Witajcie Dziewczynki :)

Karolcia nie pomogę, bo u mnie Kacper zasypia zazwyczaj juz przy butli, potem odbijanie i kładę go do łóżeczka. Czasami jest tylko taki niespokojny, wierci się, pręży. Ale zazwyczaj wystarczy że puści baczka albo walnie kupę i mu przechodzi.
A o jakich dźwiękach mówisz przy zasypianiu? Bo u Kacperka nic dziwnego nie zauważyłam. Czasami przez sen trochę pomarudzi.

Ja nie pamiętam kiedy Maja zasnęła przy cycu bez żadnych cyrków... Coraz bardziej zaczynam powątpiewać w te moje cyce aczkolwiek mleko się z nich leje... Widzę że na mm nie ma takich problemów.... Kurde a już wczoraj po południu Maja była taka super, aż się nie obudziła na pierwszego cyca w nocy i znów cyrki ....

Kurcze Karolcia niestety nie pomogę bo u nas po mm jest raczej spokojnie. Tylko czasem jak już wspominałam, jakieś wzdęcia ale daje mu ten espumisan więc nawet jak zaczyna marudzic nie trwa to długo. Moze srenak będzie miała jakis pomysł bo też karmi piersią. A może jest cos w twojej diecie co jej nie pasuje Pijesz melisę? Może to by ja trochę uspokoiło

My powoli zbieramy się na spacerek bo jest taka cudna pogoda Kacperek znowu bedzie spał jak zabity

ahh ja staję na uszach żeby wszystko było ok

w dzień śpi jak zabita a w nocy zaczynają się dantejskie sceny ja się denerwuje i ona...
Matko mam taki kryzys że siedziałabym i ryczała razem zcnią !!

Karolcia a jak karmisz masz ciszę w pokoju? żadnych ostrych hałasów? To rozprasza przy zasypianiu przy cycu, jeśli w dzień Ci za dobrze śpi to ją budź, albo nie pozwalaj za szybko zasnąć, trzymaj ją w dzień w jasnych pomieszczeniach, niech wie że jest dzień, aha no i pisałaś coś o herbatce laktacyjnej... Ma dziwne połączenie ziół z tego co pamiętam, bo chyba jest tak koper włoski i melisa jednocześnie? Bo meliskę na noc a koper na dzień, najlepiej z rana. A skoro płacz jest ciągle o tych samych porach wieczorami to mogą być kolki, jadłaś coś nowego? Czy Maja ma tak od początku? To nie jest tak, że na mm nie ma cyrków z dzieckiem... Wszystko zależy od ciałka dziecka, jakie ma trawienie. O której godzinie ją kąpiesz? Cyrki zaczynają się przed czy po? Próbowałaś masażu? Bardzo polecany jest masaż shantala czy jakoś tak, chociaż ja go nie próbowałam, bo nie miałam powodu... Jakoś udawało mi się okiełznać sytuację bez tego. Koszulkę z napisem "najlepsza mama na świecie" kupiona? Noś jak najczęściej Pij czystą wodę, nie soki, nadmiar cukru może szkodzić małej, Jest sezon na gruszki i kapustę a,e nie daj się skusić, dopiero jak mała będzie starsza tak ok 3 miesiące. Może małej jest w nocy za chłodno? Dzieci lubią się wygrzewać szczególnie po kąpieli.

Co do dziwnych dźwięków to jakie masz na myśli? Mruczenie jak kotek przy piersi jest wskazane Również wszystkie dźwięki, które wydaje przy połykaniu być muszą.

Ty nie możesz się denerwować bo to Majka czuje... I wtedy ona jeszcze większe cyrki wyprawia bo pobudza ją Twój stres (hormonki dostają się do mleczka)

Aha i ostatnio dowiedziałam się że karmiąc piersią można spokojnie jeść budyń, bez opamiętania ale robiony na mm nie na zwykłym mleku, bo po zwykłym łatwo o skazę białkową.

No nie wiem co Ci jeszcze poradzić... Może jak opiszesz zachowanie małej to coś jeszcze będę mogła poradzić z doświadczenia

Nie jem nic nowego , odrzuciłam nabiał bo widziałam,że jej źle po nim. Wypijam 3 l. wody dziennie jak nie więcej, w dzień nie śpi w łożeczku tylko w wózku w pokoju gdzie jest jasno i gdzie jest głośno w sensie sprzątam gotuje słucham cicho radia. Staram się ją nie kąpac prędzej niż 1-2 h po przebudzeniu. Cyca wieczorem zawsze dostaje w sypialni gdzie jest cicho i jest oświecona mała lampka. Maja pręży się i pręży, podaje jej infacol, bo tutaj był dostępny w aptce, puszcza bączki robi kupy, w nocy nie za bardzo chce robić kupę ale w ciągu dnia jest ich praktycznie po każdym cycu.
Co do wydawanych dźwięków to są to takie jęki i wtedy się spina tak jak by chciała zrobić kupkę albo pierdnąć.

Nie wiem ręce mi już opadają! Jestem nastawiona optymistycznie, przecież tak bardzo chciałam dziecka w końcu się doczekałam wspaniałej Mai, miałam poród marzeń a teraz wszystko idzie pod górkę...

Najgorzej,że jak karmi się piersią to się jest bardzo ograniczonym. Mój Ł. nie za bardzo może mi pomóc w nocy bo jak cyca jej nie da więc on sobie smacznie śpi a ja robię milion kilometrów po domu.

OJ on nie musi smacznie spać, dużą pomocą dla Ciebie będzie jak wstanie do małej, przebierze Pampersa i doniesie Ci małą do karmienia, a Ty sobie na leżąco tylko cyca wywalisz Mi taka pomoc dużo dawała, jak już sił nie miałam.

Skoro tak dużo się spina to ją coś boli, może nie mocno, ale zawsze. No i najprawdopodobniej brzuszek. Powodów może być wiele, od nietolerancji na jakiś składnik Twojej diety po po prostu niewykształcony układ pokarmowy, który nagle sam sobie musi radzić... Spróbuj tych masaży brzuszka, ale nie wiem gdzie je znaleźć... Pewnie na Youtube będzie kilka filmików jak je wykonywać bo pomagają na rozluźnienie mięśni i tym samym lepiej się czuje takie dziecko.
Na brzuszku ją kładziesz co jakiś czas? to też taki naturalny masaż...
No i na dzień-dwa odstaw wszelkie herbatki, kropelki i nie wiem co tam jeszcze stosujecie. Moja koleżanka z innego forum miała taki sam problem i okazało się że przez jakiś czas podawała za dużo tych środków na gazy i kolki na raz, jedne nie skończyły działania a już podawała drugie i przez to dziecko bardzo cierpiało, bo ciągle na bączki ciągnęło a nie było czego wypierdzieć.
Pawełek chyba też zaczął przerwy w robieniu kupy od tych nocnych, jeszcze trochę i Maja będzie robiła 3 kupki na dzień, potem 2, 1 a przez jakiś czas raz na 2-9 dni. U nas dopiero teraz (zaczynam podawać po jednej łyżeczce warzywka i owoce) zaczynają się znowu kupki raz dziennie, wcześniej zdarzało się rzadko, np pierwszego dnia miesiąca, potem ósmego, dziesiątego, piętnastego, dwudziestego siódmego itd...

Jak Wam dziś idzie?

Ja miałam dziś odsypiania wczorajszego dnia i nocki bo chodziłam juz jak zombi.
Maja znów wczoraj wieczorem nie chciała spać więc były cyrki :/
Nawet ma spacer z nią nie wyszłam bo taka zmasakrowana jestem, dobrze,że weekend i mój Ł. będzie w domu

Pawełek też wieczorami nie chce spać wtedy kiedy ja chciałabym by spał Ale na szczęście nie płacze cały czas chwilę leży spokojnie, chwile gada Jakoś ujdzie

Na razie nie zapeszać Maja miała super dzień, taką ją lubię, wykąpana pojedzona i śpi bez żadnych cyrków ale to jeszcze cała noc przed nami

U nas wieczory też sa tragiczne. Najpierw kąpanie (dziś sie darł jakby go żywcem ze skóry obdzierali ) potem próba uspania go. Juz ma oczy czerwone tak chce mu się spać ale nie zaśnie tylko bedzie krzyczał co chwilę. Ja już ledwo na oczy widzę i marzę tylko o tym żeby położyć się spać, a on zaczyna wieczorną histerię

Karolcia a jaki ze sposobów zadziałał?

Nike nie załamuj się kochana! Będzie coraz lepiej z każdym dniem, jeszcze troszkę :*

Pawełek strasznie szybko się uczy głupot Bawiłam się z nim chwilę w bujanie się i jak przestałam a on stwierdził że ma za mało to się rzucał żeby bujało jak wcześniej Ledwo mogłam go utrzymać a hihra się przy tym jak bąk mały

Teraz to mały zaczyna wymuszać np noszenie, zabawę czy w ogóle uwagę... Opanował to do perfekcji Najpierw mnie sobie upatrzy a potem krzyczy w moim kierunku i zaciska mocno oczy a po chwili otwiera i sprawdza czy reaguję i jak nie reaguję to krzyczy głośniej a jak idę to już się śmieje w przód

Oo matko prawie perekcyjna noc gdyby nie fakt że po każdym karmieniu usypiania Mai zajmuje mi ponad godzinę :/
ale przynajmniej obyło się bez wrzasków i i krzyków i wstawała co 4 h więc dała mi pospać

Zaczęłam pić rumianek więc widzę że jej wypróżnianie idzie lepiej. Dziś chciałabym spróbować zjeść na śniadanie jajko na twardo, Srenka myślisz,że mogę?

Nike ja tak mam co drugą noc , cyrki jak trala, aż się boję co będzie potem jak Maja będzie coraz większa

A my dziś zaliczyliśmy idealne kąpanko Zero krzyków, zero złości - po prostu idealnie. Po zjedzeniu trochę marudził, ale położyłam go u siebie na piersi i zasnął jak aniołek. Oby jak najwięcej takich dni