Witajcie Dziewczynki :)

Karolcia też mam nadzieję, że w końcu kiedyś sie tego brzuchola pozbędę. Czekam aż będe mogła ćwiczyć i od razu biorę się za siebie. Do wiosny dałam sobie czas, więc teraz sobie tym głowy nie zaprzątam. Ale bede musiala sobie kupić kilka ciuchów bo w te sprzed ciąży nadal nie wchodzę.

Jesli chodzi o smoczek, to spróbuj go pomoczyc przed podaniem małej. Bo ja też jak daję Kacperkowi taki suchy smoczek to ma odruch wymiotny

Nuśka gratuluję

Dzieci karmione piersią ciężej przyzwyczajają się do smoczka i musisz jej do próbować podawać na początku kiedy jest spokojna a nie jak płacze, bo może uważać, że to jakby kara

a co do diety to z niektórych źródeł słyszałam że można jeść co się chce, ze nic nie przenika do mleka, ale to g**no prawda jest, bo wiem po sobie że trzeba bardzo uważać!
Jak chcesz jakąś odmianę to może gotowane jabłko? tak na cało ugotowane ze skórką i pestkami i obgryzasz normalnie jakby było surowe zawsze to jakaś odmiana Surówka z buraczków marchewki i jabłka banan w czekoladzie białej (chyba że chcesz się odchudzać to nie ) Chlebek z wędlinkami albo dżem, ser, serek homogenizowany twaróg... Budyń z truskawkami, ale jeszcze ugotuj truskawki, bo te mrożone to nie są za pewne... Albo napoje np zmiksowane jabłka i banany z mlekiem albo truskawkami, ziemniaki z masełkiem, "kluski" ale tylko gotowane, podpiekane są ciężkostrawne... Pierogi z serem, twarogiem lub truskawkami, ciasto marchewkowe, dynia w każdej postaci, kisiel byle nie cytrusowy, no albo zupki (na te nie mam pomysłu też ) pulpeciki gotowane drobiowe, możesz dać nadzienie pietruszkę, marchew i ser, itd nadziewana pierś serem gotowana lub duszona, możesz też piec w piekarniku w woreczku.... Więcej pomysłu na szybko też nie mam...

Co do brzucha to mi jeszcze wisi!!!

Ja juz nawet zwiekszylam dystans do 10 km zeby sie pozbyc tego brzuch!!
Srenka ja to sie tak boje probowac nowych rzeczy ze masakra!
Dzis sie poplakalam book obcinalam Mai paznokciee I przez przypadek przytrzasnelam jej opuszkaa I leciala jej krew!!!!!!!!!!!!!!
Siedzialam przez godzine I beczalam could ze mnie za matka!

To co pisałam to śmiało możesz jeść, bo sama takie cosik jadam do teraz właściwie, bo jakoś nie mam pomysłu na inne mi smakujące warzywa co nie wzdymają... Nie forsuj się tak! Zabraknie Ci pokarmu! to nie żarty! W ten sposób Maja nie będzie ładnie spała...

A obcinasz jak mała śpi? wtedy łatwiej nie wierzga się tak gwałtownej
No i nie wtykaj sobie wszystkiego i nie bierz złych rzeczy do serca, mała już nie pamięta co się stało a do obcinania musisz nabrać wprawy! To wymaga czasu

Tak tak obcinam jak śpi ale ona się wiecznie wierci :/

a przy cycu?

Nie,nie, nie ja chyba siądę i zacznę wyć !! Zjadłam dziś na śniadanie jajko na twardo i Maja ma cała buzię wysypaną, cały czas się pręży, nie może spać i jest marudna!!!

Ja już nie wiem co mam jeść żeby było ok

Coraz bardziej się zrażam do karmienia piersią....
Odstawiam od dziś całkowicie nabiał więc chyba pozostanie mi tylko suchy chleb

Kurcze Karolcia przerąbane, ale uwierz mi z mm też nie jest kolorowo. U nas już było lepiej i dziś od rana znowu się zaczyna. O 5 rano nakarmiłam go i położyłam dalej spać. Zasnął od razu. Po godzinie obudziło mnie stękanie Kacperka. Zaglądam do łóżeczka a on się wije, pręży, stęka. Wzięłam go do siebie do łóżka i położyłam na swoim brzuchu. Tak przespał chyba pół godziny i nagle obudził się z takim płaczem Znowu stekanie, prężenie aż w końcu słyszę że poszła kupa. Ucieszona przewinęłam go i położyłam spać. Po chwili znowu to samo Po kolejnej godzinie puścił serię głośnych bączków i zasnął. Ale nie na długo bo znowu na jakąś godzinkę i znowu wszystko od początku. Koło południa zapakowałam go do auta bo jechałam po ta huśtawkę dla niego, i o dziwo w aucie ani razu nie zapłakał Siedział grzecznie a w drodze powrotnej zasnął. W domu pospał z godzinę i wszystko od nowa. Już nie mam siły. Ręce mi opadają. Dobrze że jutro mamy wizyte u lekarza to może sie czegoś dowiem bo serce mi pęka jak patrzę jak się moje maleństwo męczy

To widzę że masz dzień tak jak ja, Maja non stop się dziś pręży i płacze 3bsekundy w jednej pozycji i wrzask Kupki robi normalnie, już dostaję do głowy, aż się boję co będzie w nocy!!

Karolcia ja też nawet nie chce myśleć co będzie w nocy. Jestem załamana. Zamiast cieszyć sie macierzyństwem, to codziennie płaczę i się martwię

Karolcia całkowicie nie odstawiaj białka bo nie możesz! Ty też potrzebujesz białka by żyć, a w ogóle jajka niby są uczulające i wcale nie przez białko, w żółtku masz dużo różnych składników odżywczych. a jaki chleb jesz? Bo słyszałam że niektóre są na zakwasie robione a nie na drożdżach a zakwas jest zły jeżeli jest go za dużo, w małych ilościach nie szkodzi.
Ja też na początku bałam się jeść... A mięso z kurczaka możesz jeść? Marchewkę? Aha, jeżeli Maja ma problem z kupkami to możesz co 2 godz zjadać jedną suszoną śliwkę podziała na Was obie Na wieczór robisz przerwę i od rana na nowo tak długo aż się unormuje, tak mam w jakiejś książce o karmieniu, ja nie próbowałam zaraz zobaczę co jeszcze tam piszą i Ci napiszę, bo jeżeli możesz karmić piersią np nie boli Cię to masz pokarm, to nie zważaj na gorsze dni, w twoim pokarmie są liczne przeciwciała, które kształtują układ odpornościowy maleństwa i w przyszłości będzie mniej chorować. Wiem że to nie jest reguła ale warto spróbować

aha a Ty pijesz kawę? może to drażni jelitka małej?
tak samo nadmiar soli i ostre przyprawy

spróbuj 2 dni lekkostrawnej diety, np płatki owsiane na wodzie z odrobiną mleka do smaku, możesz przygryzać rodzynki, sałatę, picie tylko niegazowane itd... Nie wiem kochana jak bardziej Ci pomóc....

www.bebiklub.pl mi położna poleciła tą stronę ale nie zdążyłam wejść Może Tobie się przyda

Nike przepraszam że Tobie nie radzę tyle co Karolci ale nie znam się na karmieniu mm.... Wtedy dzieci reagują inaczej... Aha co do mm, pisałaś że podajesz wit. D ale np w mleku bebilon jest już wit d3 w takiej ilości że jeżeli dziecko wypija więcej niż pół litra mleczka na dobę już zapewnia sobie odpowiednią dawkę Podajesz małemu coś do picia? Może czysta woda będzie najlepsza?

Nike mam to samo dziennie płaczę i mam doła bo coś idzie nie tak wiedziałam,że nie będzie różowo ale ostatnie dni to jakaś masakra przecież Jak patrzę jak ona czasem się zanosi to ręce mi opadają

Srenka nie pije kawy ani nie używam żadnych przypraw. Pierś z kurczaka i marchewka jej służy więc to jem, kasze też jem i makarony oo i szpinak jej smakuje.Jem jabłka i sucharki, chleb jem ciemny ale na dozdzach a nie na zakwasie. Naparwdę już nie ogarniam co mam jeść, najlepiej Maja się zachowuje jak jem chleb z masłem.
A powiedz mi dzem truskawkowy mogę , bo czytałam że truskawki niby uczulają?

surowe truskawki uczulają, Kochana a ile ja razy pisałam o gotowanych truskawkach? kompoty, dżemy możesz ile wlezie