Mamusia WRZESIEŃ2010

Tak, podjęłam już decyzję a mianowicie odchodzę z tej pracy to jest istna męczarnia nie ma nic gorszego niż nudy;/ Jakbym stale miała coś do roboty to czas spędzony w pracy szybko by mi zleciał a tak to dupcia.. Dzwoniła do mnei dziś kierowniczka i jeszcze mnei straszyła jakąś karą umowną, do cholery ja mam umowę zlecenie i tam nie ma żadnej wzmianki że jak coś zrobię takiego a takiego to jest kara taka a taka. Jeszcze się wkurzyłam bo mam taką młodą zmienniczkę i ja za nią byłam 12 godzin dwa razy !!!! Czyli dzień po dniu 24 godz! Byłam przemęczona następnego dnia a ona w dupie mnie miała ona nie ma czasu i tyle , teraz też mi kierowniczka jutro kazała przyjść boo KAROLINKA nie może. No do ch**a walca czemu ja mam być tylko czarną owcą i tańczyć to co mi zagrają a inne to w dupie mają i patrzą tylko na swój interes CHORE!!!!!

Mika z tymi zabkami to przegiecie ale musimy sie przemeczyc... masz racje wlasny biznes nie dokonca jest taki super chyba ze rozchulasz go tak ze sam sie kreci a Ty tylko kaske liczysz:)
dokladnie troche przegina ta cala kierowniczka szczegolnie ze masz male dziecko!!! i to baba a nie rozumie tego!!!chyba stara panna jest wredny babsztyl!!!

Kurcze Batmanik strasznie brzmi ta samotna matka. Ale może lepsze samotna niż sfrustrowana. A może akurat przejrzy na oczy i wszystko się poukłada. Zatęskni w końcu za dziećmi i wybierze swoją własną rodzinę a nie mamuśkę.
Mój Jasio ciągle jeszcze nie raczkuje ale już chce stawać sam w łóżeczku. Nie chciałabym aby ominęło go raczkowanie bo podobno to rozwija koordynację ruchową ale z tego co widzę on woli wstawać na nogi niż zapylać na kolanach. Wasze chłopaki raczkują? Oprócz raczkowego Jasia bo jego to widziałam w akcji:)

Martuska jasne że nie wolno się dawać tak wykorzystywać. Walcz o swoje zwłaszcza że masz małe dziecko a ono jest najważniejsze. Gdybyś była zatrudniona na umowę o pracę to pracodawcy nie wolno by było robić takich rzeczy. Z małym dzieckiem nie możesz pracować w soboty i niedziele a w tygodniu o ile się nie mylę to nie więcej niż 8 godzin.
Nie wiem jak to jest z umową zlecenie, czy przysługują Ci takie same prawa.

Witam!!!
Mika wiesz moj to nie tyle moze wybral mamusie ja mu tak mowie ale on nie chce placic za wynajem no i stwierdzil ze w takim razie nie wraca:( mi juz jest obojetn wroci czy nie i tak bedziemy mieszkac osobno bo ja tam nie wroce a w takim razie dla mnie to koniec jest...
moj tez nie raczkuje a rwie sie na nogi i rozmawialam wczoraj z kolezanka jej Kacper jest z 10 wrzesnia i tez nie raczkuje - pewnie beda smyki nasze od razu chodzic:)

Wiesz co Batmanik ja tak sobie myślę, że może tak mówi bo to faktycznie zawsze jakaś oszczędność, ale ja Ciebie rozumiem, też bym nie mogła z teściową mieszkać pod jednym dachem nawet jakby ze złota była. Myślę, że jak zatęskni to zrozumie co jest dla Niego najważniejsze. Ja trzymam kciuki za Was. A Ty się nie stresuj bo potem dzidzia nerwowa będzie.

czesc . my właśnie byliśmy u lekarza już mi ręce opadają bi jasiu znowu chory dzisiaj zmieniłam lekarza no i pogadałam z nim trochę o JASIU i mamy antybiotyk i parę innych leków no i kropelki ZYRTEKS BO jasiu prawdo podobnie jest alergikiem i ja mam go bacznie obserwować jak on będzie się zachowywał w najbliższy tydzień .

Batmani8ku wynajmuj coś sobie i dzieciom ,chyba ze masz kontek u rodziców a twuj to niech nie myśli sobie ,że ciebie z dziećmi bez kasy zostawi tak czy tak na dzieci będzie musiał płacić . JA myślę ,ze jak coś wynajmiesz i pokażesz mu ,że sobie świetnie radzisz to on wcześnie czy później wróci do was i to jest dla waszego związku szansa,chyba ,że by was do siebie zabrał . TAK CZY TAK SIĘ NIE SMUTAJ MY JESTEŚMY Z TOBĄ

Witaj!!!
jej Ty to masz z tym Jasiem ale moze jak zmienisz lekarza bedzie lepiej- moja mama tak miala z mlodsza siostra...ale oby Jasio szybciutko wyzdrowial.
co do tego ze bedzie musial placic na dzieci to wiem bo na mnie tez moze placic ale to sie okaze czy on wkoncu zdecyduje sie wynajac czy nie...zobaczymy ja narazie mam metlik w glowie i sama nie wiem co dalej...

batmaniku to musisz poczekać a czas swoje zrobi i może problemy same się rozwiążą . Ja tak czasem mam ,że jak mam problem to na siłę próbuję go rozwiązać i się po prostu nie da a jak trochę poczekam i pozwolę ,żeby sytuacja sama się potoczyła swoim torem to wszystko się samo prostuje . Jak nie jesteś pewna swojej decyzji to na razie odpuść i jak twój przyjedzie to wtedy pogadacie no i może nerwy upadną troszeczkę a może jak zobaczy dzidzie na usg to wszystko jakoś się naprawi . a na ten czas to przez skaj-pa i gg nie poruszajcie tego tematu zostawcie to na potem do jego powrotu .

a mój JASIENIEK zasmarkany i łzy mu jak groch z oczu płyna tak się męczy bidulek . Wczoraj na noc miał gorączke to juz nie czekałam tylko w auto i do innego lekarza . noc była cieżka i spac nie mogłam i w ogóle jakaś nerwowa chodze ostatnio . mojemu co raz sie oberwie ,ze piwo pije albo ,że czasem jak dzwonie to tel nie odbiera to mnie wkurza ostatnio powiedziałam mu ,że A TEN SIĘ ŚMIEJE ZE MNIE ,ŻE MI HORMONY SIĘ GOTUJĄ I ZE MENO PAŁZA MNIE DOPADA

biedny Jasio to chyba alergia jak mu tak oczka łzawia
heh raczek ja tak mowie mojej mlodszej siostrze jak tel nie odbiera a moja siostra nie ostrzegala szwgra tylko mu tak zrobila z tel
Raczek a moze tak Ci hormony buzuja po tabletkach???

AJ ZAPOMNIAŁAM NAPISAĆ ; MIKA nie martw sie JASIO ma jeszcze czas na to by się naucz=yć raczkować a przecierz on jest wcześniakiem to troche więcej czasu potrzebyje . A i nasz szczypiorek waży 8600 nie wiem czy to duzo czy mało ale jest drobniutki

moj wazyl tyle miesiac temu - grubasek ale do jedzenia tylko buzke otwiera dzis opierdzieli miseczke rosolku i jak sie skonczyl pokazuje mu pusta mieseczke mowie ze nie ma a ten buzke otwiera i krzyczy bo i nie ma lecialam po dokladke zjedl pare lyzeczek chyba tych co mu wczesniej podjadlam;)

też tak pomyslałam ,że to moga byc tabletki .ALE wczesniej ja dobrze sie czulam a ostatnie mnie tak nosi

moj terz sporo je ale i rusza się jak sprężyna na miejscu nie usiedzi . A jak w wózku go szelkami przypne to tak się kręci ze z szelek wyjdzie i stanie w wozku no na 2 minuty go nie zostawie musze leciec bo juz marudzi . pa pa

wiesz moze z poczatku bylo oki a teraz juz za duzo tych hormonow