Mamusie MAJ 2012

karolina Ja tego guzka normalnie zauwazylam na szyi, bo jest wielkosci malej sliwki... jutro mam wizyte na nfz, zobacze co powie lekarz na wyniki i kiedy bedzie mozliwosc zapisania na usg, bo to mnie teraz najbardziej interesuje

misia, i co powiedzial lekarz?

ale cisza...........niesamowite, ze kiedyś (ze 2 lata temu) siedziałyśmy na forum codziennie:P

no właśnie w końcu ktoś się odezwał. labelo co tam u Ciebie i Wiktorii słychać?

a my znow w Gdansku jestesmy, Wikunia z niania, ja w pracy....

akciak, super,ze sie spotkałyśmy:), jak w Olsztynie

wlasnie sie zbieram na to szczepienie 16-18 miesiac, szczepilyscie juz??

jak ktoras sie odezwie....:P:P:P

labelo ja idę w srodę na szczepienie, ale dopiero na świnkę, odrę i różyczkę (młoda chodzi do żłobka i co 2-3 tygodnie chora więc nawet nie ma kiedy zaszczepić może teraz się uda).
Dziewczyny a jak tam z jedzeniem u Waszych maluchów? Tosia nie chce pić już mleka tylko wieczorem przed spaniem trochę kaszki wciągnie rano już nie:( Poza tym bardzo lubi kisiel i parówki. Je tylko to co my jemy nie ma mowy o zjedzeniu czegoś typowo dla niej:)

a u nas z jedzeniem raczej nie ma problemu,ale mleczka sobie nie odmowi, czasem nawet zamiast obiadu:P

Wasze maluchy budza sie w nocy na jedzenie jeszcze?Wiki niestety tak....

czasami budzi się ok 1-2 na butle a czasami przesypia całą noc:)

Artur budzi się czasami na mleko w nocy, ale rzadko. Pije rano i na noc mleko z kaszką.

My mamy zamiar zaszczepić, jak przejdzie mu katar i kaszelek. A 18 miesięcy będzie miał 18 listopada.

Mój Błażejek(21.05.2012) też lubi parówki i właściwie je to co my:) co do mleka to obowiązkowo przed spaniem czasem w nocy tez się domaga:)

jej,juz myślałam,ze tylko wikunia pozostała przy nocnym jedzonku mleczka:P

Wiki tez uwielbia parówki,szczególnie "milusie"

A jak z myciem ząbków?w nocy tez?

no z tym to bywa różnie...mały ostatnio przechodził tzw chorobę bostońską miał bardzo podrażnione dziąsła nie chciał jeść i myć ząbków też bo najzwyczajniej w świecie sprawiało mu to ból...choroba minęła ale teraz do mycia ząbków trzeba go namawiać tak że jak narazie w nocy nie myjemy...

U nas na noc kaszka i w nocy niestety obowiązkowo mleko ok 4-5 Niestety bardzo rzadko się zdarza przespanie nocy z przerwą tylko na jedzenie ostatnio górne ząbki idą i jest płacz w nocy, w ogóle Julka przechodzi chyba jakiś okres buntu, wszystko na robi przekór nic się nie słucha aż czasem nie mam siły

Z jedzeniem tak sobie, też uwielbia parówki je praktycznie codziennie jedną, ja kupuję z sokołowa z szynki, a tak zupy nie bardzo chce jeść, jakieś mięsko i ziemniaczki to ok- chociaż też jest wybrzydzanie.

Jak u Was jest z podawaniem rybki???jaką dajecie maluchom i w jakiej postaci??

Na szczepienie na razie się nie wybieramy w najbliższych miesiącach może po nowym roku bo miałyśmy późno podaną szczepionkę na 13miesiąc.

Fajnie że znów zaczęłyśmy się odzywać forum to nie to samo co facebook

karolina no niestety właśnie nasze maluchy wchodzą w okres buntu dwulatka - bo zaczyna się około 18 miesiąca. Ja staram się dawać Arturowi dwie rzeczy do wyboru, jeśli chodzi o ubieranie np. dwie pary rajstopek pytam się którą chce i on wybiera i się cieszy, że może decydować. Też mi się czasem pokłady cierpliwości kończą, jak mały próbuje krzykiem i płaczem coś wymusić. Kładę go wtedy na podłogę, siadam obok i czekam aż mu przejdzie.

A w ogóle karolina jak tam przechodzisz drugą ciąże?

U mnie z jedzeniem nie ma wybrzydzania, czasem to wydaje mi się, że za dużo je szczególnie po południu, a to owoc , a to biszkopt, jogurt, chlebek z dodatkami i oczywiście coś od nas z talerza. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu pójdziemy na tą szczepionkę 5w1, to zobaczymy ile waży. Ważę Artura na łazienkowej wadze i w ciągu pół roku przybrał 2 kg. Nie wiem, czy to nie za dużo
Też się ciesze, że na forum się ruszyło

Błażej też się buntuje wszystko chce wymusić krzykiem i płaczem-często udawanym:) coraz większy łobuz się robi....trzeba to jakoś przetrwać z jedzeniem jest różnie...raz wcina aż się uszy trzęsą a za chwile wszystko na nie ale wychodzę z założenia że jak zgłodnieje to przyjdzie sam:)
wczoraj go kaszel złapał z tego co mi się wydaje to mokry najbardziej kaszlał w nocy i ma troche cieknącego kataru...nie wiem czy biec już do lekarza jak myślicie