Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

Czyli nie wszystkie kobiety odczuwają skurcze porodowe jako niesamowity ból ? Eee to fajnie Pocieszyłaś mnie trochę alutka

Tylko ja miałam bóle krzyżowe i przy porodzie nie wiedziałam czy przeć czy masować krzyże

Przeć a męża gonić do masowania hehe

Tylko że rodziłam sama bo mąż po oglądnięciu kilku filmików z porodów stwierdził że nie mógłby patrzec jak ja cierpie a u mnie to były 3-4 parcia i po sprawie I teraz jest taki mały smyk

powiem wam ze moj maz bym do samego konca przy porodzie i jeszcze zas jakies 6 godzin po lezalam na porodowce czekajac za miejscem na oddziale i dziękuje Bogu ze on tam ze mna był!nie wyobrazam sobie przechodzic przez to samemu!pomogl mi bardzo bardzo dużo! wspieral i przypominal jak oddychac gdy nadchodzily skurcze - bol byl taki ze nie wiedzialam jak stac i oddychac ... potem wlal mi wode do wanny i polewal brzuch woda skurcze byly duzo mniej odczuwalne a zas jak zaczely sie parte to zagladal jak glowke /wloski/ widac przebili mi pecherz i dwa razy parlam i chlup wyskoczyl Dawidek tatus przecial pepowinke i patrzyl jak Maluszek lezy na moich piersiach widzialam te lezki w oczach ...cos niesamowitego mialam dwoch najkochanszych mężczyzn koło siebie!jak urodzilam łozysko to nawet ogladal i pakowal je z polozna do worka!byl mega dzielny!oczywiscie jak mnie szyli bo mialam naciete krocze to musial wyjsc zdazyl cala rodzinke obdzwonic i wrocil do nas i ciagle patrzylismy na nasz Skarb!!!
bylismy wczoraj z malym u pediatry i nieststy nie przybiera na wadze i musze karmic wylacznie sztucznie i w pon do kontroli czy choc cos sie ruszylo i do tego ta zoltaczka ktora jest na granicy i musze glukozke mu dawac!takze w poniedzialek zobaczymy co dalej... powiem wam ze wczoraj bylam nie do zycia ze stresu... kakasia wiem co przezywasz u nas jak malemu nie zbije sie bilirubinka to tez nas szpital czeka...

hejka... a mam pytanie bo ja mam od kilku dni tjb skurcze pod lopatka i kregoslupa krzyza ze nie moge sie ruszyc az mnie nieraz zaciska w srodku.... i nie wiem jak radzic sobie z tym ....straszny bol.... a dzis mialam skurcze lydek myslałam ze zjade w lozku.....z bolu.....
macie pozdrowienia od michalka i ode mnie ze szpitala...
michałek 4kg150

bombel779 napisał:

Halo?! Ziemia do Emme ?! Baza?! Baza?!
Jak tam minęła nocka?? Podziało się coś,czy dalej cisza??

Jestem, jestem. Pojechałam jednak na ten egzamin:D a i jeszcze gości miałam.
Ale chyba coś się zaczyna ruszac, bo zauważyłam że chyba czop zaczął mi odchodzic więc jakiś krok naprzód

Aaa to fajnie Wreszcie może jakaś akcja będzie Czekam na nią jak w kinie na filmie heheh
A jak Ci egzamin poszedł??

właśnie jak egzamin? mam nadzieję że ruszyło się troszkę u ciebie. to musi być straszne czytać jak jesteśmy po a ty jeszcze na szpilkach.

co do męża przy porodzie to mój nie był przekonany, umówiliśmy się że wyjdzie jak będzie chciał. został do momentu cesarki i stwierdził że to było najlepsze co mógł zrobić. a jego pomoc nieoceniona. nie sądziłam że człowiek może zapomnieć o tym że musi oddychać

ja też miałam skurcze krzyżowe. są straszne bo boli a akcja porodowa postępuje wolniej. ale tak szczerze to są do wytrzymania. parte też nie są takie straszne. najgorsze bylo masowanie szyjki brrrrr.

paulina2209 napisał:

najgorsze bylo masowanie szyjki brrrrr.

Co takiego?????

nic przyjemnego. przy każdym skurczu żeby szyjka szybciej się rozwierała

michalek mial dzis robiona gastroskopie zoladka i usg brzuszka.... i nie znam wynikow.. bo ordynatora nie zlapalam jutro sie dowiem.... puki co nadal wymiotuje mlekiem......... ale po 1,5h zasnol mi na rekach..........i w wozku pozdrawiam was trzymajcie sie ja pedze do michalka

kakasia dlaczego nie mozesz byc w szpitalu 24h na dobe?? Trzymam kciuki, zeby Michalek jak najszybciej wrocil do domu

paulina2209 napisał:

przy każdym skurczu żeby szyjka szybciej się rozwierała

Ale to robi pielęgniarka / lekarz ?? Zawsze się to robi?Czy zależy od szpitala i jego nawyków?

kakasia20 napisał:

michalek mial dzis robiona gastroskopie zoladka

Ojej Takie maleństwo tak męczone Wyściskaj Go mocno od Nas!Niech szybko zdrowieje!!!

A gdzie jest Emme ???

czesc mamuski!
dawidek byl dzisiaj na kontoli i przybral przez te 2 dni na sztucznym mleku i zoltaczka mmu schodzi dzieki Bogu!teraz mam karmic na zmiane raz sztucznym raz swoim i w piatek do kontroli!
kakasia- jezu jak ja ci wspolczuje wiem co przezywasz ja bylam przerazona jak uslyszalam ze maly nie rosnie a co dopiero gastroskopia .... trzymajcie sie