Testy owulacyjne - stosujecie?

moofka napisał:

Ja też w pracy, ale dzisiaj postanowiłam się nie przemeczac

I to jest prawidłowe podejście

Dziewczynki czy jest lub był ktoś na forum komu testy owu pomogły w pierwszym lub drugim cyklu zajść w ciążę?

Ja mam dzisiaj jakiś dziwny śluz cholera wie czy płodny zrobie poźniej testa to zobaczymy co jest grane

hehe mi pomogły, tylko je zaczęłam stosować a już w ciąży jestem nawet nie zobaczyłam dni płodnych na tych testach.

A tak na poważnie to wydaje mi się że kilka dziewczyna tak miało że tylko zaczęły stosować porządnie testy i bach maluszki.

Pytałam się o karmienie bo ja karmiłam do 12 miesiąca i w sumie przez to nie mogłam zajść. A teraz poszło całkiem sprawnie.

Czarek zaczął chodzić jak miał 9 miesięcy, jakoś tydzień przed skończonym 9 miesiącem. Jego nie da się umieścić w kojcu i takie tam. Od początku był żywym i rezolutnym dzieckiem. Podgaduje sobie ostatnio jest w fazie "a ja" tata mu jakoś nie wychodzi chociaż wydawało mi się że kiedyś już słyszałam. Taki mały pędraczek z niego chociaż w sumie na swój wiek to dość spory. Sam chodzi, sam je, śpi niestety z nami, i niestety tylko raz dziennie śpi (właśnie teraz chwilka spokoju jest ), potrafi pokazać co chce, komórkę obsługuje lepiej niż moja mama, lubi dzwonić przez telefon lubi bazgrać długopisem po kartce

Jak na 11 miesięcy to ładnie sylabizuje Ogólnie to Czarek zaczął wymawiać mama mamama jak miał 5 miesiecy ale teraz już mu oporniej to idzie, uczy się czegoś a póxniej ma fazę że nie robi za żadne skarby. Tak jak kosi kosi łapki czy pokazywanie jaki Czarek duży jest.

Wiesz co Czarek potrafi się zając zabawkami czasem i 30 minut siedzi i coś tam robi. więc to jest dobre i bez kojca. To widzę że masz takiego samego ognia jak my. Czarek w wieku 5 miesięcy stał. Jak miał nie całe 3 miesiace przekręcał się na brzucho i od tamtej pory były problemy ze snem w nocy. Teraz to biega skacze i szaleje. Śpi raptem 1,5/2h w porywach jak ma dobrą wenę to 2,5h ale i potrafi spać 30min albo 1h :| z usypianiem zawsze jest kłopot niestety.

moje dziecko bedzie ladnie spalo, jak mama ale bron boze zeby nie jadlo tyle co mama, jak byla mala

ja to puszczam wolno dopóki nie padnie, ale przeważnie siadam na kanapie czy łóżku, sadzam go przodem do siebie w okraku i pod plecki wkładam mu poduszkę i tak go kładę i lekko bujam. Cały czas mnie widzi, czasem się przytulam lub buziaki mu sprzedaję i przeważnie działa pod warunkiem że jest zmęczony

On zawsze mało spał tylko te pierwsze 2 tygodnie było super a później to mógłby szaleć cały dzień i całą noc..

Lilijaka też postanowiliście mieć małą przerwę? ja to chciałam już zajść w ciążę jakieś 4 miesiące po porodzie. ale niestety no i moja gin też z przerażeniem na to patrzyła

Ps. dziewczyny folgujecie sobie z tymi zakupami ja od ciąży i porodu to znikomą ilość rzeczy kupiłam.. Pewnie też dlatego że ciągle nie mogłam wrócić do swojej wagi sprzed ciąży :| a teraz jeszcze kilogramy dojdą

Agnilla to chyba niestety nie idzie w parze, bo mąż to istny śpioch ja też uwielbiam a Czarula mógłby nie spać. Za to on ciągle je, w nocy wypija 1l kaszy i jest chudziutki jak nie wiem co. ale jakbym się tyle ruszała co on to też bym pewnie taka była..

o my mamy taki wózek, to już jest część spacerowa

sphotos-a.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-prn1/5...748_1479753042_n.jpg

gdzieś pewnie jest gondola ale już nie chce mi sie szukać

Agnilla jak głowa? lepiej trochę?

hehe ale fajny brzdąc wózek też

Kaś, dziekuje, lepiej. ale szału nie ma. przynajmniej mnie tak nie rozsadza. idę trochę mieszkanie ogarnac i herbate sobie zrobic. leze zaledwie pol dnia, lubie lezec ale jak zdrowa jestem za to mam kolezanke, co pol ciazy musiala przelezec :/

ale cudny Czaruś

ja też chciałam dom na szmacie przelecieć, nie mam jednak sił, herbatki naparzyłam w czajniczki i sączę, może później sie zmobilizuje i dam radę przynajmniej z grubsza sprzątnąć

ja tylko kraze i ukladam, moze podlogi przelece miotla, bo nie mam sil na odkurzacz, zreszta to nie moja działka nie mam sił, sorry odjechałam totalnie.

Agnilla zaraziłaśm nie tym osłabieniem
weź zaciąż i mnie tym zaraź cooo, bo zobacz jaka ja podatna

ciekawe jak dzisiaj krechy się ukażą Ci

dzięki dziewczyny, to zdjęcie to jak miał jakieś 8 miesięcy.. Ja własnie się wyprysznicowałam, wcześniej z Czarkiem odkurzyliśmy, pozmywałam i dziś mam dzień lenia. jakoś nic mi sie nie chce

dla zachęty jak aktualne zdjęcia Czarka, jedno robione tydzień temu a 2 jakoś z miesiąc

sphotos-a.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/4...473_1935111289_n.jpg

sphotos-f.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-frc3/8...460_2087075660_o.jpg

a wiecie oczywiscie zapomniałam o tym teście ciążowym dziś rano. Chyba już nie będę go robić, bo jak tutaj pójdę do lekarza to z krwi mi zrobią albo od razu każą nasiusiać