- Posty: 447
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- ciąża z zespołem antyfosfolipidowym (zakrzepica)
ciąża z zespołem antyfosfolipidowym (zakrzepica)
- julka2404
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Nasz cud trwa





Gosiaczku dawaj maila to też Ci podeślę

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- emka
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1535
- Otrzymane podziękowania: 6
Aniu Skąd ja to znam

No i Gratuluję Paniom kg na minusie! Podziwiam :)Raz byłam na diecie to ciągle myślałam o żarciu. I chyba odwrotny skutek to przyniosło

Czy dwa szczęścia to za wiele...?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anna1807
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 309
- Otrzymane podziękowania: 6

Julka może ten kilo mnie to ta krew, która ze mnie hektolitrami schodzi (a przynajmniej mam takie wrażenie), ale cieszyć się trzeba

Zmobilizowałam się i zrobiłam łazienkę na błysk!!! Wszystkie zakamarki aż lśnią!
Teraz obiadek, a potem zaszywam się pod kocykiem z kawką i czytam książkę. Nie wiem czy lubicie czytać, a jak tak to polecam serię Camilli Läckberg! Mogę podesłać na maila jak któraś reflektuje! Naprawdę warto!
Moje Najukochansze Skarby
Lilianna 27.10.2014
Marek 15.02.2007
Moje Aniołki[*][*][*]
Emilka 19 tydzień (*29.12.2011)
Gabriel 15 tydzień (*19.07.2013)
Kruszynka 9 tydzień (*5.12.2013)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- emka
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1535
- Otrzymane podziękowania: 6

Ja lubie czytać, choć mało mam czasu, no i też mam takie napady kilka książek naraz a potem posucha. Tylko na kompie czytać nie potrafię, ale podaj która najlepsza tego autora to może sobie prezent sprawie świąteczny


A jakby któraś chciała się pośmiać przy książce



Aniu Dzieki za komplementa



Czy dwa szczęścia to za wiele...?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anna1807
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 309
- Otrzymane podziękowania: 6

Wyśle maila na PM.
Moje Najukochansze Skarby
Lilianna 27.10.2014
Marek 15.02.2007
Moje Aniołki[*][*][*]
Emilka 19 tydzień (*29.12.2011)
Gabriel 15 tydzień (*19.07.2013)
Kruszynka 9 tydzień (*5.12.2013)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ViFi
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- „…przyjaciele są jak Anioły..."
- Posty: 914
- Otrzymane podziękowania: 39
Tak ją robiłam ANA1 i ANA2 wyszły Dodatnie.A wcześniej mialas antyTPO poza normą?Jak tak to możesz mieć Hasimoto i endokrynolog musi ustawić tatczyce.może poszukaj ginekologa endokrynologa dostarczyć była powodem poronienia?Za mną pracowity dzień.
Upieklam dwa rodzaje piernikow i do tego Gwiazdeczki cynamonowe. Teraz skończyłam! Padam ze zmęczenia!
Brzuch nadal boli ale jem przeciwbólowe tabletki to da się wytrzymać.
Co do brania clexan przed ciąża to zapytam jak będę u lekarza. U mnie może tak postąpił bo nie miałam poronien w pierwszym trymestrze tylko zawsze w drugim,ale dopytam i zobaczymy co powie. Planuję jeszcze iść do takiej pani profesor na konsultacje i zobaczyć czy ma takie samo podejście jak obecny lekarz. Ale zostawiam to do spraw po Nowym Roku.
Teraz leżę i czytam książkę....kręgosłup do wymiany po całym dniu na nogach .
Dobrego wieczoru.
Napiszcie mi proszę jakie badania robilyscie, bo mnie wyszły ANA tylko dodatnie, no i oczywiście nieszczęsne ANTY TPO.
ViFi
Lipton33 - wykres na 28dni_sprawdz
Mama Aniołaka 30.03.2010 [*]
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anna1807
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 309
- Otrzymane podziękowania: 6
Powodem poronien nie była tarczyca, tylko przeciwciała i powstawaniem mikro zakrzepow.
A teraz powodu dlaczego zarodek sie nie rozwinal nie znamy.
Moje Najukochansze Skarby
Lilianna 27.10.2014
Marek 15.02.2007
Moje Aniołki[*][*][*]
Emilka 19 tydzień (*29.12.2011)
Gabriel 15 tydzień (*19.07.2013)
Kruszynka 9 tydzień (*5.12.2013)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Madziunia
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 74
- Otrzymane podziękowania: 2
Jestem tu nowa, nie wiem czy dobrze trafiłam ale chyba potrzebuję jakiegoś wsparcia i pomysłu na odnalezienie sensu... Czytam cały dziś dzień wasze wypowiedzi bo szukam dla siebie pomocy.
Mam 25lat i tj wy pragne dziecka... Niestety w przeciągu pół tego roku poroniłam 2 razy..
Pierwszy raz po 59dniach ciąży w lipcu. Niestety dowiedzieliśmy się, że puste jajo płodowe. Przez błąd medyczny z jednego szpitala trafiłam do drugiego z 41stopni gorączki i zapaleniem otrzewnej macicy. Niestety drugi zabieg mnie czekał... ;( Nie podali mi antybiotyku, nie dostałam immunoglobuliny (powiedziano mi że jeśli ja jestem ujemna i mąż też to nie trzeba).
Pierwszy zabieg 26lipiec - nie tyle że źle przeprowadzony, bez antybiotyku, immunoglobiny, ale też moja szyjka została nieźle poturbowana a na macicy miałam krwiaka.
Wcześniejsze badania miałam tylko podstawowe do ciąży i były idealne.
Byłam załamana, na środkach uspokajających...szukałam przyczyny - DLACZEGO???
Niestety każdy lekarz (a radziliśmy się kilku różnych i z różnych rejonów) mówił; "tak się zdarza" "to pierwsza ciążą nie ma sensu żadnych badań". Scyzoryk się otwiera!!!!
Nie mogłam się doczekać tych dwóch kresek... wcześniej staraliśmy się 8 miesięcy... popadałam już w histerie, że jesteśmy bezpłodni. Biedny mój mąż...co ja mu nienawymyślałam..
Poczekaliśmy do września i znów starania... 3 października ostatnia miesiączka i SĄ!!!
Tym razem miało być dobrze... i szczęśliwie...
Oczywiście tj i pierwszym razem tak i teraz Luteina 50 2xdziennie dopochwowo i Femibion 1x jako suplement dla kobiet w pierwszym trymestrze i starających się...
Badania idealne... już oglądaliśmy maleństwo, słuchaliśmy jego serduszka...
6grudzień - zdecydowaliśmy się powiedzieć najbliższym - zrobiliśmy paczkę, w środku 50cm pluszowy bocian zanurzony w czekoladowych mikołajkach i wacie...
To były najpiękniejsze mikołajki,,, tzn miały być...
Dziś jestem już po poronieniu... ;( Serduszko przestało bić ;(
Proszę powiedzcie mi jakie badania mam zrobić? zrobię wszystko aby już nigdy tego nie przechodzić...! Chce usłyszeć kiedyś "Mamusiu kofffam cię" ;(
Jestem załamana, czuję się fatalnie, od kilku dni nie umiem zasnąć..
Jaka ze mnie wyrodna matka skoro zabiłam swoje dziecko??? jaka ze mnie żona skoro nie umiem dać mężowi upragnionego dziecka???
Nie ufam już lekarzom (już lekarz mnie skrzywdził), cała nadzieja w WAS.
Bo przecież jak raz jeszcze usłyszę że tak się zdarza to chyba wymorduję...
Nie wiem co mi może być? ;( Nigdy na nic nie chorowałam, wszystkie badania które mi zlecali wychodziły idealnie, nie mogę sobie nic zarzucić ;(
Łatwiej mi by było chyba gdybym wróciła już do domu gdzie czekałaby na mnie jakaś księżniczka albo rycerz, Fakt czeka mąż który jest Aniołem (nie jedno już przeszliśmy..), który wspiera i zawsze jest przy mnie. Ale to nie to samo, pytanie mnie nurtuje, czy ja kiedykolwiek doczekam się dziecka...???
Już nie mam siły płakać, na nic nie mam siły... ;(
Pozdrawiam,
Magda
www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71678
Filip Lipiec 2013 [*]
Mikołaj Grudzień 2013 [*]
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anna1807
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 309
- Otrzymane podziękowania: 6
Bardzo Ci współczuję i ściskam mocno. Pamiętaj że nie jesteś sama w tych trudnych chwilach.
Ja tez przechodziłam teraz przez ciążę, która okazała się pustym jajem płodowym,niestety na to nie ma wytłumaczenia. Tak natura chciała. Jest to bardzo trudna sytuacja, ale nikt nic nie może zrobić.
Nie wiem z jakiej jesteś miejscowości, ale jeżeli masz niedaleko do Katowic to mogę Ci polecić bardzo dobrego lekarza. Jest on specjalista od poronien i dzięki niemu mam zdiagnozowana przyczynę moich strat. Moje dzieci umierały w drugim trymestrze i też wszystko przebiegało prawidłowo.
Musisz spróbować pogodzić się ze stratą, Twoje Aniołki są w niebie i nie jest to Twoja wina. Nie możesz siebie obwiniac!
Jak czytałaś tu nasze historie to wiesz,że każda z nas walczy o swoje upragnione dziecko. Ty też musisz.
Przede wszystkim musisz zrobić badania i trafić do dobrego lekarza.
Ja idę teraz na badania kariotypu z mężem. Są one refundowane już po drugim poronieniu. Skierowanie Tobie wystawia ginekolog a mężowi lekarz rodzinny. Warto zrobić badania pod kątem immunologicznym.
Poszukam moich badań i wrzuce nazwy,bo nie chcę poprzekrecac nazw.
Musisz Madziu przejść przez to piekło jakim jest strata dziecka,ale pamiętaj że nie jesteś sama
Twój ból i rozpacz jest mi doskonale znana i musi upłynąć wiele łez zanim zaczniesz normalnie żyć.
Nie ma słów które dałyby pocieszenie, ale musisz żyć dalej i mieć nadzieję!
Moje Najukochansze Skarby
Lilianna 27.10.2014
Marek 15.02.2007
Moje Aniołki[*][*][*]
Emilka 19 tydzień (*29.12.2011)
Gabriel 15 tydzień (*19.07.2013)
Kruszynka 9 tydzień (*5.12.2013)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anna1807
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 309
- Otrzymane podziękowania: 6
* Antykoagulant tocznia
* Przeciwciała przeciwjądrowe ANA
* Przeciwciała przeciwko antygenom łożyska
* przeciwciała przeciwko peroksydazie tarczycowej (anty-TPO)
* przeciwciała przeciwko tyreoglobulinie (anty-TG)
Moje Najukochansze Skarby
Lilianna 27.10.2014
Marek 15.02.2007
Moje Aniołki[*][*][*]
Emilka 19 tydzień (*29.12.2011)
Gabriel 15 tydzień (*19.07.2013)
Kruszynka 9 tydzień (*5.12.2013)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anna1807
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 309
- Otrzymane podziękowania: 6
Polecam Ci tą stronę, jest tam wykaz wszystkich badań jakie możesz wykonać.
Moje Najukochansze Skarby
Lilianna 27.10.2014
Marek 15.02.2007
Moje Aniołki[*][*][*]
Emilka 19 tydzień (*29.12.2011)
Gabriel 15 tydzień (*19.07.2013)
Kruszynka 9 tydzień (*5.12.2013)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- emka
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1535
- Otrzymane podziękowania: 6



Pierwsze moje badania pod kątem zespołu były takie:
Mutacja Genu protrombiny nie wyktryto
Antykoagulant tocznia LA słabo dodatni (powtórzyc)
P/ciała p-kardiolipinie IGG 14 u/ml < 10 (zły wynik)
p/ciała p-kardiolipinie IGM >80 u/ml < 7 (zły wynik)
Białko w osoczu g05 białko C 98% (norma 70-130) (mieszcze sie)
Białko S w osoczu G07 Białko S 118% (norma 55-123) (mieszcze sie)
Potem jeszcze wiele innych ale na początek te wystarczą, niestety za wszystkie słono płaciłam.
Tulę mocno kochana i musisz wierzyć, że będzie dobrze! Bezpłodna na pewno nie jesteś a to chyba najważniejsze, wszystko inne jakoś się lekami wspomoże. Ja tak sobie powtarzam.



Ja mam dziś nerwa , bo musze w pracy siedzieć!



Czy dwa szczęścia to za wiele...?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Madziunia
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 74
- Otrzymane podziękowania: 2
Wiesz nigdy nie przypuszczałam, że TO może przytrafić się właśnie nam... Zawsze byłam pewna swoich racji, dbałam o siebie, patrzyłam na pijaczyny jak na "obcych" - myślałam, że wszystko jest dla ludzi no ale bez przesady - jak można być tak nieodpowiedzialnym...
Nigdy nie paliłam już nie wspominając o innych używkach.. mój mąż palił ale po pierwszym razie rzucił i tak od sierpnia mamy oboje wstręt do nawet zapachu...
Życie jest takie niesprawiedliwe... jesteśmy młodzi, kochamy się na dobre i złe, jesteśmy sobie największym wsparciem, mamy własne mieszkanie i wszystkie warunki które pozwoliłoby nam wychować dziecko w szczęściu... Odkąd zobaczyliśmy dwie kreski odrazu przeszłam na L4, nic nie robiłam ciężkiego - byłam jak żółtko w jajku... mąż wykonywał za mnie wszystkie prace domowe, aż wstyd ;(
Wiedzieliśmy że odrazu nie mogliśmy się chwalić.. choć szczerze chciałam wykrzyczeć całemu światu jaka jestem szczęśliwa... ;((((
Czekaliśmy aż wkońcu maleństwo urośnie na tyle że będziemy mogli go widzieć, usłyszeć bicie serduszka... i tak od października do 6 grudnia - MIKOŁAJ ;(((((((((((((((((
Niestety gdyby nie to że zmusiłam swoją dr aby po raz kolejny zrobiła mi usg (bo robiła co tydzień i nie chciała bo jest wszystko ok i wyniki też idealne) to dopiero w święta zaczęłoby się "ronić" ;((((
i tak mam poczucie że każdemu spieprzyłax święta... ;(
Zrobiła badanie i okazało się że niestety serce przestało bić, najgorsze jest w tym wszystkim to i chyba teraz tego żałuje, że nie chciałam znowu zabiegu. Po ostatnich przeżyciach i 2 zabiegach i zapaleniu wolałam aby samoistnie się wyczyściło...
To najgorsze - godzić się na to by całkiem pozbawili mnie dziecka... ;(
Dostałam tabletki, dopochwowo i doustnie, długo nie czekałam kiedy poszłam do łazienki szpitalnej i podczas załatwiania się poczułam jak wyleciał... mój mały aniołek... ;(
Nie myślałam długo, włożyłam rękę i wyciągnęłam swoje dziecko, miałam go na dłoni, był taki malutki.... ;((((((((((( to był taki impuls, musiałam go "uratować". Chwilę później zdałam sobie że muszę go spowrotem tam... KURxx i spóściłam wodę.
Przepraszam ale serce mi pęka!!!
Za pierwszym razem trudno mi było się pogodzić choć tłumaczyłam sobie że dzidziusia tam nie było bo puste jajo płodowe, ale teraz, teraz je spóściłam w kiblu... ;(
Obeszło się bez łyżeczkowania ale to chyba był błąd bo nie mogą zbadać dziecka dlaczego tak się stało mimo dobrych wyników.
Ostatnim razem nikt nie chciał mi nawet powiedzieć jakie mamy badania zrobić z mężem, boję się że teraz też tak będzie. Wiem że są badania które trzeba zrobić jak najszybciej do max 6tygodnia po poronieniu i takie które można później.
mam jutro wstawić się do szpitala bo moja gina jest z-cą ordynatora i powiedziała że zrobi mi badanie ginekologiczne czy wszystko się do końca ładnie wyczyściło... jak w piątek wychodziłam to mi powiedziała że po nowym roku jak ochłone zaczniemy badania, ale ja nie chce ochłonąć, chce teraz już odrazu,,, czuję żę 2 razy poroniłam i dalej jestem w tym samym miejscu a nawet się cofam,,, ;(((((
Już w sierpniu mogłam zrobić badania już mogłam się leczyć jeśli trzeba a takto znowu to samo.... ;(
To najgorsze w życiu jakie mnie spotkało... Do Katowic mam niecałe 40km więc jeśli mogłabyś mi podać lekarza który wkońcu mi pomoże byłabym bardzo wdzięczna.
Z badań jakie mi robili to oczywiście histopatologię, która nic nie powiedziała oprócz tego że faktycznie byłam w ciąży (bo to przy pustym jaju było)
w trakcie ciąży pierwszej to;
Morfologia - w normie
L69/TSH 3-cia generacja 1,418 (min 0,35-5,50- ok)
Toxoplasma wynik ujemny <0,5 (max do <6,4- ok)
U.S.R - ujemny
alloprzeciwciał do antygenów układu czerwonokrwinkowego NIE STWIERDZONO
Badanie HIV - ujemny
Różyczka; (powiedziano mi że wyniki są dobre, choć mi nic to nie mówi ;()
IgG 289,9
IgM 0,036
Badania przy ciąży teraz;
alloprzeciwciała odpornościowe do antygenów krwinek czerwonych - nie wykryto
RR - 105/70 (zwykle jestem niskociśnieniowcem)
Badanie ogólne moczu - ok
Osad moczu - ok
biochemia;
glukoza 80 (norma)
immunochemia;
TSH 1,6 (norma)
anty -HCV niereaktywne
Toxoplasma IgM wynik ujemny
Toxoplasma IgG wynik ujemny
Różyczka - wynik dodatnia (czyli znów ok)
Badania wykonywano 4 grudnia razem z badaniem maleństwa - według ostatniej miesiączki miało 10tyg jednak po ostatnich zabiegach cykle nagle rozregulowały się i oceniono małego na 7tyg BRL 9,5mm (serce bije wszystko jest ok)
10grudnia byłam po te wyniki - gina nie chciała zrobić usg bo jest napewno wszystko dobrze a 19 miałam i tak do niej się wstawić iż kończyło mi się L4. Jednak poprosiłam ją bo bałam się przecież dziecka nie czułam i tak naprawdę po ostatnim żyłam od badania do badania...
Niestety powiedziała mi że dziecko jeszcze urosło do 13,2mm i na tym koniec... ;((((
Oczywiście poszliśmy jeszcze do całkiem innego lekarza kilka godzin później aby zbadał - nic mu nie móiąc - jeszcze nam gratulował... ;((((
Niestety powiedział to samo ;( Niestety ani dr pierwszy się nie pomylił ani jego sprzęt... ;(
11 wstawiłam się do szpitala... 13 wyszłam , jeszcze nie odebrałam dokumentacji bo jutro mam się wstawić. Nie wiem jakie badania mi robili i czy wogóle... dostałam tym razem immunoglobuline mimo tego że mąż tj ja jest ujemny - kazałam sobie podać.
Wiem, że takich kobiet jak ja jest mnóstwo, ale to wcale mnie nie pociesza ;(((
Nie umiem się pogodzić, jak zamykam oczy to widzę maleństwo na mojej dłoni, tak bardzo chciałam go przytulić... ;( PRZECIEŻ MIAŁO BYĆ INACZEJ ;((((
www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71678
Filip Lipiec 2013 [*]
Mikołaj Grudzień 2013 [*]
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Madziunia
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 74
- Otrzymane podziękowania: 2
święta? - wogóle ich nie czuję, szczerze wolalabym je w tym roku odwołać ;( bliskim je spieprzyłam... ;((( ja wiem że u mnie w domu powinny byc conajmniej 2 dodatkowe talerze...... ;(
a @ to może nie mam ale i tak jeszcze ze mnie się leje i jak patrze na to to jesczze bardziej przyprawia mnie o płacz... bo tak miało nie być... ;(((((
www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71678
Filip Lipiec 2013 [*]
Mikołaj Grudzień 2013 [*]
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anna1807
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 309
- Otrzymane podziękowania: 6
Bardzo mi przykro,że musiało Cię to spotkać.
Ja zaczęłam ronic tydzień temu,jeszcze krwawie, ale już symbolicznie w porównaniu z tym co działo sie kilka dni temu.
Dziwię się, że podchodzisz do świat w ten sposób ze rodzinie je zepsulas, nie możesz tak myśleć, bo Twoi bliscy z pewnoscia łączą sie z Tobą w bólu!
Ściskam mocno i bardzo współczuję. Możesz przeczytać moją historię www.zapytajpolozna.pl/51-przedstaw-sie/7...za-z-problemami.html , być może jakoś ukoi Twoje emocje i utwierdzi Cię w przekonaniu, że nie jesteś sama w swej rozpaczy.
Moje Najukochansze Skarby
Lilianna 27.10.2014
Marek 15.02.2007
Moje Aniołki[*][*][*]
Emilka 19 tydzień (*29.12.2011)
Gabriel 15 tydzień (*19.07.2013)
Kruszynka 9 tydzień (*5.12.2013)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.