Mamusie marzec 2012

Trzymaj się trzymaj

Dziś robię pierwsze pranie dla Oleńki i czuję się jakbym pierwszy raz w życiu robiła pranie
Nie dziwię się że moja mama chciała sama wszystko wyprać
Nie jest tego dużo więc dziś wszystko popiorę a jutro poprasuję.
Zauważyłam że na większości ubranek jest temp. prania 40'C a na tych śpiochach za które płaciłam 50zł nawet 60'C ! Ja swoich ubrań nie piorę w takich temp

Jeszcze zauważyłam że na tych tańszych po 15zł jest wszędzie napisane 100% bawełny a na tych droższych 90% bawełny i 10% poliestru. Oszukaństwo co?

A to ubranko wybrane specjalnie dla taty:

Witajcie, wstaliśmy bo młody jak co rano ostatnio szturchał mamę o płatki na mleko.. kiedyś za nimi nie przepadałam, a teraz.. ale wykupiłam wszystkie mlekołaki w sklepie ;(

mam takie pytanie , jak wiecie wczoraj było wielkie pracowanie (dzis pieluczy i reczniki cz I) poukładałam wszystko w szafce,a moja siostra wieczorem mnie zrugała ,że powinnam do w worki pochować czy w foli (tylko jaka wszystkie jak dla mnie specyficznie śmierdzą :/ ) i teraz mam zagadkę ?

bez przesady ... ja nie będę chowała w worki tylko normalnie w szafce pochowam. Za sterylnie tez nie można dziecka trzymać to moje zdanie

tak myślisz?
ja jej też wczoraj tak pow, ale teraz się głębiej nad tym zastanawiam ;D wkoncu ona ma 2 dzieci a to jeszcze 6 tyg przede mna, więc może warto zeby zachowały swoja świeżość.. a wyciągnąc z folii to nawet tata może jak bedziemy w szpitalu. z kołdrą tak zrobie, upiorę uprasuję pokażę paluszkiema on będzie przygotowywał

dzień dobry
znów nie spałam...
mała nie daje ani w nocy ani w dzień spać.

ja też mam w komodzie poukładane i też uważam, że nie ma co przesadzać. Dziecko po urodzeniu powinno być w takich samych warunkach czystości w jakich ja teraz przebywam.

ubranko kibica super! ja mam ubranko dla tatusia specjalne tez

gaabrysia ja wyprane i wyprasowane ubranka schowałam do komody, bez żadnych folii i innych wynalazków; też uważam, że nie ma co przesadzać

Karola ja nie odcinałam metek, bo wydaje mi się, że "resztki" po metce będą bardziej podrażniać niż cała metka, ale tak naprawdę to zobaczymy w trakcie noszenia czy będzie taka potrzeba czy nie; a ubranko słodkie (zresztą jak wszystkie dla maluchów) a tata na pewno się ucieszy z towarzystwa takiego małego kibica

emma napisał:

na dobranoc. nie brzuch, ale: torba do szpitala - spakowana!

emma kiciuś cudowny!!! ale wiesz... strasznie mała ta Twoja torba... hmmmm ja spakowałam się w dwie i to chyba większe niż ta
aaaa i czekam na relacje z obrony kciuki zgodnie z obietnicą trzymamy od rana

gusiag... rewelacja, zastanawia mnie tylko dlaczego jest więcej ubranek kierowanych dla tatusiów niż dla mam. A widziałam nawet takie z napisem : tata wie dużo ale dziadek wie więcej mojemu tacie na pewno by się spodobało i dziadek byłby w 7 niebie.

emma ma pięknego kota, uwielbiam kociaki ale sama nie przepadam za zwierzętami w domu.

gabrysia... nie wiadomo czy 6 tyg ja mam jeszcze 10 i juz piorę i szykuję wszystko. Pokoik małej jest zamknięty, wcale się w nim nie kurzy bo nikt tam nie chodzi(raz na 2m-ce wycierałam kurze) i jakoś nie martwię się o te ubranka że się coś z nimi stanie

dzien dobry dziewczynki:)

ależ dzisiaj pospałam hihihih, nawet moja ZuZka mi nie przeszkadzała w nocy, chociaz ja czułam przez sen

ja ubranka tez wszystkie wyprałam wyprasowała i poukładałam w szufladach i nawet nie myslałam o żadnych workach.... przeciez nie mieszkamy w jakims balaganie zeby odrazu sie zakurzylo, a poza tym nie otwieramy czesto tch szuflad (chociaz kto wie, czasem trzeba sobie spojrzec na te sliczniusie rzeczy). A metki zadnej nie odcinałam, mysle, ze bede robic to na biezaco jesli cos bedzie drapać. Zwracałam na nie uwagę, ale wiekszosc jest mieciutka, moze tylko kilka jest takich szorstkich ale to pozniej...

karola - 50 zł za spioszki????? o my God, w yciu bym chyba tyle nie zaplaciła za ubranko ktore zaraz bedzie za male....podziwiam odwagi
ja jak pisałam 3/4 rzeczy mam z ciucha, albo dotsałam w spadku. Tylko dosłownie kilka mam nowiutkich, ale po wypraniu nie widac juz zadnej roznicy czy to nowe stare czy uzywane, wiec po co przepłacać

no tak niewiadomo, zawsze może zechcieć szybciej (lub później;) ).. dlatego i ja wziełam sie za wyprawkę pełną parą ;D a co do pakowania w folię, to jeszcze to przemyślę. my niestety nie mamy oddzielnego pokoju i w szfce w drzwiach dziurki.. małe, ale.. może się zakurzyć. tym bardziej ,że zwlekam ze sterylnymi porzadkami na sam koniec..

ja też mam tak bodziak z napisem "jestem skarbem tatusia" .. ;D
a ile kupiłyście pieluch tetrowych, 11 starczy ?
Emma faktycznie malutka ta Twoja torba, ale z drugiej str tata może zawsze dowieźć jak coś będzie trzeba, mogłabyś mi napisać w wolnejj chwili co wziełaś może gdzieś było..ale niechce mi sie szukać a tez bede rodzić na inflanckiej.

JAktam się mają mamy które do szkoły rodzenia uczęszczają ja jestem chętna jakiś ciekawych informacji

gaabrysia napisał:

a ile kupiłyście pieluch tetrowych, 11 starczy ?

ja w sume mam ok. 20 tetrowych i 4 flanelowe - ale wszystko to pozostałości po moim wychowaniu mama wszystko skrzetnie przechowuje lacznie z sukienkami, pizamkami i sweterkami. Ma wiec teraz frajde dając je Zuzi hihih

Emma- ta twoja torba faktycznie malutka, to ja miałam wieksza jak byłam w szpitalu sama

ja mam 5 flanelowych i jak znajdę gdzieś porządne tetrowe to kupię 10. jak na razie nie widziałam prawdziwych, takich jak kiedyś p.tetrowych więc się wstrzymuję.

mariga ...może i racja z tymi ciuszkami drogimi ale opisy na metkach są śmieszne. 100% bawełny i nie można prać w pralce. tylko jeden taki dziwak mi się trafił i jak będę kupowała następnym razem jakieś ciuszki to zwrócę na to uwagę.

gabrysia... na pewno dzieciątku nic się nie stanie jak nie schowasz ich w worki które czasem faktycznie dziwnie pachną chemią.

gabrysia ja tak samo jestem za tym,żeby nie chować rzeczy w worki. Nie ma co za sterylnie chować maleństwa bo później można tego żałować.. ja np wyprałam ubranka w zwykłym proszku z dodatkiem płynu do płukania i schowałam je do szafy. Nic im tam nie grozi;) za to moja znajoma tak przesadzała z ta sterylnością,że jej dzieci ciągle chore.. fakt, trzeba uważać na bakterie i wirusy, jednak dziecku co nie które są też potrzebne. Ona np nie wychodziła długo z synkiem na dwór do piaskownicy (choć pogoda była naprawdę ładna) bo między blokami może byc przeciąg.. Tak samo z wyparzaniem za każdym razem butelek tez bym uważała. Uważać oczywiście, ale wszystko w granicach zdrowego rozsądku;)

malenstwo.aguagu.pl/zdjecie/pokaz/220404
nowe zdjęcie Zosi...
ja to przynajmniej teraz wiem kiedy dokładnie mała wróci do domu;p ale przez dwa miesiące może sporo urosnąć i ciuszki będą za małe;p

jejku ale ma śliczną bródkę, kochane dziecię, takie maleństwo a tyle musiało wytrzymać trudności. ehh... oby moja maleńka siedziała sobie w domku do 5 kwietnia albo i dłużej jak jej dobrze będzie.