Testy owulacyjne 2

Heja

Ziajka - i opowiadaj, jak tam? hahahha

Sandra - nie trzymaj nas w niepewności?

magmus Jak Wasze zdrówko?

Właśnie, kto teraz pierwszy do testowania?

Bartek kaszle, dalej brzydko - ale kilka razy w ciągu dnia. Nie ciągle. Gorączki brak, gardło blade. Jadł normalnie, humor tez miał.... Jak będzie się to uutrzymywać a nie będzie gorzej to w poneidziałek do lekarza. Jak będzie (tfu tfu) gorzej to jutro pójdziemy żeby go przebadali.

I nie chcę mówić za wcześnie ale prawdopodobnie ząbek nam się przebił

Super że jest ząbek:) a Sandra- może zobaczyła 2kreski i musi ochłonąć nim nam się pochwali;) A swoją drogą to chyba dzidziolka zaczynam czuć jeszcze się nie urodził mój skarb a już,, Go lub Ją ,, kocham:) Nie myślałam że będzie mi jeszcze raz dane doświadczyć tego cudu:)

Nowa - piękny okres przed Tobą! Wiaodmo, stresów pewnie też przyniesie A jak już zobaczysz te swoje szczęście to już dopiero zawładnie Twoim światem

My jak tam z mężem rozmawiamy to nie pamiętamy w ogóle życia "sprzed" Bartka.... Mamy wrażenie jakby był z nami od zawsze!

Sandra - no pochwal się niech mogę Ci pozazdrościć hehe

Taka weekendowa cisza... więc może znowu ja zacznę :PP

NatB - co tam u Was słychać? Zdrowi wszyscy?

Aklim - jak tam w nowym miejscu, zaklimatyzowani na całego?

Pinezka - co tam u Was? Pokaż nam tego szkraba, dawno go tu nie było No i oczywiście ta prośba tyczy się wszystkich, którzy posiadają szkraby hehehe

Puma - byś może coś więcej naskrobała draniu

Joanna - jakieś decyzje podjęte? Czy masz jeszcze czas?

Brown - obiboku, co tam?

Ziajka po weekendzie jeszcze pewnie do siebie dojść nie umie hehehe

Brzucholki - co tam u Was? Jak się czujecie? Domki rosną?

My dziś idziemy do lekarza... kaszel nie przeszedł....

No i ........... mamy zebola tzn jeszcze go nie widać aż tak ale czuć także potwierdzam tą informację hehehe

Witam po weekendzie pelnym atrakcji ufff..pozytywne i negatywne..
Magmus no wiec domek Olisia roooosnie oblednie...


Czujemy sie ok wczoraj bylam taka padnieta ze masakra..
Ale dzis ciesze sie jak murzyn bateryjka bo brat podrzucil juz przewijak lezaczek karuzele fotelik i mate edukacyjna.. juz mamy troszke kasy zaoszczedzone.. boziu czego ta bratowa mi nie spakowala dostalam tez podklady masc na brodawki ciuszkow caly worek no masakraa... juz czuc dzidziolem naszym coraz bardziej..
Sandruska?? Co tam jak tam?? Czekamy
Reszta matulek i starajacych sie jak tam na pokladach??
Edit: witam sie w 25 tyg ciazy pozostalo 15 t.. juz mega z gorki

Gonia - opowiadaj co to za przygody i poztywne i negatywne...

No i napewno zaoszczędzicie na tych rzeczach tak się wydaje ale to jednak trochę ksoztuje a napewno się przyda No i śliczniutki domek Jesteście szczuplutkie więc łądnie widać u mnie to długo, długo nie było nic widać ehhe.

No i mowisz 15 tyg zostało.... teraz dopiero będzie Ci się dłużyć hahaha

Oj tak mega duzo zaoszczedzimy.. ciesze sie ze nam sie skaplo troszku rzeczy kosztownych...
A przygody?? Hmmm przez mojego malza myslalam ze urodze z nerwow pojechal z kolega do innego kolegi popili zajebiscie no i wbdrodze powrotnej zbladzili do domu nabimpreze ale tam dlugo nie zabalowali bo moj pan sie bil ku...rwa jasna bylam tak wsciekla ze masakra.. moj sasiad musial jechac po niego i sprowadzic na ziemie bo mi stres nie wskazany.. potem wracali znow na impre bo mego D sumienie ruszylo bo kumpla tam zostawil aj ja oczywiscie schiza ze inne sie krecily kolo niego itd.. masakra przyjechal i cala nooc przepraszal po kolanach.. a wczoraj skakal kolo mnie gadal do brzusia przepraszal malutkiego za stres plakal i wg potem bratvwlecial z bajerami dla Olisia no i najwazniejsze wrocil moj synek z ferii alebsie.mega ciesze..
Czasami mam dosc mego malza bo wiecznie cos ostatnio wywija nie wiem co sie z nim dzieje.. gdyby Krystian niebspal juz to bym wyjechala w piz..du do moich rodzicow albo jego..zona kumpla (tego co jechal po niego)ktora mieszka obok w klatce dzwonila bym sie nie denerwowala ale bylo juz za pozno.. maly szalal w brzuchu przez moj stres i brzuch bolal wiec mąż osr..any caly PO fakcie..
Zla jestembdo dzis.. i boje sie..
A bojebsie cholernie zdrady juz to przechodzilam wiec teraz to by bylo krotko pakuje sie i wyjezdzam.. musi sie wziasc w garsc bo ja tego nie udzwigne juz..

Gonia pamietaj stres niewskazany z tymi naszymi chlopami juz tak jest, tez mam czasami wrazenie im starszy tym glupszy, a od kiedy jestem w ciazy nagle sie taki rozrywkowy zrobil ;p

magmus ja do najszczuplejszych nie naleze i przybralam juz 10kg, 21 tydzien ciazy sie zaczal a jak w weekend znajomi byli to nie zorientowali sie, ze w ciazy jestem, chyba pomysleli ze tak przybralam i nie wyprowadzalam ich z bledu jak spotkamy sie za jakis czas to juz bedzie pokazniejszy brzuszek ;p

Gonia- pamiętaj że przez nadmierna zazdrość też można stracić faceta. No przesadził to fakt, ale musisz mieć do niego więcej zaufania Nie da się żyć ciągle w stresie. Bo to nie musi być impreza wystarczy wyjazd do pracy. Jeżeli ktoś chce zdradzić to i tak zdradzi. Też przez to przechodziłam a mimo to staram się obdarzyć obecnego partnera zaufaniem. Choć to ograniczone zaufanie. Nie złość się i nie smuć Dzidziulek nie jest z przypadku a z długich starań. Gdyby był względem wam nie uczciwy to by nie starał się tak o wspólne maleństwo:) Głowa do góry:) później może mój brzusio wstawie:)

Stoktorka - u nas też długo ludzie nie wiedzieli, ze w ciązy jestem heheh. Ja się śmiałam, ze sąsiedzi pomyślą, ze adopcja Bo u mnie dopiero na końcówce było widać. Matko... jaka ja dumna byłam jak Pani w rosmanie mnie bez kolejki obsłużyła ahahha wtedy wiedziałam, ze widać ehheheh.

Gonia - Nowa dobrze mówi... nie stresuj się na zapas. Ja też zauważyłam u swojego mężą chęć zabawy jak ja byłam w ciąży hehehe. Tez umiawiał się z kolegami na piwo... wydaje mi się, ze to taki trochę strach, ze teraz im się skończą wypady z koleżkami Trzeba im czasem pozwolić wyjść... Ja umawiam się z koleżankami na pogaduchy a on z kolegami na piwo pomijając wspólne wyjścia

My już po lekarzu. Mały niby osłuchowo czysty... az nie chce mis ię wierzyć słysząc ten jego kaszel. Mamy syropki no i mamy się oklepywać.

Cześć babeczki

Magmus - liczysz na obszerna relacje z mojego weekendu? Pikantne szczegóły? To się przeliczysz! prywatność przede wszystkim
Zaufaj lekarzowi, jak powiedział, ze synek osłuchowo czysty to na pewno tak jest :0 Jak zastosujecie syropy i oklepywanie, to pewnie szybko sobie poradzicie z chorobą Zdrówka życzę!
Gonia śliczny brzuszek, no i dziewczyny dobrze radzą!
Że Sandra martwi się wpadką to widziałam, ale informacje o Pumie to mi umknęły! Milunia co Ty masz za wieści??
Sandra, Szatanica meldujcie ise!

Kule ziaa.... a już czekałam na Twoją wiaodmmość z wypiekami na twarzy hehehe

Co tu taka cisza? Wszytskie się do walentynek szykują?

magmus Zdrówka dla Was!
My tam Walentynek nie obchodzimy, ale choróbsko mnie trzyma i sił brak na pisanie choc czytam Was na bieżąco. Dzieci jeszcze kaszlą, jednak z każdym dniem jest mam wrażenie lepiej, a na tą chwilę chyba ze mną najgorzej. Dziś mąż mi bańki postawi to może się coś poprawi, oby bo mam juz dość, dzis w nocy prawie nie spalam bo kaszel męczył, a jak nie kaszel to Maria koszmary chyba miała bo budzila się z placzem kilka razy i dziwne rzeczy opowiadała... A zeby za nudno nie było to wczoraj chyba mialam jakis atak kolki jelitowej albo nie wiem co to bylo, tak czy inaczej ból niesamowity, znośny tylko w czasie leżenia na boku a i tak mialam łzy w oczach jak się tylko ruszyłam...po jakiejś godzinie przeszło... i niech nigdy nie wraca!

ziaa To teraz czekamy na Twoją betę za jakis czas. A powiedz,naprawili już maszynę czy jeszcze nie?