BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

13 lata 3 miesiąc temu #185192 przez luska
A co tych pizamek muzzy.to one sa rozchylane te do karmienia.A z tego co słyszałam to te rozchylane do d.... są bo cyce wyłażą :silly: Chyba właśnie nawet Batmanka o tym pisała.Laski w szpitalu co z nimi leżałam tez narzekały :huh:
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185196 przez madziaska
Pisalam do Batmanika, ale narazie cisza... Ajjj z tymi koszulami to juz nie wiem :/ mam jedna rozpinana, kupilam w C&A... Najlepiej to doknac, zobaczyc... A jakie staniki kupujecie do karmienia??? Widzialam dzisiaj w sklepie takie zswykle bawelniane, okropne sa ;)Ale chyba najwygodniejsze??? Na allegro tez widzialam takie ladne, eleganckie, przynajmniej biust wyglada ladnie, a w tych bawelnianych to chyba takie zwisy sie robia???
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185202 przez Batmanik
Witam jestem jestem ale mam drugi dzien robote...
jak to milo ze pamietacie ach Wy to kochane jestescie :kiss:
madziaska wlasnie odczytalam smska!!!
a wiec usg nie mialam tylko sam krazek zalozyl co bylo nie przyjemne i bolalo ale dalam rade bez znieczulenia!!!i dalej mam przyjmowac leki, no szyjka jest nadal skrocona...tydz przed porodem sciagnie lekarz ten krazek...no i wizyta 15tego wrzesnia...moja mala cos bardzo cichutko jest i jak jutro tak bedzie to smigam do lekarza...
wogole to ten krazek inaczej sobie wyobrazalam myslalam ze jest mniejszy a to duze bylo silikonowe ale oby skuteczne
uciekam i juz nie moge sie doczekac kiedy bede z Wami na biezaco bo Igorowi ida zeby na raz i jest normalnie urwanie glowy z nim:(
jeszcze raz DZIEKI ZA PAMIEC!!! :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: az milo!!!!
milej nocki!!!!
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185211 przez madziaska
No wlasnie mialam pisac, co mi odpisalas ;)
Wiecie co moja mała tez mniej katywna dzisiaj, czuje jak mnie smyra co jakis czas, ale tak leniwie... Mylse, ze to przez pogode, niedawno upaly, teraz zimno, cisnienie skacze...
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185220 przez aniaa_
No fajnie Batmanik, że sie odezwałaś :) bo my tutaj myślimy i sie zamartwiamy :)

Ja po "gimnastyce" dałam rade jako tako, trudno będzie jutro oglądać to co tam jest ;) mam nadzieje, że widział gorsze :laugh:
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185250 przez kima
Ach dziewczyny, od rana mi forum nie wchodził, ten error mi się po nocach będzie śnił :ohmy: To jakaś porażka, niech w końcu zmienią te serwery na takie, które wytrzymają obciążenie takich plotkarek ja my B)

Ja się dzisiaj nie dodzwoniłam do poradni o wynik glukozy :dry: więc gdy jutro się dowiem, to Wam napiszę. Za to zapłaciłam za prawko i do 2 tygodniu powinno już być do odebrania. W końcu będę śmigać B)

Byłam potem chwilkę i kuzynki po kosmetyki z Oriflamu, bo mi zamówiła, a potem się umówiłam z moją psiapsiółą i taką laską ze studiów, jeszcze z licencjatu, bardzo się lubiłyśmy, ale jakoś się nie składało do spotkania, ona też z poza Rzeszowa, ale w końcu dzisiaj się udało. I co się okazało... babka pracuje w żłobku w Rzeszowie, mówiła, że gdyby co, to mi załatwi miejsce i jak tylko Dzidzia się urodzi, to od razu, żeby przyjść i go zapisać (nie do jakiejś konkretnej grupy, tylko wogóle, żeby był na liście tego przedszkola, że potem takie dzieci mają pierwszeństwo w przyjęciu do złobka, bądź przedszkola, itd). Mówiła, że w żłobku są Dzidzie od 6 miesiąca (jak się dobrze postarasz to nawet od 4 przyjmą :ohmy: ) od 6 do 17. I tak mi się już płakać chciało, jak sobie pomyślałam, że jak ja mojego synusia kiedyś zostawie tak w przedszkolu albo żłobku, bo nie wiem czy będzie miał mi kto przybawić, a chciałabym wrócić do pracy :( Wiem, że pewnie głupia jestem, bo jeszcze nie urodziłam, a już się martwię jak ja go oddam do żłobka, albo przedszkola, ale tak mi jakoś smutno...

A mój mały za to bardzo aktywny, już dawno nie miał tak ruchliwych dni, praktycznie chyba wogóle nie spał cały dzień takie kopniaki, przewalania się z boku na bok, że masakra. Ale to takie kochane, jak się nam coś tam w brzucholkach kotłuje :lol:

Ania, dzięki za wykład. Ja jutro też zdam relacje ze szkoły. Jutro mamy karmić sztucznymi piersiami i uczyć się prawidłowo trzymać Dzidziusie :)

Batmanik, ciesze się, że wszystko ok, a ten krążek, to domyślam się, że mało przyjemne (praktycznie jak większość badań ginekologicznych). Zawsze mnie to jakoś peszyło i krępowało, wystawiać komuś swój tyłek ;) i jeszcze jak wkłada tam swoje paluchy i te rozawieracze, blee a przy porodzie to już wogóle sto innych rzeczy będą robić, ale co poradzić, trzeba będzie wystawić cipska i tyle dla dobra Dzidziusia :)

Ola, szalejesz Kochana z zakupkami, ale to dobrze, tyle naszego :) a te koszule na szelkach też będę zamawiała, ale poczekam do niedzieli, bo w wtedy jest taki wielki bazar i się rozejrze tam, bo tak jak pisze Luśka, może jeszcze tańsze wyczaję jak na allegro :)
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185295 przez Aleksandra
Batmanik trzymaj się kochana i odzywaj bo się martwimy.

Moja mała jest bardzo aktywna, najczęściej rusza się wieczorami i czasami w nocy więc jestem spokojna :)

Idę spac. Niby jutro wolne ale chcę się wyspac. Należy mi się leniuchowanie :lol:

Dobranoc kochane :kiss:
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185428 przez kima
Dziewczynki, dzwoniłam do poradni mojej i wyniki glukozy wyszły mi w normie!!!

Tak się cieszę!!! :) Tym bardziej, że moja rodzina jest obciążona cukrzycą, bo są 2 przypadki, więc ulżyło mi Dziewczynki :) a u Was jak? Madzia Ty miałaś i Dorcia? bo nie wiem czy mi się nie pomieszało, ale nie doczytałam, zebyście pisały czy dobre wyszły?

Zjedliśmy z Dzidzią 2 bananki (wczoraj były na promocji i zakupiłam 1,5kg B) )i idę się położyć, bo 8 rano to troszkę wcześniej, ale już na spokojnie, skoro wyniki ok :)

Pobudka śpioszki :lol: :lol: :lol:
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185446 przez Aleksandra
Allle się wyspałam ! Najlepsze jest to, że obudziłam się o 6.30 (mniej więcej tak jak do pracy)i byłam już wyspana. Mała oczywiście wstała razem ze mną i wojowała do 8 :) Zjedliśmy z mężusiem śniadanko i poszedł do pracy a ja zaraz sobie znajdę jakieś zajęcie bo mam trochę do nadrobienia. Na pierwszym miejscu jest telefon do pani ginekolog - martwię się tymi upławami, no i może zwolnienie mi wystawi :)
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185450 przez aniaa_
Witajcie mamuśki

Ja własnie wcinam śniadanko :silly: to nie śpie już od ponad godz ale chciałam sobie polezeć tym bardziej, że pogoda byle jaka i pada ciągle za oknem, a pies rano był na dworzu z mężem wiec z czystym sumieniem mogłam sie wylegiwać. No ale za porządki to trzeba sie zaraz zabrać bo troche sprzątania sie nazbierało i kwiatki musze przesadzić bo niedługo wyjdą mi z doniczki ;)

Kima u mnie też glukoza w normie robiłam 75 gram, my chyba już wszystkie to miałyśmy :) ja jak ja piłam to nie była taka dla mnie straszna bo z cytrynką lekarz pozwolił i dało sie łyknąć :)
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185451 przez vestusia
Witam Was Kochane. Prze to forum, to myślałam, że wczoraj oszaleję. Nie napiszę, ile razy próbowałam tu wejść, ale mogę powiedzieć, że "non stop". Dopiero przed 23 mi się udało, ale zdążyłam poczytać to, co napisałyście. Na odpisywanie nie miałam już siły.

Ola, widzę, że szał zakupowy trwa :D Ta czapunia jest bardzo słodka, taka akurat na zimę :D

Kima, fajno, że prawko za chwilę dostaniesz do ręki i będziesz śmigać samochodem. Chociaż ja Ci powiem, że ten pierwszy raz, gdy wsiadłam zupełnie sama do auta, to jakiś taki lęk był... żeby w nic nie przydzwonić :D
No i cieszę się, że wyniki glukozy w normie :)
Ja na glukozie też byłam i powiem, że nawet mi smakowała ha, ha, :D Mój wynik był troszkę ponad normę, ale lekarz powiedział, że to nic takiego, bo te widełki się wahają i jak dla niego jest wszystko ok i nie ma powodów do zmartwień :)

Luska, ja tam sobie myślę Kochana, że tak ciężko pracujesz - tu jakieś ziemniaki, tu sprzątanie, tu gotowanie i wszystko, wszystko inne, że dzidziulka po prostu też bardzo zmęczona i musi więcej odpocząć :) Pojadłaś i sama widzisz, że dzidziulka się odezwała. Musisz też odpoczywać więcej :)

Batmanik, cieszę się, że jesteś już po założeniu tego krążka. Mogę się domyślać, że nie było to nic przyjemnego, ale masz to już za sobą no i jest to po to, aby pomóc dzidzi i Tobie :) Teraz już przynajmniej nie musisz się martwić, że coś się za szybko zacznie dziać :)

Aniaa_, fajnie masz na tej szkole rodzenia. Materacyk ciekawy, musiałabym się zastanowić, ale chyba też zobaczę dopiero po porodzie i ewentualnych jakichś problemach dzidziusia. A ten żel, chyba Dianatal, też czytałam dużo o nim. Faktycznie nie chodzi o to, że ma działać jak środek przeciwbólowy, ale podobno u pierworódek skraca poród o jakieś 30%, że jest właśnie ten poślizg i że wszystko idzie gładko, mniejsze ryzyko rozerwania krocza. Muszę zapytać o to lekarza, bo jestem coraz bardziej za zakupem tego specyfiku.

Kurka Aniaa, ja się wczoraj też gimnastykowałam he, he, he. Nawet mi to szybko poszło i chyba w miarę równo :P


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Kurka, muszę dziś jeszcze na miasto skoczyć, kupić Mamci papieroski, wymienić kilka euro po 50 centów na wc he, he i coś na drogę. Jakiegoś batonika he, he, he :D

Mam nadzieję, że przeżyję tę podróż. Najbardziej martwię się tym, że będzie mi się chciało siku. Wiadomo, kierowcy zatrzymują się na postojach, bo ludzie palą, potrzebują skorzystać z toalety. Że to nie jest jakiś tam przewóz bydła, ale mimo wszystko się martwię. Wierzę, że jak zobaczy mnie w ciąży i że jak naprawdę będę już musiała siusiu, to chociaż w jakichś krzaczorach się zatrzyma, ja wystawię zadek i będę sikać :D

Tabelki nie dam rady aktualizować, bo moja Mamcia nie ma takiego programu na kompie, z którego ja korzystam. Nie gniewajcie się na mnie, na pewno jakoś te 3 tygodnie przetrwamy i jak tylko wrócę, to wszystko zaktualizuję :)

Na domiar złego jestem chora. Piotrek znowu mnie zaraził i pewnie dobiło mnie to sobotnie wesele. Bo na sali było gorąco, gorzej chyba jak w saunie, a wieczorem z kolei zebrało się na burzę i było dość wietrznie. No i my wychodziliśmy na zewnątrz dla ochłody i pewnie też mnie przewiało.

Wczoraj grałam z Piotrkiem znowu w Scrabble. On to jakaś sierota i krzyczy, że oszukuję. W 3 ruchach go rozłożyłam na łopatki, podziękował i się prawie obraził. Że niby oszukuję. Ale nie moja wina, że jakoś lepiej mi idzie. W nocy budzę się, a jego nie ma obok mnie. Idę siku, a on na narożniczku sobie śpi, na kołdrze w nogach Funia. Zapytałam go rano dlaczego wyniósł się z łoża małżeńskiego. On odparł "Kochanie, Ty tak chrapałaś, że aż całe łóżko się trzęsło" :( Ale ja miałam zatkany nos przez tę chorobę, oddychać nie umiałam. Chlip. :(
Któraś kiedyś pisała o jakimś syropie na przeziębienie dla kobiet w ciąży?
Brakuje mi miodu w domu i nie mam jak wypić go z mlekiem i czosnkiem. Kurka. Nie chcę, aby choroba mnie rozłożyła :(

Ok, mam nadzieję, że Was nie zanudziłam he, he :D
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185458 przez Aleksandra
Vestusia ja piłam syrop. Nazywa się PRENALEN. Jest ziołowy i bezpieczny dla ciężarówek i nawet smaczny. Poza tym robiłam też syrop z cebuli :)
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185464 przez vestusia
Ola, dziękuję za nazwę. Zapytam dziś w aptece. Masakra jakaś :)
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185466 przez aniaa_
Vestusia może bedzie toaleta w autokarze i nie będzie tak źle :) ale rzeczywiście z tym sikaniem to jest stres, ja jak ide zawsze u siebie na miasto a mieszkam na skraju to zawsze po drodze w centrum musze zahaczyć o mieszkanie rodziców żeby sie wysikać ;) bo nie dałabym rady wrócić.
Co do chrapania to mi sie ostatnio zdarza przysnąc po południu, ja mówie do męża ale mi sie dobrze spało, a on wiem slyszałem bo CHRAPAŁAŚ :laugh: :side:
Vestusia życze szybkiego powrotu do zdrowia niech te przeziębienie jak najszybciej od Ciebie ucieka :)

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185473 przez Aleksandra
Ja też czasami chrapię o czym z pełną satysfakcją informuje mnie mąż :) On też chrapie i ja się budzę i budzę jego, żeby położył się na boku. Zbyszek mnie nie budzi bo mówi, że jemu to nie przeszkadza a poza tym nie trwa to długo :)
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl