Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

To masz tak jak ja cóż będzie trzeba się przestawić

Emme-już niedługo przyjdzie czas i na ciebie ciesz się brzuszkiem puki możesz ja jak by nie cesarka to też bym pewnie była po terminie,bo żadnych objaw nie miałam a lekarze mi kazali czekać w szpitalu,gdybym ich nie ponaglała to bym pewnie urodziła później.
kasia-Hania jak się urodziła ważyła 3.600 i nie wiem jak było później bo nie pytałam, teraz staram się kontrolować jej wagę bo widzę jak mała rośnie w oczach,czasami jest tak opuchnięta ale to pewnie przez te leki, niepokoi mnie to a najbardziej obawiam się tej kuracji sterydami.

Violi widać że Hania ma chęć do życia i walczy nabiera sił, wszystko będzie dobrze leki zapewne pomogą i podbudują jej stan na tyle że możliwy będzie zabieg. Za jakiś czas wróci z wami do domku i będzie najszczęśliwszym dzieciaczkiem pod słońcem.

kakasia- moj mały tez mi sutki pozarl na pocztaku bol jak cholera przy karmieniu ale teraz juz jest lepiej chyba dostal wprawy:P narazie starcza mu piers i tez karmie na zmiane raz prawa raz lewa a jak czuje natlok pokarmu to troche odciagam!daje mu glukoze 1 dziennie na zoltaczke i na siuski bo prawie nie siusial!tobie kazalo koperkowa bo dokarmiasz sztucznie i zeby kolek nie mial michas!a jak kapiel????

Emme napisał:

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie wiadomo kiedy się zacznie, a ja lubię mieć wszystko zorganizowane

Ojj też lubię być ze wszystkim i na wszystko przygotowana.Jestem wtedy spokojniejszym człowieczkiem No ale niestety są rzeczy,które muszą Nas chociaż trochę zaskoczyć

))))))) ja daje raz dziennie michalkowi witamine d3 na kosci zwmocnienie bo karmie piersia i butelka dokarmiam herbatka... nio bol byl straszny z tych sutkow goraczke zlapalam i mleko musialam wylewac... ale juz jest ok ssie raz lapczywie raz spokojnie to zalezy od jego humorku i nastawienia na sssanie... ale ogolnie widze ze jednak woli smoczek i butelke niz piers:P a co do kompieli to maly sie smieje przy pluskaniu heee polubil wode ostatnio 7 min siedzial w niej a jak bo wyjjelam to plakal hee...

violi27 to hania przybrala dosc fajnie.... moj misio tez jak sobie poje dobrze to ma papelki policzki wypchane heee a na 2 dzien juz nic nie ma... ale szczerze powiem michalek pije 120ml mleka bebilon pepti 1 i sie domaga piersi na 20 minut i zasypia lub herbatki 60ml... ale to zalezy.... od glodu i tego ile przespi teraz juz spi od 13 wiec 4h idzie....a spi 6-7h i potem je i je sobie daje zdj michalka ze wczoraj z kompieli

Fajniutki ten Michałek kakasia Widać, że lubi się kąpać.
Mojemu Jasiowi już kikutek odpadł
pozdrawiam gorąco

Byłam na ktg i usłyszałam "idziemy rodzic", miałam skurcze i to nawet bolesne. Nie wiem czy to przez to, że się zdenerwowałam, czy już czas. Narazie mi przeszło, lekko boli mnie brzuch, ale da się wytrzymac. Póki co nie wybieram się do szpitala, bo pewnie i tak mnie odeślą. Zobaczę jak się sytuacja rozwinie. Gin powiedział, że już czas na mnie i pewnie na weekend urodzę, a ja przecież nie jestem gotowa! Ja jeszcze jednak nie chcę rodzic

To super Emme

Emme napisał:

a ja przecież nie jestem gotowa! Ja jeszcze jednak nie chcę rodzic

Hahaha widzę,że humorek dopisuje
A jak mężuś?? Nie stresuje się,że to już..za chwilę..lada moment..?

DZIEWCZYNY FAJNIUTKIE TE WASZE MALUSZKI

EMME TO JUŻ MOŻE NA PORODÓWCE . A I FREDECZKA SIĘ NIE ODZYWA PEWNIE I ONA SIĘ CIESZY MALUSZKIEM

A gdzie tam na porodówce. Oglądałam jakiś film do pierwszej w nocy i tak mnie wciągnął, że dopiero jak się skończył zorientowałam się, że mi przeszło
Ja Wam mówię, że to przez to zbite lusterko

Sz niby się nie denerwuje, trzyma fason, ale na niczym nie mógł się skupić. Jak to powiedział- co ma być to będzie, nie da się do tego odpowiednio przygotować. Cieszę się, że będzie ze mną przy pierwszej fazie porodu.

Dziś moja siostra, która będzie chrzestną ma urodziny, więc może zrobię jej prezent

Emme napisał:

Cieszę się, że będzie ze mną przy pierwszej fazie porodu.

A później wychodzi ??

Tak, już przy samej akcji go nie będzie. Przynajmniej takie jest założenie, on nie chce, a i ja też nie wiem czy bym chciała. Ale jak się wszystko potoczy to czas pokaże. Być może będzie chciał jednak zostać, często tak się zdarza

Pewnie zostanie