Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

No i dobrze tak ma być

Groszku jak on ma takie podejście do Michasia to tym bardziej dobrze zrobiłaś

Ja chrzciny robiłam w lokalu i było świetnie!! nie żałuję i jak kiedyś będę jeszcze robić i będę mieć już nawet swój dom to i tak tylko lokal wchodzi w grę...bez nerwów,bez gotowania i sprzątania później..

ja chrzciny robiłam w domu moja mama mi pomogła a teściowa przyjechała na gotowe mimo że wcześniej tyle się nagadała że pomoże. o przepraszam zrobiła 5 kotletów na 12 osób

Groszku podjęłaś trudną decyzję i życzę ci wszystkiego dobrego na nowej drodze życia tylko po cichu musisz się liczyć z tym że jak odejdziesz to się odezwą fałszywe instynkty tatusiowe.

a tak w ogóle witam was w ten słoneczny dzień

Paulina u Ciebie słoneczko??bo u mnie zachmurzone

Paulinka...skąd ja to znam...fałszywe instynkty tatusiowe

Mam tylko nadzieję, że Ty Groszku, będziesz miała święty spokój

Wczoraj poszłam z Tomkiem do mamy od P i normalnie aż żałuję
Zadzwonił P i zapytał czy wpadnę do nich z Tomkiem bo: cytuję: "Babcia już miesiąc Tomka nie widziała" Odpowiedziałam, że wpadnę, ale jeśli chodzi o widywanie się z Tomkiem to ja go nigdzie nie chowam, ani nie zabraniam kontaktów a droga jest taka sama
Poszłam a ona od razu swoją starą śpiewkę: "Tomuś...babcia Cie już tyle czasu nie widziała" a ja mówię do Tomka: "Bo Cię babcia nie odwiedza myszko"
Ale jej było głupio
Później wypytywała czy Tomek śpi w kojcu czy ze mną w łóżku, czy Tomek już je mięso, czy je owoce...Odpowiadałam na jej pytania a za chwilkę patrzę a ona mu niesie truskawki i kiwi i chce mu podawać Myślałam, że zawału dostanę
Powiedziałam jej, że jeszcze tego nie je i ma mu nie dawać a ona na to: "Tomuś..babcia by Ci dała, ale mama nie pozwala"
Ona swojemu pierwszemu wnukowi w wieku 5 miesięcy podała ogórki kiszone! I Twierdzi, że on te ogórki zjadał słoikami, i że dziennie musiała nowy słoik otwierać
Jak już się zaczęłam zbierać do domu to ona mi mówi, żebym częściej wpadała z Tomkiem, a ja jej odp, żeby ona też przychodziła, bo jej jest łatwiej przyjść do nas, niż mi wybrać się do niej z tymi wszystkimi tobołami
Powiedziała, że pomyśli nad tym...odpowiedziałam jej, że ja w takim razie również pomyślę
Na odchodne dała mi 100 zł dla Tomka (musiałybyście widzieć jej minę gdy mi je wręczała)
i mówi, że mam coś Tomkowi kupić bo ona nie chodzi po sklepach i nie wie co. A ja widząc tą minę powiedziałam jej, że jak przyjdzie do nas to ja jej powiem czego brakuje i wtedy będzie mogła wybrać się do sklepu. Nie wzięłam tych pieniędzy. Zachowała się tak, jakbym przyszła do niej specjalnie po tą kasę

Niech się buja... znosiłam to przez 3 lata -> wystarczy. Dziś zaczynamy pakowanie bo trochę tego jest

słoneczko u mnie ślicznie świeci postaram się przedmuchać trochę do was.

a te instynkty pojawiają się głównie po to by dopiec mamie a nie z dbałości o dziecko

groszku a gdzie teraz będziesz mieszkać? może bliżej mnie

Paulinka w mazowieckim Sokołów Podlaski

Groszek napisał:

Paulinka w mazowieckim Sokołów Podlaski

oj to bliżej mam do Jelonki

Groszku KOCHANY TRZYMAM KCIUKI ,ŻEBY WSZYSTKO CI SIĘ UŁOŻYŁO PO TWOJEMU
A groszek będzie mieszkał najbliżej mnie chyba

hihi ale tam przynajmniej spokój

Raczku oj bliziutko do Ciebie będziemy mieli

NOooo

kobitki pijecie kawę bo samej mi się nie chce

pijemy