizza chodzi i walcze ze sobą bo już i tak "dobrze" wyglądam

Co do kościoła to powiem Wam że w życiu udało mi sie trafić na księży prawdziwych z powołania jak również na tych, który na sutannę nie załugują. Ja jak nie pójdę do kościoła w niedziele oczywiście z lenistwa to poźniej mam wyrzuty sumienia i bardzo mi z tym źle Znam księży którzy oddadzą wszystko dla potrzebujących nawet zaciągną kredyt żeby dzieci rodziców których nie stac na wycieczkę mogły pojechać to naprawdę cudowne i nie tylko to, a znam tez i takich którzy mają kochankę, a jak chodzą po kolędzie to potrafią tydzień wcześniej rozdać wszystkim koperty z nazwiskiem, żeby poźniej jak bedzie zbierał, żeby było wiadomo od kogo ile było (u meża na wsi taki był)

Cestusia ciezko bedzie ja wam wychowac.ale wierze , ze wkoncu zmadrzeje hehe.Ale moja babcia ma tez Funie.Tak sam z niej latwiac jak z twojej a juz do szczeniaczkow dawno nie nalerzy.

Docia eh twój Krzysiek jakiś dziwny.W końcu msza to takie chwila na wspomnienie i refleksie ja bym z chęcią na takie chodziła.Ale nasz głąb twierdzi , ze nie robi się mszy za takie dzieci bo nie ma potrzeby

Ania dokładnie sa tez wspaniali księża.Prawdziwi z powołania.Wcześniej ponoć był taki u nas w parafii ale nie za mojej kadencji.Właśnie taki który w razie potrzeby jeździł załatwiał lekarzy, paczki wyjazdy itd.Ale co zmienili go bo dla wygody ludzi(i oczywiście z ich kasy)postawił kapliczkę bez zgody "wyższych władz kościelnych" no i kasa żadna do kuri nie poszła.Wiec zaraz zmiana No i u mojej mamy był młodziutki ksiądz.No on jak prowadził msze to aż człowiekowi na sercu się cieplej robiło , tez go gdzieś przenieśli


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dorcia, o dziwo torcik nawet nietknięty ale za to zjadłam rożka truskawkowego przed chwilką Fajna sprawa taka msza, napewno kobietom, które przeżyły taki dramat jest o wiele lżej. Sama też bym pewnie chodziła

My już po seansie, meżulek sobie teraz ćwiczy, a za chwilkę pewnie pójdziemy się myć i spanko. Uwielbiam niedziele, bo wtedy jesteśmy razem cały dzień. A jutro znowu będę na niego czekała do wieczora.. Ehh, dobrze, że mam Was

Luśka, rzeczywiście niefajnie, że nie kupił Ci tej pizzy. W końcu Ty cały tydzień zapitalasz, gotujesz obiadki i wogóle, a jak raz na jakiś czas masz smaka, to on ma do gdzieś ale może wiesz, nie pomyślał o tym w ten sposób, na facetów zawsze jednak trzeba brać poprawkę, oni nie myślą jak my

Dziewczynki, może Wam się tylko tak wydaje z tym brzuszkiem. Ja np. jak leże to brzuszek mi się jakoś tak dziwnie rozlewa na boki, że prawie nie widać, że jestem w ciąży. Wtedy się szybko przekręcam na bok, żeby jednak był większy, bo za każdym razem przeżywam szok jak tak leżę, to straszne taki widok, jakbym nagle jednak nie była w ciąży.

Aniaa ja też już nie mogę się doczekać listopada, a dokładniej w moim przypadku końca listopada. Już bym tak chciała mieć synusia w ramionach i jestem b.ciekawa, czy będzie nam brakowało naszych brzucholków

Ok, lecę pod prysznic i nynusiać.

Do jutra Brzuchatki

Luśka faktycznie nie fajnie się zachowali. Z tym grillem może pomyśleli, że zmęczona jesteś, no i Olo jest. Ale kurka ta pizze mógł Tobie przywieźć no! Nie dziwie się, że jesteś wkurzona. Ale kurka facet to facet. Nie rozumie jak kobiete w ciaży bierze na coś to musi to zjeść.

Vestusia ach ta Twoja Funia. A te chłoapki też ciołki jak piwem ją poili.

Aniaa mam dokładnie to co Ty, że jak nie pójdę do kościoła to mam wyrzuty sumienia.

A z tymi ksiedzmi szkoda gadać. Vestusia ten "Twój" to też jakiś cieć. Ale to prawda są tacy i tacy. Temat rzeka

Kimuś to bedziemy jutro razem czekać na naszych meżczyzn

A z tym brzuchem to ja już nie wiem. Vestusia chodziło mi o to, że one miały kształt takiej piłki, okrągły, a ja mam taki jakbym się objadła. Ty masz ładny. Twój Piotrek ma na pewno rację.
Kima mój tez mniejszy jak leże.
Chyba się filmujemy powoli. Krzysiek to juz mnie słuchac nie może :/

DOBRANOC

Cześc dziewuszki.

Wczoraj na wieczór nie mogłam się zalogować

Dzis humor mam lepszy. Wczoraj płakałam chyba ze 3 razy z byle powodu...taki to juz urok ciązy

Jeszcze 2 dni i wolne. Nareszcie !!!

Dzień Doberek

Olu ale fajnie. Jeszcze chwilkę i laba

A ja dziś tak wcześnie bo pojechałam na badania, no i tą nieszczęsną glukozę wypić. Na miejscu okazało się, że w poniedziałki nie ma laboratorium. Ach ja głupia, zamiast najpierw to sprawdzić

Miłego dnia Dziewczęta

Witam!!! Ja jestem u rodzicow porobilam soczki z aroni, jeszcze tylko nalewke zrobie;)dzis chce wrocic ale na sama mysl ze bede to babsko ogladac to az mnie bierze i w nocy spac nie moglam bo sie nakrecalam:(ach jeszcze jutro wizyta...co do zdjec Vestusi nie widzialam bo mi sie nie wyswietlaja zadne zdjecia:(ale pewnie tak jak piszecie wygladala cudnie:)i nas tu tylko kokietuje:p zajrze do Was pozniej! Milego dnia!

Ja nogdy nie byłam takim płaczkiem, ale wczoraj przeszłam samą siebie. Dziś niby jest lepiej, ale nie jest rewelacyjnie, może po południu mi się poprawi...

Muszę dziś wydzwonic lekarza, że by umówić sie po zwolnienie.

hejka!!
ja juz dawno wstalam lecz ogladalam filmek polecam ,narzeczony mimo woli , !!!Super taki troszke smieszny i wzruszajacy ja to romantyczka to takie bym mogla ogladac codziennie !!
Vestusia poprostu sexbomba z ciebie !!!
ty nie masz lusterka w domu chyba ze tak o sobie mowisz i karzesz nam tak tutaj pisac zeby nie pisac ze ladna jestes !!! Zadbana laska a nie !!!
Ja wczoraj mialam dola co do ubioru bo mam ubrania tylko nie chce sobie isc rozciagac przez moja niunie bo sie przydadza po ciazy i marudze mezulkowi ze nie mam sie w co ubrac tylko wygladam jak potwor !!
Ola fajnie ze juz wolne poleniuchujesz troszke oki lece zjesc witaminki
Moja mala dzisiaj taka ruchliwa

Olcia, nie łam się, bo ja też mam takie dni, że wyje jak bóbr i to bez większego powodu ostatnio się poryczałam, jak ubierałam pidżamę, bo góra zrobiła się zwyczajnie za krótka i wystaje mi kawałek brzuszka i się poryczałam, bo jak nawet już moja pidżama za mała ale mężulek mnie przytulił i powiedział, żebym nie płakała, że kupimy nową, a ta jest za mała dlatego, że mam dzidziusia w brzuszku hehe, chuśtawka nastrojów jest normalna w ciąży

Zaraz idę coś zjeść, a potem jadę na miasto zapłacić za prawko

Dorcia, to też się wybrałaś do tego laboratorium

Batmanik, nie ma jak u mamy a mi się dzisiaj śniło, że się pochlałam z teściówką i ona się potem poryczała jak jej wygarnęłam i potem miałam wyrzuty sumienia i oczywiście ścięłam się ze swoim rano, jak wychodził do pracy, bo prosiłam go, żeby zjadł pierogi z kapustą, bo mi jak 2 razy jadłam to strasznie siadała kapusta na żołądku, a ten już tydzień je wszystko tylko nie te pierogi i chyba w końcu je wywale, bo pewnie zdechną i wczoraj mi obiecał, że dzisiaj rano je zje, ja się go pytam czy zjadła, a on, że nie, że zje na kolację ehh nie dogada się z tymi chłopami naprawdę

Mam nadzieję, że nie długo mi przejdzie ta chandra bo mam już jej dosyć i nie wiem jak sobie z tym poradzić Może dziś wieczorem wyciągnę swojego na lody to mi się troche humor poprawi.

Mam nadzieję, że dziś dostanę wypłatę bo mam ochotę na zakupy dla małej

Witam wszystkie ciężaróweczki

Vestusia pięknie wyglądałaś

Wczoraj zarobiłam niezłego doła po tym jak rodzina mojej matki przyjechała do nas. Moja kuzynka życzyła mojej matce powodzenia w październiku lub listopadzie (pierwszy termin porodu mam na 17.10). No i nie rozumiem czemu jej a nie mi?? Przecież to ja będę rodzić nie moja matka! To ja zostanę matką! Zabolało mnie jej zachowanie Po za tym okazało się że moja matka wszystkim naopowiadała całej swojej rodzinie, że ta ciąża to wpadka i że będzie kolejnego dzieciaka wychowywać Aaa i jeszcze pytali się mojej matki jak ja się czuję kiedy ja stałam obok nich. To nie mogły się mnie zapytać o to? Skąd moja matka może wiedzieć jak ja się czuję?? Przecież nawet się tym nie interesuje. W ogóle o moje maleństwo się nie pyta, o nic. Jedynie próbuje rządzić mną że nie powinnam jeszcze nic kupować dla małego bo to za wcześnie i jeszcze wszystko się może zdarzyć. Że dla siebie mam nic do szpitala nie kupować bo one (tzn matka i siostra) niby mi kupią i przywiozą do szpitala, z tym że ja nic od nich nie chcę a tym bardziej odwiedzin w szpitalu... :/

Mam nadzieję że dziś będzie lepszy dzień niż wczoraj.

W tym tyg jak mój K. oczywiście nie zapomni kupić proszku to zaczne prać rzeczy dla malucha i dla siebie. Będę zamawiać na allegro pieluchy tetrowe bo są po 1,75 i 2,49 więc to taniej niż w smyku gdzie zauważyłam że 6 sztuk białych kosztuje prawie 40 zł. A i w realu są bardzo tanie chusteczki pampers 6x72szt za 25,49zł, wiec taniocha