Mamusie MAJ 2012

U mnie 9kg na miniusie, przez całą ciążę przytułam 12kg, teraz waże 48kg, a jeśli chodzi o pępek to mam troche bardziej rozlazły niż przed ciążą, ale nie jakoś bardzo, niecały tydzien po porodzie już włożyłam kolczyka

Ja mam 14 kg mniej a planuję zrzucić jeszcze 16 dam radę, dzięki małemu sprawniej to pójdzie

Mój pępek nie wygląda niestety wokół niego jest pełno rozstępów i brzuch sflaczały ale też już zauważyłam, że się ładnie obkurcza, mimo, że od porodu minęło 6 dni. Nie mogę się doczekać aż zacznę ćwiczyć.

aga mój mały też nie potrafi złapać smoczka, czasem tylko mu się zdarzy, że się uda ale zwykle po paru zassaniach mu wypada i już nie potrafi go trzymać.

Poziomka Ty straszna chudzinka jesteś, 48 kg wow!!!! ile masz wzrostu jak można spytać ?? Ja ważę teraz 86 przy wzroście 174cm. A cel to 70 kg- chociaż przed ciążą ważyłam 78.

U mnie 9 kg. mniej o 2 tygodniach od porodu, waga 58kg. (przed porodem 60kg).

Wkoncu po 21 h urodziłam, 3.06 o 18.52 ( u mnie 8h różnicy w czasie) Olivierek ma 52 cm i waży 3310 porod był wspomagany szczypcami ( czy jak to tam sie nazywa) ale wiecej Wam napisze jak dojde do siebie. Pozdrawiam

JAGIELO gratulacje !

No ja mam 160 cm, także drobna jestem ale cieszę się, ze mimo to udało mi się urodzić naturalnie. Nie wiem jak u Was, ale mnie po porodzie bardzo podskoczyła pewność siebie

JAGIELO gratulacje opisz nam te szczypce, dobrze że już po i zidzia przy tobie

szczęśliwe mamy, których dzieci smoczka chwytają !!! Max go nienawidzi więc za smoczka ma moje sutki

Katiuszka gratulacje Kochana Niunia słodziuchna

Jagielo też serdecznie gratuluje!

Poziomka masz rację mnie też jakoś poród dał więcej wiary w siebie... coś w tym jest... i czuję się bardzo spełniona jako kobieta, jak nigdy dotąd i dumna z siebie jestem w sumie

U mnie zostało ok 2,5 kilo do wagi sprzed ciąży, po porodzie jak wróciłam ze szpitala to od razu spadło 10 później jak zaczęłam karmić to jeszcze 3. Chciałabym jeszcze zrzucić i zejść poniżej 60 kg (obecnie 62,5) może się uda... A brzuszek jeszcze troszkę jest niedużo, ale zostało troszkę dlatego rozważam kupno tego pasa choć mój Mąż stwierdził, że przesadzam

Jagielo Gratulacje

Kami co do smoczka mam tak samo moja się w trąbę nie daje zrobić

co do wagi to ne mam w domu jak dorwe się zważę to dam znać co i jak ale w ciaży i ostaniej fazie nabierania wody przytyłam z 25kilo więc jestem ciekawa ile teraz waże

JAGIELO GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! DAJ ZNAĆ W WOLNEJ CHWILI CO I JAK

DOTKA Ja też przez tą wodę odnotowałam łącznie ok 22 kg więcej. Przy porodzie zrzuciłam od razu 10 kg, a teraz jeszcze 4.. nie odchudzam się, ale nie mam czasu jeść regularnie i czasem tylko coś tam skubnę.

a teraz mały mnie terroryzuje... już mam dość- od 15.50 wisi na cycku i płacze

beadka ja tez tak mam z Tosią. Wisi cały czas na cycu i wieczorem daję jej butelkę, żeby pospała chociaż 4 godzinki, bo nie wyrabiam. A jak jest u Ciebie w nocy? Mały śpi czy też budzi się co chwila na cyca? Ja już się tak zastanawiam czy by nie przejść na butlę to chociaż co 3 godziny będę karmić i będę pewna , że dziecko najedzone. Ten mój pokarm to takie rozcieńczone mleko z wodą.
JAGIELO GRATULACJE:)

Dziewczyny a ile z Was dokarmia butlą maluchy? Dajcie znać.

aga
ja dokarmiam bo Patryk mało przybierał i położna kazała

Ja jutro mam wizytę położnej i pierwsze ważenie po wyjściu ze szpitala- też jestem ciekawa czy mały przybiera na wadze, chociaż wydaje mi się, że mam dobry pokarm, mleko jest bielutkie a wręcz wydaje mi się tłuste Zobaczymy czy położna zaleci dokarmianie, ja póki co sama nie będę włączać butli.

Aga dopiero 20 minut temu mały zszedł z cyca, jestem wykończona.. ręce mnie bolą i aż mam zły humor bo mały tak płakał. Nie wiem czy to nie przez dzisiejszą zapiekankę.. bo w między czasie zrobił 2 kupki.. może go brzuszek bolał.. nie wiem A w nocy różnie.. dzisiaj- rewelacja- budził się tylko 2 razy- co 4 godziny, ale 2 dni temu to co 1,5 godziny musiałam wstawać i wtedy na cycu po godzinie prawie z rykiem.. nie wiem od czego to zależy.

Aż boję się tej dzisiejszej nocy co to będzie..

aga
ja dokarmiam, bo mały sie nie najada...mam jakiś problem z pokarmem i z tego powodu mam doła Chociaż rodzina mi mówi że to psychiczna nagonka na naturalne karmienie, a dzieci z butli nie mają różnicy...ale już sama nie wiem. Pediatra mi powiedział, że jak w 10-20 min. się nie najada to trzeba dokarmić.Jakbym miała całymi godzinami go karmić to przecież bez sensu bo trzeba czasami samemu coś zjeść i np. zrobić pranie. A tak...to bez sensu. Jak daję mu butlę to ładnie się budzi co 3 h z zegarkiem w ręku. Najpierw coś z cyca a potem butelka. Póki co chce jeszcze ssać i my możemy się też trochę wyspać, bo nam to jest potrzebne.

dziewczyna84 napisał:

Justysiak, tak tylko ja zostałam chyba. Prowadząc tabelkę hihi. Nie wiem czy Jagielo urodziła, bo mówią że jak odejdzie czop to dzieje się to w ciagu 24h max. Czekamy więc na info.
A Martita rodzi w Siedlcach jednak? Bo myślałam ze chciala pojechać do Warszawy?

Zgadza się , Martita jest w szpitalu w wawie od zeszłego wtorku. JUtro rano ma być na czczo i dostanie oxy na całego, także ma nadzieje że w końcu się doczeka.
Dziewczyny, które dokarmiają butlą, nie miejcie wyrzutów sumienia. Ja mojego synka karmiłam tylko miesiac piersią, bo miałam malo pokarmu i juz w szpitalu musiałam dokarmiać, potem doszedł stres (spowodowany długim pobytem w szpitalu) i pokarmu było co raz mniej. Przechodząc na butelke przynajmniej byłam pewna że mały nie jest głodny.
Oczywiście zycze wszystkim jak najdłuższego karmienia piersią ale butelka to nie zbrodnia. Buziaki dla was i waszych maluchów.