- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- aniaa_
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
13 lata 3 miesiąc temu - 13 lata 3 miesiąc temu #184487 przez madziaska
A propo wagi płodu znalazłam cos takiego:
22 tc 374 gram (10 centyl) 575 gram (50 centyl) 754 gram (90 centyl)
23 tc 351 gram (10 centyl) 588 gram (50 centyl) 839 gram (90 centyl)
24 tc 364 gram (10 centyl) 640 gram (50 centyl) 958 gram (90 centyl)
25 tc 409 gram (10 centyl) 726 gram (50 centyl) 1106 gram (90 centyl)
26 tc 483 gram (10 centyl) 841 gram (50 centyl) 1280 gram (90 centyl)
27 tc 584 gram (10 centyl) 983 gram (50 centyl) 1476 gram (90 centyl)
28 tc 708 gram (10 centyl) 1148 gram (50 centyl) 1689 gram (90 centyl)
29 tc 852 gram (10 centyl) 1331 gram (50 centyl) 1915 gram (90 centyl)
30 tc 1014 gram (10 centyl) 1529 gram (50 centyl) 2151 gram (90 centyl)
31 tc 1189 gram (10 centyl) 1738 gram (50 centyl) 2392 gram (90 centyl)
32 tc 1377 gram (10 centyl) 1955 gram (50 centyl) 2634 gram (90 centyl)
33 tc 1572 gram (10 centyl) 2175 gram (50 centyl) 2873 gram (90 centyl)
34 tc 1772 gram (10 centyl) 2395 gram (50 centyl) 3105 gram (90 centyl)
35 tc 1975 gram (10 centyl) 2611 gram (50 centyl) 3326 gram (90 centyl)
36 tc 2177 gram (10 centyl) 2819 gram (50 centyl) 3531 gram (90 centyl)
37 tc 2374 gram (10 centyl) 3015 gram (50 centyl) 3718 gram (90 centyl)
38 tc 2565 gram (10 centyl) 3196 gram (50 centyl) 3880 gram (90 centyl)
39 tc 2746 gram (10 centyl) 3358 gram (50 centyl) 4015 gram (90 centyl)
40 tc 2914 gram (10 centyl) 3496 gram (50 centyl) 4119 gram (90 centyl)
Lusia TY pytalas chyba o koszule do karmienia z dł rekawem??? Znalazlam cos takiego
allegro.pl/25-ciazowa-koszula-nocna-poro...6-s-i1772718012.html
22 tc 374 gram (10 centyl) 575 gram (50 centyl) 754 gram (90 centyl)
23 tc 351 gram (10 centyl) 588 gram (50 centyl) 839 gram (90 centyl)
24 tc 364 gram (10 centyl) 640 gram (50 centyl) 958 gram (90 centyl)
25 tc 409 gram (10 centyl) 726 gram (50 centyl) 1106 gram (90 centyl)
26 tc 483 gram (10 centyl) 841 gram (50 centyl) 1280 gram (90 centyl)
27 tc 584 gram (10 centyl) 983 gram (50 centyl) 1476 gram (90 centyl)
28 tc 708 gram (10 centyl) 1148 gram (50 centyl) 1689 gram (90 centyl)
29 tc 852 gram (10 centyl) 1331 gram (50 centyl) 1915 gram (90 centyl)
30 tc 1014 gram (10 centyl) 1529 gram (50 centyl) 2151 gram (90 centyl)
31 tc 1189 gram (10 centyl) 1738 gram (50 centyl) 2392 gram (90 centyl)
32 tc 1377 gram (10 centyl) 1955 gram (50 centyl) 2634 gram (90 centyl)
33 tc 1572 gram (10 centyl) 2175 gram (50 centyl) 2873 gram (90 centyl)
34 tc 1772 gram (10 centyl) 2395 gram (50 centyl) 3105 gram (90 centyl)
35 tc 1975 gram (10 centyl) 2611 gram (50 centyl) 3326 gram (90 centyl)
36 tc 2177 gram (10 centyl) 2819 gram (50 centyl) 3531 gram (90 centyl)
37 tc 2374 gram (10 centyl) 3015 gram (50 centyl) 3718 gram (90 centyl)
38 tc 2565 gram (10 centyl) 3196 gram (50 centyl) 3880 gram (90 centyl)
39 tc 2746 gram (10 centyl) 3358 gram (50 centyl) 4015 gram (90 centyl)
40 tc 2914 gram (10 centyl) 3496 gram (50 centyl) 4119 gram (90 centyl)
Lusia TY pytalas chyba o koszule do karmienia z dł rekawem??? Znalazlam cos takiego
allegro.pl/25-ciazowa-koszula-nocna-poro...6-s-i1772718012.html
Ostatnio zmieniany: 13 lata 3 miesiąc temu przez madziaska.
Temat został zablokowany.
- anyanka
- Wylogowany
- budujemy zdania
Mniej Więcej
- Posty: 327
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 3 miesiąc temu #184503 przez anyanka
Denerwuje mnie ta strona :/ same errory się włączają non stop :/
Anakol sama nie wiem czy pisałam
Tak mój K. mieszka ze mną i moją rodziną i tylko niestety mamy jeden pokój
Dorciaition moje dziecię też jest malutkie niż na swój wiek, więc głowa do góry
Anakol sama nie wiem czy pisałam
Tak mój K. mieszka ze mną i moją rodziną i tylko niestety mamy jeden pokój
Dorciaition moje dziecię też jest malutkie niż na swój wiek, więc głowa do góry
Temat został zablokowany.
- iva 20
- Wylogowany
- rozmowna
- Milosc do mojej Nadii rosnie w sile:)
Mniej Więcej
- Posty: 740
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 3 miesiąc temu #184546 przez iva 20
dziendobry !!
Ja pierwsza oczywiscie bo nie moge spac niunka mnie obudzila od razu siku a teraz jak zwykle z 2 godzinki meczenia i zasne spowrotem wiec posiedze troszke na kompie
a no tak to juz jest u mnie sex tez jest rzadkoscia a dlatego ze chec to ja mam a za chwile mam zly humor i wogole jak by sie cos zaczelo to pozniej skonczy sie placzem . Wiec moj tak nie nalega i jest dobrze po porodzie bedzie lepiej miejmy nadzieje ja juz mam wyprane ciuszki niektore zeby juz byly ja sie przygotowuje ze Vanessa sie urodzi pod koniec pazdziernika a jak wyjdzie w praniu to sie okaze ktora sie pierwsza rozpakuje
Ja pierwsza oczywiscie bo nie moge spac niunka mnie obudzila od razu siku a teraz jak zwykle z 2 godzinki meczenia i zasne spowrotem wiec posiedze troszke na kompie
a no tak to juz jest u mnie sex tez jest rzadkoscia a dlatego ze chec to ja mam a za chwile mam zly humor i wogole jak by sie cos zaczelo to pozniej skonczy sie placzem . Wiec moj tak nie nalega i jest dobrze po porodzie bedzie lepiej miejmy nadzieje ja juz mam wyprane ciuszki niektore zeby juz byly ja sie przygotowuje ze Vanessa sie urodzi pod koniec pazdziernika a jak wyjdzie w praniu to sie okaze ktora sie pierwsza rozpakuje
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 3 miesiąc temu #184557 przez Aleksandra
Cześć dziewuszki
Wczoraj miałam error i nie mogłam się wieczorem zalogować
Ja jeszcze nie myślę o praniu ale przejrzałam i zrobiłam ostrą selekcję tych ubrań które dostałam
Wczoraj miałam error i nie mogłam się wieczorem zalogować
Ja jeszcze nie myślę o praniu ale przejrzałam i zrobiłam ostrą selekcję tych ubrań które dostałam
Temat został zablokowany.
- aniaa_
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 3 miesiąc temu #184586 przez aniaa_
Dzień dobry
Ja dzisiaj wyjątkowo wcześnie wstałam i nie śpie już od jakiś 2 godzin synek mnie tak rano zaczął kopać że aż kołdra podskakiwała, wiec sie zlitowałam i wstałam cos zjeść a jak już wstałam to nie chce mi sie już kłaść.
U mnie dzisiaj przyszła jesień jest okropnie zimno chyba trzeba sie pożegnać z latem do przyszłego roku
Ja dzisiaj wyjątkowo wcześnie wstałam i nie śpie już od jakiś 2 godzin synek mnie tak rano zaczął kopać że aż kołdra podskakiwała, wiec sie zlitowałam i wstałam cos zjeść a jak już wstałam to nie chce mi sie już kłaść.
U mnie dzisiaj przyszła jesień jest okropnie zimno chyba trzeba sie pożegnać z latem do przyszłego roku
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 3 miesiąc temu #184612 przez Aleksandra
U mnie jest dziś trochę chłodniej, ale nadal temperatura jest w okolicy 27 stopni, więc lato w pełni
Dziś mam fazę na kawę 3 w 1 i zaraz chyba sobie zrobie drugą
Mała sie właśnie obudziła po nocnych wojażach
Dziś mam fazę na kawę 3 w 1 i zaraz chyba sobie zrobie drugą
Mała sie właśnie obudziła po nocnych wojażach
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 3 miesiąc temu #184620 przez vestusia
Dzień dobry Kochane
Ale naskrobałyście Fajno, bo miałam co czytać, ale nie wiem czy zapamiętałam wszystko, co napisałyście
Anyanka - dla mnie Wasza sytuacja jest poza moją wyobraźnię. Ja mam bardzo dobre kontakty z mamą, uważam ją za najbliższą mi osobę, jak trzeba było to opierdzielała, ale nigdy nie była przeciwko mnie. Nawet jak nie popierała mojego powrotu do Piotrka, to była obok, bo chciała po prostu mojego szczęścia, abym nie wpakowała się w coś złego w życiu. Abym była szczęśliwa. Nie umiem sobie wyobrazić takich sytuacji, jak opisujesz - że np. rodzina rozmawia o Tobie przy Tobie z Twoją matką. Albo że mama mówi Ci, że się nie nadajesz do wychowywania dzieci itd. lub że opowiada rodzinie, że to dziecko to wpadka. Ja po prostu jestem taka, że umiem pyskować. Fakt, że zawsze reagowałam na większość przykrych sytuacji płaczem, ale nie dam o sobie złego słowa powiedzieć. Ja bym po prostu nie dopuściła do takiej sytuacji, a nawet jakby się pojawiła, no to nie stałabym z boku cicho, tylko "darłabym ryja na całego" i dochodziła swoich racji. Nawrzucałabym każdej osobie po kolei, jakby mi się coś nie podobało. Po prostu taka jestem. Zresztą, za dużo w życiu w dupę dostałam i za dużo musiałam walczyć o swoje, aby stać z boku i pozwalać, aby ktoś kierował moim życiem. Nawet jeśli popełnię błędy, to są to moje błędy i to ja je popełniam. Ale póki co dążę do szczęścia i nie pozwalam nikomu włazić z brudnymi butami w moje życie.
Myślę, że powinniście stanąć na głowie, aby się stamtąd wyprowadzić. Ja wiem, że z kasą ciężko, ale może lepiej jakiś czas się przemęczyć, żeby było ciężko, niż żyć tak, jak żyjecie. Może Twój facet też ma najzwyczajniej dość tej sytuacji i woli nie wchodzić nikomu w drogę. Bo skoro Ty nie potrafisz przeciwstawić się swojej rodzinie (a z doświadczenia on wie, że już go przez rodzinę rzuciłaś), to pewnie woli siedzieć cicho, bo i tak nic nie wskóra. Bo to chyba Twoja w tym rola, aby powiedzieć "dość". Nawet jakby było Wam ciężko finansowo przez jakiś czas, to myślę, że byłaby to i tak o niebo lepsza sytuacja, niż macie obecnie.
Anakol, no to wesele rzeczywiście było zrobione na koszt Twojej rodziny. Też tego nie rozumiem, no ale tak, jak chyba któraś napisała - wyszłaś na szczęście za mąż za swojego faceta, a nie za jego rodziców. Oni po prostu tacy są i na szczęście to przeżyłaś.
No a z tą sytuacją w tramwaju to było niezłe. Dobrze, że stałaś temu facetowi z brzuchem przed nosem. Może chociaż troszkę mu się w środku głupio zrobiło.
Luska, z facetami tak jest. Oni są z innej planety, nie rozumieją nas i nie dziwię się, że w końcu nie wytrzymałaś. Bo wiadomo - Ty przeprowadziłaś się dla niego do niego, siedzisz w domku z dzieckiem, jego całymi dniami nie ma. Wiadomo, nie oczekujesz wiele i wiele też rozumiesz. Ale jak widzisz, że on dla wszystkich ma czas, a nie dla Was to jest Ci przykro. Oby zrozumiał i zmienił swoje zachowanie. Tobie też się coś należy od życia i wierzę, że mężulek zrozumie i się poprawi
Już nie pamiętam dokładnie, ale chyba kima kupiła fotelik do x-landera? Fajowy i mój z maxi cosi taki podobny. Podobnie zapinany, też z takim daszkiem Szkoda, że nie będziemy rodzić na wiosnę, bo bardzo mi się podobają takie dzieciaczki malutkie zamiast w gondoli w foteliku Mój Piotrek to w ogóle taki znawca, że myślał, że fotelik to spacerówka
Ola, podoba mi się ta koszula na ramiączkach, której link wkleiłaś. Taką bym chciała, bo te zwykłe jakieś takie "babciowate" mi się wydają. Zresztą, ja nie znoszę koszul i jak pomyślę, że będę musiała w takich chodzić, to dostaję białej gorączki.
Dorcia, wiem, że ciężko Ci myśleć teraz pozytywnie, ale myślę, że jest wszystko w porządku. U mnie moja dzidzia też ma różne wymiary, niż wskazuje na to faktyczny dzień ciąży. Ale nie przejmuję się tym, bo wydaje mi się, że te różnice są po prostu cechą indywidualną mojej Zuzi. I myślę, że z Twoją Lenką jest tak samo. Dobrze, że lekarz sprawdza wszystko dokładnie, bo martwi się tak samo, jak Ty i chce dla Was jak najlepiej, aby ciąża przebiegała prawidłowo i żebyście się oboje nie musieli martwić. A wiadomo, powoli zbliża się 30 tydzień ciąży, więc i Tobie w głowie siedzą różne myśli i chcesz mieć pewność w 100%, że wszystko jest dobrze. Lekarz na pewno też tego chce, więc głowa do góry.
Zaguś, Twoja mamcia też jest niezła. Te teksty to mi się kojarzą z filmu "nigdy w życiu" he, he Tylko, że tam nie chodziło o dziecko, a o budowę domu
Luska, porób fotki i pokaż te sukieneczki, które wynalazłaś dla swojej córeczki
Jeżeli chodzi o pranie ciuszków i innych rzeczy, to ja to zostawiam na sam koniec, październik, jego druga połowa. Wydaje mi się, że to zdecydowanie za wcześnie, no i też nie chcę, aby tak długo leżały w szafie. Wolę tak "na świeżo" je wyprać, poprasować.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ja to wczoraj miałam akcję nie z tej ziemi.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Idę odpocząć, bo noc miałam do dupy.
Napiszę cosik później. Jestem już u siebie, więc łatwiej o chwilę wolnego. Piotrek poszedł pozałatwiać jakieś swoje sprawy, ma kupić jakiś dodatek na obiad i wrócić.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ale naskrobałyście Fajno, bo miałam co czytać, ale nie wiem czy zapamiętałam wszystko, co napisałyście
Anyanka - dla mnie Wasza sytuacja jest poza moją wyobraźnię. Ja mam bardzo dobre kontakty z mamą, uważam ją za najbliższą mi osobę, jak trzeba było to opierdzielała, ale nigdy nie była przeciwko mnie. Nawet jak nie popierała mojego powrotu do Piotrka, to była obok, bo chciała po prostu mojego szczęścia, abym nie wpakowała się w coś złego w życiu. Abym była szczęśliwa. Nie umiem sobie wyobrazić takich sytuacji, jak opisujesz - że np. rodzina rozmawia o Tobie przy Tobie z Twoją matką. Albo że mama mówi Ci, że się nie nadajesz do wychowywania dzieci itd. lub że opowiada rodzinie, że to dziecko to wpadka. Ja po prostu jestem taka, że umiem pyskować. Fakt, że zawsze reagowałam na większość przykrych sytuacji płaczem, ale nie dam o sobie złego słowa powiedzieć. Ja bym po prostu nie dopuściła do takiej sytuacji, a nawet jakby się pojawiła, no to nie stałabym z boku cicho, tylko "darłabym ryja na całego" i dochodziła swoich racji. Nawrzucałabym każdej osobie po kolei, jakby mi się coś nie podobało. Po prostu taka jestem. Zresztą, za dużo w życiu w dupę dostałam i za dużo musiałam walczyć o swoje, aby stać z boku i pozwalać, aby ktoś kierował moim życiem. Nawet jeśli popełnię błędy, to są to moje błędy i to ja je popełniam. Ale póki co dążę do szczęścia i nie pozwalam nikomu włazić z brudnymi butami w moje życie.
Myślę, że powinniście stanąć na głowie, aby się stamtąd wyprowadzić. Ja wiem, że z kasą ciężko, ale może lepiej jakiś czas się przemęczyć, żeby było ciężko, niż żyć tak, jak żyjecie. Może Twój facet też ma najzwyczajniej dość tej sytuacji i woli nie wchodzić nikomu w drogę. Bo skoro Ty nie potrafisz przeciwstawić się swojej rodzinie (a z doświadczenia on wie, że już go przez rodzinę rzuciłaś), to pewnie woli siedzieć cicho, bo i tak nic nie wskóra. Bo to chyba Twoja w tym rola, aby powiedzieć "dość". Nawet jakby było Wam ciężko finansowo przez jakiś czas, to myślę, że byłaby to i tak o niebo lepsza sytuacja, niż macie obecnie.
Anakol, no to wesele rzeczywiście było zrobione na koszt Twojej rodziny. Też tego nie rozumiem, no ale tak, jak chyba któraś napisała - wyszłaś na szczęście za mąż za swojego faceta, a nie za jego rodziców. Oni po prostu tacy są i na szczęście to przeżyłaś.
No a z tą sytuacją w tramwaju to było niezłe. Dobrze, że stałaś temu facetowi z brzuchem przed nosem. Może chociaż troszkę mu się w środku głupio zrobiło.
Luska, z facetami tak jest. Oni są z innej planety, nie rozumieją nas i nie dziwię się, że w końcu nie wytrzymałaś. Bo wiadomo - Ty przeprowadziłaś się dla niego do niego, siedzisz w domku z dzieckiem, jego całymi dniami nie ma. Wiadomo, nie oczekujesz wiele i wiele też rozumiesz. Ale jak widzisz, że on dla wszystkich ma czas, a nie dla Was to jest Ci przykro. Oby zrozumiał i zmienił swoje zachowanie. Tobie też się coś należy od życia i wierzę, że mężulek zrozumie i się poprawi
Już nie pamiętam dokładnie, ale chyba kima kupiła fotelik do x-landera? Fajowy i mój z maxi cosi taki podobny. Podobnie zapinany, też z takim daszkiem Szkoda, że nie będziemy rodzić na wiosnę, bo bardzo mi się podobają takie dzieciaczki malutkie zamiast w gondoli w foteliku Mój Piotrek to w ogóle taki znawca, że myślał, że fotelik to spacerówka
Ola, podoba mi się ta koszula na ramiączkach, której link wkleiłaś. Taką bym chciała, bo te zwykłe jakieś takie "babciowate" mi się wydają. Zresztą, ja nie znoszę koszul i jak pomyślę, że będę musiała w takich chodzić, to dostaję białej gorączki.
Dorcia, wiem, że ciężko Ci myśleć teraz pozytywnie, ale myślę, że jest wszystko w porządku. U mnie moja dzidzia też ma różne wymiary, niż wskazuje na to faktyczny dzień ciąży. Ale nie przejmuję się tym, bo wydaje mi się, że te różnice są po prostu cechą indywidualną mojej Zuzi. I myślę, że z Twoją Lenką jest tak samo. Dobrze, że lekarz sprawdza wszystko dokładnie, bo martwi się tak samo, jak Ty i chce dla Was jak najlepiej, aby ciąża przebiegała prawidłowo i żebyście się oboje nie musieli martwić. A wiadomo, powoli zbliża się 30 tydzień ciąży, więc i Tobie w głowie siedzą różne myśli i chcesz mieć pewność w 100%, że wszystko jest dobrze. Lekarz na pewno też tego chce, więc głowa do góry.
Zaguś, Twoja mamcia też jest niezła. Te teksty to mi się kojarzą z filmu "nigdy w życiu" he, he Tylko, że tam nie chodziło o dziecko, a o budowę domu
Luska, porób fotki i pokaż te sukieneczki, które wynalazłaś dla swojej córeczki
Jeżeli chodzi o pranie ciuszków i innych rzeczy, to ja to zostawiam na sam koniec, październik, jego druga połowa. Wydaje mi się, że to zdecydowanie za wcześnie, no i też nie chcę, aby tak długo leżały w szafie. Wolę tak "na świeżo" je wyprać, poprasować.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ja to wczoraj miałam akcję nie z tej ziemi.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Idę odpocząć, bo noc miałam do dupy.
Napiszę cosik później. Jestem już u siebie, więc łatwiej o chwilę wolnego. Piotrek poszedł pozałatwiać jakieś swoje sprawy, ma kupić jakiś dodatek na obiad i wrócić.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
13 lata 3 miesiąc temu - 13 lata 3 miesiąc temu #184656 przez luska
Madzialska dzia z linka.Takie właśnie mam .A chodzi mi o spodnie i bluzkę tyle , żeby bluzka była rozpinana właśnie do karmienia
Co do prania to ja miałam sie zmiar wzias wczesniej ale chyba własnie odpuszcze na ten pazdziernik tyle , że na jesień muszę przeorganizować szuflady .Wyjąc letnie schować pod łóżko a wsadzić zimowe i od razu chciałam ubranka wsadzić dla małej juz tam gdzie powinny byc ale na razie chyba po prostu przygotuje miejsce.
U nas zimo , ze hoho.Młodzieży tez już sie wzięłam za małe przeorganizowanie dnia na okres jesień -zima
Vestusia msz ci los i z Potrkiem i z Funia ale , ze go nie nagnałaś od razu do roboty, to się trochę dziwie.Trzeba było go zjeb..... i zagonić do pomocy A jak tak pisałaś o Funi to mi się jej aż żal zrobiło No ale nie wątpliwie zasłużyła na"kare" bo naprawdę masz z nią urwanie.Oby do niej dotarło co nieco i się ogarnęła psinka
Własnie ide z ładowarka na dół załaduje aparat i wrzucę foteczki
Co do prania to ja miałam sie zmiar wzias wczesniej ale chyba własnie odpuszcze na ten pazdziernik tyle , że na jesień muszę przeorganizować szuflady .Wyjąc letnie schować pod łóżko a wsadzić zimowe i od razu chciałam ubranka wsadzić dla małej juz tam gdzie powinny byc ale na razie chyba po prostu przygotuje miejsce.
U nas zimo , ze hoho.Młodzieży tez już sie wzięłam za małe przeorganizowanie dnia na okres jesień -zima
Vestusia msz ci los i z Potrkiem i z Funia ale , ze go nie nagnałaś od razu do roboty, to się trochę dziwie.Trzeba było go zjeb..... i zagonić do pomocy A jak tak pisałaś o Funi to mi się jej aż żal zrobiło No ale nie wątpliwie zasłużyła na"kare" bo naprawdę masz z nią urwanie.Oby do niej dotarło co nieco i się ogarnęła psinka
Własnie ide z ładowarka na dół załaduje aparat i wrzucę foteczki
Ostatnio zmieniany: 13 lata 3 miesiąc temu przez luska.
Temat został zablokowany.
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
13 lata 3 miesiąc temu #184659 przez luska
No ja tez jestem totalnie nie wyspana.Olo wczoraj w dzień spał 3,5h a na noc Łukasz go uśpił o 20.30.Wiec co się dzieciakowi dziwić , ze o 3 wstał wypoczęty No ale po kokosił się u nas na łóżku do 4.30.Wydoił flaszkę usnął i jak zwykle wstał po 6
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 3 miesiąc temu #184667 przez Aleksandra
Ja ostatnio źle sypiam. Nie mogę sobie znaleść wygodnej pozycji i rano wstaję jak paralityk
Właśnie jem obiad w pracy a w domu czeka pomidorówka
Mam już wypłate, więc bedzie szaleństwo zakupowe
Właśnie jem obiad w pracy a w domu czeka pomidorówka
Mam już wypłate, więc bedzie szaleństwo zakupowe
Temat został zablokowany.
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
13 lata 3 miesiąc temu #184680 przez madziaska
Czesc dziewuszki
Cos mi sie wydaje, ze zaczyna sie u nas okres zlego sypiania w nocy
Ja juz dzisiaj oddalam mocz, chce przed wizyta sparwdzic, czy jest ok
Za jakies pol godziny jedziemy do castoramy, niedlugo zaczynamy remot i trzeba sie rozejzec...
Luska widzialam tez takie pizamy dla karmiacych, bodajrze z firmy muzzy, ja bede wlasnie zamawiala dwie koszule z tej firmy, szlafrok i chyba wlasnie ta pizame na allegro. Taka pizama dobrze pewnie sprawdzi sie juz w domku... Te ktore pokazujecie, tzn w zyrafki, misie itp tez fajne, ale ja zamowilam juz dwie rozm S/M i sa tak ogromne, ze musialam oddac mamie, wygladalm jak w worku. Dobrze zmiezcie sie przed ich zakupem
Ola milych zakupow zycze Moja wyplata w czwartek Zamawiam łóżeczko
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Cos mi sie wydaje, ze zaczyna sie u nas okres zlego sypiania w nocy
Ja juz dzisiaj oddalam mocz, chce przed wizyta sparwdzic, czy jest ok
Za jakies pol godziny jedziemy do castoramy, niedlugo zaczynamy remot i trzeba sie rozejzec...
Luska widzialam tez takie pizamy dla karmiacych, bodajrze z firmy muzzy, ja bede wlasnie zamawiala dwie koszule z tej firmy, szlafrok i chyba wlasnie ta pizame na allegro. Taka pizama dobrze pewnie sprawdzi sie juz w domku... Te ktore pokazujecie, tzn w zyrafki, misie itp tez fajne, ale ja zamowilam juz dwie rozm S/M i sa tak ogromne, ze musialam oddac mamie, wygladalm jak w worku. Dobrze zmiezcie sie przed ich zakupem
Ola milych zakupow zycze Moja wyplata w czwartek Zamawiam łóżeczko
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 3 miesiąc temu - 13 lata 3 miesiąc temu #184696 przez vestusia
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Idę smażyć rybkę, Piotrek powinien zaraz być. I musi zmyć swoje kubki ze śniadania i kolacji, bo jak tego nie zrobi, to chyba nie wytrzymam he, he
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Idę smażyć rybkę, Piotrek powinien zaraz być. I musi zmyć swoje kubki ze śniadania i kolacji, bo jak tego nie zrobi, to chyba nie wytrzymam he, he
Ostatnio zmieniany: 13 lata 3 miesiąc temu przez vestusia.
Temat został zablokowany.
- anyanka
- Wylogowany
- budujemy zdania
Mniej Więcej
- Posty: 327
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 3 miesiąc temu #184727 przez anyanka
Co do mojej sytuacji, to nie wiem co mam napisać... Bo od wielu lat to to nie jest tak ze ja robię to co moja matka chce bo gdyby tak było to nawet w ciąży bym nie była ani razu i nie byłabym tym człowiekiem co jestem teraz. Teraz jak mały się urodzi to jedynie to sobie muszę udowodnić że dam radę (nikomu innemu) bo boje się właśnie tego że nie dam rady opiekować się i wychować malucha. Przed tą ciążą straciłam 4 Aniołki głównie pewnie przez stres, tak mi się wydaje. A tu robię chyba wszystko żeby tego dziecka nie stracić. Moja matka tak naprawdę to nie wie z kim zadziera Pyskata nie jestem już, wyrosłam z tego, po za tym to nie pomagało. Ale o dziecko potrafię walczyć tj o mój związek z tym że o to nie powinnam walczyć sama. Obie osoby muszą tego chcieć a nie tylko jedna. I K. też o tym wie. Bo to nie tylko ja tworzę związek i to nie tylko moje dziecko jest.
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona