Mamusia WRZESIEŃ2010

iva 20 napisał:

widze ze bardzo wczesnie wychodzilyscie za maz

nie tak do końca bo miałam 27 lat ale Tobie życzę wszystkiego dobrego, nie wiek przesądza o powodzeniu w małżeństwie, ale dojrzałość partnerów

raczek10 napisał:

Kasiu nadrobisz wszystko nasz wątek był już spisany na straty ,bo tylko ja i Batmanik zostałyśmy ale o nas dziewczyny sobie w końcu przypomniały no i wracają stare czasy na wątku . .

a ja ? pamiętajcie o Marysi ?

A teraz mam dla Was " bonus" wrzucę zdjęcie - niestety bez makijażu, bo po nocy- jakie zrobił mi mąż żebym miała porównanie fryzury aktualnej i jak się w poniedziałek obetnę i ufarbuję bez wujka foto shopa nie jest tak pięknie, ale mimo to nie narzekam, mąż mnie dowartościowuje stale, więc poziom samozadowolenia nie spada
Bartuś też od jakiegoś czasu sam siada, mówi mama, baba dada ale tata powiedział tylko kilka razy, nie żebym była złośliwa- ale bardzo dobrze że powiedział najpierw mama
ja codziennie smigam na spis i nie mam czasu na pisanie, ale powiem wam jak mnie niespodzianka spotkała u pewnych Państwa z którymi umówiłam się na spisanie. Ci Państwo przygotowali dla mnie żur na własnym zakwasie ( uwielbiam) do tego pajda chleba zrobionego przez gospodynię, z własną wędzoną szynką i lampeczką oczywiście własnego wina. Co lepsze do domu dostałam własny słój z zakwasem i mogę robić własny prawdziwy żur i robiony przez tę panią swój makaron. uwierzyć nie mogłam, że takie przyjęcie mnie spotka, ale nie mogę narzekać, praktycznie w każdym domu częstują mnie czymś do picia i słodyczami- ja się śmieję, że chyba po mnie widać że jestem "niedopasiona" miłego dnia

Witamy!!
a my juz krzatamy sie juz na zakupach bylam pranie bede rozwieszac juz 3cie...
co do fryzury to od kilku dni chodzi za mna zeby zrobic cos z wlosami...i tak nie wiem co wymyslic??

najlepiej coś ekstremalnie innego- z długich krótkie, z blond rude itd itp. Najważniejszy jest element zaskoczenia byle pozytywnie...

to z dlugich zrobilam krotkie calkiem nie dawno a teraz chyba wroce do blondu... bo to jedyna rozrywka dla mnie jak jestem sama z igorkiem to ani nigdzie nie ide bo gdzie sama...wiec juz mi sie tak nudzi ze musze cos zmienic w wygladzie...

Ja mam nadzieję, że zmiana wyglądu będzie wstępem do innych pożądanych zmian w moim życiu

pewnie tak bedzie zawsze jakas zmiana pociaga za soba kolejne...
tu niby mam dzis powera ale jakas chandra do mnie dzis przemawia:(
dzis mialam sen ze lecialam gdzies z moim samolotem i na lotnisku tak sie przytulalam do niego ach szkoda ze to tylko sen

ale tu cisza dlatego nie lubie sobot a ja na dzis ma finito:) uwinelam sie szybciutko i mam z glowy:) a wy jak tam??

A ja sobie odpoczywam pijąc herbatkę przy laptopie;) Mój Maluszek słodko śpi więc mam trochę czasu wolnego. Boże mam tyle ciuchów i Mały że nie mamy się gdzie pomieścić no tragedia;/ NIe nawidzę robić prania bo później jak to wyschnie to jest tragedia z układaniem po szafkach nie mam gdzie już tego mieścić. Jak tylko pójdę do pracy pierwsza rzecz jaką zrobię to kupię jakąś jebitną szafę na te wszystkie szmatławce... My zaraz się zbieramy do mamy mojej bo mamy przygotowania do komunii brata. Przyjezdzają moje dwie babcie, chrzesna z Niemiec już jest, jeszcze chrzesna Kacpra, chrzesny, i dalsza rodzina. Muszę jutro jakoś wyglądać trzeba będzie wyprostować sobie może włoski i jakiś make up fajny

moj byl na spacerku z ciocia ja za ten czas ogarnelamwszytsko ugotowalam mu pomidorowke ale sie smyk zajadal:) a teraz siedzi na podlodze i butem sie bawi i piska sobie ja nie wiem jak on te buty sciaga jak nawet ze skarpetka potrafi sciagnac nawet jak ma mocno zapiete:)
ja lubie robic pranie i je rozwieszac gorzej pozniej ze sciaganiem i skaldaniem no i obiecuje sobie zrobic przeglad ubran wktorych chodze w ktrorych nie ale jakos mi to nie wychodzi..
zaraz chyba smigam z malym pochodzic troche...ladna pogoda to korzystam a juz nie mam innego zajecia ach jeszcze tylko poszukam chustawki dla smyka

HEJ . U NAS POGODA POD PSEM PADA CAŁY DZIEŃ I JEST ZIMNO MI COŚ W PLECY WLAZŁO ,ZE WYPROSTOWAĆ SIĘ NIE MOGĘ I CZUJĘ SIĘ JAK SZROT

Marysiu pamiętamy o tobie a jakby inaczej
Martuśka oj współczuje tego szykowania ale to w końcu wyjątkowy dzień dla brata
Batmaniku to ty nie żle śmigasz ja domu jakoś nie mogę ogarnąć i zawsze os jest do zrobienia

Marysiu ty na tym zdjęciu to podobna jesteś do mojej koleżanki takiej EwyALE BEZ MAKIJAŻU TEZ BARDZO ŁADNĄ MAMUSIĄ JESTEŚ

NASZA NOCKA TO PORAŻKA Jasiek MA KATAR I DOSTAŁ GORĄCZKI 38 I CAŁKIEM MOŻLIWE ,ZE TO NA ZĘBY POCIESZAM SIE ZE TO MINIE MU SZYBKO ,BO TAK SIE MECZY BIDULEK

Bo ja robie kilka rzeczy naraz:) nastawie na zupe a za ten czas poodkurzam itp...
a u nas cieplutko i nudno masakra ale dzwonili do mnie z pracy i 21 jest impreza udzialowcow wiec oderwe sie troche od rzeczywistosci:)

JA JAK MAM natchnienie to też sobie wszystko szybko porobię ale jak taki dzień jak dziś to masakra

super ,że masz imprezkę z pracy warto oderwać się od domu

u mnie jak na razie imprezek brak mamy zrobić w szkole na zakończenie podstawówki taki mini bal

ja tez sobót nie lubię bo siedzę w domu ale jakbym pracowała to bym lubiła

nasze maluchy maja chustawke taka na dworze ale trzeba bedzie cos pomyslec i zrobic taka rodzinna

ja chce narazie pokojowa kupic a na ogrod tez planujemy i trampoline kupic brzdaca...

ja juz tak mysle o powrocie do pracy oderwac sie troche i wyjsc miedzy ludzi a tak to zakupy dom sprzatanie no i czasem kolezanka wpadnie...