ciaza i porod w Hiszpanii

Anuskka smutne to z twoja sasiadka. Dzieci bardzo szkoda
A z ciebie to zdolniacha jest, wydziergalas przesliczna czapeczke a opaska to juz wogole super jest
Ania, fajnie ze Dani taki dzielny,
Kamila trzymam kciuki za jutrzejsze szczepienie, no i zeby obylo sie tym razem bez goraczki
Cata ja tez sie czesto nie zgadzam z moja tesciowa, ale ona to zlota kobieta i mnie jakos znosi

poobiednia sjeste zrobilam i zaspalam na basen hehe

a ja jestem zodiakalny byczek

Olencja Ty tez dziergasz? Jak skonczysz to pokaz:) Czuje sie jak totalne beztalencie!

Anuskka Super ta czapeczka! Gdybym miala dziewczynke to zamawiam u Ciebie takie cudo:)
Przykra historia z Twoja sasiadka, az sie docenia to co sie ma:/

Kamila My sie bardziej stresujemy niz nasze dzieci:) Na szczescie takie male szkraby szybko zapominaja.

Kasiah Niezla sobie te sieste ucielas:) Chodzisz na basen? ja tez w ciazy duzo plywalam:)

A mnie chyba przeziebienie tez lapie...czuje sie jak przezuta i wypluta. czekam na meza az wroci z pracy i ide sie moczyc do wanny. A jutro Junior bedzie mial sesje do paszportu, cos czuje ze beda cyrki u tego fotografa:)

nie dokonczylam wczesniej posta,bo moe male sloneczko wstalo glodne

Kamila jasne ze bede trzymac za Carolcie.

Olencja pochwalisz sie sweterkiem prawda?
No nie wiem jak ty, ale ja mam zawsze obiekcje do nowych rzeczy(kulinarnych) .Moze nie do wszystkich- ale owoce morza jakos nie przemowily do mnie.

Kasiah no i dobrze ze sie przespalas. Biorac pod uwage ,ze nastepna noc moze byc podobna do poprzedniej(czego ci nie zycze)

Ania ty tez sie kuruj. No i udanej sesji u fotografa.
A jak bedziesz sie wybierac do ambasady daj znac-moze sie umowiny na kawke gdzies obok??

Milej nocy lasencje pora troche pospac. Jutro z rana sie wybieram w odwiedziny do bylej pracy. Az sie boje jak moja Milenka tam wpadnie-a tam tyle interesujacych-ale dla niej niebezpiecznych rzeczy

Czesc dziewczyny my juz po sniadanku poczekamy jeszcze troszke i pojdziemy na spacerek a o 12na szczepienie
Ania niedaj sie chorobie ja dzisiaj juz lepiej i powodzenia u fotografa
Anuskka super czapeczka masz talent szkoda ze to duzo czasu zajmuje unaczej zamowilabym dla carolinki co do owocow morza to ja lubie jedynie czego nie probowalam to ostrygi! Moze i ja kiedys wpadne na kawke jak bede w madrycie?
A ja jestem zodiakalnym baranem!

Czesc lasencje,
No dzisiaj sie w miare wyspalam.

Wlasnie jem sniadanie i na 10 zmykam do lekarza przedluzyc zwolnienie. Mam zamiar wstapic tez do SS i wypytac o te wszystkie papierkowe sprawy.

Chore kolezanki kurujcie sie kochane. Niestety taka teraz pogoda ze o przeziebienia nie latwo, ale najwazniejsze zeby maluszki nie chorowaly.
Ja owoce morza sprobowalam pierwszy raz dopiero jak poznalam mojego eNka i mi posmakowaly, no moze za wyjatkiem osmiornicy ,kalmarow i ostryg, zjem ale nie przepadam. Za to ktewetki, malze i tym podobne uwielbiam...

zycze wam milego dnia i zajrze pozniej

Hej Mamusie
Anuskka czapeczka bardzo fajna:) zalozylas ja dzisiaj Milence na spotkanie w pracy? Myslisz o powrocie czy planujesz zostac z Mala jak najdluzej to mozliwe?
Ja dzisiaj sie spoznilam do pracy tak, tak od tygodnia pracuje z domu a mimo to spoznilam sie z sypialni do pokoju i z wlaczeniem komputera o 8 rano nad ranem mi sie tak dobrze spalo ze nawet budzik mnie nie obudzil!! tylko eRek o 8.12 telefonem z pracy. ehh no nic. przynajmniej sie wyspalam:)
A wczoraj mialam maly kryzys bo siedzenie w domu wcale nie jest takie latwe! niby pracuje ale nie ma ludzi wkolo wiec ciezko mi sie zmotywowac, siedze w necie, posprzatac nic mi sie nie chce. cicho nudno beznadziejnie. eRkowi wczoraj dalam popis hormonow gdy wrocil z pracy ze ja to gruba brzydka i nieatrakcyjna i na pewno mnie nie kocha. a to wszystko mu powiedzialam po tym jak posprzatal po obiedzie w kuchni i zrobil mi masaz plecow bo bolaly. Super poprostu. az sobie musze samej pogratulowac
Kasiah mam nadzieje ze kolejka u lekarza byla krotka. Ja mam wizyte u todo bien za tydzien. nie moge sie doczekac bo im blizej porodu to ja sie coraz bardziej boje o Mala, czy jest zdrowa czy moje jedzenie slodyczy jej nie zaszkodzilo, etc. ten porod to jakos przezyje nawet tak bardzo sie nie boje, tylko mysle ciagle zeby z nia bylo wszystko w porzadku.
ide bo jakos tak negatywnie, wiec lepiej juz wiecej nie bede pisac.
gumis gdzie sie podziewasz?
ciekawe jak Lenita daje sobie rade z Ksawerym:)

Hej
U lakarza standard i prawie godzinne opoznienie... ale mialam ksiazke ze sobia wiec jakos szybko mi zlecialo.

Agathe, my z moim Nacho tez pracujemy z domu i juz bysmy sie z nikim nie zamienili. Wstajemy ok 9 i prosto do kompa, kiedy jest chwila czasu to sniadanie, prysznic, itp. Jako ze ja naprawde niewiele robie w naszej firmie wiec w miedzy czasie sprzatam, robie zakupy, obiad itp. Nie moge narzekac. Po poludniu kilka razy w tygodniu chodzilam na silownie wiec jako taki kontakt z ludzmi mialam. Teraz na silownie nie chodze ale 2 razy w tygodniu na zajecia plywania dla ciezarnych. Niestety bede chodzic tylko do konca tego miesiaca, bo pozniej to juz za blisko porodu i troche niebezpiecznie na basen chodzic, bo moga mi np w basenie wody odejsc czy ten czop i nawet tego nie poczuje. Wiec od grudnia bede siedziala w domu i wtedy to chyba zwariuje, bo pewnie tylko o zblizajacym porodzie bede myslala...
Mam takie same mysli jak ty. O porodzie jako tako nie mysle, co ma byc to bedzie, nie ja pierwsza i nie ostatnia hehe ale obawy mam tak samo jak ty co do zdrowia Malej. Czy wszystko bedzie z nia ok. Mam troche schize przez ta cala sytuacje z moim biedym siostrzencem. Ale ogolnie staram sie myslec pozytwnie.
A to ze wyzylas sie troche na eRku to nic, zdarza sie, hormony szaleja, jak kocha to przezyje hehe

Kasia no to dobrze ze zalatwione, oby za tydzien bylo lepiej.
No ja od stycznia tez przestane chodzic na silownie (mowie tak jakbym tam codziennie byla a chodze raz na tydzien!! bo jak raz pojde to mnie miesnie bola przez pol tygodnia, takie catch 22:))
Oby z naszymi coreczkami wszystko bylo dobrze.. A jak sie ma Twoj siostrzeniec jesli moge zapytac? pamietam ze po jego urodzeniu polecialas do siostry do Polski ja wspierac.
Siedzenie w domu dla mnie jest mega ciezkie. jestem uwiazana do kompa bo moze ktos zadzwoni etc, poza tym widac mnie online w firmie i widac jak dlugo mnie nie ma przy kompie. wiec jesli odejde zrobic lunch czy wstawic pranie i mnie nie przez 15min to wszyscy to widza.
jedyny plus pracy w domu to to ze nie trace pieniedzy na autostrady i benzyne - jakies 20euro dziennie!!! Wydam na Zosie:)
eRek dzisiaj do mnie dzwoni non stop i probuje mnie entertain:) on tez w domu by umarl i naszczescie mnie rozumie gdy mowie mu ze mi tu ciezko.

My juz po szczepieniu!! niestety bylo tragicznie malutka wpadla w histerie nie mogla sie uspokoic po szczepieniu myslalam ze ja sie tez rozplacze tylko na rekach chciala byc jak chcialam ja ubrac to znowu placz ale to nie taki zwykly ojjj strasznie mi zal jej bylo teraz juz jest ok ale cala droge do domu na rekach ja nioslam!! nic zmykam do niej moze zasnie!!

Biedna Carolinka
przytul ja od nas

bidulka:( przytul ja od wirtualnych Cioc x

Dzieki dziewczyny!! Padla dopiero o 18 nie chciala zasnac tylko sie caly czas przytulala!! Normalnie serce mi peka chwile kiedy jest cos nie tak sa najgorsze w zyciu czlowiek chce zeby zawsze bylo dobrze ale niestety jest to niemozliwe!!
ASnuskka i Olencja mam pytanko (do Was bo Wasze maluszki sa najstarsze ) jakie macie godziny jedzenia bo ja nie zawsze daje malej deserek bo mi w koncu brakuje czasu tzn moja wina bo dam np mleko a pozniej juz nie ma ochoty na deserek!!

Hej

Kamila -biedna Carolcia .tak sie splakala!!!Ale tera kiedy te nasze maluszki sa bardziej swiadome tego co wokol sie dzieje to juz tak bedzie. Ucaluja ja od nas i szepnij ze nie lubimy takich pan co krzywdza dzieci...
co do kawy to zawsze!!!!!jesli ktoras bedzie w Madrycie ( bo ja mieszkam niedaleko,ale poza Madrytem)i da znac pare dni wczesniej...to jestem chetna i to dotyczy kazdej z was

Kasiah no to teraz zycze kolejnej przespanej nocy
Domyslam sie ze przez to co przytrafilo sie twojej siostrze masz jeszcze wiekszego stracha-ale wiekszosc porodow przebiega bez powiklan i tego musisz sie trzymac.

Agathepodoba mi sie historia ze spoznieniem do pracy hihi. ja tez przez pare m-cy pracowalam w domu-ale dla mnie to byl koszmar. Bo oprocz tego dzieciaki,obiad i w sunie pracowalam po nocach Zreszta byla tez w tym moja wina,ze nie umialam sie zorganizowacsiasc i pracowac jednym ciagiem.

Milenke wzielam w czapeczce. Podobala sie ,ale dziecko uznalo,ze nie zna tych cioc i pokazalo ,ze ma je daleko w powazaniu Nawet sie nie usmiechnela Ale za to duzo rzeczy ja zainteresowalo i zrobila im "bam"

Buenas noches chicas;)

Pewnie dziś, nie usnę, bo sie nie moge doczekać jutro odwiedza mnie moja przyjaciółka z męzem, jesteśmy bardzo żzyte i jeszcze tak wyszło ze śluby brałysmy tydzien po tygodniu w tym roku, no i pierwsi goście w naszym mieszkanku. Przywiozą mi dużo jedzonka polskiego więc już nie będę Wam marudzić o jedzeniu bo w końcu pomyślicie, że jestem nienażarta )

Anuskka (jak będę w Madrycie paszport zalatwiać to wpiszę sie na listę do spotkania) i Olencja musicie mieć anielską cierpliwość do takich róbótek;)

Kamili7-26 biedna Carolinka, niech śpi spokojnie.
Co do sklepu pol. z wysyłką to wyczaiłam coś takiego www.krakoviak.es/tarifes.php?osCsid=4cmgo18t30tufuhnsrqni8efv6 może dziewczyny sprawdzaliście już? Zamierzam bliżej świat odwiedzić ten sklep w Alicante.

Agathee otwieraj sklep online ! Klientki już są..

Annaem no pewnie ,ze sie umowimy na kawe!!!! Juz sie ciesze
Ale ci fajnie ze sie spotkasz z przyjaciolka. Jedna z moich najlepszych z Polski miala teraz w listopadzie miec cesarke.W zeszlym roku urodzila corke tez przez cc i zdecydowali sie szybko na nastepne,bo ona w tym roku skonczyla 40lat.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Musze do niej zadzwonic czy juz druga coreczka jest na swiecie.
Dobranoc....