Mamusie sierpień 2010

Madziu - jak widać...to nie byłam ja :/

heh proroczy sen mialam:)normalnie chyba:P)monami nie zostalas sama:)masz nas:)Zuzia poprostu jeszcze nie jest gotowa moze..wiem ze czekanie strasznie cie meczy wrecz denerwuje ale..nic na to nie mozesz poradzic niestety()

wiem, wiem Madziu...ale już się czuję strasznie sfrustrowana...i wydaje mi się, że ta moja ciąża będzie trwać wiecznie...okropnie mi z tym, chociaż doskonale wiem, że to myślenie jest bez sensu...

wiesz ja tez tak mialam bo urodzilam ponad tydz po terminie ale z drugiej strony mialam tyle na glowie zawsze ze czekanie i dzien za dniem mijal mi szybciej.a jak lekarze mowili ze dzis nie urodze dzis jeszcze nie to pokornie wracalam do domku no bo co?co mialam zrobic.latanie,seksik,sprzatanie pranie nic nie pomagalo a moj Fifi uparty po mamusi i nie chcial sie namowic dopoki sobie nie dalam spokoju z blaganiem nagle sam zachcial wyskoczyc:)wiem ze na nic takie pocieszenie i gadanie ale final bedzie cudowny i wynagrodzi ci cale to sfrustrowanie i czekanie w nieskonczonosc.

taką mam nadzieję, bo już nawet tu jest mi ciężko zaglądać...cieszę się bardzo, że dziewczyny już maja swoje maluszki przy sobie..ale cały czas zadaję sobie pytanie, co ze mną..czemu Zuzia nie chce wyjść..i to mnie dobija..a nie chcę mieć w sobie jakiś negatywnych myśli..bo i po co...

codziennie sobie myślę, ze może JUTRO...
ech....

no nic...dam radę. najważniejsze, żeby Zuzia urodziła się zdrowa, reszta odchodzi na drugi plan.

bedzie dobrze-zobaczysz.zuzia urodzi sie duza,silna a przede wszystkim zdrowa:)

dzięki Madziu za wsparcie :*

:)koniecznie napisz na forum jak cos sie bedzie dzialo:)dobrze ze wy miedzy soba maci tel kom przynajmniej wiemy co i jak:)i 3mam mocno kciuki za Ciebie i Zuzie:)

jeśli coś się zacznie dziać..dam znać i napiszę, jak już Zuzolek się urodzi.

Gratulacje dla Reni- z coreczka beda obchodzic urodziny dzien po dniu:D A Zuzia sie zaparla, bo pewnie chce byc najmlodsza:D Takze powiedz Jej, ze Natalka juz wyszla to sie podpieszy;) Wiem, ze koncowka ciazy jest meczaca, ale w Twoim przypadku to kwestia max paru dni, a moze paru h:)
Ps. Reni chyba szybko poszlo, bo pisala ponad 12h temu, czyli ok 1 nad ranem i nic sie nie zapowiadalo, a o 8:55 Natalka byla na swiecie:)

Gratulacje dla Sylwci i Reni!
Monami trzymam kciuki i głowa do góry! Stres teraz nie jest Ci potrzebny. No i czekamy na wiadomości. Wszystko będzie dobrze. Jak Ci czop odszedł to już naprawdę blisko i odszedł cały dzień przed porodem zabarwiony krwią no i w dniu porodu też odchodził cały dzień a urodziłam o 23:50 także będzie git!!!

około 3 nad ranem dostałam od niej sms, że jedzie do szpitala

Dziewczyny GRATULACJE!!!

Manomi teraz to czekanie to pestka najlepiej to Ci oradze wes sie polóż spac

Ja miałam z tydz połtora temu małe rycza w łózeczku mama przychodzi a ja leze z kłdra zwiniętą między rekami mama do mnie wstajesz? a ja no przeciez karmie
a mama a kogo podniosłam sie i szukam panicznie dziecka w kołdrze myslałam ze zasnełam z mała i sie gdzies przydusza dlatego płacze a okazało sie ze obie lezały w łóżku i krzyczały za jedzeniem :/

dwie nocki taki miałam słyszałam płacz przez sen chyba karmiłam ale kołdre niczym jak dzieci znow zaczely plakac budzilam sie i zorietowałam sie ze mam koldre miedzy lapami a dzieci w łozku ale teraz jest spko sypiam z 4, 5 godz na dobe i jestem o wiele przytomniejsza w nocy

basik - heh...dobre, dobre... Pozdrawiam Cie serdecznie :***