Testy owulacyjne - stosujecie?

Wizyta u gina w czwartek o 14.50 najpierw spotkanie z położna

Anabelle, cieszę się, że jest tu mama, która stosuje wielorazówki. Ja też będę chciała spróbować, ale tak jak mówisz, dopiero od 2-3 miesiąca. Na początku i tak chyba będę miała sporo do ogarniania i pranie pieluch mi nie potrzebne W razie pytań pozwolę sobie pisać na prv, żeby tu nie zaśmiecać, ok?

Mesy i jak tam ta czerwona kreska? Brak, czy to jednak paskudny rozstęp?

Bella gdybym się zdecydowała na zakup tych pieluch i tak wolałabym je prać osobno bo bałabym się że jakieś bakterie sie po ciuszkach rozniosą

Ada ale się u ciebie pozmieniało apetycik rośnie ale to dobrze super ze sie udało czyli wizyta z mężem

Karolincia przeczucie cię nie myliło tylko nas nie zostawiaj i zaglądaj często a tak w ogóle to jakie plany urlopowe masz ?

Meli na razie dzidzia grzeczna

Julka jak po wypadzie zadowolona ?

Ferr jaka pogoda nad morzem ?

Ula jem więcej ale i tak znacznie mniej niż przed ciąża. Objawy troche się zmniejszyły ale mdłości chwilowe kilka razy w ciągu dnia odczuwam no i na zapachy nadal mnie odrzuca także jeszcze do końca nie jest bardzo dobrze no ale na pewno lepiej niż było kilka tygodni do tyłu. Zjadłam troche obiadu, ale oczywiście kotleta ugryzłam i nie dokończyłam bo zaczął mi śmierdzieć

Ulka nie ma żadnych bakterii Pierzesz w 60 stopniach po to. Raz na 2-3 msc można puścić na 90 stopni same pieluchy bez otulaczy dla odkażenia. Ja przez pierwszy miesiąc prałam w 40 stopniach osobno ale zaczęły śmierdzieć. Dopiero doczytałam w poradnikach jak się pierze te pieluszki

U nas w kwietniowo-majowych mamach jest dość solidna grupa wielorazówkowych i właśnie ten system prania płukanie + cykl 60 stopni z łyżką proszku antybakteryjnego okazał się strzałem w dziesiątkę stosowanym przez nas wszystkie. Pieluszki pięknie pachną. Nie śmierdzą. Zamiast płynu do płukania dziecięcych dodaje 10 kropel olejku lawendowego lub z drzewa herbacianego - też o działaniu antybakteryjnym.

Zoi pewnie, jak byś coś chciała to pisz.

U nas kilka mam przeszło na wielorazówki nawet dopiero z rocznymi dziećmi, jeszcze inne kupiły do nauki nocnikowania.

Dobra zbieram się do sklepu spożywczego ;D

Zoi zmniejszyla sie ....ale zobaczymy za 2-3 dni

Hej

Messy rozumiem Cię i też czekam już na czad aby wrócić do swojej figury bez tycia w postaci ciąży

Gwiazdka śliczny brzuszek i jaki tatoo

Asia no-spa u mnie nie działała nigdy więc nawet nie próbowałam i od razu z dużej armaty
Byłoby super gdybyśmy razem dodały test ciążowy z II krechami za ok 2 tygodnie.Bardzo Ci dopinguję. Bo ze starających się zostałyśmy my, Gosia i Chudzinka

Dag dzięki za kciuki, przydadzą się

Aggi mąż ma rację za chwilę o tym zapomnisz i za rok powtórka. A Maks naprawdę śliczny i słodki.

Ann zadanie domowe odrobione co prawda i ilości nie pobiłam Karolinci ale było oj było
A Ty biedna kiedy Natalce spakujesz walizki tak na poważnie?
Ann i jeszcze zapomniałaś o mnie

Karola betka ładna, gratuluję kwietniowa mamusio

Głowa mi dzisiaj pęka! Wpadam tylko na chwilę podzielić się wiadomościami z wizyty, a doczytam chyba Was jutro Generalnie wsio ok, widziałam dzisiaj jak mój dzieć machał rączkami i nóżkami i fikołki robił i się wiercił, jaki cudny widok Tylko ciśnienie trochę za wysokie miałam, tylko nie wiem czy ze stresu, emocji, tak czy siak mam kontrolować i jeszcze iść do ogólnego żeby mi to ciśnienie skontrował i ewentualnie ekg zrobić. A poza tym mam aspargin sobie łykać, a duphaston do końca sierpnia brać. I oczywiście porobić kolejną porcję badań, morfologie powtórzyć bo te leukocyty na granicy, i jeszcze HCV, HIV i CMV mi zostało zrobić. A i dzisiaj mi założyła kartę ciąży i powpisywała wszystko. Kolejna wizyta 15.09, no a w poniedziałek za tydzień to usg genetyczne. Jeszcze dzisiaj mi powiedziała, że kość nosowa jest, ale te pomiary to mi już na dokładnym usg porobią. Z usg wychodzi, że 11 tydzień, na tej fotce widzę, że 11 tydzień 4 dzień to chyba suwak trzeba trochę popchnąć Wrzucam fotkę, widać główkę, rączki, brzuszek

mesy napisał: Zoi zmniejszyla sie ....ale zobaczymy za 2-3 dni

Franca, oby zeszła i już nie wróciła.

Monique, te małe dzieci są jak kukiełki tak skaczą. Fajny widok. Potem się robią na usg takie bardziej rozważne i romatyczne. Tu połkną, tam ruszą ręką.A najfajniejsze są już jak się urodzą... i grzecznie śpią

Czyżby Ann na porodówce??

Moniq w tych tygodniach to są najfajniejsze zdjęcia z USG bo dzieć jest cały i taki bardzo ruchliwy..śliczne zdjęcie

Ada masz jakieś przecieki co do Ann

Ja dziś też się fatalnie czuję, jajniki nadal pikają...normalnie oszalały. Ciągnie mnie brzuch jak bym miała dostać okres i jeszcze napompowana jak balon...bleeee bleeee

Betka nie mam, ale coś się nie odzywa a rano wspomniała o skurczach więc wszystko możliwe

No masz rację
A w przypadku drugiego wszystko jest szybciej

Ada mi tak schabowy i kurczak śmierdział jak byłam w ciąży z Dominikiem to może przeczucie cię nie myli i będzie chłopak

Anabelle a jaki proszek stosujesz do prania pieluch i ciuszków.

Zoi ja też wielorazowa jestem ale też nie od pierwszego miesiąca. Też piorę razem w 60 stopniach i przynajmniej mam wsad do pralki też dodaję olejek herbaciany lub lawendowy. Ja dostałam pieluchy od koleżanki w spadku więc dla mnie to żadna inwestycja a tylko korzystam.

Betka nie zapomniałam o tobie kochana. Wybacz ale mocniej trzymam kciuki za te długodystansowe które jeszcze dzieciaczków nie mają, wybacz.

Monique super

Ada, nic z tego, ja na porodówce, ha ha, niezły żart