ciąża z zespołem antyfosfolipidowym (zakrzepica)

hmmm faktycznie tak pisze ale patrzcie poronienia nwykowe to nie tylko zespół do jasnej cholery ,to czym się rózni ten nasz od tego zdiagnozwoanego jak to sie może ukatywniac w ciąży K*** co za burdel w tm NFZ ,ale faktycznie oni to rozumieją tak chyba jak Wy wiec dupa wielka dlatego nie zawacham , sie ich oszukac ! !

Gagusia zwróć uwagę na słowo "jedynie". Ale spoko masz Asa w rękawie Dzięki za słowa pocieszenia z tatą. Niestety wczoraj trafił do szpitala... na szczęscie wyraził zgodę na leczenie. Ech... trudne to

Gagusia, mi też się wydaje, że ten zespół trzeba mieć.

Emka, to może dobrze, tam będzie miał stałą opiekę, porobią badania i podleczą. I będzie dobrze

Emeczko ,napiszę jeszcze raz ,dobrze że tata trafił do lekarza i chce się leczyc a szpital może mu pomóc !

No dziewczynki ja juz po wizycie u Endo i jak powiedziała leki brac ,i się starac ,ale zaraz po 2 kreskach dzwonic i zwiększac dawkę wiec spokojnie jak na wojnie pomału ... ruszam do boju ,dzis doszedł mi termometr wiec zobacze czy @ jutro przyjdzie ...

Gagusia- powodzenia

Gagusia To do roboty

Emeczka Gosia dzięki

a dziewczyny wiecie może czy powinnam teraz powtarzać tsh skoro robiłam to badanie w ciąży i było dobre (poniżej 2) badanie gdzieś w październiku.

gosia28 napisał:

a dziewczyny wiecie może czy powinnam teraz powtarzać tsh skoro robiłam to badanie w ciąży i było dobre (poniżej 2) badanie gdzieś w październiku.

W Twojej sytuacji ja bym zrobiła , i trzymam kciuki żeby było ok !

Oficjalnie oswiadczam dzis przyszła @ wiec ten cykl uważam za rozpoczęty

Gagusia To powodzenia U mnie właśnie się skończyła Ale ja sie nie staram jeszcze, a do mojej wizyty już coraz bliżej

Julka Jak tam u Ciebie? Greya czytasz Wciaga co, ja cichaczem w pracy Ale cieszę sie bo mnie całkowicie od rzeczywistości odsuwa Bo ja od tygodnia tylko o chorobach psychicznych czytam... ehhh

Gosiu Ja w kwesti tsh nie pomogę za bardzo, wiem ze robiłam kilkakrotnie, ale zawsze w normie miałam, lekarz coś mówił ze jak wynik poniżej 0,25 to jest pewne że wszystko gra. No ja miałam chyba 0,18. Ale to różne normy są. A krwawienia ci ustłay?

Na szczęście ustały. Skończyłam antybiotyk, dziś byłam też u gin. wygląda, że chyba jest ok. pobrany mam wymaz, czekam teraz na wyniki tego wymazu no i pozostałe badania krwi i moczu. Z histopatologii nic nie wyniknęło.

A jak Twój tata? Jakaś poprawa?

Gagusia- nowy cykl- nowe nadzieje

Gosiu U mnie też nigdy z tej histopatologi nic nie było ważnego, dobrze ze przestałąś krwawić.
Z tatą... hmmm nie postawili jeszcze diagnozy, mają mu zrobić tomograf i rezonans, zeby sprawdzić czy udaru nie było, albo czy jakiś guz nie uciska. Bo dziwne te urojenia... No a tak to lekarz podejrzewa taką chorobę CHAD taką dwubiegunową że raz depresja, raz mania. NIe wiem, dziś do niego jadę z mamą i bratem, ale od lekarza sie nic nie dowiemy bo tylko mój drugi brat jest przez tatę upoważniony. Tam surowo tego przestrzegają. No ale zobaczymy jak on dziś sie miewa, wczoraj jeszcze nie było za ciekawie. Troche sie boję tej wizyty.. ale wiem ze musimy przy nim być, rozmawiac... żeby nie czuł sie samotny.

Emeczko a czemu sie nie starasz? Bo chyba mi to umknęło ????

Gaguś Czekam na wizyte i hematologa, mam na początku lutego. Zobaczymy co powie... Ale ogólnie jestem przybita strasznie tym co sie z tatą dzieje, ze nie mam w ogóle sił myśleć o czymś innym.