ciąża z zespołem antyfosfolipidowym (zakrzepica)

Julka - co się dzieje? Dlaczego ciężka noc i tydzień? jakieś choróbsko zawitało nieproszone u Was?

Ania odpocznij, może jakieś nowe hobby znajdziesz? albo jest coś co zawsze chciałaś zrobić ale nigdy nie było czasu? okazji?
ja z teściami specjalnych zgrzytów nie mam, w zasadzie mam fajnych teściów i są bardzo za mną, czasem nawet za mną bardziej niż za P. a może poprostu są sprawiedliwi, o najlepsze podsumowanie

Ania ja się staram nieustannie od 4 lat, choć wcześniej przez ponad dwa lata jedynym naszym zabezpieczeniem było "nie do końca"

emka kurde w sumie w tym miesiącu nie było nam specjalnie po drodze bo akurat owu wypadła w dniu rocznicy śmierci moich synusiów, chyba że P. ma jakieś himeny i czekały z przed dobrych kilku dni @ powinna się pojawić 21 grudnia. Inna wersja będzie totalnym zaskoczeniem w co wątpię.
a Ty się wzięłaś w końcu za "robotę"?

Gosia no to trzymam kciuki aby Wam się w końcu udało!
Ja wstrzymuje się przynajmniej do lutego, bo lekarz powiedział, że mają minąć 3 cykle, więc jak dobrze wszystko pójdzie to powinnam dostać pierwszy okres pod koniec grudnia (1), potem styczeń (2) i luty (3) bardzo bym chciała urodzić w 2014 roku, ale wiem że szanse są niewielkie...muszę wierzyć, że się uda

Najgorszy będzie dla mnie styczeń, bo muszę wrócić do pracy, teraz do końca grudnia mam L4, ale potem trzeba wracać.

Zazdroszczę Ci takich teściów

Emka a Ty się czaisz z tymi staraniami, a może nas tu zaskoczysz dobrymi wieściami

Teraz ja Was będę wspierać tak mocno jak Wy mnie wspierałyście, ale wierzę że wszystko się dobrze poukłada i może wszystkie w podobnym czasie będziemy tulić nasze Maleństwa, potem tylko zorganizować jakiś wspólny wypad i spotkać się w swoim gronie

Gosiu POwoli Tzn czekam na wpadke ale jade tylko na acardzie A ja za Ciebie zaciskam, mi się zawsze udawało jak teoretycznie nie myło to możliwe, z takich tzw straconych cykli.

Aniu Pamiętaj że jakbyś nie mogła sobie poradzić z emocjami to są terapeuci, psycholodzy, to nie wstyd szukać u nich pomocy. Sama się nad tym zastanawiam. Bo mam lęki przed ciążą. I chyba będę musiała się wybrać, bo to jest silniejsze ode mnie.
A to co spotkało Ciebie jest bardzo trudne... Trzymam za Ciebie kciuki i myśle o Tobie ciepło. Nie dostałam nic na fc od Ciebie.

Gosiu POwoli Tzn czekam na wpadke ale jade tylko na acardzie A ja za Ciebie zaciskam, mi się zawsze udawało jak teoretycznie nie myło to możliwe, z takich tzw straconych cykli.

Aniu Pamiętaj że jakbyś nie mogła sobie poradzić z emocjami to są terapeuci, psycholodzy, to nie wstyd szukać u nich pomocy. Sama się nad tym zastanawiam. Bo mam lęki przed ciążą. I chyba będę musiała się wybrać, bo to jest silniejsze ode mnie.
A to co spotkało Ciebie jest bardzo trudne... Trzymam za Ciebie kciuki i myśle o Tobie ciepło. Nie dostałam nic na fc od Ciebie.

Heyka, Aniu u nas ciężka nocka bo Miłosz całą noc wymiotował i nic nie spaliśmy .Biedaczek ale już mu lepiej. A ciężki tydzień bo jutro zusy, kupowanie prezentów i ubieranie choinki ( jak ja tego nie lubię- wiem wiem pewnie dziwna jestem )

Gosiaczku ja w drugą ciąże zaszłam właśnie w straconym cyklu, a przytulanki był tylko raz!

Aniu potrzebujesz czasu żeby emocje opadły, poradzisz sobie, czas leczy rany, tak jak pisze Emka idź po pomoc jeśli potrzebujesz.Rozwijaj swoje pasje, ciesz się synkiem a 3 miechy szybko miną
Ja mam wspaniałych teściów ale mieszkają daleko za to mam takich rodziców jak Ty Aniu teściów to sobie wyobraź a mieszkają za płotem

U nas też, szaro , buro i ponuro, deszcz leje. I też mam depresyjny humor dzisiaj

JUlka Kurcze chyba jakiś wirus, wiki też niewyraźna, bez apetytu, mówi że czuje się głodna, a jeść nie może do tego ból głowy, na szczęście nie wymiotowała. Od wczoraj wieczorem tak ma.

Aniu Mam takie pytanko, czy ty podczas starań brałąś już clexane? Wydaje mi się ze nie... MIałabym dla Ciebie taką radę, żebyś poradziła się twojego gina w tej sprawie, bo my z JUlką mamy się kłuć już podczas starań. Może jest w tym klucz.

Dziewczyny ja mam chyba nerwicę! Ciągle jestem poddenerwowana. CHyba musze sobie melise kupić.
Zamówiłam już część prezentów, mam 4 chrześniaków więc trochę tego jest. Moja córcia zażyczyła sobie "Jego osobowość FURBY" Drogie to to ,ale zrzute zrobiłąm z dziadkami i zamówiłam, niech się cieszy. CHoć jej powiedziałam ze raczej nie bo Mikołaj taki bogaty nie jest. Będzie miała niespodziankę

julka oj, to zatrucie pokarmowe czy wirus jaki? Współczuję, młody też się omęczył
a z rodzicami to fatalna sprawa, a mało tego sąsiady...
dlatego ja zawsze wychodziłam z założenia, że fajnie mieć rodzinę w pobliżu np. w jednej lub pobliskiej miejscowości, ale nigdy w sąsiedztwie nawet jak jest najlepiej na świecie bo nigdy nie wiadomo w którym momencie pojawi się zgrzyt i dooopa.
i nie nie, nie jesteś dziwna, czasem poprostu życie przytłacza.

toż to byłby cud gdyby się udało ale niech będzie, że i cuda się zdarzają. Bez entuzjazmu czekam, jakby co to w Wigilię test

ale się w jednym momencie wstrzeliłyśmy

kup meliskę, jak lubisz to mleko też uspokaja.

w ogóle nie pije mleka, od dziecka mam stręt Tylko w kawie toleruje

to zafunduj sobie jakiś sport? cokolwiek, najlepiej z kimś. Sport wyzwala masę endorfin

my kupujemy prezenty na Mikołaja, młody od brata dostał auto jeżdżące po ścianach i suficie, ale frajda była i nie wiem kto miał większą czy dzieciak czy mój z bratem
my mamy razem z P. 4 chrześniaków i 1 chrześnicę, co rok trzeba się okombinować co tu wymyśleć, żeby była niespodzianka
niespodzianki są ekstra, już sobie wyobrażam minę Twojej panicy

przydałby mi się jakiś sport ale mam takiego lenia, że szok. Kiedyś chodziłam na zumbe, na siłownie, a teraz nic mi sie nie chce,pracuje do 18 i w dodatku wszystkie soboty, teraz dojdą nawet 2 niedziele, bo przecież NIEDZIELA HANDLOWA! masakara nienawidzę tego!

Emka ja przed pracą jeżdżę dwa razy w tygodniu na basen. Muszę wcześniej wstać ale to daje mi taką radochę i uspokaja. Mam w domu orbitrek i steper i jak mam wkurwa (często) to w ten sposób się rozładowuje. Ogólnie to jestem nerwus
Pewnie jakiś wirus, chociaż wczoraj zrobiłam frytki domowej roboty i pewnie się młody nałykał, łakomczuch
My kupiliśmy Miłoszowi simsy 4 na Mikołaja ale jeszcze nie doszły, chyba do nich zadzwonię dzisiaj Pod choinkę jak co roku piżamkę bo rośnie za szybko i scrabble chcemy kupić. On kocha gry planszowe, puzzle i lego . Ma całe dwie szafy. Ale to dobrze bo to rozwija i mamy przy czym spędzać wspólnie czas Niedawno dostał też od nas gitarę bo keabord to już za mało
Mojemu chrześniakowi transformery kupiłam na Mikołaja a P chrześnicy kredki monster high bo lubi malować
Gosiaczku widzę że my w grupie z @ przed świętami

Aniu właśnie kiedy do lekarza idziesz?

Ja ze sportu ostatnio tylko siedzenie na kanapie zaliczam
Podziwiam Cie JUlka Szacun , dwa razy na basen, już mam gęsią skórke na samo wspomnienie... Ale masz racje musze sobie coś wykombinować, wiecie co mnie ciąnie, jakaś joga albo coś na siedząco

My też uwielbiamy planszówki, wiki sobie zażyczyła jeszcze jakąś gre kłamczuch z takim nosem doczepianym. A ostatnio, nawet wczoraj narabiamy w tysiąca w karty we trójkę i wiesz co wczoraj pokonaliśmy mistrza, ja wygrałąm , wiki 2 miejsce , tata 3!!! Ale miałyśmy radoche! Ja lubie w to grać, nawet nie myślałąm ze wiki tak szybko to łyknie, bo ja się chyba dłużej uczyłam POLECAM A i jest taka gra "pociągi", też fajowa, jak nie macie to polecam. Rumikub i skrable to podobne, bardzo rozwijają. My w świeta zawsze wieczorem po wigilii gramy w to co wiki dostanie, bo jakoś tak na święta zawsze cos wpada z planszówek. Wiki w ogóle jest akomputerowa, tzn ma fejsa, potrafi sobie znaleźć to co potzrebuje do szkoły, ale nie gra. Ale słyszałam ze te simsy fajne. że się buduje rodzinę i całą społeczność.

Ja teź przed@, chyab 13 ma nadejść, jak mnie znowu nienawiedzi bez zapowiedzi, jak to ona lubi!

Do lekarza pójdę pod koniec stycznia chyba,że coś wcześniej będzie nie tak. Mam zamiar iść jeszcze na konsultacje do innego specjalisty, aby upewnić się, że rady obecnego lekarza są prawidłowe. Jezeli chodzi o wcześniejsze klucie i branie lekarstw to powiedział mi,że jezeli.miałabym problem z zajsciem w ciążę to trzeba byłoby zastosować leki w czasie starań.

Co do prezentów pod choinkę to dla Mareczka mam już upatrzony prezent. On obecnie ma hopla na punkcie Angry. Na Mikołaja dostał pluszaka czerwonego ptaka a pod choinkę chcemy kupić mu.gre planszowa z tej serii i pizamke i może jakieś autko.
Reszta dzieciaków z rodziny mieszka za granicą wiec omija nas wydatek.

Pocieszyłyscie mnie,ze tgez macie takie nerwy,bo ja mam mega WNERW: )

Jutro mam zamiar upiec świąteczne ciasteczka. Dzisiaj wyszukalam przepis na gwiazdeczki cynamonowe no i oczywiście pierniczki które będzie ozdabial Mareczek: )

Jeszcze zostały mi okna w dużym pokoju i ze sprzataniem gruntowym spokój.

Nie wiem,ale w tym roku nie czuję atmosfery świąt. Mam nadzieję że z zapachem piernika sie pojawi atmosfera i dobry nastrój.