Witam wszystkie przyszłe mamusie :)

Oj poprawił sie humorek poprawił ale pewnie syzbko opadnie jak na porodówie będe gębe wydzierac moze mnie usłyszysz tam u siebie heh
|Mam nadzieje ze brzucho szybko dojdzie do ładu przy pomocy tego pasa..

no i za długo pisałam i mnie uprzedziłyscie
poziomka
jaka śliczna pościel! zakochałam sie!
A brzusio to widac ze ci rosnieee cały czas nabiera maluszek

ja też mam chyba mało wód, czasem widać jak się odciskuje główka i plecy czy cokolwiek to jest z jednym macie trochę łatwiej aby to określić

ja bym chciała imię takie wyjątkowe, żadnej Ani czy Kasi - bo tego jest dużo, myślałam też że może jakieś takie staropolskie ? nie wiem czy może mają mieć podobne brzmienie.. dla chłopców mieliśmy Antek i Franek. Dla dziewczynek się śmiejemy, że weźmiemy Blanka i Bianka - nauczyciele będą mieli przerąbane zwłaszcza jeżeli będą podobne, albo Nina i Ina później oglądając "Przyjaciółki" spodobało mi się Inga, więc może Inga i Kinga? Początkowo ja wybrałam Zuzię a mąż Gabrysię, ale chyba mi się nie podoba. Ewentualnie po moim cudownym dziadku, który odszedł - Józefina. NO NIE WIEM

My Naszemu pączkowi damy na imie Filip choc tata upiera się przy Macku..jego męska duma zostaje urażona bo mu 2 córki sie urodziły i własnie tak chciał zawsze swojego syna nazwac teraz zapuszcza focha śmiejac sie pod nosem ze jak nie będzie Maciuś to i spadku nie będzie w drodze kompromisu stwierdziliśmy ze co Nam tam... damy mu na drugie (te paskudne jak dla mnie,moze ze wzgledu ze zawsze sie lałam z takim mackiem w gimnazjum )imie Maciek i niech sie tata cieszy bo wkoncu jeden chlopak na kilkanascie kobiet w naszej rodzinie mu sie trafił

Pasala Zosia ,Antosia?
Zośka było u mnie zaraz po Oliwii ale ooo kokardki i warkoczyki mi przed nosem zwiały
Jeszcze nad Frankiem sie zastanawialiśmy ale jednak został Filip

A no właśnie, zapomniałam napisać, zarąbista pościel sprawię sobie taką na zmianę, a co. A powiedz, co z rodzinnym porodem? Bierzesz swojego faceta? jak będę na chodzie to Was odwiedzę a i Poziomka jakie Wy imię wybraliście, bo nie pamiętam:)

No Ci przyznam że Inga i Kinga to ładne połączenie przynajmniej wedle mnie
emilia
ilona
iwona
olga
sabina
Może okażą Ci sie pomocne Ale te przykłady co wybraliscie sa raczej najlepsiejsze
A propo tych wód to widocznie to nie jest nic złego skoro mówią położne ze jest ok.
Kochane mam prośbe do Was powiedzcie mi jak wygladały wasze wizyty połówkowe? mam na mysli usg. co było sprawdzane mierzone itp

oj to była dłuuga wizyta babki na poczekalni mało mi noża w plecy nie wbiły, bo siedziałam tak z 40 minut? www.zapytajpolozna.pl/ciaza/badania-w-ci...kroty-usg-ciazy.html wszystko to było mierzone i sprawdzane do tego płeć i kilka fotek buźki

pasalBędzie Filip. Za pościel w tik taku dałam 95zł (poszewka na poduszke i kołdre plus ochraniacz) tylko jedna wziełam bo dwie kupiłam w biedronce z kubusiem puchatkiem i taniej,dokupiłam tylko ochraniacz za 50zł na zmiane i bedzie ok

Poród heh...no mój nie chce byc przy naturalnym a przy cesarce powiedział ze moze byc i przeciąc pępowine. Ja sie zgodziłam bo co mi tam i tak bede zakryta w połowie wiec nic nie bedzie widział

KAroNa połówkowy całego malca wartuja wzdłuż i wszeż,do tego serce badaja wykluczaja choroby itp.

w sumie na początku i tak takie kruszynki nie spią pod kołderka tylko w rożku więc mam trochę czasu na kupienie jakieś na zmianę, totalnie się spłukałam i muszę poczekać aż łaskawie ZUS mi wypłaci wynagrodzenie za .. marzec - a niby mają 30 dni.. a powiedz mi, po połówkowym też są jakieś takie dokładne badania? cos slyszałam ze w 32 tygodniu, prawda to?

ooo maaaamooo faktycznie ile tego jest
aż się nie dziwię że tyle czasu ci to zajeło bo ty z dwójeczką byłaś.
Hmm....czyli wychodzi na to ze było by miło jakby szef zgodził sie meza puscic na badanie skoro praktycznie pierwszy raz bedzie az tak dokładnie maluszek badany a pozniej zobaczymy go juz po porodzie .
No ale najwyzej jak co bede dzownic do jego pracy albo pójde ze zdjeciem a raczej podjade autobuskiem

A propo porodu to mój sie zakomunikował ze chce byc i jako pierwszy widziec dziecko szalony człowiek

Pasal tak dokładnego jak połówkowe juz nie miałam. Niech lukne w karte...w 33tc miałam spr stan łozyska ,ilosc wód płodowych, ułozenie dziecka i jego wage a do tego badanie szyjki-jej rozwarcie zmiękczenie i długosc i macicy-czy jej stan podoła porodowi potem długa przerwa i dopiero dzisiaj stan łozyska stan wód płodowych i ich objętosc KTG i to samo z szyjka macicy i macica..nic wiecej nie miałam na dodatkowe usg chodziłam prywatnie do Sallomuna ale to koszty 200-250zł. Mi zus juz od kilku dni zwleka z wypłata za zwolnienie..ale co tam im sie nie spieszy ale wez Ty cos nie ureguluj...

niech ich wszystkich myszy pozjadają, pociesza mnie jedynie to,że tak czy siak będą musieli mi wypłacić. Co do wizyt to widzę, że każdy ginekolog robi inaczej, ja mam za kazdym razem USG ale chyba dlatego, że mam dwójkę i musi sprawdzić czy serducha biją. Niedługo szykuje się wyprawa na biedronkę gazetki.biedronka.pl/g92,wielki_swiat_malego_odkrywcy.html ekstra ceny jak tak patrzę, to chcę wszystko

karo mój się na poród nie wybiera, mówi, że jest za słaby żeby na to patrzeć i może to i lepiej, niech zobaczy naszą 3 już czystą i ubraną

Pasal ja dzisiaj kupiłam 2,4 kg Jelp białego tego proszku dziecięcego i było jeszcze 500g gratis do koloru za 29.99 w Netto. Teraz czaje sie na te płyny Loveli za 16,99. Podobno te pieluchy Dada sa dobre..ja narazie zakupiłam Hughis new born z dziurka na pępek i pampersa new born. Jak myślisz...z tym skierowaniem to mam juz z torba z ubrankami przyjechac czy narazie tylko swoje rzeczy wziązc?

Jeżeli Twój chłop jest w miarę ogarnięty to możesz zostawić część w domu, chociaż.. jak Ci wywołają poród lub zrobią cesarkę to chwila moment i bobo jest na świecie i już wtedy będą Ci potrzebne pampersy, ubranka i inne, więc może weź wszystko ?

Chyba wezne wszystsko najwyzej będe jak świety mikołaj z torba na oddziale ale bynajmniej dwóch innych skarpet nie dostane jak on mnie uszykuje
Cholerka ale stres...niby czeka sie na ten moment a jak już ma on byc to sraka padaka
boje sie ze nafaszeruja mnie na dole żelami będa cos kombinowac potem oksytocyna a mnie nie ruszy i tylko mnie tam nababrają a i tak cesarke walną...i będe chodzic nie dosc ze z tyłkiem obolałym to jeszcze po operacji której chciałabym uniknąc