BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

13 lata 3 miesiąc temu - 13 lata 3 miesiąc temu #185612 przez aniaa_
Doracia nie martw sie na pewno będzie wszytko dobrze, a u teściów może nie bedzie tak źle, postaraj sie po prostu tam odpocząć:)

Ja właśnie ogarnęłam chałupe, obiad wstawiłam, pranie zrobione, jedno tylko zostało do rozwieszenia, kwiatki przesadziłam i rozsadziłam, ale tylko czesc bo wiecej ziemi nie miałam, mam nadzieje, że im nie zaszkodziłam, bo niestety ale nie mam ręki do kwiatów, nie lubią mnie i teraz zaraz palnuje sie położyć na chwilkę bo mnie łupie w kręgosłupie ;) i musze małego poczuć bo coś cicho siedzi, mam nadzieje że to przez to, że byłam ciągle w ruchu, ale ostatnio pamiętam,że przed wizytą u gina też był taki spokojny może sie stresuje tak jak mama.

Co do koszul to ja mam jedną taka tylko ciemniejszy kolor allegro.pl/dyskretna-koszula-do-karmieni...-38-i1782827060.html drugą też podobna planuje kupić, a do porodu to kupie sobie chyba jakąś zwyką najtańsza bo to pewnie i tak na raz tylko bedzie, poźniej do wyrzucenia pójdzie.

Ach Dorcia WSZYTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI ROCZNICY, OBY BYŁO ICH BYŁO TAK DUŻO, ŻEBY NIE MOŻNA BYLO ICH ZLICZYĆ :)
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185634 przez Suari
Dorcia- wszystkiego najlepszego :)

Ania- fajna to koszulka, ale za mało w cyckach ma ;) nawet xl nie będzie na mnie dobra teraz, a jakby się tak rozściągnęła to wypadną jak nic :laugh: u mnie na stronach szpitali pisze ile trzeba wziąć koszul ze sobą.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185636 przez Suari
A co do testu obciążenia glukozą to tutaj możecie poczytać

porady-poloznej.pl/cukrzyca-ciezarnych/
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185639 przez luska
Heloo.

Eh wiem wisze z nr ale ja nie mam nigdzie go zapisanego a wiecznie zapiominam wziasc od menia hehe.

Docia wyśle ci eska oki to będziesz miała mój nr bo inaczej to tego nie zrobię :lol: Wrazie co jak będziesz dziewczyna dosyłała to ja tez chce , hehe chociaż gdzieś go w końcu bede miała zapisanego :silly:

Batmanka w końcu.Mi to już po głowie myśli chodziły , że pewnie do szpitala cie wysłali i leżysz bidulo.No ale dobrze , ze w domku.Oby ten krążek pomógł no i się nie nadwyrężaj.Tyle , ze dobrze gadać jak się mam male dziecko w domu.No a Igorkowi to tylko współczuć z tymi zebolami oby mu szybko wyszły.Powiem ci ,że my z Olem jakiś ekscesów nie mieliśmy ale ja tez go nie męczyłam.Jak widziałam , ze zwłaszcza w nocy go meczą te dziąselka to nurofen dawałam smarowałam żelem dziąsełka i było oki.Mu ida teraz trójki dolne w sumie już się przebiły tyle , ze wychodzą no i czekamy na piątki B)

Kima to sie ciesze razem z tobą wynikami:)

Olu czyli teraz powinnaś poleniuchować na zwolnieniu :lol:


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Kobietko a na ile ty nam uciekasz do tych niemiec bo juz sie pogubiłam :P A co do syropu to Prenatalen :) Ale ci pojechał z tym chrapaniem ,nie obraz się ale się uśmiałam.Moj tez mi mowi , ze chrapie jak smok ale ja nie wierze mu heheh :woohoo:
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185649 przez luska
A co do tych biustonoszy do karmienia to mam chyba z cztery.Trzy taki zwykłe właśnie nie hallo a jeden koronkowy.No i na wygląd biustu nie narzekałam miała ogromny .Wiec jak by były jeszcze usztywniany to bym chyba umarła hehe bo bym musiał XXXl nosic bluzki , żeby cyc mi wlazł ;) No ale tak na początku wiadomo , ze i spać sie w nich będzie(bynajmniej ja spałam, bo wkładka musiałam gdzieś włożyć bo rana wszytko mokre)No i na początku wygoda się będzie liczyła.Uwiezcie , ze mało ważne będzie czy tak wyglądaj cycki czy tak.Będziemy się zamartwic czy dobrze ssię ,czy dobrze przybiera na wadze , czy jest wystarczając dużo mleczka no i , żeby w końcu te cycki tak nie bolały :silly: Ja właśnie ten ładny koronkowy kupiłam jak laktacja się unormowała , cyc nie był taki duży i miałam pewność , ze już nie będzie niespodzianek z rozmiarem.Teraz tez dokopie jeszcze jeden "wyjściowy" :laugh:

Ehh Docia z tymi facetami.Powinnaś wziasc przykład z Oli.Dobrze , ze jesteś wyszczekana i nie dajesz wejść sobie na głowę teściowej :) Ale w gruncie rzeczy was podziwami bo ja nie mam teściowej jako takiej właściwej mamy Łukasza :lol: :lol:

Docia dasz rade do poniedziałku.Na pewno wtedy się okaże , ze wszystko jest oki.Wrócisz tu do nas po wizycie w skowronkach.A do tego czasu właśnie książka, muza i relaks.
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185650 przez Aleksandra
Mam zamiar leniuchować, ale znając mnie leniuchowanie mi się znudzi i będę szukała jakiejś roboty. Może tak nie będzie i odpocznę sobie na zapas :)

25.09 będą chrzciny Mikołajka :) Zbyszek na pewno w takiej sytuacji nie będzie zrzędził i pojedziemy. Chciałabym się z nimi zobaczyć zanim ja się rozsypię :) a koniec września będzie akurat :) Już myślę co by mu dac. Chrzestną nie będę, bo Madzi brat rodzony będzie chrzestnym (ja byłam świadkową, więc to uczciwa zamianka) ale chcę mu dać coś, co do końca życia będzie miał na pamiątkę :) I to już muszę się z tym ogarniac, bo to za chwilę i będzie 25.09 !
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185735 przez vestusia
Hello :)

Dorcia, to Ci Krzysiek wywinął numer... kurka, miał to być Wasz dzień, a wystarczył telefon teściowej i już zmiana planów. Mam nadzieję, że jakoś to przeżyjesz. No i moje gratulacje z powodu rocznicy :D

Widzę, że tematem przewodnim są koszule :D

Ja już spakowana, jeszcze została mi na rano do spakowania chemia i kosmetyki, a tak to wszystko jest. Kupiłam ten syrop, ale nie pytajcie w ilu aptekach byłam, w żadnej go praktycznie nie ma. Ale udało się. Całkiem smaczny. Zjadłam jeszcze bułeczkę z miodem i zaraz wypiję mleko z miodem i czosnkiem. W razie czego kupiłam gumy do żucia, żebym nikogo jutro nie odstraszyła he, he :D
Czuję się póki co fatalnie. Oczy łzawią, słabo mi i mam wrażenie, że zaraz się przewrócę. No ale.
A co do tego siusiania, no to martwię się, bo ja jadę busem, nie autokarem, więc jedyne na co mogę liczyć, to częste postoje. No ale, muszę dać radę.
Zadzwoniła Pani potwierdzić jutrzejszy wyjazd. I uwaga, będą o 5:20. Masakra, muszę wstać najdalej o 4 a to dla mnie zdecydowanie za wcześnie :D

Idę się teraz położyć i żegnam się z Wami, bo brak mi sił, choroba mnie złapała i muszę to wyleżeć, aby jutro w miarę funkcjonować.

Jak dojadę do Mamci i uda mi się na chwilkę wbić na kompa, to napiszę Wam, że dojechałam. Planowo powinnam być najdalej o 16, więc powinnam dać radę. No a wracam około 23 września, czyli za jakieś trzy tygodnie. Ale będę Was czytać i do Was pisać, więc się nie martwcie :)

Bawcie się dobrze i życzę Wam miłego wieczoru :) Ja idę leżeć, bo naprawdę niefajnie się czuję. Buziole :*
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185738 przez Suari
Szczęsliwej podróży vestusia i udanego pobytu :)
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185741 przez Aleksandra
Szczęśliwej podróży i uważaj na siebie Vestusia. Odezwij się jak tylko będziesz mogła i kuruj się kochana :kiss:
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu - 13 lata 3 miesiąc temu #185762 przez aniaa_
SZerokiej drogi Vestusia :)

Ja już po wizycie, synek pozostaje nadal synkiem i sie to nie zmieni :), leży główką do dołu, waży już 1472 gram!!!! Masakra jak bedzie w takim tempie rósł to ja nie wiem czy dam rade przy porodzie :), oczywiście żartuje DAM RADE !!!! Oby tylko był zdrowy, a tak poza tym to lekarz mówi, że wszytko jest ok, i nie ma sie czym martwić, wiec kamień z serca :)

A tylko ta morfologia moja nienajlepsza, ale poprawiła sie od ostatniego razu, ale nadal muszę przyjmować żelazo.
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185765 przez aniaa_
A tak poza tym to sie bardzo zdenerwowałam !!!!! Bo kurcze wracam od lekarza, a w skrzynce awizo, cały dzień w domu byłam!!!! A listonosz u nas jest zawsze miedzy 12 a 13 i byłam w domu!!!!! Nie chciało mu sie wziąść paczki ze soba mimo, że jeździ samochodem, już drugi raz mi taki numer wywinął!!!! Bo jakby byłz paczką to awizo zostawiłby w drzwiach jak zawsze, a nie w skrzynce na dole :evil:
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185773 przez Aleksandra
Ania super, że z synkiem wszystko ok i że rośnie jak na drożdżach. Ja już nie mogę się doczekac poniedziałku :)

Ja kiedyś miałam podobną sytuację z listonoszem. Jeszcze mieszkałam z rodzicami. Kilka razy pod rząd było tak, że w skrzynce (do mnie albo do taty) leżało powtórne awizo. To było dziwne, bo oboje sprawdzaliśmy codziennie skrzynkę i tego pierwszego nie było. Poszłam w końcu na pocztę z powtórnym awizo i się pytam o co chodzi. Babka w okienku powiedziała mi tylko, że to była wina listonosza i on już nie pracuje na naszej poczcie. Leniwy był im tyle. Teraz nie mam problemów z pocztą bo listonosz podjeżdża do teściowej do sklepu i ona zabiera zawsze całą pocztę, a awiza przychodzą do rodziców bo nadal jestem u nich zameldowana a tata odbiera na poczcie przesyłki :lol:
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185828 przez luska
Vestusia udanej podroży a przede wszystkim bezpiecznej :laugh:

Wow ancia już tyle :ohmy: Chłop jak dąb ;) A co do listonosza moja mama to się wkurzyła na swojego i normalnie pisemna skargę złożyła w urzędzie pocztowym.Bo wiecznie w skrzynce awizo a mu się po schodach nie chce łazić.No i po problemie B) Teraz wszytko ląduje przeważnie do rak własnych.U nas tego problemu nie ma zaleta mieszkania na wsi zawsze ktoś jest no i listowy na podwórko zajerzdza :laugh:
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185842 przez Batmanik
Witam!!!
ale drukujecie:)
JESZCZE RAZ DZIEKI ZA PAMIEC!!!
malutka wkoncu sie odezwala leniuszek maly:)
a co do krazka to bolalo az mi sie wspomnienia z porodu przypomnialy( bo dodam ze mnie boli kazde badanie ginekologiczne ale to pewnie ze za bardzo sie stresuje ale same wieccie to nie jest komfortowa sytuacja)..
dzis mama kupila malutkiej podusie do wozeczka:) i od tamtej pory niunia kopie:)
dzis mialam przygode- zaparkowalam autem i bardzo czuc gaz bylo a to chyba jakis zawor puscil na ulicy i tak chwile stanelam i mnie tak glowa rozbolala i bylam nie do zycia...
ania super ze wszystko oki z synkiem:)
co do listonosza to mojemu zdarza sie zostawiac listy nie do mnie u nas :side:
ach a my mamy znow ciche dni...chyba a raczej napewno dopoki nie zamieszkamy osobno to ciagle cos bedzie nie tak :(
Vestusia udanej podrozy!!!
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #185908 przez madziaska
Aniaa fajnie, ze z synusiem ok, duzy z niego chłopczyk :)
Batmanik tak jak piszesz nie bedzie dobrze dopoki nie zamieszkacie osobno... Moi rodzice sa w porzadku i smialo moglibysmy z nimi zamieszkac, ale wiem ze nawet w najlepszej rodzinie zdazyc sie moze konflikt, a po co...Wiec najlepiej osobno ;) Wierze, ze WAM sie uda... Moze jak D wroci na stale do Polski, bo teraz moze czuje sie pewniej jak nie jestescie sami...
Vestuska udanej podrozy ;)
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl