Witajcie Dziewczynki :)

haha u mnie niby już 3razy było potwierdzane że chłopak ale i tak słyszałam o przypadkach że mimo wszystko przy porodzie była niespodzianka trudno jak coś to córka nosiła by niebieskie ciuszki a jedynie mężowi powiedzialam że musiałby szybko jechać wózek wymienić ale on akurat by sie z takiej niespodzianki ucieszył

Ale Wam Dziewczynki zazdroszczę że wiecie już czy Chłopczyk czy Dziewczynka U mnie dalej nic nie wiadomo, nastepna wizyta 19 lipca więc może się ujawni w końcu ta moja kruszynka
KarolciaZumba ja miałam problem z dodawaniem zdjęć swego czasu i okazało się to winą przeglądarki internetowej spróbuj przez inną wejść na forum i dodać zdjęcia bo też ciekawa jestem co upolowałaś Może to coś da i zdjęcia wejdą

Dupa i nawet inne przeglądarki nie działają

BOziu od paru dni jestem non stop głodna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie wiem czy to moja psychika czy serio Maja tak dużo potrzebuje
Już normalnie nie wiem co mam robić, przecież nie mogę się objadać, katuje się tak od paru dni,że szok!!

KarolciaZumba to lipa, nie mam pomysłu co to może jeszcze być.
Nie przejmuj się, wodocznie Twoja Maja to mały głodomorek Nie ma się co katować tylko jeść, ale zdrowo Technik żywienia Ci to mówi

karolcia nie przejmuj się mam tak samo, ciągle mam na coś ochotę. Ale ostatnio rozmawiałam z koleżanka, która niedawno urodziła i doradziła mi, że jak chcę karmić piersią, to żebym teraz sobie niczego nie żałowała i jadła na co mam ochotę. Bo ona teraz je właściwie tylko ryż i gotowanego kurczaka bez przypraw, bo inaczej jej córeczka ma ciągle kolki Wystarczy, że raz zje coś na co ma ochotę i małą od razu boli brzuszek A ponoć przy karmieniu piersią i diecie dla karmiących mam i tak szybko kilogramy lecą.
Wiadomo to nie jest regułą, bo mam inna koleżankę, która karmiąc piersią jadła wszystko, łącznie z pizzą i kiełbasą z grilla i synkowi nic nie było Ale może faktycznie nie warto sobie tak wszystkiego odmawiać, bo nie wiadomo jak nasze posiłki będą wyglądać po porodzie

ciągle sobie to powtarzam i wszyscy w koło też, ale tak bardzo jest mi już nie wygodnie z tym dużym brzuchem,że masakra

I tak staram sie dziennie przynajmniej przez 2 h chodzić, w sensie urządzam sobie długie ale dość szybkie spacery. Mam taką traume,że nawet się nie warzę bo chyba bym się zapłakała na śmierć!!

nie martw sie będzie dobrze byle by maluszki były zdrowe. Ja też się już nie ważę bo pewnie bym się załamała. Jedynie u lekarza obowiązkowe ważenie - ostatnio miałam +8kg na plusie, ale lekarz mówi, że jest dobrze i że powoli się rozkręcam z wagą. Mąż mi zawsze mówi, jak zaczynam marudzić, że najwyżej mi kupi karnet na siłownię Nie przejmuj się, już bliżej jak dalej

To racja już z górki,jak już minie 7 miesiąc to już wszystko się może zdarzyć )))

Cześć

Chciałam się przedstawić, jestem Monia a w brzuszku mieszka Wiktor
Dziś zakończyłam 30 tydzień. Jestem po przejściach (2 straty ciąży), mam dużo różnych doświadczeń co do przebiegu ciąży do tego momentu, ponieważ ciągle coś mnie prześladuje (kilka pobytów w szpitalu-krwawienia, rozwarcia, skracanie szyjki, itp;)), ale się nie dajemy
Wszystkiego dobrego dla wszystkich mamuś

Monia

Witaj Monia gratuluję Wiktora rozgość się tu u nas

Dziewczyny ja dziś miałam wizytę u Maksia wszystko ok waży 0,5 kg a ja na szczęście tylko 1,5 kg przez ten miesiąc przytyłam
Karolcia ponoć w 7 i 8 miesiącu ma się największy apetyt nie katuj się i nie odmawiaj sobie i malutkiej po ciąży się będziesz katować

Witamy cię serdecznie Monia:)

Co do mojego apetytu to gdybym się nie pilnowala to zylabym na samych slodyczach i rybie z frtkami

Monia czy ty też masz ciągle uczucie głodu czy tylko ja jestem taka wyglodniala?

Witam Was
W końcu jesteśmy dwoje
04.07.2013r Przyszedł na świat Paweł Piotr D.
56cm długości i 3760 wagi, oj jak ciężko było go urodzić, 3 dni pod rząd wywoływany był poród i już miała być podjęta decyzja o cc gdy złapały mnie takie skurcze że aż sobie z nimi nie radziłam, kilka razy wymiotowałam i między skurczami traciłam przytomność, by na następny skurcz znów ją odzyskać, ale się udało bez większych komplikacji, ja się jakoś trzymam, mały wyszedł z tego bez szwanku, 10pkt dostał a krzyczy w niebogłosy
Wczoraj wróciliśmy ze szpitala.
A to mój synuś

No w końcu srenka , gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!

a Pawełek po prostu śliczny i słodziutki
Super,że wszystko wszystko dobrze się skończyło
a Ty jak się czujesz?

rany jakie cudeńko gratuluję srenka! Jak to fajnie,że już masz synka przy sobie i że wszystko poszło dobrze Piękny maluszek Jak ja ci zazdroszczę
A jak Ty się teraz czujesz?

Ja chodzę blada jak trup Krocze boli niemiłosiernie, nie mogę siedzieć i jak chodzę trzymam jak najdalej od siebie nogi żeby szwy się nie ocierały o siebie, byłam nacięta z dwóch stron... Poza tym jest wszystko super trochę sutki bolą jak mały zasysa ale przy skurczach to pryszcz mam wilczy apetyt i jeszcze większe pragnienie piję 4l wody a gdzie zupy i herbaty
brzuch mam obwisło-odstający, a ile rozstępów wyszło podczas porodu to jest szok
Jutro mam wizytę położnej a nie chce mi się sprzątać a jak już mi się zachce to mały się budzi