- Posty: 1358
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- Witajcie Dziewczynki :)
Witajcie Dziewczynki :)
- srenka_918
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Ciało jedno, serca dwa :-)
Najgorsze jest to że dorobiłam się gorączki... Mały jest marudny a ja niewyspana... do tego 39,6stopni swoje robi że się życia odechciewa... możliwe że to przez moją monotonną dietę brak we mnie życia, a co zjem nowego to mały dostaje zielonych kupek i jest maruda jak dziś, nie chce spać w łóżeczku tylko na rękach...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KarolciaZumba
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 484
- Otrzymane podziękowania: 0
Moja koleżanka jeszcze 9 miesięcy po porodzie zdychała z powodu kręgosłupa, bo taki ból miała podczas jego prostowania się.
Z tą gorączką to nie dobrze, a możesz coś brać na jej zbicie?
Z tą dietą przy karmieniu też słyszałam ,że niezłe jaja, taka drastyczna ...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- srenka_918
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Ciało jedno, serca dwa :-)
- Posty: 1358
- Otrzymane podziękowania: 0
Ta dieta nie musi być aż tak drastyczna zależy od dzieciaczka, mój akurat na nowości źle reaguje... Mogę jeść tylko marchewki, gotowanego kurczaka, z zup rosół i botwinkę, no i kanapki z wędliną (nie może być wędzona) i dżem truskawkowy. Dziś skusiłam się na naleśnika z dżemem, na szczęście na początek zjadłam tylko pół i maluszek już marudzi... Aha udało mi się wprowadzić do diety gotowane jajka, co drugi dzień zjadam jedno. Rewelacji w jedzeniu nie mam... Mam nadzieję że z każdym dniem Pawełek będzie lepiej reagował na inne produkty, od jutra próbuję z bananem, bo niby można... Jabłko też już powinnam móc, ale niestety jeszcze nie mogę, albo było za kwaśne
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- srenka_918
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Ciało jedno, serca dwa :-)
- Posty: 1358
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nuśka09
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 809
- Otrzymane podziękowania: 0
dziewczyny co do wyprawki to brakuje mi prześcieradełek do łóżeczka, kosmetyków, ochraniaczy, pampersów i chusteczek, podgrzewacza i rzeczy dla mnie do szpitala mam zamiar do końca sierpnia zakończyć zakupy i spokojnie oczekiwać na Maksia
srenka ty to bidulko się naprzechodzisz. Mam nadzieję że ta gorączka ci przejdzie, może idź do lekarza bo cholera wie skąd ci się ona przypałętała...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KarolciaZumba
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 484
- Otrzymane podziękowania: 0
Najgorzej,że dostałam wiadomość ze szpitala,że muszę jeszcze raz oddać krew bo coś im się tam nie podoba... Ciekawe co...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- srenka_918
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Ciało jedno, serca dwa :-)
- Posty: 1358
- Otrzymane podziękowania: 0
Dziś na szczęście nie mam już gorączki jaka ulga mówię wam, chęć do życia wróciła Ale chyba się trochę odwodniłam mimo tego że dużo piłam, bo siusiam bardzo mało skąpo i do tego siusie są ciemne i prawie gęste, ale jak już dziś gorączki nie mam to nie będę się tak pocić i wszystko wróci do normy mały też się uspokoił, ustabilizował sobie czas snu i czuwania, nie śpi rano od 6.30 do 9 czasem od 7 do 10 a potem śpi jak aniołek tylko na jedzenie się budzi a potem od 19 nie śpi do czasu aż go wykąpię, czyli czasem do 23 ale przynajmniej w nocy śpi
Chociaż dziś rano miałam pierwszy kryzys z małym... Widzę że jest głodny, płacze "ała! ała" czyli głodny a cyca złapać nie chce, kręci się i wierci i głowę w drugą stronę niż cyc... żadnym sposobem nie szło go namówić na jedzenie... Jak już się poddałam i usiadłam obok niego (bo sobie leżeliśmy) to się uspokoił popatrzył na mnie oczami od łez i kryzys minął, dał się nakarmić, ale mam nadzieję że częściej nie będzie mi robić takich rzeczy bo wtedy nie wiem co robić... Dobrze że mąż już był w pracy bo wtedy marudzi że całe dnie się nim zajmuję a nie potrafię jeszcze, a nie chcę się z nim kłócić i tak trochę osłabiły się nasze relacje, a najbardziej przez to że biorę czasem małego do nas do łóżka jak niespokojnie śpi albo ulewa żeby go mieć na oku a wtedy śpimy jeden na drugim i nie jesteśmy wyspani szczególnie on a do pracy trzeba o 5 wstać...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KarolciaZumba
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 484
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- srenka_918
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Ciało jedno, serca dwa :-)
- Posty: 1358
- Otrzymane podziękowania: 0
Chociaż mąż nie dużo lepszy, jak go cały dzień nie ma w domu bo jest w pracy to jak wróci ciągle za mną łazi żeby pozaczepiać małego, ale jak ma mu pampersiaka zmienić to ucieka A często bywa tak, że pozaczepia, rozbudzi i idzie się kąpać, tego to ja nie cierpię, ale jak się razem bawią to jest słodkie chociaż mały inaczej traktuje tatusia niż mnie, widać że mnie bardziej zna bo cały dzień z nim jestem, mąż np nie może dotknąć jego nosa bo będzie groźna mina i krzyk a ja mogę i jak ja daję małemu buziaczki to on się śmieje a na tatusia dmucha nosem
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KarolciaZumba
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 484
- Otrzymane podziękowania: 0
Dlatego postanowiliśmy że mój chłop weźmie cały urlop po porodzie,żeby być z nami jak najdłużej po urodzeniu i też coś robić przy małej. Mamy milion planów ale co z tego wyjdzie to się okaże....
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KarolciaZumba
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 484
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- _BianChi_
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 3
- Otrzymane podziękowania: 0
[link=http://www.zapytajpolozna.pl]
[image noborder] www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=58722 [/image] [/link]
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- srenka_918
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Ciało jedno, serca dwa :-)
- Posty: 1358
- Otrzymane podziękowania: 0
Dziś już mogę nosić mój gorset W końcu mi się brzuch wciągnie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KarolciaZumba
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 484
- Otrzymane podziękowania: 0
Co do ćwiczeń , to widzę,że jesteś w 14 tyg ciąży więc największe zagrożenie minęło, uff
Ja powiem tyle ze swoje strony, zawsze powinnaś skonsultować się z lekarzem prowadzącym.
Moja historia jest o tyle śmieszna,że mój ginekolog zabronił mi jakiejkolwiek aktywności w ciąży tylko spacerki: Ja do 6 miesiąca biegałam 10 km, parę razy w tygodniu.
W pierwszym trymestrze dużooooooooooo Zumby, zarówno zwykłej, Toning( czyli z obciążeniem), Sentao(na krzesłach) jak i rowerki i zwykłe fitnesowe ćwiczenia. Miałam na początku tyle siły,że masakra
Pytanie czy byłaś aktywna przed ciążą i jak bardzo ?
srenka_918 ja w ten weekend też pofolgowałam bo wszyscy mówią, zrzucisz to zobaczysz więc sobie pozwoliłam a co
srenka_918 czy ty też miałaś takie bóle krocza? Ja wieczory mam ostatnio straszne! Brzuch twardnieje a krocze mnie tak boli jak bym już urodziła, czy to normalne ?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- srenka_918
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Ciało jedno, serca dwa :-)
- Posty: 1358
- Otrzymane podziękowania: 0
Zważyłam się , w tym tyg 1 kg mniej, ale ja do tej pory żadnych ćwiczeń nie wprowadziłam bo do wczoraj krocze mnie bolało, ale jak już ostatni szew odpadł to ból minął jak ręką odjął dziś planuję 2km spaceru z wózkiem na początek aha, 3kg do wagi sprzed ciąży ale planuję schudnąć jeszcze 10 żeby wrócić do wagi z ostatniej klasy liceum, wtedy najlepiej wyglądałam, w gimnazjum byłam szkielet, przed ciążą już dochodziłam do pulpecika, ciąża wiadomo hipopotam mam nadzieję że Pawełek wyssie mi te zbędne kilogramy Jeszcze mam na strychu kilka ciuchów w czasów liceum jakbym się w nie wcisła to chyba cieszyłabym się jak bąk
Witaj _BianChi_ Ja w ciąży tylko spacerowałam i kilka drzewek zasadziłam tylko że ja miałam ryzyko poronienia, później porodu przedwczesnego itd... Ale spacerki miałam po 3km 4 razy w tyg i tempo nie było ślimacze ale i nie jakieś szybkie... Jak już przenosiłam to chodziłam szybciej, myślałam że coś mi pomoże przyspieszyć poród nawet raz truskawki szłam zbierać
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.