Mamusie sierpień 2010

Mam nadzieje ze sie sprawdza te pieluchy, bo kurde ja za 94 szt chyba placilam cos kolo 28 zł wiec duzo mniej niz Pampers..

No co Ty! Na taką okazję to ja jeszcze nie trafiłam.

Zaraz ci powiem dokladnie bo moge sie mylić Tak tylko przypuszczam Poszukam paragonu i napisze.

Przepraszam za blad 34,85 placilam za 90 szt.

Ok spoko

Jestem, jestem... cały czas w dwupaku Nie pisałam dziś wcześniej..bo postanowiłam nie robić nic..tylko sofa + książka relaksik
Zuzia nie ma chyba w planach wyjścia na dziś... :/

Monami moja Natalka tez nie Moze urodza sie w tym samym dniu Moze tak po cichutku sobie planuja kiedy wyjsc

Renia - data 21 sierpnia staje się coraz bardziej prawdopodobna
Spraw sobie prezent a ja dodam coś od siebie

Monami wierz mi że bardzo bym chciala na tego 21:D Teraz to juz prosze mała żeby wytrzymała do tego 21 jak juz tyle wysiedziała Fajnie by bylo, podwojne szczęście

Renia - to tego się w takim razie trzymajmy Ale by było, jakbyśmy się zgadały sms-ami ze szpitali hehe

Fajnie by bylo I to bardzo mozliwe jest nawet juz teraz bo u mnie jak narazie cisza, chyba ze lekarz jutro przy badaniu o ile dzis mnie nie wywieza cos zrobi ze sie ruszy ;] Malutka wariuje przez dwa dni jak szalona wieczorem, chocby chciala wyskoczyc z tego brzucha hehe:D

Kochane to że dzisiaj to że teraz nic się nie dzieje to że będziecie na wizycie u lekarza i powie pani na pewno dzisiaj nie urodzi nie wierzcie w to !

Wszystko może się zdarzyć dosłownie w każdej chwili! cierpliwość popłaca

Ja byłam rano u lekarza i co ... "w ciągu tygodnia powinna pani urodzić", a po południu wszystko się zaczęło i po północy urodziłam

Dobre nastawienie, cierpliwość i wiara we własną intuicję to 3 rzeczy których trzymajcie się

Paulinka wiem o tym, mi juz przeciez dawno mówił że urodze w tym tyg jeszcze i nic. Wiec nie ma co wierzyć lekarzom tak dosłownie Tobie pamietam też nic nie wskazywało na to że urodzisz a tu chop siup i już Judytka na rękach

Cześć kochane!!
Ja szybko i tylko na moment...
Dziś wróciłam do domu z moją córeczką Kają W środę trafiłam do szpitala z cholestazą , a w piątek lekarze zdecydowali cc. Tak więc 13 w piątek o godz.12.40 drogą cc przyszła na świat nasza córcia Kaja, ważyła 3110 g, a mierzyła 52 cm, dostała 10 pkt Apgar. Jest przekochana !!!
Po cięciu powoli dochcodzę do siebie, ale mam jeszcze szwy i ciężko się poruszać. Całuję was mocno , jak tylko będę miała chwilę to nadrobię zaległości,no i na pewno wstawię foty. Pewnie dużo się działo. Tymaczasem uciekam oswajać się z nową sytuacją !
Jestem przeszczęśliwa!!!

a tak sie zastanawialam czy ktoras z Was urodzi w piatek trzynastego, gratulacje wielkie, to napewno nie byl pechowy dzien tylko szczesliwy

ciezej sie dochodzi po cc jak po naturalnym, ale juz masz za soba, teraz czekamy na kolejne rozpakowane

Hej dziewczyny. U mnie dziś kiepska noc i kiepski dzień. Od 3:00 w nocy mam skurcze. Ok.9:30 pojechaliśmy z mężem do szpitala dowiedzieć się czy to już, ale KTG nic nie wykazało czyli mamy falstart. Ale skurcze nadal mam i niewiem czy w nocy czasem znów nie pojadę. Lekarz powiedział, że jak będą bardzo silne co 10min. przez ok.5-6h lub jak wody odejdą to mam przyjechać. Masakra. Idę teraz do wanny może to coś da. Jak nie przejdzie to pewne się zaczęło, ale powoli się rozkręca. Narazie te skurcze są do wytrzymania choć są też takie silne, że troszkę trudno przetrzymać. No i długo trzymią. Dalej czekamy.

Margot serdecznie GRATULUJĘ i zazdroszczę dziewczynom, które już to mają za sobą i tulą swoje dziecinki.