Testy owulacyjne - stosujecie?

Ann - heheheh no tak myślałam że namieszam

Z pomidorów to ja lubie - zupe pomidorową, ketchup i spagetti - nic więcej samych pomidorów to ja nie znosze , ale po co potas to chętnie sie dowiem

Jeszcze wam się nie chwaliłam
Byłam wczoraj na zakupach i kupiłam

Asia nie myślałam że gdzieś na świecie istnieje osoba która ma takie samo podejście do pomidorów co ja: ketchup na każdej kanapce, wszelkie sosy pomidorowe i zupa pycha ale surowego pomidora nie tkne bo mi śmierdzi

heheheh no to jest nas dwie

to jest nas już trzy ja też nie tknę pomidora ale ketchup, zupa i sosy to i owszem

znowu siedzę z kubkiem kakao, obudziłam się jak mąż wychodził do pracy i miałam pospać jeszcze z godzinkę ale mała wierzgała i ciężko było. w ogóle to zaczęło się od smyrania, później były kopniaczki a teraz to mam wrażenie, że obcy mi łazi pod skórą

heja,

o kurcze, ja uwielbiam pomidorsy pod każdą postacią

dzisiaj kupiłam sobie chlebek orkiszowy z oliwkami i nasączony oliwą z oliwek

a w ogóle znowu miałam skurcze w nocy i to ze dwa razy bo się obudzialam w nocy i wzięłam magnez, musze się wypytać , mam w poniedziałek wizytę...

Siedze i czekam na kolejne pobranie.. Wypilam glukoze, obrzydliwe to strasznie pokuta jestem i teraz 2h siedzenia..

Asia jak czytam o tym co Ci gin powiedział to mnie kurwica strzela.. Nie wiem Kochana sie chyba masz pecha z ludźmi moze za dobra jestes? Bo mnie w pierwszej ciazy nic nie dolegalo a kartę ciay dostałam od razu.. I ginka w ogole sie nie dziwila ze podbrzusze nie boli, mdłości nie mam.. Nic a nic a pojawiała sie mniej wiecej w tym samym tyg ciazy u niej co Ty.. Naprawde nie powinno sie tak straszyć ciężarnych na poczatku bo to tylko nerwy powoduje.. Ja sama sie dziwilam ze mi nic nie dolega i sie martwilam to inna lekarka powiedziała zebym sobie glowe zbadała skoro sie martwie brakiem dolegliwości.. Wiec stwierdziłam ze moja lekarka miała racje i nie ma co marudzic.. A wlasnie sobie przypomnialam ze jak była u innego gina zeby sprawdzic czy moja jest spoko to ona mnie skierowała na USG i ten co robił cos zaczal ze za duzy jest pecherzyk ciazowy i za duzo wody w stosunku do wieku dziecka.. Ze to w sumie za wczesnie zeby stwierdzić ale jakos tak.. I tez bylam zestresowana.. I po co? Ciaza była super, Czarek jak na zalaczonych wczesniej zdjęciach zdrowy i sliczny wiec eh szkoda mi slow dla niektórych lekarzy i służbę zdrowia :|

Kaś

Asia aż tak bardzo nie zamieszała, bo mnie sugerowano jeżyka za podglądactwo hehe
Ale ze chudzinka jestem to się we trzy spokojnie zmieścimy i se poplotkujemy na jeżu z Becią i Porto, a co
Kasia, trzymaj się tam i nie daj się pokłuć bardziej niż trzeba
Ja pomidory z kolei najbardziej surowe lubie i jem je jak moja mama - gryząc jak jabłka
Iss - mam nadzieję, że te skurcze to może pierwsze ruchy dziecka albo co?? Oby nic poważnego

ufff dobrze ze mnie usprawiedliłas

Kaś to w sumie ile razy cię pokłują? 2 czy 3, bo różnie słyszałam z tym jest. Ja za godzinę śmigam do przychodni po skierowanie właśnie na te badanie i oprócz tego standardowo morfo i mocz, a w poniedziałek z rana do laboratorium. Po drodze pewnie wstąpię sobie na lody, a co. Ostatnio ograniczam się ze słodyczami tak jak mi gin kazał ale raz na jakiś czas małe co nieco nie zaszkodzi

Jak ja uwielbiam pomidory każda postać jest dobra

Powiem Wam, że chyba nie dam rady odpisać na wszystkie posty, jakie bym chciała. Pewnie wszystko i tak wyjdzie na bieżąco

A tak w ogóle dlaczego ja mam iść na jeża?? Towarzystwo mi jak najbardziej odpowiada, możemy sobie sporo poplotkować

Powiem Wam, że na moim wyjeździe się czymś zatrułam. Najpierw bolał mnie brzuch. Nawet jak piłam wodę, to po 2-3 minutach zaczynał mnie już kłuć żołądek Jak już przestał mnie brzuch boleć i dobrze się czułam, to później było rozwolnienie, ale jeden dzień i po sprawie. Mam nadzieję tylko, że mój mały robaczek nie ucierpiał z tego powodu. Widziałam po sobie, że trochę schudłam, ale musiałam przepościć na waflach ryżowych i gotowanym ryżu. Na szczęście już jem wszystko normalnie. Potrafię przebudzić się nad ranem ok. 4 z wielkim głodem i buszować w kuchni

heh ja taki głod mam 24/h
Ale to juz bylo duuuuuuuuuuuuuuuzo wczesniej zanim zaszlam

Asia, jadłam kanapkę dziś o 5 rano, później śniadanie skończyłam jeść przed 9 a o 10.30 już buszowałam w kuchni co by tu zjeść właściwie myślę tylko o jedzeniu przed ciążą też lubiłam zjeść, ale teraz, to istne szaleństwo a waga stoi cały czas jak myślicie, to zatrucie miało jakiś wpływ na robaczka?

Porto, myślę, że nie miało wielkiego wpływu. Jeśli trwało krótko to tym bardziej. Nie martw się. Grunt że się nie odwodniłaś i że byłaś w stanie cokolwiek jeść. Na początku ciąży maleństwo i tak "żywi się" swoimi tam różnymi, jedzenie matki nie ma większego wpływu. Dopiero później jedzenie przenika. Ale jak mówisz, że
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Dag, powodzenia na badaniach, z loda rozgrzeszamy, bo się trzeba po kłuciu pocieszyć